ďťż
Mrugająca kontrolka oleju.





Vinc - 09 wrz 2005 21:35
Na wolnych obrotach mruga mi kontrolka oleju. Czasami krótko, a czasami przez dłuższy czas. Olej jest a także go nie ubywa. Jakby elektryka - nie wiem dokładnie - mogą być inne przyczyny? Moja Madzia ma 160kkm przejechane.

____________
323F BA 1997r.




sołtys - 10 wrz 2005 7:26
Na początek wymień czujnik ciśnie nia oleju i jak sprawa nie zniknie, to będziesz szukał w elektryce, albo pompie oleju.



tomekrvf - 11 wrz 2005 14:48
Lepiej zmierzyć ciśnienie oleju, aby pewnym być, czy nic złego się nie dzieje.



sołtys - 11 wrz 2005 16:48

Lepiej zmierzyć ciśnienie oleju, aby pewnym być, czy nic złego się nie dzieje.Jasne, że tak tyle, że może Vinc ma jakiś garaż, to czujnik by sobie sam wymienił, jeżeli nowy nie będzie mrugał, to znaczy, że padł czujnik, a jak nie, to trzeba mierzyć i szukać dalej. Sam czujnik kosztuje w zamienniku jakieś 20zł. Pytanie: Ile kosztuje pomiar ciśnienia, ale podejrzewam, że około 100zł, dlatego tak mu poradziłem.




Vinc - 03 paź 2005 13:00
Więc co zrobiłem: Wymieniłem czujnik oleju, sprawdziłem panewki (OK! ), wyczyściłem smoka, zmierzyłem ciśnienie (na wolnych obrotach 2-2,5 atmosfery, czasami 3-3,5. Przy 3.000 obrotów ciśnienie 4-5 atmosfery) a kontrolka dalej mruga, nawet już nie gasnie na wolnych obrotach.
Co to jest Bo to nie daje mi ciągle spokoju...



tomekrvf - 03 paź 2005 13:05
Zwarcie do masy na przewodzie od czujnika cisnienia oleju.



Vinc - 03 paź 2005 20:01
Przewod sprawdzałem przynajmniej do momentu, w którym go widać, bo puźniej wchodzi w plastikową obudowę wygladą na dobry i nie jest nigdzie uszkodzony. Może to przekaźnik, albo coś. A jak zlikwidować to zwarcie i w którym miejscu?



tomekrvf - 04 paź 2005 8:52
Przekaźnika w tym obwodzie nie ma. Jeśli jesteś pewny, że czujnik jest dobry, to zdejmij przewód z czujnika i tak jeździj. Jeśli nadal będzie mrugać kontrolka to na 100% masz gdzieś przejście na masę, które musisz sam zlokalizować.



Vinc - 05 paź 2005 20:51
A więc odłączyłem kabel z czujnika i w ogóle kontrolka nie świeci, nawet przy przekręceniu kluczyka nie świeci.



sołtys - 05 paź 2005 20:59

A więc odłączyłem kabel z czujnika i w ogóle kontrolka nie świeci, nawet przy przekręceniu kluczyka nie świeci.To znaczy, że sam kabel jest OK. A czyściłeś magistralę do czujnika



Vinc - 06 paź 2005 22:47
a jak to wyczyścić



sołtys - 07 paź 2005 16:37
Albo płukanki gdzieś tutaj opisane, albo nafta lub benzyna tłoczona pod ciśnieniem od strony czujnika oleju, albo
metoda garażowa, czyli wykręcić czujnik i grzebać drucikiem w kanale olejowym.

Tylko ciekawe jest to, że pewnie jak mierzyłeś ciśnienie, to wkręcałeś się w miejsce czujnika oleju, czyli w tym miejscu powinno być OK, wiec kurde nie wiem, co Ci poradzić.



Vinc - 08 paź 2005 3:09
Dzięki za starania, będę musiał dalej patrzeć, jak ten problem rozwiązać .



amra - 18 lis 2005 22:29
Jak miło wiedzieć, że ktoś ma ten sam problem co ja...
Otóż w mojej Madzi (zwracam uwagę, że jest to ten sam rocznik i model oraz podobny przebieg) również cholerna kontrolka ciśnienia oleju mruga...
Tylko na wolnych obrotach. Raz mruga bardziej, a raz mniej. Czasem przez kilka dni w ogóle nie mruga.

Czujnik ciśnienia oleju wymieniony niedawno u Jaksy. Oleju nie bierze, nie dymi się, silnik chodzi tak, jak powinien.

Ciekawe, że problem wystąpił, gdy zaczęłam jeździć na włączonych światłach. Bez nich nic nie mrugało.

Generalnie stwierdzam, że kontrolka mruga, jak jest duże obciążenie elektryki, np. światła + wycieraczki + radio + noga na hamulcu. Jak stoję na światłach i nie naciskam hamulca, to mruga bardzo rzadko, a jak wcisnę hamulec to przeważnie po chwili zaczyna mrugać... O co chodzi???

Denerwuje mnie to trochę.
Vinc, czy udało Ci się problem rozwiązać? Jeśłi tak, to podziel się ze mną wiedzą.
A może kto inny powie mi co z tą kontrolką zrobić?

Pozdr.
Asia



Vinc - 29 gru 2005 19:21
cześć,

a więc bylem z madzią u mechanika podkrecił mi wolne obroty tzn. z około 600(definitywnie za mało) na 900-1000 kontrolka juz nie mruga. Mówił że mam troche za wysokie ciśnienie oleju i nie wiem czy ma racje bo mówi że przy obrotach powyżej 4500 ciśnienie oleju wynosi więcej niż 6 atmosfer mówi że pompa oleju powinna w pewnym momencie wyłączyć i że moja jest uszkodzona. Ma racje ?



sołtys - 29 gru 2005 19:50

mówi że pompa oleju powinna w pewnym momencie wyłączyć i że moja jest uszkodzona. Ma racje

a no ma racje. Zaworek upustowy do wymiany.



amra - 30 gru 2005 10:36
Dzięki wielkie! Już się bałam, że się nie odezwiesz na forum.
Nie chcę Cię martwić, ale u mnie było tak samo - po podkręceniu obrotów (też miałam za niskie) kontrolka nie mrugała przez około półtora miesiąca. A potem zaczęła mrugać, pomimo że obroty są teraz ok. (trzyma 800). I mruga do tej pory....

Ale diagnoza zgadzała by się z tym, co wstępnie powiedział Jaksa...
No cóż trzeba to będzie zrobić...

Pozdrawiam
A



Jaksa - 31 gru 2005 11:36

No cóż trzeba to będzie zrobić... Robimy



Vinc - 02 sty 2006 18:14
oj, nie dobrze.... ile to roboty? Ile to może kosztować?



