Amerykanie odkrywają Amerykę ... tfu , Europę
autor: marcus - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 7:28 pm
Interesujący wątek ( dla uczonych w piśmie i mowie Conrada ) o tym - co to jest carving ?
http://forums.epicski.com/showthread.php?t=39207Oni nigdy nie uwierzą że poza USA ludzie jeżdżą na nartach a tym bardziej że odkrywają nowe techniki .
autor: mada2000 - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 8:34 pm
No popatrzcie ludzie i nawet skręcać można tą techniką
...
I have tried the technique, although it is very new to me, I found that I could make the turns. It appeared that I could turn faster which is not what I thought it would do.
...
Ale jednak nie doczytał
...I do not do this well yet when they are close together...
BTW: jazdę w puchu mają rewelacyjną
http://forums.epicski.com/showthread.php?t=37787
autor: o_O - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 8:44 pm
Aż sie prosi żeby coś napisać w tym temacie i ich oświecić!
autor: torek - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 8:46 pm
Może to Forum jakiegoś ortodoksyjnego odłamu z Mayflower.
autor: marcus - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 10:03 pm
Aż sie prosi żeby coś napisać w tym temacie i ich oświecić!Przeczytaj post nr 30 w tamtym wątku.
jazdę w puchu mają rewelacyjną No cóż , błogosławiony klimat . Moim marzeniem jest wyjazd na heliskiing do Valdez , zanim mi stuknie 60 siątka
autor: mada2000 - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 10:37 pm
Aż sie prosi żeby coś napisać w tym temacie i ich oświecić!Przeczytaj post nr 30 w tamtym wątku. Nie wytrzymałem i coś jednak napisałem
autor: teo - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 10:50 pm
Nie wytrzymałem i coś jednak napisałem CoolNo nieźle.
autor: torek - Zamieszczono: ndz kwie 02, 2006 11:14 pm
Nawet powiem, że dobrze
P.S. A Forum niezłe, bo bezpretensionalne, ale w dalszym ciągu upieram się, że to jakiś odłam ortodoksów
autor: qbas - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 7:55 am
Słuchajcie ja wiem, ze jaja mozna se robić przez cały kwiecień, ale tylko 1szego takie grube kanty uchodzą na sucho.
autor: mateo - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 9:29 am
A Forum niezłe, bo bezpretensionalne, ale w dalszym ciągu upieram się, że to jakiś odłam ortodoksów WinkPodzielam zdanie Kolegi To jakowyś narciarscy mormoni
autor: marcus - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 10:36 am
Podzielam zdanie Kolegi To jakowyś narciarscy mormoni Drodzy prześmiewcy , EpicSki to chyba największe i nabardziej dynamiczne forum narciarskie na Ziemi ( tych z Marsa nie znam ).Zachęcam przynajmniej do czytania , można naprawdę sporo się dowiedzieć .
autor: torek - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 11:00 am
Ale ja wcale nie prześmiewam, tylko zastanawia mnie fakt odkrycia przez nich (a przynajmniej przez część z nich) krawędzi w 2006 roku
autor: marcus - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 6:52 pm
Ale ja wcale nie prześmiewam, tylko zastanawia mnie fakt odkrycia przez nich (a przynajmniej przez część z nich) krawędzi w 2006 roku Prawda jest dla Europy troszkę ambarasująca bo tzw środowisko opiniotwórcze w US odkryło jazdę na czystej krawędzi wcześniej niż europejskie i wcześnij niż w Europie można było kupić taliowane mocno narty - tam rynek nie przegapi żadnej okazji żeby zarobic .
autor: torek - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 7:56 pm
Środowiska opiniotwórcze w USA są często opiniotwórczymi dla samych siebie i mocno "ekskluzywnymi". Mają kłopoty z przebiciem się do "szerokich mas".
