Brak mocy w zakresie obr.3000-4000 tys-323 f BJ
Superspeed - 12 sie 2007 21:00
Problem polega na tym że auto nie zbiera się tak jak powinno. Jest słabe,ai kiedy obroty dochodzą do 3 tys. jest odczuwalne wyraźne przyduszenie, jakby brakowało paliwa i dopiero po uzyskaniu 4000 tys. auto staje się żwawsze. Dzieje się tak na każdym biegu, ale im wyższy bieg, oczywiście tym gorzej. Dwukrotne podłączenie do komputera nie wykazało żadnych błędów. Pojutrze jestem umówiony w kolejnym warsztacie, ale już przez telefon poinformowano mnie, że na wstępie podłączą mnie do komputera za 120 zł,( który i tak im nic nie pokaże). Wcale nie chce mi się płacić ponownie za coś co już wiem, muszę więc przyjąć jakąś taktykę, np jeśli to usunie usterkę to płacę , jak nie to nie. Wiem, że mi sie tak tylko mówi, ale dotychczas tylko na tym się kończyło, albo ewentualnie jak założę nową przepływkę to mi powiedzą, czy sonda jest ok. a jak załozę sondę i nie będzie poprawy to nowe to i to i to, aż wreszcie coś zaskoczy i będą triumfować, że niby się tak znają i skasują , że mi się jeździć odniechce. Proszę o pomoc i wsparcie bo jak przy wyprzedzaniu "syrenki" na mnie trąbią , to nie jest to wyłącznie dla mnie wstyd, ale dla całej braci Mazdy.
czintos - 12 sie 2007 21:16
Ja miałem taki problem, że przy gwałtownym przyspieszaniu Madzie zaczynało dusić, ale przy wolnym dodawaniu gazu było ok. Mówuino mi rózne rzeczy, a problem ustapił po wymianie filtra paliwa?
Moze nie dokońca jestem kumaty, ale po co nową przepływkę, czy na kompie nie powinna wyjśc usterka przepływki? Moze warto poszukać kogoś ze sprawym autkiem, kto by pozyczył na przekładke.
A jeszcze bym zapytał czy masz lpg?
Superspeed - 12 sie 2007 21:25
Mam rzeczywiście Lpg, ale nie pisałem o tym celowo by nic nie sugerować. Dodam tylko, że wymieniłem świece i filtr powietrza, filtru paliwa nie, gdyż problem występuje zarówno na gazie jak i na benzynie, co sugeruje, że nie jest to jego wina. Problem jest w zasadzie nie odczuwalny gdy auto jest zimne i chodzi na ssaniu, kiedy się nagrzeje strach wyprzedzać.
waldek2000 - 13 sie 2007 7:52
Jaki silnik? Jaka instalacja gazowa (która generacja)?
Na szybko to zdejm kleme z akumulatora i zrób reset kompa a potem się przejedź. Ale wcześniej wymigaj kody błędów ECU, bo może jakieś są, a na komputerze z niefabrycznym oprogramowaniem mogli mechaniory tylko ściemniać.
Superspeed - 13 sie 2007 17:14
Auto jest z roku 1999, pod maską silnik ZL 16V dohc. Instalacja gazowa - sekwencyjny wtrysk gazu Stag 300.
Auto miało 88 KM, ale teraz śmiga mnie brat Kangurem-wsyd jak cholera.
Napisz jak mam wymigać sam te kody błędów ECU i jak dokładnie robi się ten reset kompa.
Gdzieś czytałem , że trza na hamulcu nogę trzymać czy cuś.
Aaa jutro u mechaniorów się pytać jakie mają oprogramowanie. Coś czuję że znowu mnie wpuszczą tylko w koszta.
miki1 - 14 sie 2007 7:28
tu miki
mam silnik 2000 benzynowy z 98( bez gazu) i podobny problem z tym ze dusi się dwukrotnie raz ok 2400 a drugi ok 2800 i w istocie ok 3500, wymienilem kable, świece, filtry, po filtrze paliwa nie bylo lepiej, natomiast poprawa nastąpiłe po zrobieniu dziurki w korku wlewu paliwa( zlikwidowalem podcisnienie w baku), ale niestety nir trwala poprawa, bo problem pojawia się znowui, co zauważyłem zdecydowanie narasta gdy w baku jest malo paliwa.i również nie wiem o co chodzi
miki
waldek2000 - 14 sie 2007 8:46
tu miki
mam silnik 2000 benzynowy z 98( bez gazu) i podobny problem z tym ze dusi się dwukrotnie raz ok 2400 a drugi ok 2800 i w istocie ok 3500, wymienilem kable, świece, filtry, po filtrze paliwa nie bylo lepiej, natomiast poprawa nastąpiłe po zrobieniu dziurki w korku wlewu paliwa( zlikwidowalem podcisnienie w baku), ale niestety nir trwala poprawa, bo problem pojawia się znowui, co zauważyłem zdecydowanie narasta gdy w baku jest malo paliwa.i również nie wiem o co chodzi
mikiMoże to wina pompy paliwa - za małe ciśnienie. Albo brudne (zużyte) wtryskiwacze.