Vinc - 02 sty 2006 18:39
jeszcze bym wymienił pasek rozrządu i klinowy jakie to koszta? Jaksa chętnie u ciebie ale z Opolskiego do Warszawy to troche daleko, znasz sie na żeczy i u takiego miło oddać swoje cacko



Jaksa - 02 sty 2006 21:50

ile to robotyParę godzinek i trochę mycia , skrobania. Jak chcesz znać szczegoły napisz na PW nie będziemy tutaj rozmawiać bo moderator wszystko widzi



Vinc - 03 sty 2006 11:54
jakie powinno być ciśnienie oleju przy obrotach 800 a jakie przy 4000, moze byc wieksze od 6 atmosfer.



Jaksa - 06 sty 2006 21:44

jakie powinno być ciśnienie oleju przy obrotach 800 ok 1,3

przy 40003,5-4,0

Zaworek upustowy do wymianyW GE pomaga na hydraulikę zaś w BA Z5 nic to nie dało,kontrolka nadal mruga pod obciązeniem . Na obecną chwilę nic nie mozna powiedzieć , dodam ze w 323 naszej kolezanki mozna wyeliminowac awarię układu smarowania , mierzone cisnienie oleju jest ksiązkowe w pełnym zakresie obrotów silnika.Będziemy informowac o postępach naprawy slicznej efci.



Briareos - 06 sty 2006 23:53
Może to jednak elektryka? Coś z wiązką nie tak... Czy ktoś próbował pociągnąć połączenia kablami bezpośrednio od plusowej klemy do żarówki jakiejś, a z niej do czujnika? Po odpięciu od czujnika oryginalnej wtyczki oczywiście. Jak to się objawia na postoju też to nawet nie trzeba tej instalacji do kabiny ciągnąć, wystarczy w okolicy silnika i przy otwartej masce testować. Jak tylko w trasie, to ew. można spróbować żaróweczkę jakoś na podszybiu na zewnątrz ulokować, a kable pod maskę puścić
Chodzi o to, żeby się upewnić czy to faktycznie czujnik podaje tę masę czy jednak coś innego...



amra - 07 sty 2006 15:30
W pierwszych słowach mojego postu, aczkolwiek nie na temat: moja 13-miesięczna córka właśnie siedzi na podłodze i bawi się żelaznym, dość dużym, czarnym Porsche i mówi brrrum, brrrrrum... Miejmy nadzieję, że miłość do samochodów odziedziczyła po mamusi i tatusiu

A wracając do tematu: jako że wczoraj odebrałam samochód od dr Jaksy po wymianie zaworka upustowego i zrobiłam trasę Bronisze - Otwock, stwierdzam co następuje: po pierwsze w zauważalny sposób samochód lepiej jedzie, a silnik jest jakby cichszy. Coś mi się wydaje, że wymiana zaworu jakby nie patrzeć pomogła, choć nie na to, na co miała pomóc

Po drugie, przy hamowaniu, nawet silnym, przestały mi spadać obroty Spadają odrobinę poniżej 800 i natychmiast wskaźnik wraca na swoje miejsce i te 800 trzyma. Do tej pory, szczególnie przy gwałtowniejszym hamowaniu potrafiły spaść nawet do 300 i potem niemrawo wracały do 800... Nie wiem, być może panowie coś pomajstrowali przy obrotach? A może to wymiana tego zaworu mogła mieć jakiś na to wpływ?

Po trzecie, przez całą trasę, gdzie nie raz zatrzymywałam się na światłach, cholerna kontrolka ciśnienia oleju nie mrugała!!! Jechałam sobie i się zastanawiałam, czy ja mam omamy, czy Jaksa miał, że mu mrugała już po wymianie zaworka??? Normalnie już dawno przy tak rozgrzanym silniku, na każdym postoju powinna mrugać. Dojechałam do Otwocka i przy parkowaniu samochodu gdzieś tam pod bankiem, kontrolka mrugnęła... Najpierw nieśmiało zamrugała raz, potem drugi... Niestety, rzeczywiście wymiana zaworka nie pomogła, ale wydaje mi się, że i tak jest lepiej. Ale może to nie jest kwestia samej wymianu zaworu, a po prostu tego, że Panowie ustawili obroty porządnie...

Tak czy inaczej, trzeba będzie z bliska przyjrzeć się elektryce, jako że dr. Jaksa twierdzi, że już nie wierzy w nic innego, a dla odmiany wierzę jemu...

Jak odkryję w czym rzecz, dam znać... A wkurza mnie ta kontrolka okropnie...

Pozdr.
A



Jaksa - 07 sty 2006 20:55

moja 13-miesięczna córka właśnie siedzi na podłodze i bawi się żelaznym, dość dużym, czarnym Porsche i mówi brrrum, brrrrrum.Niech mama kupi córce mazde

Jechałam sobie i się zastanawiałam, czy ja mam omamy, czy Jaksa miał, że mu mrugała już po wymianie zaworkaMrugała po nagrzaniu motoru

a dla odmiany wierzę jemu... Miło mi , dziękuję.

wkurza mnie ta kontrolka okropnieMnie tez , nie lubię takich robót ktore są nadal tajemnicą . Wierze w to ze wspolnymi siłami zlokalizujemy przyczynę mrugania kontrolki .



amra - 10 sty 2006 12:21
Hmmmmm.... jeżdżę codziennie, jednym okiem wpatrując się w kontrolkę na każdym postoju... i kontrolka nie mruga...?

Od tego momentu, gdy zamrugała w piątek, nie mrugnęła więcej... Jarku, ustawialiście wolne obroty? Bo coś z pewnością w pewnym stopniu pomogło, tylko nie wiem co - wymiana zaworu, czy wyregulowanie obrotów...?

Pozdr.
A



Jaksa - 10 sty 2006 19:32

czy wyregulowanie obrotówNie było nic dotykane po za dotknięciem kolektora ssącego

kontrolka nie mruga...? Nie Czary jakies czy co ? chyba dobrze...



GofNet - 10 sty 2006 19:39
To się nazywa: "Mieć złote rączki".
Powinieneś na bazarach sprzedawane auta dotykać, to by nie było tylu olejowych pijaków



Jaksa - 10 sty 2006 20:01

To się nazywa: "Mieć złote rączki". O! Trzeba zmienic nazwe frmy .....Serwis pod złotą rączka

Powinieneś na bazarach sprzedawane auta dotykać, to by nie było tylu olejowych pijaków Nie trzeba dotykac wystarczy wsadzic palec w wydech , jak jest czarny ( jak w dieslu ) to wioadomo ze motor kaput



amra - 10 sty 2006 22:10
No niestety, dobrze nie jest... W złą godzinę powiedziałam, że jest wszystko dobrze...

Otóż dziś miałam tę nieprzyjemność, że odcinek Wału Miedzeszyńskiego od ul. Francuskiej do mostu Siekierkowskiego zajął mi 1 godzinę i 20 min Przejeżdżałam co pół minuty odległość od 2 do 10 m. Myślałam, że cholery dostanę, ale z nudów wpatrywałam się oczywiście w nie mrugającą kontrolkę i obrotomierz.