autor: mada2000 - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 8:20 pm
I dla poparcia słów Torka
jak więc tłumaczyś słuszną tezę że:
środowisko opiniotwórcze w US odkryło jazdę na czystej krawędzi wcześniej niż europejskie i wcześnij niż w Europie można było kupić taliowane mocno narty oraz:
EpicSki to chyba największe i nabardziej dynamiczne forum narciarskie na Ziemi
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 8:37 pm
I cos w tym jest. Narciarstwo alpejskie jest w USA stosunkowo malym sportem zarezerwowanym w duzym stopniu dla elit ( finansowych) a wiedza o nartach nawet u ludzi uprawiajacych ten sport jest czesto zenujaco mala. Zreszta te tamtejsze tzw. elity nie grzesza specjalna inteligencja w ogole Ale to tylko tak na marginesie. Pozdrowienia Tomasz
autor: marcus - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 9:25 pm
Hej Panowie , nie jest z Jankesami chyba tak żle , zawsze parę medali z Olimpiady przywiozą . W pewnych aspektach narciarstwa masowego są lepsi np. sprawa doboru i dopasowania butów narciarskich - tutaj są o lata świetlne przed Europą . Metody nauczania , cóż , nasze , europejskie szkoły też nie są doskonałe i oferuja klientom styl jak za króla Ćwieczka , nie popadajmy w samouwielbienie . Myślę że lekceważące opinie o narciarstwie amerykańskim i tamtejszym tzw. środowisku są nieusprawiedliwione . Oni mają swoje grzeszki , Europejczycy także , rozejrzyjcie się wokół - 99% narciarza powszechnego w EU to : SSuwaczo-spychacz hamująco - pospolity i od lat poprawy nie widać .
autor: teo - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 9:43 pm
Marku, Jest coraz lepiej z tymi zsuwaczami. Widziałem teraz podczas pobytu w Pozza di Fassa.
autor: mada2000 - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 9:46 pm
Co prawda to prawda. Tylko tam chusteczki jednorazowe przyczepione są gdzie się tylko da a nie widać nigdzie żadnych zużytych (są kosze). Może nie wszędzie jest taka infrastrukltura jak w europie ale nawet tam gdzie jej nie ma widać, że dbają o klienta. Bycie na stoku to typowy amerykański show- ludzie się bawią i bilterzy są mili, zagadają, uśmiechną się, podtrzymują rozmowę ale nie są natrętni.
Nie byłem, znam z opowiadań, bo kumpel jeździ co roku do USA.
Tak na marginesie w tym roku dla odmiany był w Kanadzie jeżdząc ze barkiem w gipsie ale za to dzielnie dzierżąc w jednej ręce kijek.
autor: torek - Zamieszczono: pn kwie 03, 2006 9:55 pm
nie jest z Jankesami chyba tak żle , zawsze parę medali z Olimpiady przywiozą To niczego nie tłumaczy Marku, bo to są ludzie wywodzący się bezposrednio, lub posrednio właśnie z tych elit.
W pewnych aspektach narciarstwa masowego są lepsi np. sprawa doboru i dopasowania butów narciarskich - tutaj są o lata świetlne przed Europą To jest dla mnie karkołomna teza i Bedziesz Musiał mocno się wysilić żeby mi to udowodnić
europejskie szkoły też nie są doskonałe i oferuja klientom styl jak za króla Ćwieczka Wszystkie, większość, czy część z nich?
jeżdząc ze barkiem w gipsie ale za to dzielnie dzierżąc w jednej ręce kijek.Eeeee tam, to wystarczy Żebyś Pojechał w 1986 na Kasprowy i też Byś zobaczył takiego gościa, który koniecznie chciał być twardzielem przed swoją przyszłą KM
autor: zbyszek - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 4:55 am
też Byś zobaczył takiego gościa, który koniecznie chciał być twardzielem przed swoją przyszłą KMMożna więcej szczegółów - czuję mały dymek.
pozdrawiam,
autor: Darek - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 8:13 am
Zbyszek Ty jesteś podstępny rozsadzacz tematów.
