ďťż
bary/kawiarenki przy stacjach benzynowych





mazdziak - 03 wrz 2007 7:38
Co myślicie o barach/ kawiarenkach które są przy stacjach benzynowych? Jakieś przygody bo ja juz miałem różne raz było ekstra żarcie a raz hmm ciężko się jechało po takim jedzonku
Do jakich warto zaglądać a które lepiej omijać




loockas - 03 wrz 2007 14:58
ja mam pod nosem Mr. Hamburger. Nie jest najgorzej. Wiadomo ze takie jedzenie to ogolnie syf ale jest swieze. Kiedys jadac z kielc wjechalem do Mr.hamubrger w okolicach Siewerza. Bułka stara a mięso twarde. Niby ta sama siec...



anonimka - 03 wrz 2007 15:11
jak juz cos jem i jestem w trasie to sa dwie najlepsze opcje....

1. to kfc na trasie.....
2. to stacje bp - sandwiche które lubie - ewnetualnie jakies ciepłe zapiekanki i hod dogi z warzywkami

do reszty podchodze z dystansem.....



Xionc - 03 wrz 2007 15:12
Ja kiedys zjadłem hot-doga i zapiłem redbullem na Shellu i... ledwo dojechałem do następnej otwartej stacji, a poty mnie taki oblały że w zimę z klimą na maxa jechałem :d




Bodek - 03 wrz 2007 15:42
Na podkapaciu jest cudowna sieć stacji benz. GORSAR. Żarcie tam to przyjemność. poprostu SUPER. Gotują wszystko na bierząco, zawsze gorące, świeże, pyszne, smakowite. Polecam Gorąco



brii - 03 wrz 2007 15:53
anonimka - czytasz w moich myślach



Mateusz - 03 wrz 2007 16:31

1. to kfc na trasie
2. to stacje bp

Jak Jej nie kochać?
ewentualnie na pozycję 3. McDonalds
(a po powrocie zimne piwko )



Sokool - 03 wrz 2007 16:48
Ja tam przeważnie w trasie nie jadam, ale jak już (przeważnie na zlotach ) to


1. to kfc na trasie.....
Kfc w Częstochowie to już znam jak własny pokój


Na podkapaciu jest cudowna sieć stacji benz. GORSAR.
Chyba Grosar. Kumple się często "stołują" na tej stacji w Gorlicach i sobie chwalą



Bodek - 03 wrz 2007 17:05
Tak, sorki, GROSAR. A GROSAR w Gorlicach to już bije normalnie wszystko

Dzięki Sokool za sprostowanie

Pozdrawiam



Adaś - 03 wrz 2007 17:43
http://www.lesneruno.pl



Xenocyd - 03 wrz 2007 17:50
z jadlodajni przy stacjach rzadzi BP moim skromnym zdaniem, gorace psy sa tez dobre na Shellu - nie zapijalem nigdy red bullem, wiec nie mialem zadnych przygod A z lokalnymi barkami przy trasach to roznie bywa - albo ma sie szczescie i dobre jedzenie za mala kase, albo sie go nie ma i jest gorzej :-P



Grzyby - 03 wrz 2007 17:59

A z lokalnymi barkami przy trasach to roznie bywa
żeby być pewnym żarełka wystarczy spojrzeć przy którym stoją ciężarówki
Zawsze się sprawdza

Ja bardzo rzadko zatrzymuję się na jedzenie w fast foodach - wolę klasyczne jedzonko (tego typu co wrzucił Adaś)



Xenocyd - 03 wrz 2007 18:13
Ja jak wiem, ze jade gdzeis dalej to zabieram pokarm ze soba - tym sposobem nie musze ryzykowac, ze dostane cos niesmacznego.
Choc z tymi ciezarowkami to dobra rada! Napewno sie przyda kiedys

Z kawiarenek na BP czy Shell korzystam glownie noca - wracajac z buta przez miasto z imprezy



Grzyby - 03 wrz 2007 18:18

Ja jak wiem, ze jade gdzeis dalej to zabieram pokarm ze soba
to jest sprawdzona metoda
Ale czasem ma człowiek chęć na coś na gorąco

