65 rocznica Hiroshimy i Nagasaki
TorisGray - 2010-08-12, 21:30
" />6 i 9 sierpnia były dwie rocznice, mianowicie zrzucenie bomb na Hiroshimę i Nagasaki. Od 6 sierpnia noszę czarną opaskę z małą flagą Japonii na znak sympatyzując z ofiarami i narodem japońskim obie daty. Daty wielkiej tragedii i nieukaranej po dziś dzień zbrodni wojennej.
Raik - 2010-08-13, 07:57
" />Hmmm... teraz to zbrodnia wojenna a kiedyś było konieczne żeby Japonia skapitulowała... to ciekawe.
TorisGray - 2010-08-13, 08:32
" />
">Hmmm... teraz to zbrodnia wojenna a kiedyś było konieczne żeby Japonia skapitulowała... to ciekawe.Wygrywający piszę historię. Nieoficjalnie, według najnowszych badań Amerykanie zrzucili bomby pomimo tego, że znajdowali się w stanie zawieszenia broni (o czym mogły nie wiedzieć pojedyncze oddziały Japońskie).
Ciekawe też jest to, że wojna dla niektórych de facto skończyła się w... 1984 czy nawet 1987! Ishido Onoda na przykład poddał się 1984 roku i dostał medal za nie opuszczenie pozycji.
Działania wojenne praktycznie (chyba) się skończyły wraz z upadkiem pancernika Yamato, co spowodowało załamanie Imperialnej Marynarki Japonii.
Swoją drogą... Obejrzyj "Gwieździsty Sztandar" i "Listy z Iwo Jimy". Ta sama bitwa, dwie różne relacje.
Pomijam też fakt, że zrzucono bomby w rejonach cywilnych. Z tym, że były tam obiekty wojskowe to była kompletna bzdura. Zresztą sami Amerykanie testowali jeszcze inną broń: napalm.
Są dwa bardzo ciekawe - i dobijające - anime. Jeden o zrzuceniu napalmu na Tokyo i inne miasta (Plan Dolittle'a) "Grobowiec Świetlików", oraz bardziej brutalny "Bosonogi Gen" (polecam też mangę) o zrzuceniu bomby na Hiroshimę.
Jety - 2010-08-13, 12:01
" />BooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooM! I po sprawie. : 3 Gdyby tak rozprawiono się z "Obrońcami Krzyża". : 3
Canis - 2010-08-23, 07:30
" />
">Wygrywający piszę historię. Pięknie zastosowany cytat z CoDa, a co do japońskich bojowników drugiej wojny światowej, to do dziś nie wszyscy powyłazili z lasów. Amerykanie nie są kompletnymi idiotami, nie bombardowali by dwóch miast gdyby to nie było potrzebne. Jak widać demonstracja potęgi była konieczna do scementowania/wymuszenia zawieszenia broni. Ot, taka polityka terroru.
A co do solisaryzowania się... Toris, bój się Boga! Za rok będziesz się solidaryzował ze zmarłymi w drugiej wojnie światowej nazistami?
TorisGray - 2010-08-24, 11:36
" />
">Wygrywający piszę historię. Pięknie zastosowany cytat z CoDa, a co do japońskich bojowników drugiej wojny światowej, to do dziś nie wszyscy powyłazili z lasów. Amerykanie nie są kompletnymi idiotami, nie bombardowali by dwóch miast gdyby to nie było potrzebne. Jak widać demonstracja potęgi była konieczna do scementowania/wymuszenia zawieszenia broni. Ot, taka polityka terroru.
A co do solisaryzowania się... Toris, bój się Boga! Za rok będziesz się solidaryzował ze zmarłymi w drugiej wojnie światowej nazistami?
Nic nie mam do japończyków. Bomby zrzucono na tereny cywilne, pozatym, Amerykanie rozstrzeliwali jeńców, były Amerykańskie obozy koncentacyjne dla Japończyków, ostrzeliwali ludzi w łodziach ratunkowych, zrzucali napalm pod koniec wojny... Jeszcze mam wymieniać?
Pozatym, Japończycy wystąpili pierwsi o pokój, no i zostaje jeszcze sprawa przetrzymania ambasadorów japońskich z aktem wypowiedzenia wojny przed 6 Grudnia 1941 roku, tak, by wyglądało to na atak bez wypowiedzenia wojny.
Co do nazistów... To też byli ludzie a nie demony. Gdybyś się wychował w takich warunkach jak Niemcy wtedy, byś nie wołał, że żydzi to zło? Hm? Pamiętaj zawsze... Że każda strona to ludzie... A każda wojna to zło i obie strony zawsze demonizują wroga. Mógłbyś powiedzieć, że Afgańczycy to dzikusy i terroryści... A tak samo nazywali nasze AK Niemcy.