autor: marcus - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 4:05 pm
marcus napisał:
W pewnych aspektach narciarstwa masowego są lepsi np. sprawa doboru i dopasowania butów narciarskich - tutaj są o lata świetlne przed Europą
To jest dla mnie karkołomna teza i Bedziesz Musiał mocno się wysilić żeby mi to udowodnić Tomku , Jankesi słusznie zauważyli że buty to podstawowy i najważniejszy element ekwipunku , buty prawidłowo dobrane pod względem rozmiaru , twardości i kształtu . Nie ma jednakowych stóp ale są jednakowe buty stąd wniosek że to buty należy dopasowywać do stopy a nie na odwrót Od wielu lat w Stanach na specjalistycznych kursach kształci się ludzi w umiejętności dopasowywania butów narciarskich : Ski Boot Fitters , istnieje też ogólnokrajowe stowarzyszenie tychże . W każdym poważnym sklepie można się oddać pod opiekę takiego speca który pomoże wybrać buty , dopasuje je ( to tune , to fit ) , zrobi odpowiednie , anatomiczne wkładki . I skasuje - no cóż . Niemniej opłaci się , adept narciarstwa często zniechęca się z powodu żle dobranych butów , z moich obserwacji wynika że 80 % ludzi używa butów zbyt dużych lub ( i ) często dobranych niewłaściwie - zły kształt , nie ta twardośc . W US to działa już jako system i dalej się rozwija a w EU z tego co widziałem do systemu daleko a buty w sklepie dobiera się na słowo honoru . Nie przeczę , istnieją wyjątki ale jest ich mało .
marcus napisał:
europejskie szkoły też nie są doskonałe i oferuja klientom styl jak za króla Ćwieczka[/quote]
Popatrz na pracę instruktorów na stoku , jazda wężykiem , wąski ślad , ześlizg , na siłę proponowane techniki oporowe . Tak było 30 lat temu i tak jest nadal w większości miejsc . Myślę że nie będzie obrazoburczym stwierdzenie że Polska jest w czołówce nauczania nowoczesnego
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 4:14 pm
No,no - no to mamy dwie potegi narciarskie. Nic tylko zlozyc gratulacje Pozdrowienia Tomasz
autor: torek - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 4:34 pm
No fakt, bo Szwedzi na ten przykład jeżdża "na fokę"
autor: mateo - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 5:45 pm
No fakt, bo Szwedzi na ten przykład jeżdża "na fokę" WinkChyba nieźle się u nich sprzedają ceraciane fartuszki bez kieszonek, ofkors
autor: Krzysiek - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 6:10 pm
Od wielu lat w Stanach na specjalistycznych kursach kształci się ludzi w umiejętności dopasowywania butów narciarskich : Ski Boot FittersCiekawe jak by sobie poradzili z moim odgniotem na kości strzałkowej, który daje o sobie znać dopiero po długotrwałej i intensywnej jeździe . Raczej prosto jest wykorzystać komputer i odpowiednią maszynę do wymodelowania wkładki pod stopę, trudniej zaradzić takiemu przypadkowi jak np. mój, a chętnie bym zapłacił i to nie mało, żeby przestało boleć.
autor: marcus - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 7:15 pm
Ciekawe jak by sobie poradzili z moim odgniotem na kości strzałkowej, który daje o sobie znać dopiero po długotrwałej i intensywnej jeździe . Raczej prosto jest wykorzystać komputer i odpowiednią maszynę do wymodelowania wkładki pod stopę, trudniej zaradzić takiemu przypadkowi jak np. mój, a chętnie bym zapłacił i to nie mało, żeby przestało boleć. A próbowałeś Krzysiu zastosować bufor z podpaski ? Dobra jest Always Classic Maxi , przyklejasz ją na goleni , pod skarpetką , mnie ten patent pomaga . To jest rozwiązanie dorażne.
Myślę że czeka Cię wymiana butów albo samych kapci . Jest kilka firm które robią bardzo dobre i komfortowe wkłady dedykowane konkretnym modelom butów , może warto spróbować ?
autor: marcus - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 7:17 pm
No,no - no to mamy dwie potegi narciarskie. Nic tylko zlozyc gratulacjeMogę zapytać skąd taki zaczepny ton w Pańskich postach ?
autor: marcus - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 7:20 pm
Tomku , a co to znaczy " na foke " ?
autor: zagronie - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 7:25 pm
Stosowałem podpaskę. Nawet różne rodzaje. Dodatkową gąbeczkę, przylejoną lepcem na zewnątrz butka wewnętrznego. Gdzieś mi mignęła informacja, że można nieco wygnieść(na gorąco?) skorupę w miejscu wyrostka na stopie.
