ďťż
Usuwanie rys lakieru





ReServeD626 - 17 lip 2004 16:48
Kupiłem samochód 3 miesiące temu, konkretnie 626GE - czarna
kolor super, bardzo pasuje do aluminiowych felg itd, ale....
Widać wszystko na nim, kazda ryske
Mam podstawy sądzic ze poprzedni wlasciciel (stara pierdoła) myła samochód w automatycznej myjni , bo są tego slady
MAM PROSBE i zarazem nowy temat
Chodzi mi o wosk, paste jakąś czy coś takiego co może usunąć te rysy
I tak:
Slyszalem opinie - kup paste koloryzującą bo pokryje rysy
NIE! Nie kupuj bo porobisz plamy...
I zaczyna mnie to już męczyć bo chce cos zrobić ale nie wiem co
Kolor jest ladny i nie chcialbym nic zepsuć więc nie wiem co kupic - moze ktos z was ma jakies doswiadczenia i coś mi podpowie
Dziękuję i pozdrawiam

ReServeD626




Jaksa - 17 lip 2004 16:57
Czesc ! Pogadaj o tym z Carrrlosem może cos doradzi ( Ja jestem mechanikiem a Carrrlos ma myjnie pewnie takie problemy mają codziennie )



XsiX - 17 lip 2004 18:03
na tvn turbo był program o jakimś środku diamond(cośtam) pokazywali jego zastosowanie na przykładzie czarnego nissana 200sx
efekt przed i po "zabiegu" był powalający. Auto po naniesieniu tego preparatu wyglądało jak świeżo malowane, przed wjazdem
do warsztatu całe było w "pajęczynie" z rysek, po wyjechaniu idealnie gładkie z niesamowitą głębią koloru.
Gwarancja na ten środek to ponoć 5 lat.



ReServeD626 - 17 lip 2004 18:20
no tak i pewnie kosztuje 500 PLN
W sumie pomysł z Carrrlosem nie jest zly, wlasnie przeciez on ma myjnie...
dzieki

ReServeD626




Crimer - 17 lip 2004 19:01

na tvn turbo był program o jakimś środku diamond(cośtam) pokazywali jego zastosowanie na przykładzie czarnego nissana 200sx
efekt przed i po "zabiegu" był powalający. Auto po naniesieniu tego preparatu wyglądało jak świeżo malowane, przed wjazdem
do warsztatu całe było w "pajęczynie" z rysek, po wyjechaniu idealnie gładkie z niesamowitą głębią koloru.
Gwarancja na ten środek to ponoć 5 lat.

Tak dokładnie to kosztuje to 1000zł, ale faktycznie - efekt powalający, i w dodatku zabezpiecza lakier przed różnymi czynnikami - sól itp.



ReServeD626 - 17 lip 2004 19:44
500 - 1000 PLN - zo za różnica - czego sie nie robi dla swojego samochodu



nightcomer - 17 lip 2004 20:03

efekt przed i po "zabiegu" był powalający.jak to zwykle na reklamach bywa...



XsiX - 17 lip 2004 20:15
jak to zwykle na reklamach bywa...



nightcomer - 17 lip 2004 20:17
...sponsorowany?



Carrrlos - 17 lip 2004 20:41
śpieszę z wyjaśnieniami:
- nie ma chemii, pasty, kremy, woski, polimery,które tylko wtarte i wypolerowane "flanelką" usuwają rysy.
- profesjonalna renowacja powłoki lakierniczej, w tym własnie porysowanej, np. od myjni automatycznej, bądź utleniona od promieniowania UV, czy chemii, soli, itp, co się dostało lakierowi przez lata, polega na mechanicznym spolerowaniu lakieru kilkoma rodzajmi past (rózny granulat, rózny skład, itp) oczywiście odpowienim narzędziem, a nie polerką TOY'a z promocji, a następnie pokrycie lakieru trwała warstwa ochronną, najczęściej wchodząca w reakcje z lakierem, na bazie polimerów, wyciągających maxymalny połysk i stanowiących twarda powłokę ochronną.
Koszt profesjonalnej renowacji lakieru w aucie średniej wielkości, np GE to w zalezności od miejsca od 400 do 800 zł.
Reserved, jezeli masz ochotę zobaczyc gratisową próbkę na twoim lakierze, zapraszam do mnie, szczegóły na priv



