CHICAGO AUTO SHOW
andrev001 - 20 lut 2006 4:51
19 lutego, ostatni dzien kiedy moglem odwiedzic salon, musialem wstac o 8:00 rano (zwykle to o 13 wstaje, bo to jedyny dzien wolny od pracy) pojechalem na Chicago Auto Show, ktory odbyl sie w McCornick Place w Chicago . Spedzilem tam 4 godziny, co zobaczylem to moje, a wrazenia... Srednie. Bylo na co popatrzec, ale powiem szczerze, ze te nowe auta sprzedawane w ameryce (po za wyjatkami) sa nudne jak flaki z olejem. W europie, to sa auta...
No ale zrobilem okolo 400 zdjec, wiec aut nie brakowalo. Zobaczycie miedzy innymi:
- nowego Chargera
- Honde Civic Si (290KM z 2.2L silnika!!!) oraz model juz stuningowany
- Chryslera upodabniajacego sie na Bentleya
- pick-upy DODGE'a
- Nowa Impreze STi
- modele z serii DUB
- Porshe, Ferrari, Jaguar, Mitsubishi...
- troche concept'ow, miedzy innymi piekne Infiniti Coupe...
- Toyote Yaris
- popularne modele marki Scion (koncern Toyoty)
- Mazd tez nie zabraklo, MAZDASPEED 6 oraz M.S. RX-8
i wiele, wiele wiecej...
Zauwazylem, ze amerykanie ida po rozum do glowy, bo chyba zrozumieli, ze benzyna kiedys sie jednak skonczy i bardzo duzo aut bylo z napedem Hybrydowym (benzyna + prad) bardzo ciekawe rozwiazania...
Zapraszam do przegladania i UWAGA! Przedstawiam wam 140 zdjec, ale niestety bez miniator, bo nie mam ochoty w dziubdzianie sie z tym, zdjecia bezposrednio do przegladniecia z mojego FTP
http://members.lycos.co.uk/andrevmazda/CAS/Zycze milego przegladania...
tarkan - 20 lut 2006 7:11
Magdaleny są od 118 do 131 (gdyby ktoś nie miał czasu na przeglądanie wszystkich).
Grzyby - 20 lut 2006 8:23
Mnie się podoba Mitsubishi Spyder
Fajowy
cwaniaq - 20 lut 2006 8:34
(po za wyjatkami) sa nudne jak flakiZgadzam się.
Ale civic, rx8 i pare innych prezentuje się naprawdę nieźle.
Mev - 20 lut 2006 11:38
Dobra relacja - miło się oglądało
Globy - 20 lut 2006 14:26
Zycze milego przegladania...Dzieki za relacje W przyszlosci sluze prostym i wygodnym programem do tworzenia galerii.
Puhcio - 20 lut 2006 15:34
W europie, to sa auta... W stanach to są auta
siwy_dymek - 20 lut 2006 23:33
andrev001 napisał:
(po za wyjatkami) sa nudne jak flaki
Zgadzam się.hmm...no zalezy jakie autka! Jesli chodzi o cala game samochodzikow infinity, acura, lexus, to wg. mnie sa w deche!...no a doliczyc do tego pare modeli "bardziej zubozonych" czyli honde, toyote, nissana i mamy juz dosc znaczny segment amerykanskiego rynku jesli chodzi o liczbe sprzedawanych samochodizkow! No a do tego z innych koncernow jakies poszczegolne modele i juz nie jest nudno...nie wspominajac juz o markach europejskich! Jak dla mnie to juz nie jest pare wyjatkow! Napewno marki rdzennie amerykanskie jak chevy, dodge, chrysler...one raczej stylistycznie wg. mnie kuleja i sa nudnawe, mysle ze tutaj jest bardziej trafne stwierdzenie "pare wyjatkow". No i znajduje to odbicie w rzeczywistosci, gdyz nastaly ciezkie czasy dla amerykanskich samochodow, ktore ciezko radza sobie z japonska i europejska konkurencja
Globy - 22 lut 2006 1:05
Niestety, w moim odczuciu duza role odgrywa kwestia jakosci - amerykanskie auta maja niekiedy swietne smaczki, ale precyzja wykonania w tamtejszych fabrykach od zawsze pozostawiala wiele do zyczenia. Poza tym po latach plawienia sie w komforcie i duzych silnikach przyszla pora oszczednosci, do czego dochodzi zapasc stylistyczna... Juz po modelach Forda z drugiej polowy lat 90. widac brak odpowiedniej nuty, auta te bladza wygladem miedzy Europa i Japonia, pozostajac jednak w tyle. O beznadziejnych deskach rozdzielczych nie wspominam - wydaje mi sie czasami, ze Amerykanie kupuja swoje auta z poczucia patriotyzmu.