Choc z tymi ciezarowkami to dobra rada! Napewno sie przyda kiedys
wielokrotnie testowane



slav - 03 wrz 2007 18:36

Xenocyd napisał:
Choc z tymi ciezarowkami to dobra rada! Napewno sie przyda kiedys

wielokrotnie testowane


najmadrzejszy pomysl,
ja osobiscie na stacjach tylko tankuje , ewentualnie fajki lub jakis napoj, pamietam ze byl gdzies link do forum pracownikow stacji benzynowych, tam mozna bylo poczytac o "szybkich zakaskach"



Borys - 03 wrz 2007 18:41
hot-dogi na statoilu na tej stacji tylko to jest dobrej jakości



Adaś - 03 wrz 2007 18:48
ja zawsze biorę kabanosa bo parówki na tych stacjach są niesmaczne:)

ps. na BP w bistro jest [tiiit] ciacho - pekan klonowy a niedawno zauważyłem nowość - ciacho nazywa się Snickers i baaardzo smakowicie wygląda



Grzyby - 03 wrz 2007 19:33

byl gdzies link do forum pracownikow stacji benzynowych, tam mozna bylo poczytac o "szybkich zakaskach"
dodają "coś od siebie"



Widelec - 03 wrz 2007 20:00

A z lokalnymi barkami przy trasach to roznie bywa
żeby być pewnym żarełka wystarczy spojrzeć przy którym stoją ciężarówki
Zawsze się sprawdza

Ja bardzo rzadko zatrzymuję się na jedzenie w fast foodach - wolę klasyczne jedzonko (tego typu co wrzucił Adaś)



Xenocyd - 03 wrz 2007 20:08
moj kolega zamawia zawsze bez cebuli, ewentualnie jak kupuje frytki to bez soli - gotowe sa solone zaraz po zrobieniu



slav - 03 wrz 2007 20:22

dodają "coś od siebie"

chyba nie az tak zle
ponizej link, mozna sie niezle nieraz usmiac oczywiscie trzeba troszke pogrzebac,
http://www.nastacji.neostrada.pl/



Globy - 03 wrz 2007 20:23

ja osobiscie na stacjach tylko tankuje , ewentualnie fajki lub jakis napoj, pamietam ze byl gdzies link do forum pracownikow stacji benzynowych, tam mozna bylo poczytac o "szybkich zakaskach"
Ja podobnie - zawsze spozywam posilek u celu podrozy. Jak juz czuje, ze energia przekracza deficyty, decyduje sie na szybki pit-stop w Mc'u albo BP. Zazwyczaj cup-holder na dluzszej trasie wypelniony Red Bullem albo Kubusiem, paczka szlugow i w droge

Ogolnie ze swojej strony nie polecam prywatnych stacji, ktorych bary udaja pseudoeleganckie restauracje z zylastymi schabowymi. Tak samo zreszta, jak i paliwo. Najlepsze sa chyba chlopskie jadlodajnie z widocznym duzym nakladem na estetyke knajpy. Zdarza mi sie tez zajezdzac do miejsc, gdzie bar z kilkoma malymi stolikami jest przytulkiem dla okolicznej mlodziezy i nie zacheca do napicia sie kawy, poczytania gazety oraz zapalenia fajki na postoju.


ciacho nazywa się Snickers i baaardzo smakowicie wygląda
Moja matka robi takie same w domu, mmmmm


ale dlatego że jeśli zamówicie jakąkolwiek kanapkę która będzie "niestandardowa" (np. bez musztardy/cebuli/ogórka/czegokolwiek), to dostaniecie.....świeżą
Swietny pomysl! Ja staram sie nigdy nie sprawiac problemow personelowi... Moze poza tym jak widze odjechana klientke w Mc'u i nie moge sie oprzec, by nie zapytac "lodzika poprosze" Zaczne jednak korzystac.



slav - 03 wrz 2007 20:32

na szybki pit-stop w Mc'u

Mc , moze byc ewentualnym ratunkiem jak juz nie moge z glodu wytrzymac i pale jednego za drugim