A tak w ogóle to należy jechać na diagnostykę do ASO lub zaufanego warsztatu i może coś znajdą, bo wymiana w ciemno wszystkich części przy tych cenach to kiepski pomysł.
waldek2000 - 14 sie 2007 8:54
Napisz jak mam wymigać sam te kody błędów ECU i jak dokładnie robi się ten reset kompa.
Gdzieś czytałem , że trza na hamulcu nogę trzymać czy cuś.
Aaa jutro u mechaniorów się pytać jakie mają oprogramowanie. Coś czuję że znowu mnie wpuszczą tylko w koszta.Wątek o odczycie błędów
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?p=5519#5519Reset najprościej zrobić ściągając klmę akumulatora na kilkanaście minut (możesz wcisnąć hamulec jak chcesz).
Jeśli po resecie jazda na bezynie byłaby OK to instalka LPG do regulacji.
Superspeed - 14 sie 2007 18:43
Ha, nie dałem im nic zarobić w warsztacie, choć koniecznie chcieli mnie podpinać do kompa za 120 zeta, rano przed wyjazdem, choć bałem się by nic nie popsuć, odłączyłem dodatnia klemę od akumulatora i dla pewności potrzymałem 60s nogę na hamulcu, po czym skręciłem wszystko i jazda. Jakie było moje zaskoczenie i radość nieopisana jak wszystko po odpaleniu na benzynie zagrało, a problem skasował się razem z komputerem. Zrobiłem ze 60 km i hula, tylko boję się przejść na gaz bo nie wiem czy sytuacja nie wróci. Pocieszam się jednak myślą, że w razie czego znowu zrobię reset, a usterki nie będę już szukał w przepływomierzu czy sondzie lambda, a raczej w zależności komputera benzynowego od gazowego, który może go przesterować i powodować problemy spadku mocy i dziury w gazie. Jeszcze trochę pojeżdżę na benzynie, później przestawię na gaz i sie zobaczy.
Przynajmniej dziś będę spał jako tako. (dodatkowo wspiera mnie jednakoż Carlsberg).
waldek2000 - 14 sie 2007 19:15
Ha, nie dałem im nic zarobić w warsztacie, choć koniecznie chcieli mnie podpinać do kompa za 120 zeta, rano przed wyjazdem, choć bałem się by nic nie popsuć, odłączyłem dodatnia klemę od akumulatora i dla pewności potrzymałem 60s nogę na hamulcu, po czym skręciłem wszystko i jazda. Jakie było moje zaskoczenie i radość nieopisana jak wszystko po odpaleniu na benzynie zagrało, a problem skasował się razem z komputerem. Zrobiłem ze 60 km i hula, tylko boję się przejść na gaz bo nie wiem czy sytuacja nie wróci. Pocieszam się jednak myślą, że w razie czego znowu zrobię reset, a usterki nie będę już szukał w przepływomierzu czy sondzie lambda, a raczej w zależności komputera benzynowego od gazowego, który może go przesterować i powodować problemy spadku mocy i dziury w gazie. Jeszcze trochę pojeżdżę na benzynie, później przestawię na gaz i sie zobaczy.
Przynajmniej dziś będę spał jako tako. (dodatkowo wspiera mnie jednakoż Carlsberg).Miałem nosa , że to "rozjechane charakterystyki" jak mówią gaziarze. Musisz pojechać do warsztatu który montowa instalację i powiedzieć o problemie, koniecznie o tym że po resecie chodzi OK.
Superspeed - 15 sie 2007 13:43
Dzieki za porady i ogólne zainteresowanie. Zastanawia mnie jednak, czy po odłączeniu napięcia zresetował sie również komp od gazu i czy stracił dotychczasowe charakterystyki. Czy konieczna będzie każdorazowo kalibracja i zgrywanie map? Wydaje mi się to jednak nielogiczne. Będę to sprawdzał, jednak muszę zaopatrzyć się w interfejs do podłączenia laptopa. Czy ktoś wie jaki musiałbym kupić by połączyć się ze Stagiem 300?
W tym warsztacie co montowałem, zachowują się trochę dziwnie, tak jakbym pytał ich o prędkość obrotową Jowisza. Dzięki Bogu jest Forum.
ernimi - 31 mar 2009 17:38
Witam Wszystkich
Temat troszke stary, ale chciałbym go odświeżyć.
Więc, około dwa tygodnie temu, autko zaczęło się mulić, no i jak przedmówcy przy obrotach ok 2500 był brak mocy. Okazało się ze to rura dolotowa powietrza, wiec skorzystałem z pomysłu kolegów z rurą termokurczliwą, zrobiłem reset kompa.
