02.06.2007r. kończy się mój wspaniały okres wolności !!
Tommy_007 - 07 maja 2007 11:33
Tak więc jak w temacie.
Serdecznie wraz z Iwoną zapraszamy do uczestniczenia w tej kończącej moją wolność uroczystości
Pozdrawiam
Hawkins - 07 maja 2007 13:45
gratulacje
najlepszego na nowej drodze życia
pozdrawiam
Hawkins
Xionc - 07 maja 2007 14:24
No nie, następny
mbmaster - 07 maja 2007 14:42
OSh w morede. Gratki. Jak bede w wawie to oczywiscie sie zjawie z Olcia
ravo - 07 maja 2007 16:34
gratulacje ))
anonimka - 07 maja 2007 18:26
gratulacje
No nie, następny ja mam nadzieje, ze to nie zarazliwe .. bo jak tak, to ja ide po szczepionke
Globy - 07 maja 2007 18:32
I ja gratuluje, zyczac wszystkiego najlepszego!
Violetka - 08 maja 2007 7:33
no to i ja dołączam najlepsze życzenia dla Was
nemi - 08 maja 2007 7:36
Chłopie, co Ty robisz najlepszego
Tommy_007 - 08 maja 2007 14:58
No dzięki, dzięki
mam nadzieję, że ktoś wpadnie aby wspierać mnie w tym zdecydowanie przełomowym momencie mojego życia
(kurde a przecież tak pięknie jest być kawalerem)
Sebas - 08 maja 2007 15:46
Gratuluje
oleńka - 09 maja 2007 20:11
przecież tak pięknie jest być kawalerem hmm uwierz mi ,że panną być też fajna rzecz:)
WSZYSTKIEGO KLUBOWEGO NA NOWEJ DRODZE KU LEPSZEMU
Jaksa - 10 maja 2007 19:02
Nauczył sie tanczyc i juz sie zeni Gratuluje oczywiscie .....
P.S. Tomuś , moze mały profesjonalny pokaz tanca ( mistrzów polski )
P0L4K - 10 maja 2007 21:11
wrrrrrr i kolejny porządny człowiek odchodzi..........oczywiście wpadnę na pogrzeb
Tomciu......a czy Ty wiesz, że żony zabraniają podobno mężom oglądać meczy, a co dopiero na nie chodzić
dooobra to już szykuje wątrobę na stypę DDDD
fasola1980 - 10 maja 2007 22:07
a co tam po co masz miec lepiej niz ja.....................
Tommy_007 - 11 maja 2007 10:07
Nauczył sie tanczyc i juz sie zeni Chłopie normalnie już osiągam poziom "Tańca z gwiazdami"
Dzięki za dobry kontakt
Tomciu......a czy Ty wiesz, że żony zabraniają podobno mężom oglądać meczy, a co dopiero na nie chodzićA ja cały czas wmawiam sobie, że jak do tej pory nie zakazała to już tego nie zrobi. Ale może nadzieja matką głupich
Jaksa - 11 maja 2007 10:11
Dzięki za dobry kontakt Jacek powiedział ze szybko sie uczysz wiec moze trenuj dalej
Tommy_007 - 11 maja 2007 10:14
moze trenuj dalejI za 2 miesiące przechodzę na zawodowstwo
P0L4K - 11 maja 2007 11:45
....Przed ślubem...
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
po ślubie czytac z dołu do góry....
Jaksa - 11 maja 2007 12:12
Dobre....
Grzyby - 11 maja 2007 20:51
wszystkiego najlepszego Tomcio
malutka - 15 maja 2007 9:30
KOLUMNA ŚLUBNA
piotroll - 17 maja 2007 12:37
witam. wstawiam cos w temacie. jak sie nie znudzicie ilością tekstu to zapraszam do czytania:
Dialog małżeński:
Ona: Co tak siedzisz?
On: Jak siedzę?
Ona: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
On: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
Ona: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
On: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
Ona: Już ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.
On: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
Ona: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
On: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?
Ona: Nic nie chce od ciebie. Chcę tylko, żebyś mnie traktował jak dawniej.
On: Dobrze, postaram się.
Ona: Dawniej nie musiałeś się starać.
On: Moja droga, daj mi spokój...
Ona: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej też byś się tak do mnie odezwał.
On: (milczy)
Ona: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
On: Tak.
Ona: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!.
On: Do czego się przyznaje, na miłość boską?
Ona: Do czego? Żeś się zmienił w stosunku do mnie.
On: O czym ty mówisz?
Ona: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej?
On: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie?
Ona: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej, (chwila ciszy) Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
On: Czego chciałem? Co ty wygadujesz?
Ona: No sam przed chwilą powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo się cieszę, że sam zacząłeś tę rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
On: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów!
Ona: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego, żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej... No, to dobrze. Już się nie gniewam. Co tak siedzisz?
On: Jak siedzę?
Ona: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
pozdr
piotroll