ďťż
Coś aktualnego





autor: Maciek - Zamieszczono: pn lut 06, 2006 8:56 pm

cytat z wiadomości:
"Kilka tysięcy irackich szyitów demonstrowało w Kucie na południu kraju, domagając się od swych przywódców religijnych, aby wydali fatwę (edykt religijny) upoważniającą muzułmanów do zabicia autorów karykatur proroka Mahometa."

A tu komentarz jednego z internautów:

"Cywilizacja Zachodu od dłuższego czasu szydzi i śmieje się ze wszystkich religi jakie tylko znajdą sie w kręgu jej zaineresowań. Różnica jest tylko taka, że w Europie i USA mało kogo to specjalnie wzrusza. "Ostatnie kuszenie Chrystusa" czy filmy Monthy Pythona powodowały kontrowersje ale nikomu nie przyszło do głowy mordować ich twórców. W państwach Zachodu wydano masę książek, gdzie nasz własny Bóg, Jezus, był przedstawiany na tysiące różnych sposobów a duża część tych książek łamała wszelkie kanony wiary. Niektóre z nich były po wielokroć bardziej bluźniercze od tych kilku karykatur: wszelkie książki o teori spiskowej dziejów, gdzie Jezus jest przedstawiony jako ojciec dynasti, założyciel masonów, pacyfista, nazista, homoseksualista czy egipskim kapłanem. Jest na plakatach, koszulkach, ucharakteryzowany na Che, z jointem w zebach, z butelką wódki czy czym kolwiek innym.
I co?
I nic.
Żyjemy w świecie tolerancji dla czyiś poglądów choćby były najbardziej kretyńskie. Możemy się z nim spierać, uważać za idiotę, wyzywać od debili. I on lub ona może nas potraktować tak samo.
W prasie arabskiej karykatury, czy teksty potępiające nasz styl życia, naszą religię i przekonania, szydzące z nich czy wręcz jawnie nas obrażające są na porządku dziennym. I to w formie o wiele ostrzejszej od naszej.
Nikomu w Europie nie przyszło do głowy z tego powodu protestować, żadnym Europejczykom nie przyszło do głowy z tego powodu wychodzić na ulicę.
I też żadnemu muzułmaninowi by nie przyszło do głowy aby przyjść pod jakąś europejską ambasadę czy redakcję aby przepraszać za obraźliwe teksty czy rysunki.
A tak się dzisiaj stało w Kopenhadze gdzie tłum lewackich aktywistów z pacyfami na plakatach, stał pod sztandarami z dobitnym słowem - sorry.
Musimy bronić naszych wartości i naszej kultury. A wolność wypowiedzi towarzyszy naszej kulturze niemal od początku i to ona spowodowała, że jesteśmy tam a nie w innym miejscu.
To ona spowodowała, że kobiety mają prawo głosu bo gdyby nie jej nie było to nikt by ich nie usłyszał.
To ona spowodowała, że możecie pisać swoje bzdury na tym forum a waszych wypocin nie kontroluje zadna policja kościelna, która was namierza i aresztuje za "nieprawomyślne" myślenie.
To ona spowodowała postęp w większości dziedzin, gdyż bez wolności wypowiedzi, żadnych wyników żadnych badań, we wszystkich dzidzinach nauk (czy to ścisłych, przyrodniczych, humanistycznych itd.) nie można zweryfikować a niektórych nie można by nawet opublikować (Kopernik, Galileusz, Darwin itd.)
To ona powoduje, że możemy się niezgadzać z naszym rządem, możemy niezgadzać z własną religią (czy cudzą), że możemy mieć inne zdanie i nikt nas za to nie reprosjonuje.
A więc na koniec uważam, że nie powiniśmy za nic przepraszać. Tak jak muzułmanie nas za nic nie przepraszają, tak jak nas nie przeprasza za nic żadna religia.
Bo mamy prawo mieć inne zdanie
I mamy prawo to zdanie wypowiedzieć
A tak na końcu widziałem te karykatury w Rzeczpospolicie i szczerze uważam je za humorystyczne (szczegulnie tą o braku hurysów w raju) a nie obraźliwe. A jak ktoś się obraził to według mnie on ma z tym problem a nie ja.
Dziękuję
~radomirus, 06.02.2006 20:58"

Tak naprawdę, to chyba my mamy problem z całą tą sytuacją. To Europa wpuściła miliony Muzułmanów, za chwilę przyjmie do Unii Turcję. To Europa staje się coraz bardziej laicka i nie ma żadnych warości, które mogłaby przeciwstawić Islamowi. Przepaść między cywilizacją zachodnią i wschodnią jest coraz większa. Do czego to wszystko doprowadzi?




autor: Krzysiek - Zamieszczono: wt lut 07, 2006 5:55 am
Doprowadzi to do wojny i to na ogromną skalę, kwestia tylko kiedy. Mam nadzieje, że tego nie dożyję. Nie mam dzieci, więc tu też jestem spokojny, ale konfrontacja jest nieunikniona. Muzułmanie nie mają nic oprócz biedy i ich religii. Przyjeżdżają na "zachód", kosztują innego życia i rodzi się w nich frustracja. Frustracja wynika z faktu, że miliony ich pobratymców nadal żyją tak jak żyją, a i oni swoje dotychczasowe życie spędzili na pustyni poganiając wielbłądy.
Laickość Europejczyków zaprowadzi ich wcześniej czy później do zagłady. Zwyciężą ci, którzy wierzą w coś więcej niż pieniądze, nawet gdyby miał to być fanatyzm islamu...



autor: tsx - Zamieszczono: wt lut 07, 2006 9:03 am
zawsze najbardziej krwawe wojny byly w imię religi.
Obawiam się że niestety dożyjemy ogromnej wojny "religijnej".
...staram się nie pisać mocnych slów ale "ci" ludzie nie maja nic i nie będą mieli nic oprócz Kalasznikowa i swojej PSEUDO WIARY bo sluży im ona propagandowo i w imię tej wiary zabiją...... bo cóż te ....asy mają do roboty.......