Globy - 17 lip 2004 22:23
AutoMax i Tempo (lekko scierne pasty polerskie) raczej Ci nie pomoga. Stosowane miejscowo na jasnym lakierze sa OK, ale potrafia odbarwic powloke i wcale nie usuwaja glebokich rys. Nie wywalaj przypadkiem cash'u na koloryzujace woski, bo i te tanie i najdrozsze (T-Cut) sa g... warte. Kredki rowniez. Jesli moge polecic cos od siebie w cenie 15 zl, to zakup T-Cut Regenerator koloru, czy cos w tym stylu (jest do zwyklego i metallic'a, w czerwonej i bordowej butelce) - po dwoch razach i dobrym, gestym wosku (tutaj polecam ten z instrukcji Mazdy, Carnauba czy jakos tak moze poprawic Ci sie humor. Jesli bede mial okazje eksperymentowac z nowymi srodkami, dam znac.

PS. I tak masz ladny lakier. Przynajmniej z daleka



ART - 18 lip 2004 8:55
Możecie polecić mi jakiś dobry wosk, taki który rozpuszcza się w wodzie i spłukuje nim auto? Widziałem na allegro wosk o nazwie rollex podobno super hiper wosk używany w wielu myjniach . Carrrlos wiadomo ci coś może na ten temat?
Znalazłem też coś takiego jak Demon Shine z Carplanu to ci od T-Cutów jezeli ktoś miał z tym już do czynienia albo zna jakiś inny fajny środek (najlepiej właśnie hydro-wosk) to proszę o info

Pozdrawiam



Carrrlos - 18 lip 2004 13:14
ja tam nazw handlowuch nie znam, bo taki wosk wodny co się rozcieńcza w stosunku 1_20 to ja kupuje w 20 litrowych opakowaniach i ma on nazwe przemysłową, i bynajmniej nie jest to ultra jet hydro super power wax, bo ta nazwa zarezerwowana jest dla tv shopu



Jaksa - 18 lip 2004 13:30
No własnie ....Ciągle zapominam się zapytac jak się widzimy co jest lepsze hydro czy taki nakładany i polerowany jakie są róznice i co byś polecal , co jaki czas powinno się nakładać takie cudo ?



Globy - 18 lip 2004 16:29
Podlaczam sie pod pytanie, nigdy nie uzywalem hydro. Ostatnio w "Auto Swiecie" czytalem o jakims francuskim wosku z efektem lustrzanym, ale nie mam czasu looknac tego w necie



Jaksa - 18 lip 2004 20:26
nigdy nie uzywalem hydro



Carrrlos - 18 lip 2004 21:15
wosk z efektem lustrzanym, heee a to dobre, a co on takiego ma w sobie mielone lusterka, hhee.
Dobra generalnie są dwa rodzaje wosków: te znane od wielu lat, tradycyjne, na bazie komponentów naturalnych (carnauba, wosk pszczeli) lub tez na bazie polimerów (np. teflon i inne). Producneci stosują różne dodatki do niech, powodujące np. szybsze wysychanie, zmieniające konsystencję, "twardość" czy "łatwość w polerowaniu". Oczywiście połowa wosków w detalu jest tak rozcieńczona, czy to wodą czy innymi rozpuszczalnikami", że ich efekt w postaci trwałości, czyli odporności na wodę, sól, chemię, proieniowanie UV jest ultra mega niskie.
wosk za 20 zł to gówno i szkoda na to wydawać pieniądze, lepiej raz na xx czasu kupić sobie puszkę za 50 zł, czegoś konkretnego, w detalu to chyba najprościej zaopatrzyć się w srodki amerykańskie, typu STP, czy inne sonax'y, bo wszystkie te Tcuty i inne carplany są do d..., nie wspomną już o jakiś koloryzującyhczy kredkach. Ale i na to klient sie znajdzie. oczywiście mówię to jako człowie z tej branży, bo do domowego i hobbistycznego woskowania to wszystkiego można użyć.
od mniej więcej 5-6 lat bardzo popyularne sa hydro woski, poprostu wodo rozcieńczalne z koncentratu. Ichtrwałość nie jest taka jak wosku wtartego, bo niby jak ma się to trzymać skoro jest wodo rozcieńczalne, 2 deszcze, 2 mycia i po hydrowosku.
Hydro wosk ma sens przy praktycznie każdorazowym myciu auta, szczególnie aktywną chemią. Tak np. jest myty mój focus, od nowości nie widział gąbki, tylko piana, tylko ciśnienie, tylko hydro wosk z osuszaczem, auta sie wówczas nie wyciera, woda sama spływa, ewentualnie dociera sie do sucha szyby.
więc genralnie - dla często i regularnie myjacych auta - polecam hydrowosk, bo po co się bawic w polerkę. odrębny temat stanowi stan lakieru, o który tez nalezy zadbać, chociaz niektórym lakierowm to już nic nie pomoże, patrz mój mx, w planach dla poprawy humoru jest oczywiście new paint job, ale.... dopiero jak ... ustrzelę 6 w totka