Globy - 03 wrz 2007 21:47
Ach, ma sie te diete



Karwoś - 03 wrz 2007 21:51
Rochelle - 80 mil za Chicago - Truck Stop - najlepsza kawa jaka w życiu piłem I nadal mi jej brakuje



Bodek - 04 wrz 2007 5:19
Dla osób posiadających instalację gazową polecam Gorąca, ostrą Fasolkę



Karwoś - 04 wrz 2007 7:18
I to byłaby legalna jazda na podwójnym gazie



nemi - 04 wrz 2007 7:30
A ja praktycznie nigdy się nie zatrzymuję zjeść - w Polsce nigdy nie jest tak daleko, żeby zgłodnieć (a jeżdżę minimum 480 km). Nigdy jakoś nie mam czasu, więc tylko raz tankuję w trasie i od czasu do czasu mała czarna w McD ok. 100 km od Wrocławia jak jadę z domu

A jeśli już, to preferuję jakiegoś hamburgera w McD albo kanapkę z BP (jedno i drugie kupowałem zawsze w Częstochowie, ale przestałem jeździć przez to miasto i nie mam gdzie się zatrzymać ).



Grzyby - 04 wrz 2007 7:35

w Polsce nigdy nie jest tak daleko, żeby zgłodnieć
po prostu się na tym nie znasz - co zresztą widać po tobie



nemi - 04 wrz 2007 7:45

po prostu się na tym nie znasz - co zresztą widać po tobie
teraz żona mnie karmi



crazy - 04 wrz 2007 8:08
Hmm widze sporo osób wymienia Maca i BP tylko z tym BP to już nie łapie chodzi wam o te Bistro czy Wild Bean Cafe. Pamietam że kiedyś albo jeszcze? to się nazywalo Bistro ale ostatnio widziałem taka reklame http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/17b ... f2308.html
może teraz wszystkie będą Wild Bean Cafe?



nemi - 04 wrz 2007 8:14
Ja mam na myśli kanapki przy kasie



slav - 04 wrz 2007 8:54

teraz żona mnie karmi
opycha Cie w domu, na sile, w zaleznosci od kilometrow ?
ciekawy sposob , ale mojej nie podpowiem



nemi - 04 wrz 2007 8:58

opycha Cie w domu, na sile, w zaleznosci od kilometrow ?
Nie . Podróżuje ze mną i w czasie drogi . A nawet jak jadę sam, to nie odczuwam potrzeby jedzenia na tak krótkich trasach jak te polskie



slav - 04 wrz 2007 9:07

na tak krótkich trasach jak te polskie

to fakt krotkie, ale nieraz mozna sie niezle nastac w korku



Grzyby - 04 wrz 2007 9:52

Grzyby napisał:
po prostu się na tym nie znasz - co zresztą widać po tobie

teraz żona mnie karmi

może jeszcze wyjdziesz na ludzi



qlesh - 04 wrz 2007 10:21
Polecam restaurację przy trasie Warszawa - Katowice, po prawej stronie jadąc w kierunku Katowic na wysokości Piotrkowa Tryb. albo Tomaszowa Maz., nie pamiętam. Kryty strzechą okazały budynek drewiany z ogródkiem i niemałym parkingiem.
To samo na trasie Mikołów - Gliwice, po prawej stronie jadąc w kierunku Gliwic jakieś 7 km za skrzyżowaniem z drogą na Rudę Śląską. Również budynek kryty strzechą, dużo drewna, ładny ogród.
W obu miejscach jedzenia dużo i za przyzwoite pieniądze. No i przede wszystkim dobre :d