Pomyśl w taki sposób o tym.
Canis - 2010-08-24, 19:26
" />Zwij mnie prymitywem, ale stosuję podział opracowany przez Ras Lutę. Na "dobrych ludzi i sku*wieli"
Nigdy nie będę się jednoczył z tymi którzy walczyli ramie w ramie z katami narodu Polskiego.
Raik - 2010-08-24, 21:11
" />
">Co do nazistów... To też byli ludzie a nie demony. Gdybyś się wychował w takich warunkach jak Niemcy wtedy, byś nie wołał, że żydzi to zło? Hm? Pamiętaj zawsze... Że każda strona to ludzie... A każda wojna to zło i obie strony zawsze demonizują wroga. Mógłbyś powiedzieć, że Afgańczycy to dzikusy i terroryści... A tak samo nazywali nasze AK Niemcy.
Pomyśl w taki sposób o tym.Weź się zastanów co napisałeś o nazistach. ONI rozpętali wojnę. Dopuścili się zbrodni LUDOBÓJSTWA. Śmiesz ich ludźmi nazywać? Wszyscy doskonale wiemy jaka jest prawda o nazistach i nie ma znaczenia czy ktoś się wychowywał w III Rzeszy. Jakbyś Ty żył w tych czasach w Niemczech to ze strachu przed śmiercią/zesłaniem do obozu koncentracyjnego (niepotrzebne skreślić) też byś twierdził że Żydzi to zło. Każdy kto się sprzeciwił Hitlerowi był surowo karany.
Niemcy nazywali nasze AK dzikusami/terrorystami, bo byli dla nich "niższą rasą". To jest w porządku?
Gdyby oni wygrali wojnę, to prawdopodobnie nie byłoby nas ani tego forum ani niczego.
Wg Wikipedii jedna z przyczyn wojny to:
"Dążenia Niemiec i ZSRR do
hegemonii w Europie i
obalenia przy użyciu siły porządku międzynarodowego ustanowionego traktatem wersalskim"
Dalej uważasz że to byli po prostu tylko ludzie? Ludzi którzy mieli ochotę zdominować świat przy użyciu siły - uważasz to za normalne? Bo ja nie.
">Zwij mnie prymitywem, ale stosuję podział opracowany przez Ras Lutę. Na "dobrych ludzi i sku*wieli"
Nigdy nie będę się jednoczył z tymi którzy walczyli ramie w ramie z katami narodu Polskiego.Ja ich [Niemców] uważam za sku*wieli.
TorisGray - 2010-08-25, 10:26
" />To byli ludzie po praniu mózgu, pamiętajmy, że nie wszyscy byli za tym, co robił Hitler. Pozatym, weźcie pod uwagę, że Polacy byli blisko, by związać się sojuszem z Hitlerem. Ja na przykład nienawidzę Polaków za to, że pomogliśmy Niemcom napaść na Czechosłowację.
Posłuchajcie piosenki Sabatonu "Wehrmacht". Polecam tekst tego, bo bardzo dobrze mówi o Niemcach jako ludziach zaślepionych.
"Crazy madmen on the leash
Or the men who lost their way?,
Grand ilusion of the Reich
May seemed real at times."
Wersja dla nie-anglistów:
"Czy to szaleńcy na smyczy?
Czy też ludzie zagubieni?
Wielkie wizje Trzeciej Rzeszy,
Czasem wydawały się bardzo realne"
Jakby nie patrzeć, Rommel to mój idol, ale nie jako nazista, a dowodzący wojskiem. Ja nie lubię nazistów, ale ludzie poszli by za każdym, który wyprowadził kraj z kryzysu i wykluczył bezrobocie - a zrobił to Hitler właśnie. Jeśli pominąć ideologię, to III Rzesza między rokiem 1936-39 była najlepiej rozwiniętym i stabilnym państwem jakiekolwiek istniało w czasach nowożytnych.
Potępiam nazistów jako ideologów, tak samo jak stalinistów, ale weź pod uwagę, że ci ludzie wyszli z biedy, byli skuszeni przez to, że pod Hitlerem państwo po prostu wyszło z kryzysu.
PS. Jest coś, co ja sam nazywam "Paradoksem Rommla". Jest to opis człowieka genialnego i sprytnego, jednakże po złej stronie barykady. Nie zapominajmy, że Rommel był jednym pierwszy do zabicia Hitlera.