ďťż
Baardzo wysokie obroty po strzale gazu...Pomocy!





KrzysioR - 14 lut 2006 8:10
Witam...

Mam problem...Jechałem rano do pracy...wszystko w jak najlepszym porządku...czwarty bieg 70km/h...przede mną jakieś autko więc by je szybko wyprzedzić trojeczka i...buuuum...strzelił gaz...nic w tym dla mnie dziwnego bo strzelał mi już dziesiątki razy, ale tym razem ku mojemu zdziwieniu, po dojechaniu do skrzyżowania i wrzuceniu luzu obroty nie spadały poniżej 2,5k...O co chodzi? Czyżby wybuch coś rozwalił??? Wiem że na forum jest dużo tego typu postów, ale większość tyczy się rozwalonego przepływomierza a mój (na pierwszy rzut oka) jest w porządku...Proszę pilnie o pomoc bo nie wiem na jaki wydatek przygotować się po pracy...PIER***NE WALENTYNKI!




Kornel - 14 lut 2006 8:53
Najprawdopodobniej eksplozja spowodowala uszkodzenie przeplywomierza, posprawdzaj jescze wszystkie podcisnienia ( posluchaj czy nie ma szmeru zasysanego powietrza) i wymien swiece przewody bo wlasnie strzaly sa wynikiem uszkodzonego ukladu zaplonowego.



KrzysioR - 14 lut 2006 9:25
Chodzi o to że przewody, świece, kopułka, palec, filtry są nowe. Gaz wyregulowany...a mimo to strzelał i nikt nie wiedział dlaczego...Czy rzeczywiście uszkodzenie przepływomierza powoduje taki wzrost obrotów?



Grzyby - 14 lut 2006 10:35

Chodzi o to że przewody, świece, kopułka, palec, filtry są nowe. Gaz wyregulowany...a mimo to strzelał
Coś musiało być nie tak, może brak szczelności układu dolotowego, ew. któryś z "nowych" elementów jest niewłaściwy (może kiepskie przewody WN?, może zły odstęp między elektrodami świecy?)




KrzysioR - 14 lut 2006 11:13
Tak czy inaczej nie obędzie się bez warsztatu...Ale czy to na pewno przepływomierz? Bo kurka on masakrycznie drogi jest;/



sołtys - 14 lut 2006 11:23

Chodzi o to że przewody, świece, kopułka, palec, filtry są nowe. Gaz wyregulowany...a mimo to strzelał i nikt nie wiedział dlaczego...Czy żeczywiście uszkodzenie przepływomierza powoduje taki wzrost obrotów?

a regulowałeś u tych samych gazowników czy u różnych to że twierdzili że jest dobrze wyregulowane nie pokrywa się z tym co jest auto ma moim zdaniem za ubogo podczas kickdown i to sie napewno da wyregulować. Nie powinno strzelać i basta.



KrzysioR - 14 lut 2006 12:05
regulowałem u różnych ale ostatnim razem byłem u gości który zakładał mi to badziewie...Pojade do mecha i zobacze co to się narobiło...



BILON - 15 lut 2006 19:39
Może to byc wina zarówno przpływomierza, zasysania lewego powietrza lub rozwalił sie silniczek krokowy po strzale.
U mnie po dużym strzale silnik zasysał mi przez mała dziure lewe powietrze i obroty mi nie spadały po niżej 3.5 tys obrotów.
Daj do dobrego mechanika aby ci sprawdził cały układ dolotowy.



KrzysioR - 17 lut 2006 12:41
No i okazało się że cos się stało z zaworem cyrkulacji spalin...Mnie to nic nie mowi, ale za diagnozę i naprawę (bez wymiany zadniej częsci) krzykneli 250 zł...

No ale cóż...Najważniejsze że moja mazdeczka bedzie ŻYĆ!!



KrzysioR - 25 lut 2006 9:10
Niestety....na tym się nie skończyło....Teraz nie mam ssania....I nagle, dopiero teraz, mechanik stwierdza ze to MOZE być przepływomierz...A jak mu o tym mowiłem to kategorycznie stwierdził ze akurat ta część jest OK...

Ciekawe ile weźmie ode mnie tym razem...

Acha...No i chciałbym zapytać czy rzeczywiście brak ssania, baaardzo delikatnie falujące obroty na gazie, i tak jakby brak prądu przy większym obciążeniu (znaczący spadek obrotów) to właśnie wina niesprawnego przepływomierza....

Bo bardzo bym nie chciał by okazało się po zakupie że ta część rzeczywiście była OK...

MECHANICY OD SIEDMIU BOLEŚCI...