luca - 18 lip 2004 21:32
Carrrlos keep cool, nie wszystkie mx-y są w takim stanie



Jaksa - 18 lip 2004 21:40
puszkę za 50 zł, czegoś konkretnego, w detalu to chyba najprościej zaopatrzyć się w srodki amerykańskie, typu STP,



Carrrlos - 18 lip 2004 21:53

Carrrlos keep cool, nie wszystkie mx-y są w takim stanie
widzaiłem dziś



luca - 18 lip 2004 22:05
I pytanie, czy to można parkować tak normalnie przy ulicy? Bo mam obawy...



nightcomer - 19 lip 2004 7:53
carrrlos, co sadzisz o końkurencji -> robowash?
wydaje mi sie, że mało drą paintwork...
a cena dla nas nocnych też znośna...



Carrrlos - 19 lip 2004 15:55

I pytanie, czy to można parkować tak normalnie przy ulicy? Bo mam obawy...
pytasz mnie?



luca - 19 lip 2004 15:58

I pytanie, czy to można parkować tak normalnie przy ulicy? Bo mam obawy...
pytasz mnie?



Carrrlos - 19 lip 2004 15:58

carrrlos, co sadzisz o końkurencji -> robowash?
wydaje mi sie, że mało drą paintwork...
a cena dla nas nocnych też znośna...

nie analizuję tego co robi robowash, bo póki nie są na moim lokalnym rynku to nie są dla mnie konkurecnją, poza tym oni starają się zgarnać cały przekrój rynku, ja natomiast tylko i wyłącznie jego bardzo wąski wycinek w postaci prestiżowego klienta biznesowego, szczególnie tego dużego (floty!)



luca - 19 lip 2004 16:15
Carrrlos jeszcze ja, jeszcze ja!



ART - 19 lip 2004 20:04
Może poda ktoś w końcu konkretną nazwę jakiegoś dobrego hydro-wosku?? Żeby nie latać po sklepach i próbować wszystkiego Przecież wszyscy muszą czasami umyć auto



Carrrlos - 19 lip 2004 20:21

Carrrlos jeszcze ja, jeszcze ja!
no ba, oczywiście, ze tak, zwłaszcza z...



luca - 19 lip 2004 20:35
Zobaczymy, wyjdzie w praniu



ReServeD626 - 19 lip 2004 20:55

Może poda ktoś w końcu konkretną nazwę jakiegoś dobrego hydro-wosku?? Żeby nie latać po sklepach i próbować wszystkiego

hm WŁAŚNIE - zacząłem ten temat aby uzyskać jakąś konkretną radę co mam kupić i co jest pewne - wiele odpowiedzi a jednak nic konkretnego. Ciężko mi się odważyć coś użyć bo boję się ze spieprze lakier dlatego jesli to mozliwe i komuś sie naprawde chce napisac cos konkretnego to prosze o odp

CO POWINIENEM ZAKUPIC DO MOJEJ CZARNEJ 626GE (kolor raczej mat, chociaz nieźle sie prezentuje )

Z POWAZANIEM
ReServeD626



XsiX - 19 lip 2004 21:29
CO POWINIENEM ZAKUPIC DO MOJEJ CZARNEJ 626GE (kolor raczej mat, chociaz nieźle sie prezentuje )



ReServeD626 - 19 lip 2004 21:55
nareszcie konkret - bardzo dziękuję i pozdrawiam XsiX

ReServeD626



nightcomer - 19 lip 2004 22:55

nie analizuję tego co robi robowash, bo póki nie są na moim lokalnym rynku to nie są dla mnie konkurecnjąno tak, pisałeś już o tym.
Ale w takim razie mam bardziej ogólne pytanie - co sądzisz o obiegowej opinii, że myjki automatyczne drą lakier? mam wrażenie, że to zależy wyłącznie od odpowiedniej obsługi technicznej takiej myjki. Domyślam się, że okres wymiany szczotek obrotowych jest określony jakimiś normami ustalonymi w cywilizowanej części europy. Np co n tys cykli wymienia się szczotki a tym czasem w PL samochody brudzą się bardziej intensywnie z powodu złej jakości dróg, nieskutecznego odwadniania itd. Efekt jest taki, że te myjki w końcowym okresie eksploatacji drą paintwork straszliwie.
Mam trochę racji? Jak problem wygląda z drugiej strony? A może ty nie masz automatycznych linii i temat jest nie do ciebie?



