ďťż
Biała cd





autor: skaski - Zamieszczono: ndz kwie 09, 2006 8:21 pm
Valee Blanche cd




autor: muzin - Zamieszczono: pn kwie 10, 2006 8:33 am
Widoczki piękne a nie masz lęku wysokości spacerując taką granią ?????



autor: maćko - Zamieszczono: pn kwie 10, 2006 9:15 am
Ech!!!
Wspomnienia wróciły. Miałem okazję zjechać tamtędy.
Piękna sprawa.



autor: mateo - Zamieszczono: pn kwie 10, 2006 9:36 am
SUPERRRRR !!!
A mógłbyś rozwinąć sprawę sprzęciku kórym dysponujesz ( i którym się powinno dysponować ) . Moje KS'y "zachorzały" na freeride po ostatnim spotkaniu na KW. Nie mieli do tej pory , specjalnie okazji pojeździć poza-klepiskiem i widzę, że mocno ich "ubodło"




autor: skaski - Zamieszczono: pn kwie 10, 2006 8:25 pm

a nie masz lęku wysokości spacerując taką granią ?????
Do momentu trawersowania wszystko jest OK. Nie ukrywam, że bardzo nie lubię pierwszego i drugiego skrętu oraz samego momentu zaangazowania się w ścianę. Potem już jakoś leci.
Granie zresztą moga byc bardzo zdradliwe. Przekonało sie o tym 3 ski-tourowców w ubiegłą sobotę. Robiąc zdjęcia nie zauważyli, że stoja na nawisie snieznym, ktory sie zalamał. Polecieli 300 m w dół i dwóch na miejscu... Pomyslec ze pare godzin przedtem musiałem ich widzieć na "moim" krześle.



autor: skaski - Zamieszczono: pn kwie 10, 2006 9:06 pm

A mógłbyś rozwinąć sprawę sprzęciku kórym dysponujesz ( i którym się powinno dysponować
Bardzo chętnie. Temat jak rzeka. Ogranicze sie tylko do poziomu amatora jeżdżącego w ramach stacji poza trasami oraz robiącego zjazdy nie wymagające podejścia alpinistycznego.
Narty - absolutnie typu "fat". Dł 180 - 190. Pamietać o przypieciu paskami nart do butów. Juz paru rider'ów musiało wołac helikopter bo zgubili narty w puchu. Jeżeli mamy kawałek do podejścia (ale w naszej wyprawie bedzie dominował zjazd) pod narty foki a pod buty przystawka typu "Secura- fix", Po podejściu oczywiście schowac do plecaka. Kijki z duzymi talerzykami. W plecaku zawsze gogle ( nawet w dzien pogodny) i 2 pary okularów. Jezeli wybieramy trase po lodowcu to absolutnie uprząż, czekan i przynajmiej 1 sruba lodowa. Poto, że jakby się wpadło w szelinę i zawiesiło na mostku snieżnym to przynajmniej mozna sie przypiac do sciany (może nawet próbować wyjść). A dla ratowniów zawsze łatwiej wyciągnąc gościa co ma juz na sobie uprząż. Raki na wierzchu plecaka, czekan przy pasie gotowy do akcji. Śruby oczywiście tez nie na dnie plecaka tylko przy uprzęży. Aby w razie upadku nie pokłuc sie śrubą zmajstrowałem sobie pokrowce z pianki i taśmy PU. Idąc we dwóch - lina. Jak ide sam to biorę ze 3-4 taśmy,pętle. ARVA i kask tez nie zawadzą. To takie minimum. Potem dobiera sie poszczególne elementy według trasy jaka chce sie zrobić. Dochodza różne drobiazgi. Ja lubię mieć np. stare paski skórzane by sobie nimi w razie potrzeby przypiąć narty do plecaka do podejścia (lub zejścia). Np ostatnio komfort jazdy uratowały mi zapasowe rękawice z polaru które włożyłem do ...cholernie uwierajacego buta, by ulżyć zmasakrowanej kości goleniowej. Z upływem lat nabiera się juz feelingu czyli po naszemu nosa. Zresztą przed poważniejszą wyprawą nie waham sie zrobic check-listę nawet na kilka dni przedtem, bo nieraz głupota np zapomnienie kremu od słońca moze wszystko zepsuć. Ciesze się, ze młodziez sie interesuje free-ridowymi sprawami. Zycze sukcesów i zawsze służę radą.



