ďťż
Do użytkowników 626 DiTD





Scyzor - 21 gru 2007 13:56
Witam szanownych kolegów
Na wstępie zaznaczę, że jestem tu pierwszy raz, więc proszę mi wybaczyć ewentualne faux-pas
Mój dotychczasowy brytyjski Japończyk trochę się zestarzał i myślę o nabyciu modelu jak w temacie (myślę o roczniku '00-). Mam więc kilka pytań do użytkowników tegoż modelu (zaznaczam, że archiwum przejrzałem ).

1.Doczytałem już w archiwum że najbardziej wrażliwe elementy to pompa paliwa średnio tolerująca nasze polskie paliwo, rozrząd który należy bezwzględnie wymieniać co 90 tys km i zaworki, które warto regulować co 30 kkm. Ale na co zwracać uwagę oglądając takie auto? Może rdzewieje w jakichś charakterystycznych miejscach, jakieś typowe plastiki się łamią itp?

2. Czy jest dostępne coś takiego jak dekoder VIN, na podstawie którego mógłbym zweryfikować VIN interesującego mnie auta?

3. Czy upierać się przy poszukiwaniu auta po liftingu, czy nie koniecznie? Czy czymś (poza estetyką oczywiście) zasadniczo się różnią?

4. Jak oceniacie dynamikę i ekonomikę motoru DiTD? Czy 101KM (110KM) nie jest odrobinę za słabe do tego auta? Czytałem też bardzo różne opinie nt. spalania. jak jest statystycznie?

5. Jak pakowny jest kufer w htb dużo mniej wchodzi niż w kombi? Marzył mi się kombiak, ale nie obrażając nikogo w przypadku 626 kombi, tył wygląda trochę jak doklejony, natomiast hatchback'owi urody nie odmówię.

6. Gdzie był produkowany ten model? Wybaczcie pytanie laika, ale przerobiłem w swoim życiu już trochę "Japończyków" i widziałem zasadniczą różnicę w jakości pomiędzy rdzennie japońskim Nissanem Almerą, a brytyjskim Nissanem Primerą.

7. Wiem, że sporo z Was miało/ma do czynienia z innymi dieslami (widziałem wątek na ten temat), więc jak porównujecie kulturę pracy, niezawodność i ekonomikę motoru DiTD w stosunku do TDI ze stajni VW/Audi (te silniki są mi relatywnie dobrze znane)?

8. Marzy mi się auto z szyberdachem... Czemu do cholery jest ich tak mało

9. Wszelkie inne sugestie mile widziane

To chyba tyle. Jeśli z czymś się powtórzyłem, z góry przepraszam, ale nie znalazłem odpowiedzi w archiwum. Będę zobowiązany za wszelkie uwagi.

Pozdrawiam i życzę wszystkim Mazda-userom Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku!




Scyzor - 21 gru 2007 14:07
Jeszcze jedno mi się przypomniało. Jaki w tym aucie jest kolor podświetlenia zegarów? Niby mało istotna pierdoła, ale czerwonego na ten przykład nie toleruję...

pozdrawiam,



Grzyby - 21 gru 2007 20:30
Dzisiaj jestem padnięty - jutro dostaniesz info "w pigułce"

P.S. Temat przeniosę do działu "Kupuję Mazdę!"



lucas_ka - 21 gru 2007 20:43
Jako że z reguły ostatnio po zmianie pracy to ja jestem zmeczony a dzisiaj mam troche jeszcze enrgii to pozwolisz mi ze cie wyręcze.




Scyzor - 21 gru 2007 20:56

Jako że z reguły ostatnio po zmianie pracy to ja jestem zmeczony a dzisiaj mam troche jeszcze enrgii to pozwolisz mi ze cie wyręcze.
Chiba nie zakumałem w czym wyręczyłeś kolegę. W przenoszeniu wątku (pardon, powinienem się uważniej rozejrzeć zanim rzuciłem post, ale nie znam jeszcze "topologii" forum) czy w odpowiadaniu w pigułce? Bo tego drugiego jakoś nie zanotowałem

Tak na marginesie, udało mi się jeszcze trochę doczytać, ale tak naprawdę uzyskałem dodatkowe info na co zwracać uwagę oglądając autko. Pozostałe pytania wciąż aktualne...

pozdrawiam



lucas_ka - 22 gru 2007 15:01
kurde przenisłem do złego działu....



Żanetka - 23 gru 2007 12:20
to ja przenosze do Kupuję mazdę



yesfan - 23 gru 2007 13:46
Moim zdaniem DiTD po każdym względem jest gorsze od TDi. DiTD: wyjątkowo głośny, słaba dynamika, przeciętne spalanie (moje DiTD 5,2 na trasie, TDi - 4,2 w tych samych warunkach), części drogie, wiedza mechaników żadna. Mimo, że nie mam już mazdy za każdym razem gdy jest okazja sprawdzam różne DiTD, ale jak się okazuje każdy chodzi tak samo źle.

Nigdy nie byłem zwolennikiem motoryzacji niemieckiej, ale przekonał mnie kolega, który ma Ocavię TDI. Dodam, że nie jeździ prawie wcale na paliwie ze stacji! Ponad 200 tyś przejechał na red bullu, a po podłączeniu do komputera (interface można kupić za 50 zł i samemu przeprowadzać w prosty sposób diagnostykę) okazało się np. że dawki korekcyjne są minimalne, co świadczy o doskonałej kondycji motoru. W TDI w cenie samego napinacza wymieni się cały rozrząd, a zatankować mogę na kazdej stacji bez obaw. Wystarczy spytać posiadacza DITD czy zatankowałby na prywatnej ("bezfirmowej") stacji albo czy nie bałby się wlać np. bioestra. W życiu trzeba eliminować niepotrzebne zmartwienia! DITD - nie dziękuję!

I jeszcze jedna wada DITD - diagnostyka, czasami wyeliminowanie usterki trwa miesiącami, bo nie wiadomo co dolega silnikowi. Na forum był przypadek, że ktoś latami próbował dociec co jest silnikowi.



Scyzor - 27 gru 2007 8:08

Moim zdaniem DiTD po każdym względem jest gorsze od TDi.
No to mnie nie pocieszyłeś
Na codzień służbowo jeżdżę Octavią TDI stąd moje pytanie o porównanie, a nie chciałbym z niesmakiem przesiadać się ze Skody do Mazdy...



Riki - 27 gru 2007 8:34
Moim zdaniem DiTD po każdym względem jest gorsze od TDi. DiTD



Scyzor - 27 gru 2007 8:59

Moim zdaniem DiTD po każdym względem jest gorsze od TDi. DiTD

Ciekawe stwierdzenie....



Riki - 27 gru 2007 9:20

Bądź łaskaw wygłosić zatem swój osąd w tej sprawie

...myślę poprostu ze nie ma silników idealnych także pisanie że TDi jest pod każdym względem lepsze od DiTD jest totalną bzdurą.


to już nie najmłodsza konstrukcja i są lepsze

Właśnie oto chodzi... koncern VW ciągle stosował upracie PD gdy już konkurencja duzo wczesniej wprowadzała CR'.. Nie powiem, Mazda pod tym względem też jest deczko zacofana, w końcu DiTD jak na 98r nie było szczytem technologii... (ale prezentowało dobry poziom, jest to pierwszy japoński diesel z bezpośrednim wtryskiem paliwa)...już nie wspomnę o RF-CX który to w 92r nie miał elektronicznie sterowanej dawki (linka gazu). Wtedy TDi miało juz takie "bajery", jak na tamte lata jeździło jak trzeba i taką GE "w dieslu" objechało w kółko na autobahnie.. ale czasy się zmieniają i już dziś te diesle nie są tak "wyrafinowane" jak kiedyś konkurencja nie śpi więc i inni potrafią zrobić dobrego klekota "w klasie golfa".. (zawsze bawił mnie ten tekst )


Począwszy od 1.9TDI@110KM '03, poprzez 1.9TDI@130KM '04 i 1.9TDI@101KM '07 aż po 2.0TDI@177KM '07 (w RS). Jak dla mnie wszystkie (poza RS'ką) pracują tak samo mało kulturalnie, różnią się tylko dynamiką

No no... te ostanie nieźle śmigają ale powiem Ci... DiTD pod względem dynamiki możesz porównać śmiało do 110KM (AFN).. wiadomo ze 130KM (i więcej) to nie to samo co 101KM pod maską Mazdy

Pozdrawiam



siegu - 27 gru 2007 9:29

(moje DiTD 5,2 na trasie, TDi - 4,2 w tych samych warunkach),
Porównujesz oczywiście swoje byłe DITD i aktualne TDI - jaki samochód (czy chodzi ci o skode kolegi)
W pracy mam klub TDI (właściciela Bory, Pasata, Golfa, A4, A6,) i jakos nikt nie chwali się takim niskim spalaniem.