Pozdrowienia
autor: torek - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 7:25 pm
" na foke " ?No cóż...Myślę, że powrócimy do zapomnianej dyskusji z Misiowego o tym co to znaczy "na koguta"
autor: Krzysiek - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 7:50 pm
Jest kilka firm które robią bardzo dobre i komfortowe wkłady dedykowane konkretnym modelom butów , może warto spróbować ?Marku, jakbyś miał jakieś namiary na te firmy, to będę bardzo wdzięczny
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 7:52 pm
Krzysiek ! Jak chcesz miec naprawde dobre buty i masz ochote wylozyc na to sporo forsy to wybierz sie do Lech am Arlberg.Tam jest fabryka butow narciarskich Strolz. Tam maja rowniez swoj butik. Oni robia zaledwie 15 tys par rocznie. To nie sa moze buty do szpanowania( kolorystyka, klamry,bajery) ale buty do jezdzenia.Ja mam troche zdemolowane stopy( sruby,gwozdzie etc) i przez wiele lat ratowalem sie wycinaniem,doklejaniem, tejpowaniem i Bog wie czym. Az mnie jeden madry czlowiek zawiozl do Lech odkrylem Strolza i rozwiazanie moich problemow z butami.Oni tak dlugo dopasowywali, przerabiali, doradzali ze bez tych butow nie potrafie juz jezdzc na nartach. Pozdrowienia Tomasz
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 7:59 pm
Mogę zapytać skąd taki zaczepny ton w Pańskich postach Odpowiedz: zly charakter. Chyba? Pozdrowienia Tomasz
autor: marcus - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 8:12 pm
http://www.zipfit.com/http://www.sidas.com/index.adml?r=1130&l=183&p=0&f=0Te dwa adresy - jeden z Francji , drugi z US . Proponowany przez Tomasza STROLZ to świetne rozwiązanie no ale trzeba się pofatygować .
autor: Krzysiek - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 8:51 pm
Dzięki za namiary
autor: qbas - Zamieszczono: wt kwie 04, 2006 9:30 pm
Gdzieś mi mignęła informacja, że można nieco wygnieść(na gorąco?) skorupę w miejscu wyrostka na stopieWidzialem cos takiego. Robili kolesiowi modyfikacje skorupy w miejscu haluxow.
autor: Krzysiek - Zamieszczono: śr kwie 05, 2006 7:19 am
Robili kolesiowi modyfikacje skorupy w miejscu haluxow.Takie coś zrobiłem już dawno, na samym początku. Teraz chodzi o nieco inny problem
autor: muzin - Zamieszczono: śr kwie 05, 2006 8:30 am
Czy to Ameryka czy Europa to zarówno tu jak i tam chodzi o zjeżdzanie z góry na dół, a różnice polegają jedynie na tym w jak sposób to robią ,na czym i jaką trasą.Jedno co łączy to satysfakcja z tego co robią.Mój serdeczny przyjaciel korzystając kolejny sezon z uroków kanadyjskiego Whistler kompletnie już zapomniał o jezdzie po trasie i stał się z niego zagorzały freeriderowiec.Nie trzeba jechać za ocean aby zobaczyć różnice między narciarzami.Dwa tygodnie temu jeżdząc po stokach La Plagne we Francjii większość ludzi którzy posiadali dobry sprzęt pochodziła z Polski.Francuzi kompletnie nie przywiązują do tego wagi (moje spostrzeżenia w kolejce) a jezeli juz nawet mają to są to narty do jazdy poza trasą. Dzięki nartom carvingowym napewno podniósł się poziom jazdy .I jeszcze jedno -napewno zarówno szkoła amerykanska czy europejska stoją na wysokim poziomie nauczania i np. w La Plagne pilnują bardzo tego .Do każdej grupki jaka się uczy podjeżdzają i pytaja o uprawnienia międzynarodowe -jeżeli takich nie ma proszą o korzystanie z instruktorów Ecole de ski France a jak sie do tego nie dostosujecie wzywają policję .Dbają o pracę dla siebie i wizerunek dobrego instruktora.
Pozdrawiam Marcin
Ps.jak znajdę chwilkę postaram się napisać więcej o tym ośrodku i zamieścić kilka fotek z tras