autor: mateo - Zamieszczono: wt kwie 11, 2006 8:04 am
pierwsze primo :

Narty - absolutnie typu "fat". Dł 180 - 190.
Że fat to raczej wiedziałem ale jaki ? Odnoszę to akurat do aktualnych zainteresowań moich chłopców którzy chcieliby ( odwieczny dylemat -uniwersalnej narty ) mieć deski do freestyle i freeride. Czy takie coś jak Dynastar Big Trouble gdzie pod butem jest 92 będzie dobre ? http://www.reasport.pl/?off=zima&open=o ... roduktu=23
Nic nie pisniesz o butach ? Chyba masz nieco inne niż "imadła stokowe" ? Rozpatrywać dedykowane przez producentów buty czy jest to może kicik dla małomyślących klientów.
Plecak : trochę poszperałem w necie i wiem, że plecak we freeride to nie tylko torba z paskami na plecy i byle co nie powinno to być. Rozpisz się co nieco.
Kurtka, spodnie, bielizna ?



autor: qbas - Zamieszczono: wt kwie 11, 2006 9:35 am
To może od razu przenieście dyskusję do nowego działu.



autor: zagronie - Zamieszczono: wt kwie 11, 2006 7:18 pm
Temat bardzo ciekawy. Rozróżnić można dwie rzeczy: umiejętność pewnej jazdy w dowolnym śniegu. Takim jaki go natura w danym dniu stworzyła. I to jazdy w terenie, którego szczegóły odkrywa się dopiero w czasie zjazdu. To jest stosunkowo łatwe i do wytrenowania. Druga sprawa to doświadczenie typu alpinistycznego. Aby nie spuścić sobie na głowę lawiny, czy też nie wpaść do szczeliny. Tu sprawa jest trudniejsza. Mówiąc krótko te nauki, wydaje mi się, należy pobierać latami i to w towarzystwie znacznie bardziej doświadczonych Poprostu, aby nie skrócić za szybko sobie życia.

Wreszcie towarzystwo, z kim, o jakim doświadczeniu górskim. Na tym tle sprzęt do takich eskapad to najprostrza sprawa, szczególnie obecnie. Ale od czegoś trzeba zacząć. Do dzisiaj pamiętam parę takich zjazdów - nie było to nic wielkiego. Ale dla mnie było to wyzwanie, kiedy na górze mieszał się strach przed zjazdem z pragnieniem sprawdzenia się, czy potrafię. I duma na dole - dało się się to zrobić. Takie uczucia ma alpinista, gdy "zrobił" drogę o której marzył. Zjazdy w dziewiczym górskim alpinistycznym terenie to dwa w jednym: troszkę alpinizmu i dużo nart w ich pierwotnym wydaniu, jako narzędzia do poruszania się w śniegu. To jest piękne.

Lubie jeździć po ubitych stokach. Jest to bardzo sympatyczna gimnastyka. Ale tak naprawdę, to jak się mówi "rajcują" mnie zjazdy z dużych gór, które najpierw trzeba zdobyć. Choć łatwiej jest zdobyć górę, gdy jest na nią kolejka. Marzę np. o zjedzie z Igły Południa Białą Doliną. Nie tyle ze względu na jazdę, ale widoki. Może się kiedyś z żoną wybierzemy w kwietniu do Chamonix.

Świetnie, że niektórzy Forumowicze odkryli narty na dziko. Najlepsze życzenia w zdobywaniu doświadczenia.