Wystarczy spytać posiadacza DITD czy zatankowałby na prywatnej ("bezfirmowej") stacji albo czy nie bałby się wlać np. bioestra

i wszyscy koledzy tak jak ja tankują na markowych stacjach, bo boją się o uszkodzenie silnika.

Rozsądzny człowiek nie eksperymentuje na własnym silniku wlewając do baku co popadnie czy jeżdzi DITD czy TDI - takie jest moje zdanie. A głupota ludzka jest wstanie zajeździc każdy silnik.

A jeśli chodzi o głośność silników DITD to nie jest większa od TDI na pompowtryskach. (gdzieś wyczytałem, że niemcy - WV odchodzą od pompowtrysków bo nie moga poradzic sobie z głośnością pracy silnika)



Scyzor - 27 gru 2007 9:48

...myślę poprostu ze nie ma silników idealnych także pisanie że TDi jest pod każdym względem lepsze od DiTD jest totalną bzdurą.
No dobra, ale o porównanie się nie pokusisz?


No no... te ostanie nieźle śmigają
A i owszem, szczególnie że jedna z nich została zachipowana na 210KM. Tylko ten warkot na światłach ciągle nie pasuje...


ale powiem Ci... DiTD pod względem dynamiki możesz porównać śmiało do 110KM (AFN).. wiadomo ze 130KM (i więcej) to nie to samo co 101KM pod maską Mazdy
I mnie to zupełnie wystarczy. Ostatnio najwięcej jeżdżę tymi najsłabszymi 101KM i w moim prywatnym, rodzinnym samochodzie taka dynamika by mi wystarczyła. Więc jeśli DiTD zapewnia w 626 podobną, to mnie to wystarczy.


W pracy mam klub TDI (właściciela Bory, Pasata, Golfa, A4, A6,) i jakos nikt nie chwali się takim niskim spalaniem.
Też uważam, że to przesada. Żeby mieć takie spalanie, trzeba by jechać całą drogę 90km/h na piątce i ani razu nie zmieniać prędkości jazdy. Ja już zrobiłem za kierownicami tych naszych firmowych Skód grube dziesiątki tysięcy km (99% przebiegów na trasie) i nigdy nie udało mi się zejść poniżej 5,5 litra. Bez względu na to które to było auto. Poza tym nie oczekuję od auta spalania kropelki na setkę, bo w takiej sytuacji kupiłbym Polówkę SDI albo Dacię Logan dCi, bardziej zależy mi na dobrej dynamice.


A jeśli chodzi o głośność silników DITD to nie jest większa od TDI na pompowtryskach. (gdzieś wyczytałem, że niemcy - WV odchodzą od pompowtrysków bo nie moga poradzic sobie z głośnością pracy silnika)
Myślę że głośność pracy silnika jest bardzo względna i to każdy odbiera trochę inaczej. Mnie chodziło o odczucia statystyczne. Oczywiście jeśli na 10 użytkowników, 9 powie że jest głośny to coś w tym musi być. Mnie tylko chodzi o to, żeby silnik pracował na tyle kulturalnie, żebym w podróży nie miał wrażenia, że goni mnie traktor...

pozdrawiam,



Riki - 27 gru 2007 9:59

ale o porównanie się nie pokusisz?

Scyzor jest już o tym jeden wątek, więc po co powielać tematy?


jedna z nich została zachipowana na 210KM

To już musi jeździć...


Tylko ten warkot na światłach ciągle nie pasuje

Wiesz jedni lubią drudzy nie... mi osobiście pasuje ten klekot i świst turbinki niekiedy denerwuje za to buczenie...


jeśli DiTD zapewnia w 626 podobną, to mnie to wystarczy.

Podobną albo nawet ciul lepszą... mimo że z początku może wydawać Ci się, ze jednak TDi bedzie zrywniejsze... to są to tylko subiektywne odczucia spowodowane tym, że motor ten jest bardziej żywy od dołu TDi lepiej jedzie na wolnych obrotach (jednak DiTD nie bardzo odstaje od niego) za to motor Mazdy nie słabnie tak szybko po przekroczeniu 3000rpm.. zalezy jaki styl jazdy preferujesz DiTD ma ciąg "od dołu" ale nie przyśpiesza tak zrywnie... potrzebuje pewnych obrotów.

Też uważam, że to przesada



Scyzor - 27 gru 2007 10:16

Scyzor jest już o tym jeden wątek, więc po co powielać tematy?
Ok, nie naciskam, choć przestudiowałem tamten wątek i odpowiedzi na moje pytanie nie znalazłem. Choć jak sam słusznie stwierdziłeś chyba próżno jej szukać, bo zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy.


jedna z nich została zachipowana na 210KM

To już musi jeździć...



siegu - 27 gru 2007 10:34

Swoją GFke posiadam już ponad rok... i nie żałuję wyboru.

Ja moją GW-szkę posiadam od lipca i jestem zadowolony


w moim prywatnym, rodzinnym samochodzie taka dynamika by mi wystarczyła
Mi wystarcza



Riki - 27 gru 2007 10:53

zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy.


Właśnie........


W mojej Primerce przyspieszanie dopiero się zaczyna przy 3000rpm

eee.. no w DiTD duzo wcześniej miałem na myśli tylko charakterystykę silnika... w TDi depniesz i jezdziesz... DiTD (CiTD zresztą także.. głównie poniżej 2000rpm) trochę się namyśla ...prowadziłem jedno i drugie i mniej więcej wiem jak to jeździ.. ale CiTD daje ogromna frajdę z jazdy.. żadne V6 tego nie zapewni (przynajmniej mi...)


To może w dwóch słowach jakie te wady wykryłeś?

Buczenie silnika, (tylko przy pewnych obr.) drogie części (np rozrząd, mogliby go wreszcie zrobić na łańcuchu..),nerwowe zachowanie zawieszenia np. na tarce przed światłami oraz średnie światła mijania. to chyba tyle.. jak cos mi się przypomni to dopiszę.


No mnie osobiście najbardziej podoba się 6

Mi też się baardzo podoba... jest piękna... niezawodna i dobrze się prowadzi a z motorem diesla pięknie przyśpiesza... ale chyba za te pieniądze można dziś kupić lepsze auto.. (może i się mylę..)


choć to Mondeo w innym opakowaniu

Mondeo to inna bajka... nie dorasta do pięt szóstce a jadąc TDCi w korku przeklinasz moment w którym nabyłeś to auto (zero ciągu od dołu.. zresztą Ford w dieslu od zawsze był do [tiiit] ) nie podoba mi się charakterystyka pracy tego silnika.. poza tym jest dośc awaryjny ale... są ludzie zadowoleni z ich użytkowania


Ja moją GW-szkę posiadam od lipca i jestem zadowolony


Mi wystarcza

Mi także... chociaż osiągi ma raczej średnie (jak na dzisiejsze czasy)

Trzeba powoli myśleć nad jakimś BMW 530d albo C 270CDi hihi... (marzenia...)



Scyzor - 27 gru 2007 10:59

eee.. no w DiTD duzo wcześniej miałem na myśli tylko charakterystykę silnika... w TDi depniesz i jezdziesz...
Sprzeczałbym się. W TDI depniesz ... odczekasz turbodziurę ... i dopiero jedziesz.


Buczenie silnika, (tylko przy pewnych obr.) drogie części (np rozrząd, mogliby go wreszcie zrobić na łańcuchu..),nerwowe zachowanie zawieszenia np. na tarce przed światłami oraz średnie światła mijania.
Wiem, że to gdzieś było, ale jaki jest koszt wymiany całego rozrządu (orientacyjny)?


Mondeo to inna bajka... nie dorasta do pięt szóstce a jadąc TDCi w korku przeklinasz moment w którym nabyłeś to auto (zero ciągu od dołu.. zresztą Ford w dieslu od zawsze był do [tiiit] i nadal tak jest)
Wiesz, podzielone są zdania na ten temat. Ja doświadczeń własnych nie mam, więc się nie wypowiadam.


Ja moją GW-szkę posiadam od lipca i jestem zadowolony
To dobry prognostyk


Mi wystarcza

Mi także... chociaż osiągi ma raczej średnie (jak na dzisiejsze czasy)



Riki - 27 gru 2007 11:08

W TDI depniesz ... odczekasz turbodziurę ... i dopiero jedziesz.