Wszystko było dobrze do momentu, w którym nie dojechałam do mostu (a więc po ponad godzinie jazdy w korku, gdzie normalnie kontrolka powinna mrugać cały czas). A pod mostem nastąpiła rzecz następująca: przy kolejnym hamowaniu (nadal korek oczywiście) obroty spadły praktycznie do 0, Madzią zatrzęsło porządnie, kontrolka ciśnienia oleju zaczęła mrugać, ale co gorsza (to jakaś nowość), wskazówka obrotomierza nie wróciła do 800, tylko zaczeła się wahać od mniej więcej 300 do 600 (może 700). I tak sobie skakała cały czas. Następnych kilka hamowań miało skutek identyczny...

Nie ukrywam, że do domu jechałam z zaciśniętymi zębami, bo przy każdym kolejnym hamowaniu, czy też puszczaniu gazu sytuacja się powtarzała. Obrotomierz najbardziej wariował w sytuacji, gdy już hamując, obroty spadały, ale samochód się jeszcze toczył... (cholera, jak ja w ogóle w jednym kawałku dotarłam do domu, skoro jechałam, patrząc nie przed siebie, tylko w zegary??).

Konia z rzędem temu, kto mi powie o co w tym wszystkim chodzi... Chyba ogłoszę jakiś konkurs z nagrodami za rozwiązanie zagadki...

Jarku, mój ulubiony mechaniku , co Ty na to?

Pozdr.
A



bartek_bart - 10 sty 2006 22:16
u mnie działo się podobnie na gazie jak dojeżdzałem do śwaiteł lub już stałem obroty spadały do ok 400-500 i trzesło samochodem i po chwili wracały do ok 800 po regulacji u gazownika przestało tak się dziać ale teraz znowu co jakiś czas tak się dzieje szczerze nie wiem od czego to



amra - 10 sty 2006 22:23
Ale ja nie mam LPG... tylko czysta (?), żywa benzyna...



Jaksa - 10 sty 2006 22:25

Jarku, mój ulubiony mechaniku , co Ty na to? Chyba zadzwonie o normalnej godzinie bo teraz moj umysł juz śpi.....( jutro ? )

Moze pada zawor wolnych obrotów ?



bartek_bart - 10 sty 2006 22:27
aha jednak wydaje mi się że problem nie jest w tym czym jest zasilany silnik czy gazem czy żywą benzyną jak to napisałaś a w czymś innym ale tego to już nie wiem tak samo jak ty



amra - 10 sty 2006 22:49
Jareczku,
śpij dobrze i niech Ci się przyśni rozwiązanie tej zagadki...

A ja już jedno wytłumaczenie znalazłam - Madzia polubiła Ciebie i Leszka - po prostu chce jak najwięcej czasu spędzać w Twoim warsztacie


Moze pada zawor wolnych obrotów ?

Rozumiem, że wymienimy pół samochodu, zanim dojdziemy w czym rzecz? A może najlepiej wymieńmy za jednym zamachem wszystkie mozliwe zawory - może któryś będzie tym właściwym?

Oczywiście sobie żartuję...



GofNet - 11 sty 2006 17:12
Mam dziwne pytanie/koncepcję, może nawet nie ma sensu brać jej pod uwagę, ale (zapewne masz ABS) czy któreś koło Ci nie trzyma? Czy nie masz problemu z ABS`em?

Masz również niekiedy problemy z równą pracą silnika na wolnych obrotach? Może sporóbuj ze dwa baki zatankować z dobrym dodatkiem do czyszczenia wtrysków.

Te chece dzieją się, gdy masz mało paliwa w baku? Może jego czyszczenie coś pomoże. Może masz po którymś pechowym tankowaniu wodę i podczas hamowania do "talerza" w zbiorniku wlewa się owa woda/zanieczyszczenia, które są na dnie baku. Zmień jeszcze filtr paliwa.

Zaraz pewnie zapytasz, dlaczego więc zapala się kontrolka ciśnienia oleju?
Odpowiem pytaniem: A przypadkiem nie mruga ona wyłącznie wtedy, gdy obroty są bardzo niskie? Wtedy to normalne. Zobacz, że na włączonym zapłonie i nieuruchomionym silniku kontrolka świeci się ciągle. Na bardzo niskich obrotach może mrugać z powodu zbyt małego ciśnienia.

Mnie się wydaje, że problemu trzeba wstępnie poszukiwać w układzie zasilania paliwem. Ale mogę się mylić. Chociaż tak przynajmniej podpowiada mi rozumek, którego jeszcze troszkę mi zostało .
wystarczy wsadzic palec w wydechTo prawie tak, jak z dzieckiem i termometrem

Pozdrawiam
..::GofNet::..



amra - 11 sty 2006 20:41

ale (zapewne masz ABS) czy któreś koło Ci nie trzyma? Czy nie masz problemu z ABS`em?

Nic takiego nie zauważyłam


Masz również niekiedy problemy z równą pracą silnika na wolnych obrotach?

Wiesz mechanikiem to ja nie jestem, ale wydaje mi się, że silnik pracuje równo i cicho. Tak naprawdę problem najbardziej widoczny jest na obrotomierzu...


Może sporóbuj ze dwa baki zatankować z dobrym dodatkiem do czyszczenia wtrysków.

Tzn.?


Te chece dzieją się, gdy masz mało paliwa w baku?

Ilośc paliwa nie ma tu nic do rzeczy, tak samo jest przy pełnym jak i przy resztce (nota bene nigdy nie jeżdżę na rezerwie, tankuję wczesniej). Wczoraj było ok połowy baku paliwa.


A przypadkiem nie mruga ona wyłącznie wtedy, gdy obroty są bardzo niskie? Wtedy to normalne. Zobacz, że na włączonym zapłonie i nieuruchomionym silniku kontrolka świeci się ciągle. Na bardzo niskich obrotach może mrugać z powodu zbyt małego ciśnienia.

To była moja pierwsza koncepcja - na początku w ogóle obroty były za niskie i wtedy rzeczywiście wyglądało to tak, jakby kontrolka mrugała ze względu na to. Po wyregulowaniu obrotów problem zniknął na trochę, a potem powrócił, już bez związku z obrotami - tzn. kontrolka mrugała nawet wtedy, gdy obrotomierz wskazywał równe 800. Fakt, że problem z kontrolką pojawił się w momencie, gdy zaczęłam jeździć na światłach, wcześniej nic nie mrugało (zresztą dlatego nie zauważyłam tego przed zakupem samochodu, a trochę nią jeździłam). A poza tym kontrolka zaczyna mrugać nie od razu, tylko przy porządnie rozgrzanym silniku, jakieś 15-20 min od odpalenia auta.



Jaksa - 11 sty 2006 21:03

Wiesz mechanikiem to ja nie jestemBłąd

Tzn.? Kolega chciał napisać aby zalać efkę dobrym paliwem + dodatki uszlachetniające - czyszczące układ paliwowy, sa do nabycia na stacji paliw.

A poza tym kontrolka zaczyna mrugać Cięzki temat z tą kontrolką. Myślę mysle i nie mam pomysłu



amra - 11 sty 2006 21:12

Wiesz mechanikiem to ja nie jestem
Błąd


? Czyżbyś twierdził, że minęłam się z powołaniem...?