Pozdrowienia



autor: Ktomek - Zamieszczono: śr kwie 12, 2006 9:18 am
Piekne miejsca. Skialpinizm; skitouring to taka dzisiejsza nazwa tego co kiedys było poprostu narciarstwem.
Pomyśleć, ze gdyby nie to, ze w Tatrach prawie niczego nie wolno, mozna by czasem do korzeni wrócic. Zawsze chcialem zjechac np. z Lodowej przełęczy aż do Jaworzyny...i nie tylko.
Przy okazji; wiecie jak wygladal w latach 30tych bieg zjazdowy z Kasprowego? Zaczynal sie gdzis w okolicy Beskidu a konczył na dnie Doliny Olczyskiej czyli to był naprawde bieg . Pomijam ze wszyscy zawodnicy wczesniej wychodzili pieszo na start (przed wybudowaniem kolejki).



autor: o_O - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 9:16 am
da się wyodrębnić kilka wypowiedzi w tym temacie i przenieść je do nowego?

Co Pan sądzi o tego typu nartach?



Znalazłem też takie "oczojebne" wymiary: 130/98/118 (98 pod stopą...)



Chciałbym mieć narty do snowparku (czyli koniecznie twin-tipy), które sprawowałby się dobrze również w takim amatorskim freeride`zie. Wydaje mi się ze powinny być z tak zwanej grupy BC - BackCountry.

np. K2 Fujative


wymiary: 113/85/104
promień 26m przy dł 179cm

Własciwie teraz to już każdy producent ma w swojej ofercie twin-tip`y do slopestyle`a i BC.
Pewnie niekt z forum na takich nie jeździł, ale narty do freestyle`u na normalnej, ubitej trasie zachowują się całkiem fajnie - przy dużych prędkościach zachowują się jak gigantki (może troche mało dynamiczne, ale za to na takich łopatach nie da sie przewrócić).

Przyszłoroczne modele Dynastara:
Trouble Maker - narta do snowparku, pod butem ma 78 więc troche za mało poza trasę


Big Trouble - narta do BC
przy długości 176 ma wymiary 124 – 92 – 114 i promień 20m




autor: mateo - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 9:39 am

ale za to na takich łopatach nie da sie przewrócić)

Hehehee... za słabo jeździsz Wielu, z naszego forum, dałoby radę się przewrócić

To pytanko to raczej do Japońskiego : gdzie można zobaczyć kolekcje Dyny i Langa na przyszły sezon ?



autor: Mariusz - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 11:36 am
Chcesz zobaczyć czy pomacać ?
Prezentację multimedialną mogę gdzieś powiesić... chyba



autor: mateo - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 11:39 am

Chcesz zobaczyć czy pomacać ?

Jak można to nawet przymierzyć



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: czw kwie 13, 2006 10:43 pm
Bardzo mi sie podobala lista sprzetu ktora skaski sporzadzil, ale faktycznie potrzeba tego jeszcze wiecej idac w gory w poszukiwaniu nieruszanego sniegu. Ja mam zawsze ze soba aluminiowy szpadel, transceiver oraz skladana sonde.Niestety lawiny schodza w takim terenie czesto i wcale nie potrzeba ogromnych mas sniegu by sie skonczylo tragicznie. Dwa tygodnie temu zgineli narciarze w Are mimo ze lawina nie byla wieksza jak 50 m. Dzisiaj zeszla tu tez lawina ale na szczescie bez ofiar. Do o_O :
Backflip - szybkosc rotacji regulujesz przez wyprostowanie sie (wolniej) lub podciagniecie kolan pod brode - przyspieszenie( zreszta dokladnie tak samo jak na batucie)Co do nart to mimo wszystko moim skromnym zdaniem twin tip`y do snowparku nie funkcjonuja specjalnie dobrze offpist a juz klasyczne deski offpist w snowparku to pomylka. Na Swiecie jest sporo mniejszych firm produkujacych narty nietypowe. Jedna z takich firm jest Faction. Powstala w Szwajcari przed czteroma laty w protescie przeciw komercjalnym firmom( i tu dluga lista ) Produkuja tylko fat twintips.Zalozenie jest ze narty te maja funkcjonowac zarowno na pipe, w parku i offpist.Ich ostatni modell nazywa sie Wednesday( przy 176 dlugosci ma 122/88/110)Ale w prawdziwym puchu ta narta jest za waska i np w Kanadzie w British Columbia produkuja narty extremalne tylko do puchu Capital G-Funkenstain( przy 180 dlugosci 155/162/132 -czyli najszersza w srodku !! Kawalek lodu i lezysz na takiej narcie To sa podobne najszersze narty Swiata produkowane seryjnie).Ale sie rozpisalem o tych nartach. Pewnie mnie zaraz Wielki Brat przesiedli do innego dzialu A w ogole to mialo byc jeszcze troche o Aspen bo torek sie nie doczytal w "Trudnych powrotach" i male podsumowanie sezonu05/06 , ale to juz chyba jutro wieczorem bo od rana nart Pozdrowienia Tomasz