Masz rację... ale TDi jest przeładowane (praktycznie każde jedne) dlatego tam nie ruszasz turbiny przy niskim stopniu tuningu
W DiTD turbodziury praktycznie nie ma, bo jest bardzo niskie ciśnienie doładowania (ok. 0,6 bara niższe niż w TDi o podobnej mocy)
Reasumując TDi ma turbodziurę ale mimo to jest bardziej zrywne (bardzo szybko osiąga moment obr.) np. motor 2,5 V6 TDi osiąga max moment już przy 1200rpm


jaki jest koszt wymiany całego rozrządu (orientacyjny)?

Ok 2tys. zl ...zalezy gdzie kupujesz części i kto (oraz gdzie) Ci go wymieni.


Dla mnie wystarczy rozsądne przyspieszenie

Dokładnie... jak chcemy mieć szyyybkie auto to kupujemy RX7 albo zmieniamy markę



siegu - 27 gru 2007 11:26

Scyzor napisał:
jaki jest koszt wymiany całego rozrządu (orientacyjny)?

Ok 2tys. zl ...zalezy gdzie kupujesz części i kto (oraz gdzie) Ci go wymieni.


Ja za komplet bez pompy wody dałem 1050zł + 250zł wymiana
sama pompa to koszt ok 400zł (w mazdzie pompe wymieniasz z drugą wymianą rozrządu)



Riki - 27 gru 2007 11:53

za komplet bez pompy wody dałem 1050zł + 250zł wymiana

Jesli to ori to bardzo tanio ja zapłaciłem 1400PLN + pompa 390PLN..



yesfan - 27 gru 2007 12:00
Ja nie miałem żadnych problemów z silnikiem poza vacuum pompą, a ponadto napisałem, że jeździłem nie jednym DiTD. Spalanie 4,2 kontra 5,2 to oczywiście średnia z trasy jaką często pokojuję, poza miastem.

Jestem bardzo ciekaw to powie "Scyzor" po przejechaniu się DiTD, bo każdy kto ma odrobinę obiektywizmu stwierdzi, że ten silnik to co najwyżej przeciętniak.
Mój wynik: 60-100 IV bieg - 6,9 sek. Ile ma DiTD?

"Scyzor" - pamiętaj, że wszystkie opinie są subiektywne i trudno wymagać fachowości od osób, które upracie twierdzą, że w Toyocie D4D stosowano na początku tą samą pompę wtryskową, co w DITD (pozdrowienia dla szefa serwisu Toyoty w Opolu, niezły mieliśmy ubaw).



siegu - 27 gru 2007 12:14

Jesli to ori to bardzo tanio
Orginał od Smirnoffa - od 2-3 lat u niego kupuje części.
A wymiane robiłem w ASO Hondy w Pile



Riki - 27 gru 2007 12:43

trudno wymagać fachowości od osób, które upracie twierdzą, że w Toyocie D4D stosowano na początku tą samą pompę wtryskową, co w DITD

Możesz napisać wprost kogo masz na myśli? ja opieram się na zdaniu Mabi na ten temat... uważam że ich wypowiedz mozna uznac za autorytatywną, jednak każdy popełnia błędy... zreszta co ma piernik do wiatraka?


Mój wynik: 60-100 IV bieg - 6,9 sek. Ile ma DiTD?

Może napiszesz jakie auto i z jakim silnikiem? wątpie że to jest podstawowe 1.9 TDi.. mam rację?


"Scyzor" - pamiętaj, że wszystkie opinie są subiektywne

Jeśli uwazasz moją opinię za subiektywną to jesteś w błędzie przyjacielu...
Zresztą... ja napisałem wady i zalety, a Ty ciągle wychwalasz swoje TDi.. nawet nie wiemy jakie auto/model silnika posiadasz bo do tej pory nie napisałeś...

P.S
Ile masz na Vb. 80-120km/h?


Orginał od Smirnoffa - od 2-3 lat u niego kupuje części.




yesfan - 27 gru 2007 13:02
Ja też kiedyś opisując 626 wymieniłem wady i zalety. Nadwozie jest oczywiście OK, ale silnik na tle innych naprawdę nie ma się czym pochwalić (zrywające się paski rozrządu - była nawet akcja serwisowa, tylko oryginalne części, wycierający się wałek rozrządu, vacuum pompa, cięknąca pompa wtryskowa, padająca pompa wtryskowa, konieczność częstej regulacji zaworów itd. - to wszystko powoduje, że koszty ekspoatacji są duże).
80-120 - chyba koło 8 sekund na V, problem w tym, że skrzynia ma 6 biegów więc przełożenie jest inne.
Moc - 130KM. Waga pojazdu: 1210 kg.

A tak nawiasem, czy warto kłócić się o samochody? Riki przecież ani Tobie Mazda ani mi Audi czy VW za wychwalanie swoich produktów nic nie dadzą, oni tylko zarabiają pieniądze a my dorabiamy filozodię.

Koniec sporów z mojej strony.



Riki - 27 gru 2007 13:20
rywające się paski rozrządu - była nawet akcja serwisowa, tylko oryginalne części, wycierający się wałek rozrządu, vacuum pompa, cięknąca pompa wtryskowa, padająca pompa wtryskowa, konieczność częstej regulacji zaworów itd.



Scyzor - 27 gru 2007 13:32

Ja nie miałem żadnych problemów z silnikiem poza vacuum pompą, a ponadto napisałem, że jeździłem nie jednym DiTD. Spalanie 4,2 kontra 5,2 to oczywiście średnia z trasy jaką często pokojuję, poza miastem.
Musi co masz lekką nogę. Dla mnie wynik w 1.9TDI nieosiągalny.


Jestem bardzo ciekaw to powie "Scyzor" po przejechaniu się DiTD, bo każdy kto ma odrobinę obiektywizmu stwierdzi, że ten silnik to co najwyżej przeciętniak.
Nie omieszkam swoich wrażeń opisać.


"Scyzor" - pamiętaj, że wszystkie opinie są subiektywne i trudno wymagać fachowości od osób, które upracie twierdzą, że w Toyocie D4D stosowano na początku tą samą pompę wtryskową, co w DITD (pozdrowienia dla szefa serwisu Toyoty w Opolu, niezły mieliśmy ubaw).
Ja sobie zdaję sprawę, że głośność, dynamika i usterkowość to cechy różnie oceniane i zależne od sposobu eksploatacji. Ale są czasem przypadłości dla danego silnika typowe i o tych po prostu chciałem wiedzieć. Póki co jakiś obrazek sobie narysowałem i będę go doprecyzowywał.


I to wszystko wyjaśnia.. a pachnie mi to jakimś Audi klasy wyższej
Audi klasy wyższej? Przecież "zwykła" Octavia Tour ma w dowodzie masę własną 1270kg. Stawiam na Golfa


Na koniec dodam, że nie przekreślam VAG-a i ich diesla... nie ukrywam że są modele które mi się podobają (np. A4 B6) ale to tylko wybrane sztuki spośród wielu...
Dla mnie akurat uroda nie jest czynnikiem decydującym. Chcę niezawodne i trwałe auto bo zbyt często nie zmieniam czterech kółek (przywiązuję się do aut). Wszyscy znajomi przekonują mnie do TDI, ale ja jako rasowy miłośnik japończyków, przekornie szukam czegoś innego. Inna sprawa, że znajomi jeśli mają do czynienia z dieslami to właśnie niemieckimi czy włoskimi, więc porównania żadnego.

P.S.
Jeśli chodzi o ten rozrząd, to niezła cegła, szczególnie że należałoby go wliczyć w cenę zakupu auta. W końcu egzemplarzy z udokumentowanymi wymianami na rynku wtórnym jak na lekarstwo...

pozdrawiam,



yesfan - 27 gru 2007 13:40
A może Toyotę Avensis skoro chcesz postawić na japończyka?
1210kg - wziąłem z katalogu, chyba pomyłka, albo jest to wynik z podstawowym silnikiem. Golf - nie.



Riki - 27 gru 2007 13:50

Dla mnie akurat uroda nie jest czynnikiem decydującym

Pisząc o A4 (B6) nie miałem na myśli tylko urody to dość stara, sprawdzona konstrukcja we w miarę nowym opakowaniu


może Toyotę Avensis skoro chcesz postawić na japończyka?

Z motorem 2.0 TD (produkowane tylko w 98r, oznaczenie 2-CT,90KM oraz niecałe 210NM) jest praktycznie bezawaryjna, sam brałem takie auto pod uwagę ale.. design, jednak trochę lepsze osiągi, wyposażenie itd.. wzięły górę Toyota poprostu mi się nie podoba... (ale to tylko moje zdanie) chociaż jest to chyba ostatni model z tak niską bezawaryjnością.

Scyzor myślę ze komplet rozrządu trzeba wymienić w każdym przypadku... Niemcy często wymieniają same paski pisząc w ks. serwisowej że został założony komplet... lepiej dmuchać na zimne
U mnie rozrząd wykazywał minimalne ślady zużycia i pewnie przejechałby jeszcze kilka (kilkadziesiąt?) tkm ale... i tak go wymieniłem pompa wodna jak nowa, rolki ciche, napinacz suchy a pasek w dobrej kondycji.



