ďťż
Bez odbioru może być, ja tylko zostawiam swoj Feromon :)





autor: @gulk@ - Zamieszczono: wt kwie 11, 2006 6:32 am
No witajcie moi drodzy, zaznaczam swoją obecność na forum, "cobyście nie godali potym, żech mało aktywno cycuś"...A ponieważ, nie mam się czym chwalić w odróżnieniu np od Skaskiego (gratulacje, robi wrażenie i opis i zdjęcia- tylko pozazdrościć)..to po prostu Was pozdrawiam serdeczniuteńko w ten okropny na Zagłębiu wtorek, od rana żabami z góry rzuca...a do tego mam dzis najdłuższy w całym tygodniu dzień pracy bo to jedynie jakies 13 godzin zajęć:) ale zobaczę się z Romusiem chwilkę i aż mi sie z tego powodu micha cieszy hi hi

Buziaczki,
@gulk@




autor: mada2000 - Zamieszczono: śr kwie 12, 2006 9:39 pm
No to i ja witam w ten późny środowy wieczór. Wróciłem właśne z Warszawki (bez obrazy proszę ) i po ciężkim siedzącym dniu odrabiam również na siedząco przegląd dwudniowych zaległości ale coś nie ma tego dużo
No coż chyba się wyśpię i zobaczę co żona porabia



autor: @gulk@ - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 5:13 pm
Adaś no własnie pusto...temat mojego posta dałam, że niby bez odbioru może być, ale nie sądziłam, że tak cicho będzie Powiedzcie mi lepiej drodzy klubowicze...jak laikowi bo laikiem jestem jeśli chodzi o jazdę i utrzymywanie sprzętu narciarskiego...przeca zaczęłam 2 miesiące temu...całą tą zabawę...
Powiedzcie jak mam przechowywać narty..czy należą sie moim nartkom jakies zabiegi kosmetyczne...jeśli tak to jakie...

Z góry dzięki,
@gulk@



autor: mada2000 - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 5:29 pm

Powiedzcie jak mam przechowywać narty..czy należą sie moim nartkom jakies zabiegi kosmetyczne...jeśli tak to jakie...
Oj niedokładnie czytamy forum
tutaj:
http://fsc.com.pl/okn/viewtopic.php?t=1346&start=0

i tutaj też:
http://fsc.com.pl/okn/viewtopic.php?t=1357

Właśnie dzisiaj kupiłem parafinę ciekłą w ilości 100g za jedyne 2.60 i jutro dokończę powlekanie nart ostatnią powłoką ochronną.




autor: tomek - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 7:45 pm
Posmaruj szczególnie krawędzie kremem Nivea jak nie masz nic innego pod ręką, albo wazeliną. Pzdr



autor: romex - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 9:44 pm

Powiedzcie mi lepiej drodzy klubowicze...

Przepraszam bardzo, ale -- jak mawiała pewna "Miszel" w pewnym bardzo lubianym przeze mnie serialu -- nie będę się powtarzał. Mówiłem Arturowi, że zrobię Wam narty na ich letni odpoczynek. Tylko dajcie mi szansę, przywieźcie je. Jutro kończę ostatnią, szóstą parę, Salomony Kaśki. Zostało tylko czyszczenie i zalewanie ślizgów. Przy okazji -- istna mordęga. To są jakieś Scramblery. Mam wrażenie, że krawędzie w płaszczyźnie bocznej są zrobione "z rowkiem", jak w łyżwach. Musiałem puścić w ruch najgrubszego pilnika -- właściwe raszplę, przypominającą Leszkowego freza. A narty mało jeżdżone i wcale nie zjechane. Tak je fabryka wypuściła.