autor: mateo - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 7:41 am

przy 180 dlugosci 155/162/132 -czyli najszersza w srodku !! Kawalek lodu i lezysz na takiej narcie

Ciekawe czy w ogóle mają krawędzie, bo i po co ?


Produkuja tylko fat twintips.Zalozenie jest ze narty te maja funkcjonowac zarowno na pipe, w parku i offpist.Ich ostatni modell nazywa sie Wednesday( przy 176 dlugosci ma 122/88/110)
No to właśnie takim wyborem mógłby być Big Trouble Dynastara:
http://www.reasport.pl/?off=zima&open=o ... roduktu=23
( przy 176 : 124/92/114 ). Jeszcze tylko zabiegi negocjacyjne w kraju Kwitnącej Wiśni
A jak sądzicie ? Może pokusić się do takich nart , od razu na nowoczesne wiązania freeride-tourowe np. :
http://www.skimag.pl/archiwum.php?art=630
stronka producenta:
http://www.naxo.ch/pub/en/nx21.php



autor: torek - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 8:26 am

...torek sie nie doczytal ...
Bo było tego co kot napłakał Bardzo proszę o więcej



autor: o_O - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 8:39 am

Co do nart to mimo wszystko moim skromnym zdaniem twin tip`y do snowparku nie funkcjonuja specjalnie dobrze offpist a juz klasyczne deski offpist w snowparku to pomylka

I dlatego zaproponowałem grupę nart Back Country które z założenia maja sprawdzać się w "naturalnych snowparkach" - czyli robienie czegoś z nawisów, klifów (mi do tego jeszcze daleko), więc narty mają tą swoją snowpark`owa wytrzymałość i pozwalają na dojazd do jakiejś skoczni w głębokim puchu.
I oto mi właśnie chodzi: szerokość która daje stabilność przy lądowaniu w snowparku i większe możliwości w puchu. Podgięte tyły nie powinny przeszkadzać poza trasą.

Ja też uważam że Big Trouble byłby całkiem dobrym rozwiązaniem: np. przyszłoroczne

Przykłady z grupy BC:

Rossignol Scratch BC 128/98/121



Voelkl Gotama 06/07 133-105-124 :O



Fischer Atua 129/96/119



Jest w czym wybierać



autor: Maciek - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 10:02 am

A jak sądzicie ? Może pokusić się do takich nart , od razu na nowoczesne wiązania freeride-tourowe np. :

Jak najbardziej. Nawet należy tak zrobić



autor: tomek - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 10:53 am
To jeszcze lepszy sposób oszczędzania na skipasach Choć cena ponad 1000 PLN wydaje się za taką maszynerię + narty = trzeba dużo jeździć, żeby się zwróciło

Pozdrawiam świątecznie



autor: o_O - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 11:21 am

Jak najbardziej. Nawet należy tak zrobić

Ja przeczytałem na takim jednym forum że tego typu wiązania nie wytrzymują skoków w snowparkach, gdzie ląduje się zazwyczaj na ubitym śniegu. Jeżeli ktoś zajmuje się tylko jazdą off-pist, nie korzysta z wyciągów i ma doświadczenie ski-tourowe to jak najbardziej

Ja np. dla siebie wybrałbym normalne wiązania (tzn. lekkie a za razem wytrzymałe - np. Look`i).
Póki co nie będe się brał za prawdziwy freeride, a jedynie za zjazdy w puchu poza trasą, lecz w pobliżu jakiejś stacji narciarskiej.

