Brak obrotów na biegu jałowym.
dcc69 - 15 wrz 2007 20:01
Witam.
Własnie dzisiaj wziąłem się za wymiane uszczelki pod kolektorem ssącym i pod pokrywą zaworów.
Miało byc wymienione to i autko miało śmigać jak kiedys.
Cały dzień rozkrecania i skrecania az wreszcie przyszedł czas na odpalenie.
Odpaliła Madzia ale ...
Stało sie tak ze jak jest na benzynie ma bardzo duze obroty i po chwili gasnie.Obroty podchodzą pod 4 tys.
Natomiast na gazie.Odpala ale nie ma wolnych obrotów odrazu po puszczeniu gazu auto gasnie.
Wymieniałem tez rurki od podcisnienia w taki sposób ze wyjmowałem jedną docinałem i zakładałem nową.
Wymieniałem wtryski bo moje były uszkodzone lały sie tera zpo wymianie nic nie lejeą sie.
Uszczelke pod kolektorem wymieniałem bo zaciągała lewe powietrze i smierdziało paliwem i spalinami teraz juz tego nie było.
Kolektor odkręciłem z 7 srub i nakretek odkreciłem przy rurze kolektorowej rurke jakas mosiezna czy jakąś taka zeby delikatnie odsunąć kolektor ssący.Wyczysciłem powierzchniie kolektora ssącego.Podłączyłem wszystko z podcisnieniem zalozyłem filtr powietrza i miało byc oki ale nie jest.
Jeszcze jedno mi sie przypomniało chciałem wymienic filtr LPG ale wyjołem elektozawór wkreciłem do imadła i nie mogąc odkrecić bańki załozyłem go spowrotem.
Tyle rzeczy zroobiłem i tyle rzeczy opisałem co i jak robiłem.
Poradzcie koledzy co to moze być.
Wiem ze jutro niedziela i nic nie zrobie ale moze ktoś coś podpowie co gdzie źle zrobiłem.
Pozdrawiam załamany całkowicie Darek dcc69
Hazu - 16 wrz 2007 7:13
To mi wygląda na nieszczelność dolotu musisz to dokładnie posprawdzać wszystko od kolektora do filtra łącznie z przewodami doprowadzajacymi gazm do miksera.
dcc69 - 16 wrz 2007 9:43
Czy mozliwe jest coś takiego ze wczesniej jak auto zasysało leewe powietrze z kolektora ssącego wtryski miały ukruszone końcówki i jak teraz wszystko powymieniałem czyli uszczelkę pod kolektorem , przewody do podcisnienia i wtryski z całą listwą auto nie będzie potrzebowało dodatkowych regulacji , ustawień czyli mieszanki na gazie , zapłonu itp?
Całą noc nie przespałem prawie tylko myślałem co to moze być ze prezynajmniej nie gasł?
I jeszcze jedno czy nie moze być tak ze jak wyręciłem elekrtozawór z filtrem lpg i chciałem go odkrecic zamocowałem to wszystko w imadle bańką do góry to nie mogł ten cały syf który tam był przedostać sie do parownika i czegoś nie zatkać??
U mnie jest instalak 1 generacji od 8 lat.
I moze raz filterek był wymieniany!!!
Pozdrawiam.
Hazu - 16 wrz 2007 10:17
Moze być tak ze trzeba wyregulować wolne obroty pokrętłem na reduktorze po twoich zabiegach.
A jesli chodzi o pracę na benzynie to jeżeli nie chodził dobrze wcześniej na niej to może byc uszkodzony przepływomierz, mozesz to sprawdzić:
1 odczytując kody błędów a jeżeli ci się nie chce to
2 możesz odłączyć wtyczkę od przepływomierza i sprawdzić poprzez uruchomienie silnika czy jest jakas zmiana .
A wracając do lpg to po tylu latach jeżeli wczeńiej tez były problemy z jałowym to moze oznaczać konieczność regenracji reduktora.
dcc69 - 16 wrz 2007 16:45
Przepływomierz mam walnięty. To wiem tyle ze jak silnik był rozgrzany to jakos na benzynie jechał.Tylko ze odłączyłem pompę bo czuć było paliwo pod maska kiedy przełączałem auto na LPG.
Wymieniłem dlatego wtryski i uszczelkę pod kolektorem ssącym i wystkie rurki od podcisnienia.
Miało być dobrze a skończyło się tak jak się skończyło.
Czyli d...
Jeszcze jedno.
Czy może ktoś z Was koleżanki i koledzy zrobić w swojej Madzi 2l 16V zdjęcia jak są podłączone u Was rurki podciśnienia te wszystkie nad kolektorem ssącym tak żeby były widoczne do czego są podłączone i które kolory ??
Jesli któreś z Was by mogło to poprosze na maila dcc69@wp.pl
Pozdrawiam.
dcc69 - 17 wrz 2007 11:19
Okazało się ze pod wtryskami nie ma gumek ktore wchodzą w kolektor ssący.
Załozyłem swoje stare i delikatnie na 1 syczy.
Czy są to częsci zamienne?
Co ciekawe jak pojechałem do jednego z zakładów mechanik powiedziałe po wysłuchaniu wszystkiego co i jak wymieniałem ze trzeba w pierwszej kolejnosci wymienic parownik i elektrozawór od gazu a dopiero dalej bedziemy szukac.
Czyli 450 powiedział na wstępie plus ewentualnie co bedzie dalej.
Mysle ze w taki sposób dobilibysmy do jakis 1500
Pojechałem do 2 i kazał mi kupic cos w spreyu do sprawdzania szczelnosci auto coś tam.
i po mału pskajac wyszukiwał kiedy inna była praca silnika.
W pewnej chwili jak zaczynałpsikac na wszystkie wtryski auto zaczeło samo wchodzic na obroty wyją wtryski i kazał szybko jechac tam gdzie brałem wtryski poszukac czy w kolektorze nie zostały zostały
Załozyłem je na miejscu pojechałem do gazownika i sprawdził jeszcze ustawienie gazu i było by prawie wszystko oki.
Problem jest z paliwem .
A dokładniej nad alternatorem jest jakies urzadzenie w ktore wchodza rurki od podcisnienia i z żółtymi kreseczkami od paliwa gdzieś tam przeouszcza paliwo i w chwili kiedy zaczyna auto pracowac na gazie tam zaczyna poczatkowo wyczuwać sie paliwo a później zaczyna kapac na alternator.
Czyli moze być bum.
Pytanie ostatnie co to jest za urządzenie i czuy moze ktoś ma je do sprzedania???
Pozdrawiam.