Przykaldem niech beda chociaz Taurus i Thunderbird, pociagajacy z wygladu, a w srodku przypominajacy Matiza. Potrzeba bylo glebokiej przemiany, ktora teraz widac powoli w najnowszych Cadillacach (zupelnie odbiejacych od poprzednich modeli) oraz trzech legendach: Mustangu, Camaro i Challangerze.
Eksluzywne marki europejskie ugruntowaly tam przez lata swoja pozycje, a dla Japonczykow rynek USA stanowi ciekawy kasek. Niebywaly rozwoj Acury i Lexusa pokazuje, jak narod amerykanski zaczal cenic bezawaryjnosc, "dyskretna elegancje" oraz polaczenie nowosci technicznych z ich codziennym pragmatyzmem. Dla mnie od zawsze wersje amerykanskie Mazd byly po prostu lepiej przyprawione - detale swiadcza o ich odrebnosci stylistycznej, wyposazenie o komforcie. Oczywiscie trzeba wziac poprawke na skromniejsza oferte i inne postrzeganie rynku, gdy GE KL nazywa sie tam "mid-size sedan", a u nas zalicza do klasy sredniej wyzszej.
Sie rozpisalem
adikow - 28 lut 2006 7:00
Tak tak patriotyzm to bardzo dobre okreslenie
Co do oszczednosci to owszczem wszystkie firmy bardzo promuja hybrydowe samochody
podobno maja dawac w uzedach jakies zniszki jak ktos bedzie takim jezdzil. Ale tu nie chodzi o oszczednosc To nie w amerykanskim stylu tu normalka 5 litrowy samochod wiadrami spalajacy paliwo, nikogo to nie wzusza. Chodzi głownie o Ekologie.
Oni kochaja swoj kraj i nie chca go zatrówać ) ale to tylko niektozy. Znaczna wiekszosc amerykanow lubi duze auta a jaki tam silnik i ile pali to juz jest mało wazne. Jako ciekawostke powiem ze wiekszosc niewie ile jego samochod ma mocy. Poprostu full power i tyle. Oni mają inne spojzenie na samochody niz my europejczycy. Biali amerykanie nie bawią sie w tuningowanie malych aut typu mx6 to raczej poludniowcy (maxico, puerto rico itp) uwielbiają zato jeepa chewroleta mustanga itd
kabrioletami jezdza nie malolaty z rozczachranymi wlosami tylko lyse dziadki i babcie. Modzi lubia duze auta typu picup, jeep, a sportowymi jak eclipse przewaznie kobiety i poludniowcy.
Polacy przynajmniej w moim stanie uwielbiają Nissany potem hondy Doslownie jak jedzie maxima to wiem ze to polak. To ze japonczycy opanowali rynek amerykansci to zasluga raczje masy emigrantów ktorzy potrzebują taniego niezawodnego malo palocego auta.
Pod wzgedem jakosci amerykanskie wozy daleko odbiegają od europy. Wizyta w serwisie w pół rocznym aucie to normalka, np wymiana lozysk, A i nie wiezcie w bajki ze tutaj są [tiiit] drogi ! Wiekszość jest w takim standardzie jak polskie a miejscami o wiele gorsze. Najlepsze drogi mają niemcy i kropka. Tu jak zrobia nowa droge to jadzie sie jak po falach. No chyba ze przy robotach pracuja polacy to lepiej Kurde chyba napisze ksiazke