ďťż
Bieszczady





autor: qbas - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 7:43 am
Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych, profesor rozmawia z
kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o polityce spolecznej Leszka Millera?
Dziewczyna milczy.

- A wie Pani kto to jest Leszek Miller? A nazwisko Kwaśniewski z jaką funkcją w Panstwie kojarzy się Pani?
Dziewczyna milczy.

Profesor myśli, że jest niemową.
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie profesorze.

Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi dosiebie:
- Kurwa, może by tak wszystko pierdolnać i wyjechać w Bieszczady!?




autor: Krzysiek - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 7:50 am
Nie bardzo rozumiem na czym polega ten dowcip . Krośnianin .



autor: Bobic - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 7:55 am
Krzychu, ty milcz !!!

Chociaż nie, ty nie jesteś autochton



autor: o_O - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 8:32 am
Brzydki kawał




autor: qbas - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 8:35 am
No niestety przy takim przekroju geograficznym forumowiczów to bym musiał chyba na Alaskę podmienić, żeby nikogo nie urazić.



autor: Mariusz - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 8:39 am

Brzydki kawał
Pawełku - ocena zależy od pkt widzenia..... spojrzenia na życie.
Dla wielu nieważne są Bieszczady, a to, że zrobił sie taki burdel od którego trzeba uciekać

O! widzę , że Hubert "wytłumaczył" wcześniej



autor: mateo - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 8:40 am
A mnie się podoba Bieszczady rulezzzzzzzzzzzzzz
Natomiast od Alaski WARA !!!!



autor: mateo - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 8:44 am

Pawełku - ocena zależy od pkt widzenia..... spojrzenia na życie.
Dla wielu nieważne są Bieszczady, a to, że zrobił sie taki burdel od którego trzeba uciekać Wink


Jak rzadko kiedy zgadzam się z Tobą , Mariuszku. Tu chodzi o symbol alienacji od tego chłamu który nas zalewa z gazet i szkiełek telewizorków i wyścigu szczurów...
Może by tak faktycznie wszystko pierdolnąć i w Bieszczady... Ja przynajmniej mam blisko