polkar - 04 wrz 2007 13:11

Polecam restaurację przy trasie Warszawa - Katowice, po prawej stronie jadąc w kierunku Katowic na wysokości Piotrkowa Tryb. albo Tomaszowa Maz., nie pamiętam. Kryty strzechą okazały budynek drewiany z ogródkiem i niemałym parkingiem.
Hehe, własnie miałem o tym napisac. Również jak najbardziej polecam. Jest to w Polichnie na trasie Warszawa - Wrocław 5km za Piotrkowem Tryb. w kierunku na Warszawe. Przed Jarocinem tez jest taki zajazd tego samego właściciela.
A nie przesadzajcie, że w PL nie ma gdzie dobrze zjeśc. Sam pracuję w restauracji i jak czasem w trasę jadę, to lubie gdzieś się zatrzymac, by dobrze zjesc. Tak jak poprzednicy pisali, przeważnie tam, gdzie duzo tirów i osobówek to jest dobre zarcie. Ale nie zawsze, bo czasem żarełko moze byc niezaciekawe, a bedzie duzy parking i cięzarówki bedą stały. Nawet wiem, gdzie tak jest
W miejscowości Ostrówek przy trasie Łódz - Sieradz - Wrocław jest sławny bar SKORPION, gdzie od dawna jest wspaniałe zarcie. Tylko brak miejsc parkingowych i duże kolejki odstraszają. Przed samym Wrocławiem jest bar Świeżonka w Bykowie, też dawniej było tam smacznie i tanio, teraz dawno nie byłem, a słyszałem juz opinie, że nie ma takiej rewelki jak kiedyś.
Wiem,ze koło Trzczewa tez dobrze pojadłem.
Są w Polsce miejsca, gdzie mozna za w miarę normalne pieniądze smacznie zjeść. Nie wypowiadam się za duzo na temat Fast-foodów, bo to zupełnie inny temat. Po prostu zjem, ale nie za często.



Adaś - 04 wrz 2007 14:00

Polecam restaurację przy trasie Warszawa - Katowice, po prawej stronie jadąc w kierunku Katowic na wysokości Piotrkowa Tryb. albo Tomaszowa Maz., nie pamiętam. Kryty strzechą okazały budynek drewiany z ogródkiem i niemałym parkingiem.
Chcieliśmy tam zjeśc ostatnio wracając z Wrocławia ale kolejka była taaaaka że odpuścilismy sobie do Maca zajechalismy hehe



323fba - 04 wrz 2007 14:05

Polecam restaurację przy trasie Warszawa - Katowice, po prawej stronie jadąc w kierunku Katowic na wysokości Piotrkowa Tryb. albo Tomaszowa Maz., nie pamiętam. Kryty strzechą okazały budynek drewiany z ogródkiem i niemałym parkingiem.
Tez tam jadlem... mniam mniam...



qlesh - 04 wrz 2007 14:45

Chcieliśmy tam zjeśc ostatnio wracając z Wrocławia ale kolejka była taaaaka że odpuścilismy sobie do Maca zajechalismy hehe
Taka kolejka o czymś świadczy Czasem warto poczekać te 40 minut na taki posiłek wg mnie.



loockas - 04 wrz 2007 15:43
Ja ostatnim czasem zatrzymuje sie na hotdoga na stacjach orlen... Drogie jak sto czortow, male i bez salatki. Na szczescie firma za to placi a ja zbieram punkty Vitay Za 2 hotdogi mam wiecej punktow niz tankujac za 100zl Dla lubiacych wielkie wyzwania polecam bar "GIL" w Gliwicach. Hamburgery w wielkosci kierownicy w starze, z zapiekanka trzeba wychodzic bokiem bo na szerokosc sie nie miesci a frytek do obiadu daja tyle ze mieso juz musza dac na osobnym talerzu. Ceny bardzo niskie.



qlesh - 04 wrz 2007 15:47

polecam bar "GIL" w Gliwicach
Gdzie to jest?



mazdziak - 05 wrz 2007 11:48

ja zbieram punkty Vitay Za 2 hotdogi mam wiecej punktow niz tankujac za 100zl

mam podobnie jak kupie coś w Wild bean cafe na BP to za 10zł wydane dostaje 50 punktów, dla porownania jak tankuje to za litr paliwa mam 1 punkt także kupując jakieś żarcie sporo punktów przybywa chociaż najważniejsze żeby było smaczne a nie ile punktów daja



loockas - 05 wrz 2007 14:32

Gdzie to jest?

Chyba jest to ulica Pszczyńska. Po zjezdzie z autostrady na Gliwice trzeba kawalek ujechac, jest to zaraz przy drodze po prawej stronie.