Scyzor - 27 gru 2007 13:54

A może Toyotę Avensis skoro chcesz postawić na japończyka?
Po pierwsze Toyoty się mocno cenią i za te pieniądze kupię auto 2-3 lata starsze z znacznie większym przebiegiem, a po drugie aż tak bardzo nie przymykam oka na urodę auta Dla mnie Ave jest po prostu brzydka.


1210kg - wziąłem z katalogu, chyba pomyłka, albo jest to wynik z podstawowym silnikiem. Golf - nie.
Zgadywanka?
Pewnie coś na tej samej płycie podłogowej. Octavia I, Audi A3, Seat Leon albo Toledo. Passat, A4, czy A6 waży z całą pewnością więcej.



yesfan - 27 gru 2007 13:58
No dobra: A4.



Riki - 27 gru 2007 14:04

A4

Byłem blisko ... 1.9 TDi 130PD?



Scyzor - 27 gru 2007 14:16

Dla mnie akurat uroda nie jest czynnikiem decydującym

Pisząc o A4 (B6) nie miałem na myśli tylko urody to dość stara, sprawdzona konstrukcja we w miarę nowym opakowaniu



yesfan - 27 gru 2007 15:44
Czerwone podświetlenie jest do 1999r, póżniej białe - mówię o wskaźnikach.



xANDy - 27 gru 2007 16:20
1. rdzewieją nadkola tylne najczęściej od strony drzwi. Zresztą jak niemal w każdym aucie. Plastiki NIE pękają.
2. www.mazda-fun.net.ru/vin - sporo jest o tym w poradniku, gdzie pewnie NIE zaglądałeś...
3. Ja bym wziął osobiście model po liftingu ale ze starym silnikiem. Troszkę lepsze wyciszenie (mazda nie grzeszy jakością wyciszenia i do A4 sporo jej brakuje). Poza tym - nie jest to żadna wielka różnica. Nowszy silnik 110KM jest troszynkę cichszy.
4. GW DiTD 101KM przejechałem ok 60kkm, dynamika wystarczała mi nawet przy pełnym załadunku. Miałem oryginalną skrzynię biegów (w przeciwieństwie do yesfan'a, który miał od benzyniaka podmienioną, co dawało mu ogromną mułowatość i jakąś "niezborność" auta); spalanie w zależności jak bardzo się spieszyłem miasto/trasa to 5,6 (najniższe 5,1 najwyższe 6,3 w trasie przy 150kkm, pełnym załadunkiem, pod górę i z ciągłym wyprzedzaniem). Moc silnika ma drugorzędne znaczenie - o wiele ważniejszy jest w miarę stały moment obrotowy (od 1800-3000 jest w miarę stały zaś moc od 2800-4700 jest max.). Jazda na piątce przez pół Polski wychodziła mi dość bezproblemowo. Zaznaczam, że wersja kombi jest znacząco cięższa od hb. NIE uważam, że ta moc jest za mała - jeśli ma się dobrze użytkowane auto - nie ma się poczucia niedoboru silnika.
5. nie miałem HB tylko kombi. Wada, że w najwęższym miejscu ma tylko 101 cm (statywy do kolumn potrzebują 104).
6. 626 produkowany wyłącznie w Hofu w Hiroszimie. Osprzęt denso w całości (czysto japoński).
7. Zależy kto jak jeździ. Po mieście o wiele przyjemniej jeździło mi się moją madzią niż innymi TDI (VAG, TDCI w mondziaku itp.) silnik ciągnie dość jednoznacznie od dołu; ekonomia zależy przede wszystkim od kierowniczego; Silniki stajni TDI są tak różne, że trudno tutaj porównywać - musiałbyś podac konkretny model. Nie zapominajmy też, że obudowy silników (karoseria) jest różna, od aluminiowych audików (stąd masa) do pasków czy różnej maści golfów niemieckich czy czeskich. Spalanie/ekonomia bądź dynamika w dużym stopniu zależy od masy własnej a nie tylko mocy. Dla mnie w przypadku PD110 i "zwykłego" 101konnego 1,9 moment zaczyna się za późno i za szybko się kończy. Ale to znów dość subiektywne, bo jechałem tylko kilkoma sztukami.
8. Bo jak jest klimatronik (a tak jest bardzo często) to nie było w oryginale szyberdachu. W przypadku VAG szyberdach był tzw. "klimą dla ubogich" - a 626 nie istniało bez klimy! (z wyjątkiem niektórych sztuk wysyłanych do holandii i francji na wyraźne życzenie kupujących). Popatrz jak duży jest procent golfów i innej maści jeździdeł VAG bez klimy a z szybrem to będziesz wiedział dlaczego w mazdach tak trudno o ten zbędny dodatek.
9. sugestie inne - DiTD to dość specyficzny silnik. Ma swoje słabe strony - szczególnie, że do kraju ściągnięto wyłącznie niemal jakoś felerne jednostki (stąd głównie o takich rozmawiamy na forum). W kraju sprzedano tylko kilkanaście sztuk premacy z tym silnikiem i to tylko w końcówce produkcji - dlatego nawet niektóre serwisy nie znają tego motoru. Ma swoje słabe strony i mocne, którym do pięt nie dorasta TDI (niech CI się zerwie pasek w TDI - życzę miłego kredytu ). Statystycznie rzecz biorąc wytrzymałość pomp denso jest wielokrotnie wyższa niż bosh'a - i potwierdzi to każdy "pompiarz" niezależnie od widzimisię innych piszących. Problemem jest jednak to, że mało firm się tymi pompami zajmuje (chociaż rośnie ich ilość - patrz poradnik); TDI naprawi każdy kowal za tanie pieniądze, a że takich kowali jest sporo to i roboty mają (autka wracają...)


I jeszcze jedna wada DITD - diagnostyka, czasami wyeliminowanie usterki trwa miesiącami, bo nie wiadomo co dolega silnikowi. Na forum był przypadek, że ktoś latami próbował dociec co jest silnikowi.Znam niejednego właściciela TDI, który latami próbuje naprawić swój silnik. Znajomy po 4 latach poddał się i sprzedał auto. Nowy nabywca znów wdłubał kontrolkę.... serwis jest bezradny.
Uważam, że GFka lepiej trzyma się drogi jak A4 - jechałem A4 1.8T i trochę się zawiodłem - moja GW była jak przymurowana do asfaltu - w tym przypadku masa robi swoje. Brzmienie silnika jest bardzo nietypowe i przyznam - że teraz mi go po prostu brakuje!

W TDI depniesz ... odczekasz turbodziurę ... i dopiero jedzieszi na tym właśnie wygrywało DiTD. Tam długość turbodziury była niemal pomijalna (przynajmniej w moim egzemplarzu). Nie raz TDI wywiodłem w pole za to po przejściu na M6 i CR dwa razy niemal skończyłem z maską wbitą w jadący z naprzeciwka samochód (zanim turbodziura się skończyła to minęły 2 sek przy 1200rpm a w DiTD już bym zdążył wyprzedzić ten traktor...).
Czasy aut niezawodnych minęły bezpowrotnie - teraz zarabia się na serwisowaniu i częściach a nie na samcyh samochodach. W GFce można było jeszcze sporo podłubać z 4 kluczami w garści, ale nowsza M6 to już inna filozofia...
Podświetlenie zegarów w wersjach przed liftem było w 99% zielone. Modele po lifcie miały zarówno zielone jak i czerwone (takie pomarańczowe bardziej). Trzeba sprawdzić konkretną sztukę.

Scyzor - przejedź się z Rikim jego GFką to nabierzesz szacunku i do motoru i do auta.
Audi A4 jest fajnym samochodem (aczkolwiek SPORO mniejszym), wyciszenie w nim jest bardzo dobre ale niekoniecznie przekłada się to na wytrzymałość róznych innych elementów - choćby zawieszenie, które w PL zaczyna stukać po jakiś 30-40kkm.

Sorry, że tak chaotycznie i na szybko, ale w czasie kolędy nie mam czasu - dziś wyjątkowo ze względu na pogrzeb. No i Riki mnie prosił.



yesfan - 27 gru 2007 16:30
Czytam forum dt A4 i nie spotkałem się z przypadkiem pęknięcia paska rozrządu.
Właśnie je przeszukałem pod tym kątem i... nic. Aha do TDi zakłada się wszystkie paski, contitech, bosch, gates itd. Gdy ktoś napisze, że ma taki w DiTD to... wiadomo.