Tzn.?
Kolega chciał napisać aby zalać efkę dobrym paliwem


Duże piwo dla tego, kto mi powie, gdzie sprzedają DOBRE paliwo...


Cięzki temat z tą kontrolką. Myślę mysle i nie mam pomysłu

Ej...nie jest tak źle, coś wymyślisz na pewno



Marcin ( Pycia ) - 11 sty 2006 21:22

Duże piwo dla tego, kto mi powie, gdzie sprzedają DOBRE paliwo...

Stacja BP paliwko 98 Ulimate ... to co z tym browarkiem ......



Jaksa - 11 sty 2006 21:25

Czyżbyś twierdził, że minęłam się z powołaniem...? Tego nie napisałem To co robisz poza monitorem napewno robisz profesjonalnie .....

Duże piwo dla tego, kto mi powie, gdzie sprzedają DOBRE paliwoAustria ?


coś wymyślisz na pewno Skoro tak myslisz ,pewnie tak będzie - Klient ma zawsze racje



Jaksa - 11 sty 2006 21:26
to co z tym browarkiem ......



amra - 11 sty 2006 21:44

Tego nie napisałem To co robisz poza monitorem napewno robisz profesjonalnie .....

Hmmmm..... ?

Stacja BP paliwko 98 Ulimate ... to co z tym browarkiem ......



Jaksa - 11 sty 2006 21:51

Chyba odbiegamy od głównego tematu Racja

ciekawe, co moderator na to...?Uczy się do egzaminu



amra - 11 sty 2006 22:16

Uczy się do egzaminu
Czyli możemy sobie jeszcze trochę popozwalać... To co z tym piwem?

A tak w ogóle to dziś było trochę lepiej niż wczoraj, obroty spadają przy hamowaniu, potem wracają bardzo niechętnie na w miarę przyzwoity poziom (z tendencją spadkową), kontrolka nie mrugała na żadnym postoju... Głupia już jestem, sensu w tym wszystkim nie widzę kompletnie...



Jaksa - 11 sty 2006 22:22

obroty spadają przy hamowaniu To trzeba zlikwidować i czekać na punkt drugi.

Punkt 2. Mrugająca kontrolka cisnienia oleju



amra - 11 sty 2006 22:39

i czekać na punkt drugi.
Punkt 2. Mrugająca kontrolka cisnienia oleju


Baaaardzo śmieszne.......



Puhcio - 12 sty 2006 15:03
A jaki olej jest zalany do Z5 ?



GofNet - 12 sty 2006 18:57

A jaki olej jest zalany do Z5 ?Chyba ktoś mnie wyprzedził . Kiedyś w jakimś wątku czytałem (na tym FORUM), że też mrugała kontrolka i wymiana oleju pomogła. Trudno powiedzieć, czy i w tym przypadku będzie skuteczna, ale aby nie naciągać na zbyt wysokie koszta, proponowałbym zmienić olej na jakiś tani, celem przeprowadzenia testów (np. Lotos 10W-40). Bańka 4l kosztuje poniżej 50zł.

Jeśli byłby to olej, to nawet trudno powiedzieć, dlaczego. Może był "uzdatniany" jakimś tańszym "syfem", lub długo nie wymieniany.

Od kiedy Ci się to dzieje? Może od ostatnie wymiany oleju?

Pozdrawiam
..::GofNet::..



Puhcio - 12 sty 2006 19:30

Chyba ktoś mnie wyprzedził

A ja chyba nawet wiem kto


Jeśli byłby to olej, to nawet trudno powiedzieć, dlaczego. Może był "uzdatniany" jakimś tańszym "syfem", lub długo nie wymieniany.

Nom, dokładnie. Olej może być już mocno zużyty, albo zbyt rzadki-gęsty.

A może silnik pracował długo na mineralnym oleju, a w polsce ktoś wlał semi-syntetyk ?


celem przeprowadzenia testów (np. Lotos 10W-40). Bańka 4l kosztuje poniżej 50zł.

W lidlu jest minerlany 5 l - 27 zł [żart oczywiście, nigdy takim syfem bym samochodu nie zalał]



Jaksa - 12 sty 2006 21:11

A jaki olej jest zalany do Z5 ?Jak mogę za własciciela odpowiedziec to jest tam obecnie Texaco 10W40 ( zalane w dawnym ASO )

wymiana oleju pomogła.Bralismy to pod uwagę lecz test nie był przeprowadzony.



amra - 12 sty 2006 21:18
Jeśli chodzi o olej to moja wiedza wygląda tak:
1. Jak Madzię kupiłam, to miała w sobie coś co już nie przypominało oleju (słowa mechanika, Który olej wymieniał i nie był to Jaksa - syf podobno był to straszny). Ale czy był to mineralny czy półsyntetyk, to ja niestety nie mam bladego pojęcia...
2. Kontrolka mrugała już wcześniej, tzn. przed dużym przeglądem i w ogóle zanim auto kupiłam (handlarz mi się przyznał, że mu kilka razy mrugnęła, jak już było po fakcie zakupu)
3. Na Szaserów, zalali mi Texaco 10W40, półsyntetyk. Zużyty raczej nie jest, bo od wymiany oleju przejechałam jakieś 7 tyś. km. Natomiast kontrolka mruga, jak już pisałam, dopiero przy bardzo rozgrzanym silniku = rzadki olej.

No i właśnie dziś była uprzejma sobie do mnie pomrugać kilka razy...



amra - 12 sty 2006 21:20
He he he...pisaliśmy z Jarkiem jednocześnie...

A chciałam dodać, że i tak zbliża się termin wymiany oleju, więc zalejemy Madzi coś smaczniejszego...



Jaksa - 12 sty 2006 21:53

...pisaliśmy z Jarkiem jednocześnieTo przepraszam ze byłem szybszy a moze to moje łącze było szybsze

zbliża się termin wymiany oleju, więc zalejemy Madzi coś smaczniejszego...Z pierwszego tłoczenia



amra - 12 sty 2006 22:04

Z pierwszego tłoczenia
Nie ma sprawy, przywiozę ze sobą 3 l. oliwy z oliwek Extra Virgin. Przynajmniej Madzia będzie miała zdrowe krążenie...


a moze to moje łącze było szybsze
Jakbyś zgadł, neostrada mi się przez chwilę powiesiła...



marek - 12 sty 2006 22:11

lidlu jest minerlany 5 l - 27 zł

Kujawski, czy może jakiś inny?



Jaksa - 12 sty 2006 22:20

oliwy z oliwek Extra VirginDobry wybór


Przynajmniej Madzia będzie miała zdrowe krążenie Moze pomoze na kontrolkę



amra - 12 sty 2006 22:30

Moze pomoze na kontrolkę

Buhahahahaha..... Widzę, że niezależnie od tego, jak bardzo zaczynamy odbiegać od tematu głównego i wchodzić na wyższy poziom abstrakcji, starasz się zachować przynajmniej pozory dyskusji na temat...