SANEONE - 20 lip 2004 6:27
Co do częstości zmiany szczotek to ostatnio na Statoilu na Fieldorfa zobaczyłem plakat informujący o tym jak długo używane są obecne szczotki. Plakata miał tekst w stylu: nasze szczotki są używane .... (i tu miejsce na wklejenie czasu).

Przy okazji tematu jak to jest z włoknami, które są używane w szczotkach?

Bo ja mykałem przez dłuższy czas na myjnię, gdzie reklamowali się, że mają szczotki z naturalnych włokien. I właściwie te ich szczotki to składały się z takich jakby tasiemek, coś jakby mop. Ta myjnię już zamknięto. Czy w wawie jest gdzieś inna, gdzie stosowane są takie szczotki? A może w każdej myjni automatycznej są szczotki z naturalnych, a nie syntetycznych włókien tylko ja o tym nie wiem.



tripleiks - 11 gru 2006 18:22
Ja stosuje na codzień Plaka-wosk do mycia na mokro nadaje niesamowitą głębię lakierowi samochodowemu,można nim od razu czyścić plastiki zewnętrzne, zderzaki Sporadycznie staosuję Plastmal Cuper Classic Autopolitura( po zimie np gdyż ściera cały syf z lakieru ,zawiera warstwę teflonu wzmacniającą ochronę lakieru podobno jest lekko ścierna ale ja po polerowaniu nie zauważyłem na szmatce koloru lakieru (może dlatego że metalik) , pasta stara jak świat mój ojciec ją wspominał z sentymentem i na jego aucie to przetestowałem miał czerwony zmatowiały lakier (nie metalik) więc najpierw w obroty poszło tempo efekt całkiem całkiem ale nie błyszczał jak należy i po tym weszła w akcję autopolitura.. efekt był niesamowity, auto wygladało jak po profesjonalnym spolerowaniu,kolor głęboki i z dużym połyskiem i jeszcze ciekawa rzecz-woda z niego szybko schodziła przez jakies 2 tygodnie i mało co sie brudzil mimo jazdy w deszcze cały zabieg zabrał mi sobotę i w bicepsie to miałem więcej z 2 cm z wysiłku ale warto



person76 - 30 gru 2006 20:50
Proponuje sprobowac pasta G3 Farecla i odpowiednia gabka. Jest gabka mieksza do woskowania i twardsza do polerowania auta. Jezeli rysy sa glebokie proponuje twardsza-tzw. mop fareccla. Mialem slady po nalepkach na karoserii, polerowalem miekka gombka... nie zeszly, ale za to karoseria nabrala imponujacego koloru i blasku. Do polerki mechanicznej twardsza gabka polecam raczej lakiernika bo mozna przepalic lakier.



ky3orr - 02 sty 2007 10:47
Carrrlos
czesc Carrrrlos!
czytam wlasnie ten watek i nasowa mi sie pytanie.
czy wiesz gdzie cis takiego wykonac (probka pasty z tvn-u )?
mam po poprzedniku troche rys a niedawno nabawilem sie otarcia tylnych drzwi w jakims pietrowym prkingu.
interesuje mnie poprawa wygladu lakieru mojej GE i maskowanie otarcia na drzwiach. czy zawsze wiaze sie to z wizyta u lakiernika?

pozdro [jestem z wroclawia]



XsiX - 02 sty 2007 11:08
carrrlos nie udziela sie na forum od kilku lat więc raczej ci nie odpowie



ReServeD626 - 02 sty 2007 12:05

carrrlos nie udziela sie na forum od kilku lat więc raczej ci nie odpowie
a tam kilku - raptem dopiero od niecałych dwóch



ky3orr - 02 sty 2007 15:38
sorki sorki przeoczenie nowego

a wiecie moze co robic z tymi rysami?
pozdrawiam