A co do zawieszenia to opinia xANDyego jest chyba odosobniona, powiedziałbym, że właśnie GF słyneła z kiepskiego zawieszenia. Cytat:
" Kolejnym minusem auta jest układ jezdny. Bardzo narzekano na nieharmonijne nastawy zawieszenia. Jest bardzo delikatne i ma skłonności do galopowania na krótkich nierównościach. Bardzo buja nawet na gładkiej szosie. Do tego dochodzą doniesienia o ogromnej podatności auta na boczny wiatr oraz bardzo nieprecyzyjny układ kierowniczy." Było ono komfortowe, ale do szybkiej jazdy się średnio nadawało.

Skrzynia biegów z benzyny? Chyba nie, bo tylko różniło się przełożenie V biegu, co powodowało wzrost elastyczności na piątce.

Przypomnę, że GF w rankingu TUV zajmuje 61 miejsce, a A4 - trzecie.



Riki - 27 gru 2007 21:54

przejedź się z Rikim jego GFką to nabierzesz szacunku i do motoru i do auta.

Mogłem to wcześniej napisać... oczywiście zapraszam na jazdę próbną

Kolejnym minusem auta jest układ jezdny. Bardzo narzekano na nieharmonijne nastawy zawieszenia. Jest bardzo delikatne i ma skłonności do galopowania na krótkich nierównościach. Bardzo buja nawet na gładkiej szosie. Do tego dochodzą doniesienia o ogromnej podatności auta na boczny wiatr oraz bardzo nieprecyzyjny układ kierowniczy." Było ono komfortowe, ale do szybkiej jazdy się średnio nadawało.



Scyzor - 28 gru 2007 7:55

Czerwone podświetlenie jest do 1999r, póżniej białe - mówię o wskaźnikach.
AFAIK białe podświetlenie montowali dopiero w B6, a B5 produkowali do 2000


2. www.mazda-fun.net.ru/vin - sporo jest o tym w poradniku, gdzie pewnie NIE zaglądałeś...
Biję się w pierś, faktycznie nie dotarłem do tego poradnika. Wielkie dzięki za wskazówkę


Zaznaczam, że wersja kombi jest znacząco cięższa od hb. NIE uważam, że ta moc jest za mała - jeśli ma się dobrze użytkowane auto - nie ma się poczucia niedoboru silnika.
A możesz sprecyzować "znacząco"? To różnica 100 kg? Więcej?


6. 626 produkowany wyłącznie w Hofu w Hiroszimie. Osprzęt denso w całości (czysto japoński).
Dla mnie wielki plus.


7. Zależy kto jak jeździ.
Czyli generalnie nie jesteś zwolennikiem poglądu że DiTD jest sto lat za TDI i warto się nim interesować.


Popatrz jak duży jest procent golfów i innej maści jeździdeł VAG bez klimy a z szybrem to będziesz wiedział dlaczego w mazdach tak trudno o ten zbędny dodatek.
W nosie mam golfy i inne jeździdła bez klimy. Poza tym nie uważam szybra za zbędny dodatek. Miałem już w swojej karierze kilka aut z oknem w dachu i nie bez przyczyny tak się przy nim upieram.


9. sugestie inne - DiTD to dość specyficzny silnik. Ma swoje słabe strony - szczególnie, że do kraju ściągnięto wyłącznie niemal jakoś felerne jednostki (stąd głównie o takich rozmawiamy na forum). W kraju sprzedano tylko kilkanaście sztuk premacy z tym silnikiem i to tylko w końcówce produkcji - dlatego nawet niektóre serwisy nie znają tego motoru. Ma swoje słabe strony i mocne, którym do pięt nie dorasta TDI (niech CI się zerwie pasek w TDI - życzę miłego kredytu ). Statystycznie rzecz biorąc wytrzymałość pomp denso jest wielokrotnie wyższa niż bosh'a - i potwierdzi to każdy "pompiarz" niezależnie od widzimisię innych piszących. Problemem jest jednak to, że mało firm się tymi pompami zajmuje (chociaż rośnie ich ilość - patrz poradnik); TDI naprawi każdy kowal za tanie pieniądze, a że takich kowali jest sporo to i roboty mają (autka wracają...)
Jest sporo racji w tym co piszesz, tylko mnie właśnie przeraża elitarność znawców tych jednostek. Mieszkam w mieście, w którym nawet nie ma serwisu Mazdy, a kilku zapytanych mechaników odpowiedziało "DiTD? A co to?" A mnie zależy na komforcie, że jak coś mi się przytrafi, to będę miał do kogo z tym pojechać.


Scyzor - przejedź się z Rikim jego GFką to nabierzesz szacunku i do motoru i do auta.
Przeszło mi przez myśl umówić się na przejażdżkę z którymś z Was, ale do stolicy mam daleko, więc zostawię sobie tę przyjemność na moment gdy już przyjdzie do konkretów a nie tylko planowania.


Sorry, że tak chaotycznie i na szybko, ale w czasie kolędy nie mam czasu - dziś wyjątkowo ze względu na pogrzeb. No i Riki mnie prosił.
Wielkie dzięki za wyczerpujący komentarz, tym bardziej jeśli pisałeś go w takich warunkach. Nie wiem na czyim byłeś pogrzebie, ale tak czy siak wyrazy współczucia.


Mogłem to wcześniej napisać... oczywiście zapraszam na jazdę próbną
Wielkie dzięki za propozycję. Chętnie skorzystam gdy już upłynnię swoje obecne wozidełko.

pozdrawiam i dzięki



Riki - 28 gru 2007 13:55

A możesz sprecyzować "znacząco"? To różnica 100 kg? Więcej?

Różnica w wadze to maksymalnie 100kg, no i kombi (GW) ma dłuższy rozstaw osi o 7cm. Także przełożenia skrzyni są inne.


mnie właśnie przeraża elitarność znawców tych jednostek

Nie tylko Ciebie ale nie przejmuj się znamy dobre serwisy, a forum to kopalnia wiedzy o DiTD (i nie tylko...) ....zawsze razem damy radę.


Wielkie dzięki za propozycję

Zapraszam

P.S

Scyzor kolega xANDy jest księdzem więc to on chował na tym pogrzebie.. w dodatku teraz kiepsko stoi z czasem (Święta, kolęda etc..)



Scyzor - 28 gru 2007 14:21

Nie tylko Ciebie ale nie przejmuj się znamy dobre serwisy, a forum to kopalnia wiedzy o DiTD (i nie tylko...) ....zawsze razem damy radę.
Tak, tylko wszystkie dobre serwisy są jakoś dziwnie daleko od takich dziur jak, ta w której mieszkam...


Scyzor kolega xANDy jest księdzem więc to on chował na tym pogrzebie.. w dodatku teraz kiepsko stoi z czasem (Święta, kolęda etc..)
Ups...
No cóż, trzeba było przywiązać większą uwagę do określenia "kapelan klubowy"

pozdrówki i dzięki jeszcze raz!



Riki - 28 gru 2007 16:54

wszystkie dobre serwisy są jakoś dziwnie daleko od takich dziur jak, ta w której mieszkam

W sumie masz rację... ale np. do Wawy nie masz daleko


trzeba było przywiązać większą uwagę do określenia "kapelan klubowy"




Jajcek - 28 gru 2007 23:17
Scyzor poniewaz jestes tak jak ja z AC Nissan Club to Ci powiem żemialem wiele samochodow a teraz jezdzac DiTD to i tak mam jakos sentyment do Primery.



Scyzor - 29 gru 2007 9:58

Scyzor poniewaz jestes tak jak ja z AC Nissan Club to Ci powiem żemialem wiele samochodow a teraz jezdzac DiTD to i tak mam jakos sentyment do Primery.
Po pierwsze primo jestem z NKP (nawet tam wiceprezesowałem ), a po drugie secundo dzięki za opinię. Jakby w Primerach montowali jakieś solidne diesle i jakby generalnie miały w sobie mniej Renault, być może rozglądałbym się za młodszą Primerką. Ale Francuza nie zniosę, ani na zewnątrz ani pod maską. W sumie swojej P11 też poza wiekiem wiele zarzucić nie mogę. Tyle że ostatnio zbyt wiele jeżdżę tymi TDI i jakoś ta dynamika do mnie przemawia. Mój 130-konny benzyniak wydaje się ospały przy wyprzedzaniu na trasie nawet przy tych stukonnych Octaviach...

z pozdrowieniami,



yesfan - 29 gru 2007 10:12

AFAIK białe podświetlenie montowali dopiero w B6, a B5 produkowali do 2000

Nie prawda. Pod koniec produkcji B5 były wskaźniki podświetlane na biało.
Oto dowód:
http://www.zyklon.pl/a/hah/dara41511/15.jpg



btx - 31 gru 2007 14:26

[...] DITD - nie dziękuję![...]
Na forum był przypadek, że ktoś latami próbował dociec co jest silnikowi.


ja próbuje dojść od ponad roku co dolega temu silnikowi i nikt narazie nie jest w stanie tego stwierdzić. Wykonałem wszystkie czynności zalecane na tym forum.
Niby chodzi, pali tyle co inne (poniżej 7l), ale odpala trochę gorzej i mocy mało, elastyczność ok 18s 80-120km/h 5b.
Z tych 101KM rozwija może z 80 i koniec.
Koszty utrzymania masakra!
dla przykładu: rozrząd 1400zł, amor na tył 760zł...

jeżeli chodzi o porównanie do TDI:
NIE MA PORóWNANIA!!!!!!!!!! TDI TO INNY, DUżO LEPSZY śWIAT.
Jeżdżę służbowymi Octaviami z roku 2003 - 2006 (100-110KM nie wiem dokładnie) i nie ma najmniejszego argumentu przemawiającego na korzyść mazdy...