Jaksa - 12 sty 2006 22:48

starasz się zachować przynajmniej pozory dyskusji na temat... Wiesz..... chyba musze zrobic większy zapas kawy



amra - 12 sty 2006 23:03
O tej porze?! Kawa?! Masz zdrowie...



Jaksa - 12 sty 2006 23:10

O tej porze?! Kawa?! Po kawie idę spac



amra - 13 sty 2006 10:52
Drodzy koledzy!

Otóż przed paroma dosłownie minutami okazało się, że ani ja ani Jarek nie wiedzielismy, jaki olej mam zalany do silnika

Tknęło mnie coś i podniosłam maskę, a tam na karteczce jest wyraźnie zaznaczone, że jest to owszem Texaco Havoline, ale nie 10W40 tylko 5W30!!

Kompletnie nie znam się na tych oznaczeniach, więc nie wiem, czy to jest olej rzadszy czy gęstszy...? Dobry dla mojego silnika, czy wręcz przeciwnie?

A wszystko dlatego, że znalazłam plączący się pod siedzeniem baniak z 1l tego oleju, który dostałam na Szaserów na ewentualne dolewki. Spojrzałam na nalepkę i najpierw pomyślałam, że na Szaserów się pomylili i dali mi nie to, co zalali. No a potem podniosłam maskę...

Jarku, o ile dobrze pamiętam, dolewałeś olej po wymianie zaworu upustowego. Ciekawe jaki olej dolałeś, bo mam dziwne wrażenie, że teraz mam mieszankę dwóch rodzajów oleju (mam nadzieję, że nie wybuchową ).

Tylko tak sobie myślę, że może dzięki temu, że dolałeś co innego, kontrolka mruga rzadziej...?

A na koniec okaże się, że rzeczywiście wystarczy wymienić olej, czyli pod latarnią najciemniej...

Jak my to zrobiliśmy, że nikt z nas tego nie zauważył jest dla mnie nie do pojęcia...

A



Puhcio - 13 sty 2006 14:13

ale nie 10W40 tylko 5W30!

Hmm, z referatu Gofneta wniosukję, że ten olej nie jest zbyt dobry
1) Troche za rzadki ... lepiej byłoby 10W
2) Za niska wytrzymałość na temperatuę, powinno być 40 ...

Ale mogę się mylić, wtedy głośno krzyczeć



GofNet - 13 sty 2006 15:59
Ale mogę się mylić, wtedy głośno krzyczeć



amra - 13 sty 2006 16:31
Dzięki Panowie, tak właśnie sobie myślałam...

Ale mam pytanko - czy według Was kontrolka może mrugać dlatego, że ten olej jest mniej wytrzymały na wysokie temperatury - po raz kolejny przypominam, że mruga tylko przy bardzo rozgrzanym silniku i tylko przy wolnych obrotach - czy jest to raczej naciągana trochę teoria?



GofNet - 13 sty 2006 17:24
Jeśli jest to wina oleju, to sprawa wygląda tak, że im silnik jest cieplejszy, tym jego gęstość/lepkość jest mniejsza. Czyli im silnik jest bardziej rozgrzany, tym olej jest rzadszy. Im olej jest rzadszy, tym szybciej dociera do zakamarów silnika (zaleta), ale i tym mniej odporny jest na zerwanie tzw. filmu olejowego (wada), czyli cieniutkiej warstwy oleju powlekającej wewnętrzne elementy silnika. Poza tym przy rzadkim oleju trudniej jest urzymać poprawne ciśnienie oleju (olej szybciej spływa). Na wyższych obrotach pompa tłoczy wiecej oleju i ten ostatni nie zdąży spłynąć, jak pojawia się następna jego dostawa. Przy niższych obrotach różnie z tym bywa.

Dodatkowo przy stosowaniu zbyt rzadkiego oleju ilość jego spalania (ubytki) jest większa niż w przypadku prawidłowego oleju. Zwłaszcza na zimnym silniku taki rzadziutki olej przedostaje się między gładzią powierzchni tulei cylindrowych a pierścieniami olejowymi z obiegu olejowego do komory spalania, gdzie ulega spalaniu. Niekiedy jego niedopalone drobinki przedostają się do układu wydechowego, zabrudzając nie tylko ładną końcówkę tłumika, ale i katalizator. Przy okazji zanieczyszczają się również i świece.

Nie można jednak w druga stronę z gęstością przesadzać, bo wtedy przy zimnym silniku rozrusznik ledwo kręci - zwłaszcza zimą. Przez krótką chwilę silnik pracuje na "sucho", bo olej jeszcze nie dotarł do wszystkich zakamarków silnika, gdy on już na normalnych obrotach pracuje i tarcie występuje.

Dodatkowo oleje ze zbyt małą ostatnią liczba w oznaczeniu lepkości SAE są mniej odporne na wysokie temperatury. Tak, jak napisałem - mówi się, że olej o oznaczeniu 10W-40 jest w stanie śmiało pracować w temperaturze otoczenia +40ºC oraz w ujemnej temperaturze określanej w/g wzoru: xW - 40 - czyli w naszym przykładzie -30ºC. To jest jednak tylko ułatwienie. Technicznie wygląda to jednak tak, że olej o klasie lepkości 10W-40 odpowiada przy temperaturze silnika -10ºC klasie lepkości 10W, a przy temperaturze silnika 100ºC klasie lepkości 40W. Niestety to drugie (techniczne) wyjaśnienie jest mniej poglądowe, dlatego też do doboru odpowiedniego oleju do warunków pracy stosuje się najczęściej ten pierwszy model deszyfracji oznaczeń klasy lepkości.

Jeśli olej prauje w temperaturze wyższej, niż jest do tego przystosowany, to niewątpliwie zachodzą w nim negatywne reakcje, powodujące znacznie szybsze jego starzenie. Silnik smarowany takim olejem (przy zbyt wysokiej temperaturze) jest również bardziej podatny na uszkodzenie (zatarcie), ponieważ pokrywająca jego elementy warstwa rzadkiego oleju jest tak cienka, iż może nastąpić jej przerwanie co doprowadzi do pracy w tym miejscu elementów "na sucho", co może zaowocować wżerami lub wykruszeniami elementów - standardowe zużycie niesmarowanych elementów.

Pozdrawiam
..::GofNet::..



Jaksa - 13 sty 2006 21:33

dolewałeś olej po wymianie zaworu upustowego.W takich małych ilosciach mieszają sie syntetyki z połówką - najlepiej wymienic na połsyntetyk i po problemie.

Jeśli jest to wina oleju......Chłopie Ty to mozesz pisac



amra - 13 sty 2006 21:50
Jarku, czyli rozumiem, że musimy wymienić olej...? I zobaczyć, co będzie?