Co do tych wiązań to niezła machina
Na stronie są też fajne zdjęcia jakiegoś chłopaka w moim wieku które coś tam potrafi



(c) Arcimowicz

Zdjecia z Bułgarii



autor: Mariusz - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 11:45 am
Widać na dolnym zdjęciu, że oprócz nart, wiazań i innych drobiazgów potrzebne są, albo wręcz niezbędne odpowiednie ciuchy .
Taki kombinezonik lub komplet kurtka-spodnie co by założył na chłopa 250 cm wzrostu jest teraz konieczny... pod warunkiem, że się nie przekracza 180 cm .

I proszę się nie smiać - przypominam, że mam dzieci płci żeńskiej, czyli od zakupu ciuchów nie mam ucieczki
Przy naszych (OKN-owskich) możliwościach niestety wdzianka na przyszły sezon zostały już przymierzone, a co gorsza zaakceptowne i zaklepane

Wyrazy współczucia przyjmuje w postach poniżej.
Jednak bym nie czuł sie samotny znajdę sobie może kogoś do towarzystwa... może Mateo ?

Paweł - jak będziesz w okolicach Wawy to wpadnij - wybierzemy coś IRL ( a nie z katalogu) i znart i z wiązań i z ciuchów
Dlaczego tylko mnie ma boleć ?



autor: marcus - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 12:20 pm
Nie tylko Ciebie boli Mariusz Mam trzy NARCIARKI w domu i co gorsza one lubią ten sport Może ktoś ma patent na skuteczne obrzydzenie im tego jałowego zajęcia ? Będę zobowiązany

Ten chłopak na zdjęciu powyżej ma niekompletny ekwipunek , brakuje składanej , plastikowej łopaty na plecach



autor: o_O - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 12:45 pm
Ciuszki to już inny temat
W sobote na Kasprowym widać było że środkowisko newschooler`ów to jest nic innego jak rewia mody
Jest pełno strojów - im bardziej rzucające sie w oczy tym lepsze



Panowie na zdjęciach to Szczepan i Staszek Karpiel - polska czołówka
Szczepan jest sponsorwany przez Dynastar`a, a Stach prze Voelkl International (obu całkiem nieźle się powodzi)

Mateo wie że najstarszy syn nie będzi go naciągał na jakieś fantazyjne ciuszki. Synek może sam sobie je kupi w przyszłym roku

A te trzy NARCIARKI trzeba zabierać np. do Szczyrku aby zobaczyły co to znaczy "ultranowoczesna kolej krzesełkowa" na Skrzyczne

(apeluje o przeniesienie częsci tematu do jakiegoś innego bo głupio mi zaśmiecać temat o wyprawie skaskiego)



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 1:51 pm
Nie prowokuj Mareczku, nie prowokuj Taka skladana lopatka uratowala zycie corki mego przyjaciela kilka lat temu. A jakbys przezyl probe odkopywania spod sniegu najblizszych golymi rekoma( czego Ci absolutnie nie zycze) to bys pozniej buldozer wozil w plecaku. A teraz lunch zakonczony i znow moge pojezdzic pare godzinek. Pozdrowienia Tomasz



autor: torek - Zamieszczono: pt kwie 14, 2006 2:47 pm

A teraz lunch zakonczony i znow moge pojezdzic pare godzinek.
Wrrrrrrrrr ...to znaczy cieszę się, że Możesz pojeździć