DITD - (następnym razem) nie dziękuję!



siegu - 31 gru 2007 15:42

Jeżdżę służbowymi Octaviami z roku 2003 - 2006 (100-110KM nie wiem dokładnie) i nie ma najmniejszego argumentu przemawiającego na korzyść mazdy...

Temat wałkowany jest od ponad tygodnia więc zmusiłem kolege aby dał się przejechac swoim golfem IV 1,9 TDI 90KM 2000r z podobnym przebiegiem i odwrotnie.

CO STWIERDZIŁEM
Nie idzie lepiej od mojej GW mimo lepszego przelicznika KM do masy
golf - 0,075 KM/kg
626 GW - 0.070 KM/kg


100-110KM nie wiem dokładnie
Z tego co wiem to 100KM w Oktawi na 99% nie wystąpuje jedynie 101 w wersji 4x4
Oktawia 110KM - 0,86KM/kg
Oktawia kombi 110KM - 0,85KM/kg
Czyli aby pokusuć się o porownanie 110 konna Oktawia musiała by "przytyć" o 292 kg , wkońcu waga pojazdu odgrywa ważną role, jak nie najważniejszą.

Może przejedz się 90 konną Oktawią ma ten sam przelicznik co GW 0,070 KM/kg i porownaj osiągi.

Pozdrawiam



btx - 01 sty 2008 20:14

626 GW - 0.070 KM/kg
Może przejedz się 90 konną Oktawią ma ten sam przelicznik co GW 0,070 KM/kg i porownaj osiągi.


Tak jak napisałem: jeżdżę też Octavią II kombi, która ma w/w współczynnik 0,075 i idzie znacznie lepiej od Mazdy.
Nie wierzę że 0,005KM/kg mniej daje tak różne odczucia - Skoda jeździ wyraźnie lepiej



Scyzor - 02 sty 2008 7:37

Z tego co wiem to 100KM w Oktawi na 99% nie wystąpuje jedynie 101 w wersji 4x4
Nie prawda. Wszystkie Octavie Tour (Octavia I sprzedawane od czasu gdy II pojawiła się na rynku) z silnikami TDI mają dokładnie 101KM. Nie ma już wersji 90/110/130KM. Tylko i wyłącznie 101KM

Ale to akurat chyba wiele nie wnosi...

pozdrawiam,



siegu - 02 sty 2008 17:23
Oktawie I były produkowane do 2004r i z tego roku można spotkać I jak i II
A że:

100-110KM nie wiem dokładnie
dlatego wziąłem je pod uwagę Oktawie I generacji bo tam są międzyinnymi silniki 101 i 110 KM

Tylko i wyłącznie 101KM
Sprawdziłem 1,9 tylko i wyłącznie ale 105 KM i 250 Nm, jak również 2.0 TDI 140KM 320Nm

jeżdżę też Octavią II kombi, która ma w/w współczynnik 0,075
Dla sćisłości - teraz wychodzi 0,077KM/kg

Nie wierzę że 0,005KM/kg mniej daje tak różne odczucia - Skoda jeździ wyraźnie lepiej
0.007 KM/kg - to Oktawia musiała by przytyć 130kg pozatym ma 30Nm więcej i konstrukcja silnika młodsza.

Ale myśle,że nie warto się o cyferki dochodzić.
Bo mam takie wrażenie, że i tak nikt z nas zdania nie zmieni co do DITD czy TDI

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku



Riki - 02 sty 2008 18:23

Ale nie warto się o cyferki dochodzić.

Dokładnie... to tylko dane katalogowe...

Proponuje aby ustawiły się GFka DiTD 101KM i Octavia o podobnej mocy...


życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Dziękuję i nawzajem



siegu - 02 sty 2008 18:32

Proponuje aby ustawiły się GFka DiTD 101KM i Octavia o podobnej mocy...

Pozatym Scyzor szuka DITD z 2000r lub alternatywy dla tego modelu. Więc szukajmy modeli z tych lat.



Scyzor - 02 sty 2008 19:18

Proponuje aby ustawiły się GFka DiTD 101KM i Octavia o podobnej mocy...

Pozatym Scyzor szuka DITD z 2000r lub alternatywy dla tego modelu. Więc szukajmy modeli z tych lat.



sboard - 03 sty 2008 12:54
Scyzor
Witam kolegę z NKP udzielam się tam czasem na forum pod tym samym nickiem, (mam Sunny N14 2.0D).
Tak sobie czytam o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi i postanowiłem pomóc koledze.
Rok temu stanąłem przed podobnym dylematem, potrzebowałem drugiego auta. Założenia były następujące:

1. japończyk (rasowy, nie żaden mezalians)
2. duży
3. diesel
4. bezawaryjny (wynika z pkt. 1)

Ale zanim dojdę do sedna, krótka historia:

1. Passat 85 1.6 TDI - 4,5 L/100 - pękł blok silnika

2. Primera 92 1.6 75? KM pierwszy japończyk, do dzisiaj widuję ją w Poznaniu i wciąż ma te same blachy, zmieniony z chęci odmłodzenia rocznika na ...

3. Primera 94 1.6i 103 KM, rakieta (na tamte czasy, miała 7 miesięcy), paliła jak smok, 10L, super zawiecha, lampy, fotele z przodu, z tyłu już nie, duży bagażnik, pełna elektryka (szyber:). Przebieg od 7t. km do 190t. km, wymieniony alternator, sprzęgło, tłumik i amory z tyłu.

4. Corolla 94 2.0 D 75 KM, mała, kiepska zawiecha (pod względem trzymania), kiepskie lampy, spalanie stosunkowo duże - ok 7l), korozja (efekt licznych drobnych stłuczek) Przebieg 11t. km do 280t. km, przy 275 t. km robiona uszczelka pod głowicą (na skutek licznych zaniedbań wymiany oleju), wcześniej wymieniony tłumik i... i to wszystko!

5. Sunny 92 2.0 D Kombi, duża przestrzeń bagażowa, mało pali 5,0 do 6,5l, spartan w środku, po przejściach (ok 400t. km, lekko licząc po porównaniu z corollą) ale wciąż jeździ, w moich rękach 50 t. km, aktualnie ok 10t. km rocznie.

6. 626 98 2.0 DiTD Hb, kupiłem ją w zeszłym roku, w grę wchodziła 626, Avensis (droga!), Premacy, w ostateczności Primera (90KM sic!). Poczytałem co się dało o tych autach i coraz bardziej kierowałem się w stronę Mazdy. Od razu zakładałem wymianę rozrządu w każdym rozpatrywanym modelu, do tego dochodziły dwa komplety opon (lato/zima) i inne "pierdoły". Na przebieg nie zwracałem większej uwagi, bardziej liczył się stan nadwozia (dzwony, nie otarcia czy korozja), stan wnętrza, pedały, fotele, wykładzina,(kierownicę i drążek zmiany biegów zmienia się po przejechaniu granicy), praca motoru na zimno oraz dobre wyposażenie. Po prawie dwóch miesiącach byłem już niemal przekonany, że nie znajdę takiego auta z te pieniądze. No i pojawiło się ogłoszenie na allegro, wyglądała całkiem nieźle, tylko ten kolor - czerwony i to tandetne drewno na konsoli... Ale nic, zadzwoniłem, i okazało się, że stała jakieś dwa kilometry ode mnie. Podjechałem, obejrzałem, wszystkie uszczelki odginałem, zaglądałem pod dywaniki, gdzie tylko się dało i można by coś znaleźć i nic. No to czas odpalić, ale najpierw sprawdziłem węże od chłodnicy czy są na pewno zimne, blok też zimny, siadam (ale fajne fotele), odpalam, diesel, warczy jak każdy, jedziemy, zawiecha milczy, polne drogi jakieś takie równiejsze, idzie ładnie (wysiadłem z Sunny 75 KM) umówiłem się na następny dzień w ASO na sprawdzenie, przelecieli wszystkie blachy - fabryczne, komp - brak błędów, zachowanie kontrolek AirB - OK, Zawiecha - bez zastrzeżeń, amory przód 85%, tył - 70%. Przebieg (na blacie 183t. km) niemożliwy do zweryfikowania. Kupuję.