Jaksa - 13 sty 2006 22:00

Jarku, czyli rozumiem, że musimy wymienić olej...? Oczywiscie , proponuję podjechac nawet po niedzieli i załatwic temat olejowy i obrotowy Od jutra zaczynają sie ferie więc napewno będzie luzniej. ( w Warszawie )



amra - 13 sty 2006 22:33
Po której niedzieli?


więc napewno będzie luzniej
Tylko ja tego luzu nie mam w ogóle
Czy Magdalena wytrzyma jeszcze z tym olejem ze dwa tygodnie? Czy nie za bardzo? Bo ja w przyszłym tygodniu jestem wyłączona z życia i samochodu potrzebuję bardzo... A następny tydzień zapowiada się jeszcze gorzej...



Jaksa - 13 sty 2006 22:37

Czy Magdalena wytrzyma jeszcze z tym olejem ze dwa tygodnieChyba nie ma wyjscia.



amra - 13 sty 2006 22:48
Bardzo się cieszę

I mam naprawdę ogomną nadzieję, że wymiana oleju okaże się najprostszym i najlepszym pomysłem na tę zarazę... (czytaj: kontrolkę)



Jaksa - 13 sty 2006 23:11

I mam naprawdę ogomną nadzieję, że wymiana oleju okaże się najprostszym i najlepszym pomysłem na tę zarazę... Oby tak było ..... cos na ten temat Leszek wspominał - chyba najtanszy ruch.

P.S. To Ja juz sie odmeldowuje , wracam na forum 22 stycznia . Trzymajcie sie ciepło.



GofNet - 14 sty 2006 19:01

...Chłopie Ty to możesz pisać Zdarza mi się niekiedy pisywać wiersze .
rozumiem, że musimy wymienić olej...? I zobaczyć, co będzie?Mam nadzieję, że to będzie właśnie jego wina.



GofNet - 14 sty 2006 19:01

...Chłopie Ty to możesz pisać Zdarza mi się niekiedy pisywać wiersze .
rozumiem, że musimy wymienić olej...? I zobaczyć, co będzie?Mam nadzieję, że to będzie właśnie jego wina.



Puhcio - 14 sty 2006 19:07

Mam nadzieję, że to będzie właśnie jego wina.

Tzn ja wpadłem na ten pomysł



GofNet - 14 sty 2006 19:26

ja wpadłem na ten pomysłAle nie dostaniesz za to żadnej nagroty (może poza buziakiem). A wiesz dlaczego? No wiesz, wiesz...

Dlatego, bo zmieniłeś avatara .



Puhcio - 14 sty 2006 19:34

Dlatego, bo zmieniłeś avatara diabelek.

Gdzie tam ?


Ale nie dostaniesz za to żadnej nagroty

Ile ja piw już na tym forum wygrałem .... i żadnego nie dostałem



GofNet - 14 sty 2006 19:55

Gdzie tam ?
Ile ja piw już na tym forum wygrałem .... i żadnego nie dostałemMoże dlatego, że wszystkie wysyłane piwa przechodziły przez ręce poczciarzy... . A sam wiesz, jak oni dbają o przesyłki specjalne. .



amra - 14 sty 2006 22:00

Tzn ja wpadłem na ten pomysł
Puhcio, słoneczko...jeśli po wymianie oleju kontrolka przestanie mrugać, masz u mnie duże piwko
No, może nawet dwa...

A oprócz Ciebie jeszcze i Jaksa i Leszek dostaną,...
Z tym, że im się będzie należało więcej, biorąc pod uwagę czas, jaki poświęcają mojej Madzi

Sama się urżnę ze szczęścia, jak się tej czerwonej cholery sprzed oczu pozbędę



marek - 14 sty 2006 22:03

Sama się urżnę ze szczęścia, jak się tej czerwonej cholery sprzed oczu pozbędę

Nie pozbędziesz się....

Bo i tak będzie się paliła przy przekręconym kluczyku



Puhcio - 15 sty 2006 12:43
Jest jeszcze jedna metoda ... odłączyć tą żarówkę



amra - 15 sty 2006 12:50

Jest jeszcze jedna metoda ... odłączyć tą żarówkę
Hi hi hi...to jest jakaś myśl...



amra - 15 sty 2006 13:34
Mam do Was jeszcze jedno, być może głupie pytanie...
Czy rodzaj oleju może mieć wpływ na ilość spalanego paliwa?
Bo od momentu, gdy u Jarka został dolany inny rodzaj oleju to tego 5W30 (czyli jest teraz mieszanka 5W30 z 10W40), Madzia ewidentnie więcej pali... Różnica jest taka, że na pełnym baku przejechałam o 80 km mniej niż poprzednim razem - paliwo cały czas leję to samo i na jednej stacji (V Power 95 Shell'a). I nie rozumiem zjawiska...?



sołtys - 15 sty 2006 15:00

Różnica jest taka, że na pełnym baku przejechałam o 80 km mniej niż poprzednim razem

z powodu oleju?? to raczej niemożliwe.



GofNet - 15 sty 2006 15:19

Czy rodzaj oleju może mieć wpływ na ilość spalanego paliwa?
to raczej niemożliwe.Możliwe Ba, nawet jest to kolejny argument, potwierdzający ostatnie spostrzeżenia

Mikro referacik

Wyobraź sobie, że wczoraj biegłaś po drodze asfaltowej przez 2 km. Przedwczoraj identyczny odcinek biegłaś po piaszczystej plaży. Którego dnia byłaś bardziej zmęczona po biegu?

Rzadki olej o mniejszej lepkości stawia zauważalnie mniejszy opór pracującym w nim elementom. Mniejszy opór, to mniejsze obciążenie. Zaś mniejsze obciążenie, to mniejsze spalanie. To jest tak, jakbyś teraz podczepiła sobie małą przyczepkę do auta .

Mam dla Ciebie niestety złą wiadomość. Po zmianie oleju na właściwy spalanie Pb w Twoim autku jeszcze wzrośnie .

Pozdrawiam
..::GofNet::..



marek - 15 sty 2006 15:30

Mam dla Ciebie niestety złą wiadomość. Po zmianie oleju na właściwy spalanie Pb w Twoim autku jeszcze wzrośnie

Ale raczej nie o 15-20% a 80km na pełnym baku to ok 15%.
Raczej nie ma możliwości żeby w mieście zamiast 7,5 paliła 9, eFka Inki jest zalana półsyntetykiem i pali góra 7,5 w mieście. Nie sądzę żeby eFka amry miała palić więcej...

No chyba że paliła 6 w mieście



sołtys - 15 sty 2006 15:41
GofNet

zgoda tylko tzw ekonomiczne oleje obniząjące zużycie paliwa to zysk około max 5% i jest to bardzo dobry wynik,
a 80km to 20% wiec bez przesady.


Rzadki olej o mniejszej lepkości stawia zauważalnie mniejszy opór pracującym w nim elementom

do momentu jego rozgrzania potem oleje mają podobną gęstość, jak nie wierzysz to spuść sobie gorący olej zobaczysz że zachowuje się prawie jak woda zostaw go na mrozie i zobaczysz że bedzie dużo gęstrzy. Zysk w olejach jak to zazywasz żadszych jest ten że że są bardziej płynne w niskiej temperaturze czyli mają niższą temperaturę płynięcia. Co ułatwia rozruch w zimie i zmniesza zużycie paliwa zwłaszcza zimą (latem różnica jest nieodczuwalna) ale nie o 20% gdyby tak było firmy sprzedające oleje nieomieszkały by nas o tym poinformować aby sprzedać swój produkt.