No i różnice było widac!! Aż do dzisiaj , teraz to juz wogóle samochód nie ma mocy. Kurcze, nie wiem co jest zgrane, czy moze to być sprzęgło? Coś napewno nie jest w porządku, tylko co? Proszę o jakies podpowiedzi.
Dziekuje i pozdrawiam
Suloo - 31 mar 2009 17:46
jezeli obroty ida a samochod nie to na pewno sie sprzeglo slizga.a jezeli go zamula to trzeba szukac problemu gdzie indziej.dioda cos wymrugala czy nie sprawdzales??
ernimi - 31 mar 2009 17:55
Sprzegło testowałem w następujący sposób, ( nie wiem czy dobry ) zarzucony ręczny, wrzucony bieg trzeci i powoli puszczałem sprzęgło. Podobno jakby obroty wzrastały to by było żle, ale u mnie autko prawie gasło. Co do diody, to nie sprawdzałem bo chyba musze cos takiego zmajstrowac? Gdzieś czytałem o tym na forum. Moze warto to sprawdzic.
arielekb - 19 kwi 2009 18:58
Witam i ja sie dopiesz do tego watku nie chcac tworzyc nowego. Problem polega na tym ze silnik szarpie w okolicach 4000tys ciezko osiagnac wyzsze obroty. Auto jest z sekwencja i dizeje sie tak na benie i gazie wiec problem z zaslilaniem benzyna odpada swiece wymienione kable raczej ok.
knyklu - 19 kwi 2009 19:38
Mi za pierwszym razem pomogło czyszczenie przepływomierza. Teraz natomiast mam problem chyba z cewkami - ale nikt nie jest mi to w stanie potwierdzić.
W oby przypadkach rodzaje objawów są podobne, z tym ze teraz kończy się to zawsze unieruchomieniem silnika.
Co do poprawy po restarcie komputera. Wynika on (ale nie jestem pewien) z tego, ze przez jakieś 60km po restarcie silnik dostaje parametry zapisane na stałe w kompie, a nie podawane na bieżąca przez czujniki. Dopiero po przejechaniu tego odcinka mieszanka ustalana jest na podstawie bieżących danych. Jeżeli to prawda (po restarcie ok, ale po pewnym czasie znowu sie pierdzieli), to przyczyn należałoby szukać pośród czujników mających wpływ na skład mieszanki.
Przy tych problemach z ZL u mnie przynajmniej występuje jeszcze problem zapachu benzyny z wydechu. Czuć ją tak do porządnego rozgrzania silnika.
W mieście w którym mieszkam (25 tys.) BJ miałem pierwszy (tak mi się wydaje). Teraz jeździ juz kilka . Moja stoi w widocznym miejscu i powiem wam szczerze, że już miałem 3 wizyty różnych właścicieli ZL i każdy ma podobny problem.
W tym, że mieście, nikt tego (ani problemu z cewkami) nie potrafi rozwiązać, a byłem już u 9 (!!!) "speców" i każdy rozkłada ręce.
Aha. Sonda lambda wydaje się być ok. Sprawdzana na oscyloskopie parokrotnie i zawsze ok.'
Wam życzę powodzenia w naprawianiu, mi możecie życzyć powodzenia w sprzedawaniu tegoż samochodu - imho niewypał.
Hvil - 20 kwi 2009 10:01
Ja mialem to samo pomogła wymiana czegoś w zapłonie koszt w aso mazdy 50zł. ale nie pamietam nazwy elementu.
fabio - 20 kwi 2009 10:12
Mi za pierwszym razem pomogło czyszczenie przepływomierza.gdzie i co czyściłeś w tej przepływce?
mnie czyszczenie IAT w przepływce pomogło i Mazda śmiga od kilku miesięcy jak nowa...
knyklu - 20 kwi 2009 17:38
Mi za pierwszym razem pomogło czyszczenie przepływomierza.gdzie i co czyściłeś w tej przepływce?
mnie czyszczenie IAT w przepływce pomogło i Mazda śmiga od kilku miesięcy jak nowa...
arielekb - 01 maja 2009 9:07
Wiec bylem na komie bledow nic elektryk mowi ze z elektycznych rzeczy raczej nie bedzie to wszystkie czujniki podmienione rozrzad spr. Ale do glowy przyszlo mi jeszcze jedno moze kopmuter i teraz pytanie czy moje aftko ma jkaies immo czy bez probelmu bede mogl przelozyc kompa a mam tkaiego gdyz mam cale auto na graty. Jest jeszcze mala roznica 2 auto na graty nie ma recyrkulacji spalin tj nie ma rurki z kol wyd kota ida spaliny do sacego i w nim jest jeszcze czujnik ciekawe czy komp bedzie pasowal
Siwy19 - 07 maja 2009 12:21
jak sie usuwa posty