Na pierwszym przeglądzie rozrząd kpl. ori, olej, fitry(3szt olej, pow. paliwo), klocki przód i paski alt. - 2000PLN z wymianą
Drugi przegląd - regulacja zaworów, wymiana uszczelki pod deklem, olej+filtr - 500 PLN
Trzeci - olej + filtr i czyszczenie tylnego zacisku który się czasem blokował po postoju na ręcznym) - 270 PLN
Czwarty - olej + filtr, filtr powietrza, tylne klocki, główka? drążka przedniej zawiechy??? - 540 PLN
Piąty - tuż tuż , będzie olej+ filtr, filtr paliwa, regulacja zaworów+uszczelka pod deklem. Przynajmniej na to się zanosi.

Auto jest bardzo duże, bagażnik ma 500 L (większy niż w kombi), a po złożeniu siedzeń podłoga jest płaska (za wyjątkiem miejsca gdzie jest podłokietnik), z przodu siedzi się jak na domowym fotelu, bardzo wygodnie i dobrze trzyma na boki, wszystkie instrumenty w zasięgu, bardzo czytelne. Fotel kierowcy ma jedną wadę, istotną przy zmianie kierowców - pokrętło od regulacji pochylenia oparcia jest bardzo daleko z tyłu po stronie drzwi. Fotel pasażera jest składany więc ma dźwignię(a nawet dwie). W wyposażeniu mam klimatronik, elektryczne szyby z tyłu i z przodu, centraly na pilota z podwójnym ryglowaniem, 4 poduszki, abs i halogeny.
Ma jeszcze moim zdaniem najlepsze reflektory jakie kiedykolwiek miałem (w Primerze były ciut słabsze), można je spokojnie porównywać z ksenonami w Vectrze (po wymianie żarników na nowe).
Z tyłu podobno bardziej buja (na autostradzie) i trzęsie (u nas). Motoru właściwie nie słychać podczas jazdy, dużo głośniejszy tak od 100-110km/h jest szum powietrza na przedniej szybie i słupkach, szumu opon nie słyszę (Bridgestone Turanza 195/60/15 / zimą Blizzak 185/65/15). O buczeniu najpierw przeczytałem na forum, a później zacząłem je dostrzegać u siebie, teraz już go nie słyszę.
Mam dodatkowo dołożony tempomat (mechaniczny), który na autostradzie podnosi komfort i spalanie . Średnia ze spalania to równiutkie 6,0 szczegóły w moim podpisie. Zrobiłem 4t. km po Toskanii czyli dość górzystym terenie i nie odczułem jakiegoś strasznego braku mocy. Na pewno moja sztuka nie jest w idealnym stanie, o czym świadczy elastyczność na Vb 80-120 - 18s, ale jakoś mi to za bardzo nie przeszkadza. Może wiosną zrobię czyszczenie dolotu.

Aktualnie w rodzinie doszły jeszcze dwa japończyki - Almera 2001 2.2 DI 110(120?)KM i Yaris 2003 1.4 D4D 75 KM.
Almera jest mocno zniszczona w środku i chyba po przejściach, a Yaris pali 3,5 litra

Porównać mogę 626 z Vectrą 2001 2.2 DTI 125 KM Kombi i z Octavią 1999 1.9 TDI 90 KM 5d.

Mazda jest zdecydowanie największa w środku, Vectra ma kształt trumny, szeroka z przodu, zwęża się ku górze i ku tyłowi. Siedzenia są niezbyt wygodne, mają jakieś takie dziwnie wyprofilowanie oparcia. Z tyłu jest trochę gorzej. Jest mocna, ale przy przebiegu (licznikowym) ok. 165 t. km trzeba było regenerować pompę (4500 PLN), miała też naprawiane wahacze z przodu i z tyłu i łączniki stabilizatorów. I generalnie ma spore problemy z elektryką. Potrafi łyknąć 10l, ale też 6.0 na trasie. Na autostradzie przy prędkościach ok 140-150 6,7.

Octavia ma z tyłu bardzo mało miejsca, ale ma duży bagażnik, pali ok 6 średnio, na autostradzie 150-170 i wychodzi 6,8. Moc 90 KM można porównać ze 101 KM 626, ale jest inaczej rozwijana, jakoś tak trzeba częściej wachlować biegami. Miała jedną awarię jakiegoś modułu elektronicznego - przyjechał gość z serwisu, wymieniła na miejscu, skasował i wszystko. A i jeszcze ta sztuka miała bardzo nisko osłonę silnika, która została zastąpiona niemal pancerną stalową płytą ze względu na częste przytarcia.

Ale się rozpisałem, wnioski z moich wypocin musisz wyciągnąć sam. Ja jestem już na 99%, że moim następnym autem będzie Mazda. Jak masz jakieś pytania to pisz, postaram się odpowiedzieć.



Scyzor - 03 sty 2008 13:35
O mamo, ale się rozpisałeś Ale przynajmniej Twój post to kopalnia wiedzy

No ale po kolei:

Założenia były następujące:

1. japończyk (rasowy, nie żaden mezalians)
2. duży
3. diesel
4. bezawaryjny (wynika z pkt. 1)

Założenia zacne, ja na początku miałem identyczne, ale szybko się przekonałem, że dysponując kwotą poniżej 30 kPLN to muszę się pogodzić z tym, że będzie to albo dobry japończyk, albo dobry diesel... No i 626 wydała mi się chyba jedynym rozsądnym kompromisem w tej klasie cenowej.


Ale zanim dojdę do sedna, krótka historia:
[...]

Historia zaiste imponująca


(kierownicę i drążek zmiany biegów zmienia się po przejechaniu granicy)
Sprzedawcy interesujących mnie samochodów chyba nie znają tej metody, bo wszystko co ostatnio oglądam to ma max. 150kkm ale potwornie powycierane kierownice... No ale może to i lepiej, bo przynajmniej z marszu wiadomo, że ściorane...


praca motoru na zimno
Może to trochę pytanie laika ale co dodatkowo usłyszysz/zobaczysz na zimno, czego nie zobaczyłbyś na ciepłym silniku?


Mój niemiecki nie jest imponujący
Będę pamiętał jak postanowię kupić coś sprowadzonego


, ale dowiedziałem się, że auto miało ostatni przegląd w listopadzie 2006 przy stanie licznika 278t.KM!!! no to ładnie się dałem naciągnąć
Nie jesteś odosobniony. Ja też swoją Primerę kupowałem z "udokumentowanym" stanem licznika 120 kkm, a potem się okazało że ma sporo ponad 300kkm...


Auto jest bardzo duże, bagażnik ma 500 L (większy niż w kombi)
Ale o 50L mniejszy niż w mojej P11
To oczywiście tylko złośliwa dygresja


Aktualnie w rodzinie doszły jeszcze dwa japończyki - Almera 2001 2.2 DI 110(120?)KM i Yaris 2003 1.4 D4D 75 KM.
Też mi japończyki... Francuz i pseudojaponka...


Porównać mogę 626 z Vectrą 2001 2.2 DTI 125 KM Kombi i z Octavią 1999 1.9 TDI 90 KM 5d.
I to drugie porównanie bardzo mnie interesuje.


Octavia ma z tyłu bardzo mało miejsca
No właśnie to mnie martwi. W mojej P11 miejsca z tyłu jest dość, ale jak jeżdżę z dzieciakiem Skodą, to siedząca z przodu żona, musi podróżować z kolanami wbitymi w deskę rozdzielczą. Wolałbym znaleźć auto w którym nie tylko mnie będzie wygodnie w czasie jazdy...