GofNet - 15 sty 2006 15:49
Ja obstaję przy swoim. Miałem 5W-40, 10W-40, 10W-50 i widzę różnice. Chociażby już przy samym odpalaniu silnika... Zwróć uwagę na to, że auto na początku pracuje na ssaniu, gdzie spala proporcjonalnie najwięcej paliwa w stosunku do całej trasy pokonywanej w sposób normalny. Moja 1,6i w zimę spala nawet 10-12l Pb (a rzadko przekraczam 4.000 obr./min.), więc nie widzę tutaj niczego dziwnego, aby eFka z podobnym silnikiem nie mogła spalać np. 9l. 7,5l w mieście spalają Mazdy 1,3l - a na FORUM są osoby, które mają 1,3 i palą im 10l Oczywiście nie mówię, że jest to niemożliwe, bo jak miałem 10W-40, to latem palił mi 8-8,5l na mieście, ale to było dawno i nieprawda...
potem oleje mają podobną gęstośćNa oko. Porównaj sobie lepkości kinematyczne olejów w temperaturze 100 stopni C, zawarte w poniższej tabeli:
Oleje silnikowe
ale nie o 20%Dużo zależy od jednostki napędowej. Dla silnika o pojemności 2,5l różnicy takiej nie będzie, jak dla silnika 1,6l (większa moc i moment obrotowy).
gdyby tak było firmy sprzedające oleje nieomieszkały by nas o tym poinformować aby sprzedać swój produkt.Byłoby to mało wygodne, bo każdy z producentów posiada w swojej ofercie pełną gamę różnych olejów - zarówno tych gęściejszych, jak i tych rzadszych. Są przecież różne klasy lepkości od 0W-30 do nawet 25W-60 . Jestem niemal przekonany, iż gdyby zalać ten pierwszy do silniczka Czinkłeczento ( ) 700, a później ten drugi, to różnica na spalaniu byłaby bardzo drastyczna (pomijając oczywiście sprawy techniczne).

Pozdrawiam
..::GofNet::..



sołtys - 15 sty 2006 15:56

a obstaję przy swoim. Miałem 5W-40, 10W-40, 10W-50 i widzę różnice.

tzn ile mniej pali na 5w w stosunku do 10W.

Różnica w odpalaniu oczywiście będzie 5w jest na niższe temperatury i zmniejsza zużycie paliwa napewno ale nie o 20% 2-5% przy spalani 10l/100km to jest 0.2-0.5l czyli zauważalnie dużo i powtarzam jest rewelacylny wynik ale nie 15-20% bo wtedy zamiast 10l wychodziło by ci 12 tylko z powodu oleju wiec z całym szacunkiem GofNet nie przesadzaj z tym olejem i spalaniem paliwa.



sołtys - 15 sty 2006 16:04
a oko. Porównaj sobie lepkości kinematyczne olei w temperaturze 100 stopni C, zawarte w poniższej tabeli:
czytaj Oleje silnikowe




LUP - 15 sty 2006 16:25
łapiesz o co chodzi?? lepkość 0w 5w czy 10w nie idzie w parze z lepkością w 100 stopniach



GofNet - 15 sty 2006 16:29
Elf Synthese 5W-50: 18,3 cSt (100ºC); 110 (40ºC)
Elf Evolution SXR 5W-30: 9,4 cSt (100ºC); 56 cSt (40ºC)

Różnica w lepkości niemal dwukrotna. przy tej samej zimowej klasie lepkości, ale znacząco odmiennej letniej klasie lepkości.
lepkość 0w 5w czy 10w nie idzie w parze z lepkością w 100 stopniachPewnie, że nie, ponieważ są to lepkości zimowe, więc raczej dla temperatury -30ºC -40ºC. Przy temperaturze 100ºC należy porównywać wartości lepkości letnich, czyli ..W-30, ..W-40, ..W-50, ..W-60.

Wiesz... Nie wiem, czy jest sens się teraz o to spierać. Zerknij jeszcze na mój wcześniejszy post, bo nie zauważyłem, że napisałeś nowe i edytowałem tamten. Uważam jednak, iż każdy ma jakieś własne doświadczenia. Każdy pojazd jest inny i mimo niezaprzeczalnych podobieństw występują niewątpliwie różnice. Myślę, że aktualny nasz mikrospór nie ma sensu. Uważam, że powinniśmy poczekać do wymiany oleju a wtedy się dowiemy.

U mnie spalanie po wymianie oleju z 10W-40 na 10W-50 niestety wzrosło o około 0,5l w okresie zimowym...
Przy odpowiednio złej konfiguracji zastosowanych olejów dwa - trzy, litry.Może jest to tylko 0,5l/100km, bo zmieniłem jeszcze olej w skrzyni na 75W-90 (rzadszy od poprzedniego).Nawet nie podejrzewałbym GofNet'a o to, żeby nie"łapał", o co chodzi



sołtys - 15 sty 2006 16:57

Nie wiem, czy jest sens się teraz o to spierać

nie zamierzam negować twojej wiedzy na temat olei a jest ona niemała przyznaję, zwracam tylko uwagę że padło pytanie czy dolewka oleju 10w40 do wcześniejszego 5w30 mogło spowodować zwiekszenie zużycia paliwa o 15-20% i ja twierdzę że nie aż o tyle
Temat olei zmniejszających zużycie paliwa to inna bajka, o której możemy sobie pogadać przy piwku zwracam tylko uwage ewentualnych czytających że coś kosztem czegoś mniejsze zużycie paliwa to równocześnie mniejsza odporność oleju na wysokie temperatury dlatego oleje "ekonomiczne" są w klasie zazwyczaj W30 nie spotkałem wyższej ale może się mylę, które nie bardzo się nadają do użytkowania gdy np jeżdzimy dużo latem po zakorkowanych miastach.



GofNet - 15 sty 2006 17:10

zwracam tylko uwagę że padło pytanie czy dolewka oleju 10w40 do wcześniejszego 5w30 mogło spowodować zwiekszenie zużycia paliwa o 15-20%Możliwe, że amra nie uwzględniła jakichś dłuższych postojów, czy korków, więc spalanie wyszło bardziej zawyżone, niżeli wynikałoby to z samych właściwości oleju. Trudno powiedzieć. Niebawem zapewne się dowiemy...

Pozdrawiam
..::GofNet::..



marek - 15 sty 2006 21:30

Moja 1,6i w zimę spala nawet 10-12l Pb (a rzadko przekraczam 4.000 obr./min.), więc nie widzę tutaj niczego dziwnego, aby eFka z podobnym silnikiem nie mogła spalać np. 9l. 7,5l w mieście spalają Mazdy 1,3l - a na FORUM są osoby, które mają 1,3 i palą im 10l

Na spalanie ma przede wszystkim największy wpływ stan techniczny silnika i układu przeniesienia napędu.

Moja MX-3 2,0 V6 zimą pali w mieście w granicach 11-12l jazda dynamiczna.
eFka 1,5 Inki nie przekracza 7,5 w mieście. Inka jeździ na tym oleju który dolał Jaksa do eFki Amry! Ja jeżdżę na oleju o takiej klasie lepkościowej który podajesz że ma niby spowodować taki wzrost zużycia paliwa.
Kolega kupił dwa tygodnie temu eFkę 1,5 i wyszlo mu spalanie na poziomie eFki Inki, też jeździ na półsyntetyku tej samej klasy co my.
Kolega ma 323F BG 1,6 8V i pali mu zimą nie więcej jak 8l. Jeździ na tym samym oleju co ja.

Zgodzę się że może być zmiana zużycia paliwa o 0,2-0,5l max ale nie o 1 czy 1,5 litra.

Jak dla mnie eFka spalająca 9 to albo ma coś nie tak z silnikiem/napędem albo kierowca nie umie jeździć dynamicznie a zarazem ekonomicznie.
A 1,3 spalające 10l to musi być już kompletna kaplica.



GofNet - 15 sty 2006 22:14
Na spalanie ma przede wszystkim największy wpływ stan techniczny silnika i układu przeniesienia napędu.



amra - 15 sty 2006 22:25
No proszę, myślałam, że zadałam głupie pytanie, a tu taka dyskusja rozgorzała...
Dzięki Panowie za Wasze wypowiedzi - coraz więcej się dowiaduję


Możliwe, że amra nie uwzględniła jakichś dłuższych postojów, czy korków, więc spalanie wyszło bardziej zawyżone, niżeli wynikałoby to z samych właściwości oleju.
Fakt, masz rację, zapomniałam choćby o wtorkowym korku z racji wywalonej wojskowej ciężarówki z amunicją, przez co pół Warszawy stało - w tym ja... drobne półtorej godziny...
Nic więcej sobie nie przypominam - codziennie podobna trasa, czyli Otwock - Warszawa i z powrotem...


eFka 1,5 Inki nie przekracza 7,5 w mieście. Inka jeździ na tym oleju który dolał Jaksa do eFki Amry!
O Jezu... Jak ta kobieta to robi? Moja od samego początku pali mniej więcej 9l/100 km w mieście. W trasie - 5 - 6 l./100 km.
Ale w wątku dotyczącym spalania paliwa, wszyscy właściciele BA z Z5 podawali podobne wartości do moich, więc chyba mój samochód nie jest jakimś wyjątkiem?


Jak dla mnie eFka spalająca 9 to albo ma coś nie tak z silnikiem/napędem albo kierowca nie umie jeździć dynamicznie a zarazem ekonomicznie.
Akurat w kwestii stanu silnika w moim samochodzie to polegam na zdaniu Jarka i Leszka (już pomijam mechanika z dawnego ASO, który widział samochód jako pierwszy). Jeżeli Jarek mi mówi, że jest ok, to ja mu wierzę.

Co do drugiej części zdania: do tej pory wydawało mi się, że właśnie tak jeżdżę, ale cóż, może się mylę...



marek - 15 sty 2006 22:43

O Jezu... Jak ta kobieta to robi? Moja od samego początku pali mniej więcej 9l/100 km w mieście. W trasie - 5 - 6 l./100 km.

Skoro na trasie pali 5-6 to znaczy że silnik chodzi ok.
Proponuję zmienić nieco technikę jazdy w mieście, mozna odzyskać wiele paliwka nie tracąc na dynamice.

Ja potrafię do 10l zejść silnikiem 2,0 V6 w budzie MX-3. Ale nie próbowałem jazdy emeryckiej po mieście bo pewnie można i mniej spalić

Wystarczy hamowanie silnikiem, umiejętne wciskanie gazu, odpowiednie wybieranie biegów.

Nie zmienia się przy tym sredniej prędkosci podróżowania a spokojnie litr można zyskać.

Mój MX-3 potrafi na trasie zejść do 7,5-8l mimo utrzymywania prędkości podróżnej 140kmh oczywiście w Polsce a nie na autostradach. A minimum jakie osiągnąłem na trasie to 6,0 litra na 100km ale to było troch ęnudne


Jeżeli Jarek mi mówi, że jest ok

to tak na 100% jest

PS. Proszę szanownych moderatorów o wykasowanie powielonych postów, forum mi straszne zamulało i miałem "nie można wyświetlić strony"



amra - 15 sty 2006 23:06

Wystarczy hamowanie silnikiem, umiejętne wciskanie gazu, odpowiednie wybieranie biegów

Powiem szczerze, ja mam dość ciężką nogę i lubię jeździć szybko. Ale możliwości takiej jazdy w Warszawie, jak wiesz, są dość ograniczone. Więc na co dzień staram się jeżdzić tak, jak to napisałeś. I mam nadzieję, że robię to dobrze -miałam naprawdę niezłych nauczycieli w tym zakresie Z pewnością mogłabym jeszcze lepiej się postarać i zaoszczędzić, ale te 9l to jest poziom dla mnie akceptowalny.

Pomijając wtorkowy korek i dolewkę oleju, nic w moim stylu jazdy się nie zmieniło - stąd moje zdziwienie, że madzia wykazała sporo większy apetyt na paliwo.



Crxiak - 01 gru 2006 18:57
Sorki ze odgrzewam ale mod mnie kiedys pouczyl ze tak nalezy robic wiec....
Ok mam problem z kontrolka oleju.Po dosc mocnym, gwaltownym hamowaniu(lub przy ostrym wchodzeniu w zakret np.przy uzyciu hamulca recznego) zapala mi sie kontrolka oleju i po ok 2 sec gasnie.Jest to dosyc powtarzalne a wczoraj zdarzylo sie pierwszy raz.Czy przy tych objawach mam sie stosowac do porad zawartych w tym poscie czy moze przyczyny sa diametralnie rozne??

Autko to 323P z 97 roku,silnik 1.3, przebieg 150 000 olej full syntetyk mobil 5W50(bodajrze)



marek - 01 gru 2006 19:12

przy tych objawach mam sie stosowac do porad zawartych w tym poscie czy moze przyczyny sa diametralnie rozne??

Poziom oleju jest na ful?



Crxiak - 01 gru 2006 23:11
Bylo troche malo wiec kupilem i dolalem ale problem nie zniknal :/



kosior - 05 cze 2007 15:24
witam, moja kontrolka tez mruga po nagrzaniu silnika, ale, że chyba już wszystko było powiedziane mam pytanie ile kosztuje pompa olejowa ewentualnie czy są zamienniki lub gdzie dostać używane
Serwis Mazdy we Wrocławiu przyznał się, że nigdy nie zamawiali pomp gdyż nie było to potrzebne i na dzień dzisiejszy nie wiedzą jak się ich ceny kształtują;)
Za niedługo jadę na wymianę oleju i przy okazji będzie czyszczony smok olejowy i zastanawiam się od razu nad pompą chociaż to droga rzecz pewnie ;/
Z góry dziękuje za informacje.