A i jeszcze ta sztuka miała bardzo nisko osłonę silnika, która została zastąpiona niemal pancerną stalową płytą ze względu na częste przytarcia.
To nie ta sztuka, tylko wszystkie Octavie pierwszej generacji miały za nisko miskę olejową. Wszystkie 6 Octavii I, z którymi mam do czynienia w firmie mają założony "pakiet na bezdroża" w postaci tej blachy


Ale się rozpisałem, wnioski z moich wypocin musisz wyciągnąć sam. Ja jestem już na 99%, że moim następnym autem będzie Mazda. Jak masz jakieś pytania to pisz, postaram się odpowiedzieć.
Dzięki za te wyczerpujące informacje, sporo z nich wyciągnąłem. Tyle że nadal jestem na rozdrożu. Do golfopodobnych wyrobów z TDI pod maską przekonuje mnie mój zaprzyjaźniony (i sprawdzony niestety) mechanik, ale odstrasza mnie mało miejsca z tyłu (we wszystkich Golfach, Borach, Octaviach, Toledo czy A4) i niechęć do aut niejapońskich Do 626 dystansuje mnie wciąż przerażenie w oczach zagadniętych o DiTD mechaników. No i niemal zerowe szanse znalezienia egzemplarza z klimą i szyberdachem (śmiejcie się, śmiejcie ).
Cóż, trzeba będzie któreś wymagania skreślić. Wielkie dzięki!

pozdrawiam,



sboard - 03 sty 2008 14:03

Może to trochę pytanie laika ale co dodatkowo usłyszysz/zobaczysz na zimno, czego nie zobaczyłbyś na ciepłym silniku?

Zobaczysz czy odpala normalnie, sprzedawcy często grzeją auto na godzinę dwie przed oględzinami, wskazówka niby leży ale motor już zagrzany i odpala bez problemu, a na pierwszym mrozie zonk. Jak ma kiepską kompresję to słychać, że na którymś garze jest przerwa i się strasznie telepie, po minucie się nagrzewa, uszczelnia i śladu nie ma po telepaniu i przerywaniu. Może to być też problem świec.

Aleś się tego szybera uczepił, miałeś klimatronik?



Scyzor - 03 sty 2008 14:38

Zobaczysz czy odpala normalnie, sprzedawcy często grzeją auto na godzinę dwie przed oględzinami, wskazówka niby leży ale motor już zagrzany i odpala bez problemu, a na pierwszym mrozie zonk. Jak ma kiepską kompresję to słychać, że na którymś garze jest przerwa i się strasznie telepie, po minucie się nagrzewa, uszczelnia i śladu nie ma po telepaniu i przerywaniu. Może to być też problem świec.
Dzięki za wskazówki, nigdy nie kupowałem diesla...


Aleś się tego szybera uczepił, miałeś klimatronik?
Mam w każdym służbowym samochodzie, a w Primerce mam manuala. Ale szyber nigdy nie przejmie roli klimy i to zupełnie nie o to chodzi. Ja po prostu uwielbiam widzieć niebo nad głową, a póki co żadnego kombi w nadwoziu typu targa jeszcze nikt nie wymyślił...

pozdrawiam,



Adaś - 03 sty 2008 14:56
-> diesel



siegu - 03 sty 2008 16:31
Scyzor A brałeś pod uwagę
Honde Accord 2,0 DTI 105KM
Mitsubishi Carisma 1.9 DID 115 KM lub 1.9 DID 102 KM
Ten ostatni silnik ma kolega w swojej Carismie 2000r i jes zadowolony, wcześniej miał paska B4 TDI 90KM i twierdzi że zostanie już przy japończyku a VW już nie kupi.



Scyzor - 03 sty 2008 19:36

Scyzor A brałeś pod uwagę
Honde Accord 2,0 DTI 105KM
Mitsubishi Carisma 1.9 DID 115 KM lub 1.9 DID 102 KM
Ten ostatni silnik ma kolega w swojej Carismie 2000r i jes zadowolony, wcześniej miał paska B4 TDI 90KM i twierdzi że zostanie już przy japończyku a VW już nie kupi.

Brałem pod uwagę Accorda, ale Honda z dieslem to profan Poza tym odradzali mi tego diesla (mowa oczywiście o samochodach z lat 2000-2001).
Co do Miśka to też się zastanawiałem, tym bardziej że mam sentyment do trzech diamentów (jeździłem kiedyś Lancerem i bardzo miło go wspominam), tylko nie mam żadnych doświadczeń z tymi dieslami. Mój mechanik zapytany o DiD zrobił taką samą minę jak zapytałem o DiTD... Żeby tylko ta Carisma miała odrobinę ładniejsze wnętrze... Ale natchnąłeś mnie, zorientuję się

pozdrawiam,



maJster - 03 sty 2008 20:46
Witam !

Przeczytałem od deski do deski cały temacik i mimo za i przeciw polecam zakup Mazdy 626 ale bardziej już z rocznikiem po 2001 roku. Według mnie są nieco ładniejsze dość wygodne i pojemne....a co do silnika
to już na prawdę dużo tu napisano aż sam się przeszkoliłem. Ja swoją Mazdę kupiłem 6 miesięcy temu i wtopiłem w nią trochę grosza ponieważ gościunio który nią jeździł trochę ją zaniedbał [ aż w pale się nie mieści] . Za mim kupiłem samochód oczywiście byłem z dwoma osobami ,którzy znają się na [ silnikach i na blacharce].....ocena z oględzin przed zakupem wyszła 60%/100% [blacha i silnik] i mocno stargowałem cenę jak się tylko dało. Po tych wszelkich naprawach mogę stanowczo stwierdzić że jest to bardzo fajny, dość mocny i dynamiczny samochód. Nie mówię tego z powodu wpakowania w nią dużej kasy, lecz dlatego, że gdyby należał do mnie od samego początku (od nowości) to nigdy nie doszło by do żadnej krytycznej sytuacji...Zawsze dbałem o samochody niezależnie od wieku pojazdu (a było ich kilka) ...wiem jak o nie dbać. No cóż mogę tylko się domyślić jak sprawują się Mazdy 6 (bym miał kasę to bym kupił). Przede wszystkim targuj cenę jak tylko się da.....



Scyzor - 04 sty 2008 7:30

Witam !

Przeczytałem od deski do deski cały temacik i mimo za i przeciw polecam zakup Mazdy 626 ale bardziej już z rocznikiem po 2001 roku. Według mnie są nieco ładniejsze dość wygodne i pojemne....

Jeśli zdecyduję się na Mazdę to z całą pewnością będę celował w poliftingową. A jak przy okazji uda się znaleźć tą z młodszym motorem, to też nie będę narzekał


Przede wszystkim targuj cenę jak tylko się da.....
Wolałbym zapłacić parę złotych więcej za pewny samochód niż maksymalnie stargować i potem odkrywać masę problemów z autem... Podobnie jak Ty już raz to przechodziłem i drugi raz wolałbym uniknąć takich sensacji. Tyle tylko że pewności nie będę miał co do żadnego auta z drugiej ręki.

Dzięki za opinię (zapisuję ją na plus) i pozdrawiam,



k.el - 04 sty 2008 17:11
Już kilka razy pisałem co myślę o GF/GW (99% pozytywy)i nie chciałem się wtrącać, ale jak czytam jakie to najnajnaj... są tdi to dodam swoje 3 grosze:

chcesz się dowiedzieć jak oszczędne i bezawaryjne są auta to zapytaj kobietę - to nie żart!!!
Moja żona mówi kiedyś tak: Jak to jest, że jak znajomi przychodzą do nas to faceci zawsze muszą zaznaczyć jakim to super niemieckimi autami jeżdżą, a my koreanami a ostatnio nawet mazdą, a jak kobitki są same lub w pracy to słyszy od koleżanek tylko narzekanie ile to kasy znowu poszło na części i mechaników?

Moja niechęć do bierze się ze smutnych doświadczeń oraz tego, że każda wizyta znajomych jakimkolwiek szmelcwagenem kończy się dla mnie szorowaniem polbruku z plam po oleju, a większość to auta młodsze do mojej madzi.



Riki - 15 sty 2008 13:05
Scyzor... wybrałeś już coś? pochwal się



maJster - 15 sty 2008 13:18

Wolałbym zapłacić parę złotych więcej za pewny samochód niż maksymalnie stargować i potem odkrywać masę problemów z autem...

Problem polega na tym, że teraz jest bardzo ciężko trafić "pewny samochód". Usterki są różne...ale jak ci się trafi samochód z naprawdę poważną usterką (mazdy są drogie w utrzymaniu....części) a usterkę tą wykryjesz np. dopiero po 3 mies. użytkowania ....no to sam pomyśl co dalej.........



Netto69 - 24 sty 2008 0:21

Witam !

Przeczytałem od deski do deski cały temacik i mimo za i przeciw polecam zakup Mazdy 626 ale bardziej już z rocznikiem po 2001 roku. Według mnie są nieco ładniejsze dość wygodne i pojemne....a co do silnika
to już na prawdę dużo tu napisano aż sam się przeszkoliłem.


Co Ci powiem, to Ci powiem, ale Ci powiem ... PRAWDA

Też 6 mies temu kupiłem 626 GW DiTD 110KM - czyli cała razem z motorem po liftingu.

Miałem już kilka aut:
1. Maluch - już go prawie nie pamiętam - ale krwi mi napsuł
2. pełnoletniego Audi-ka 80 1985,
3. KIA SHUMA 1.5 16V 90KM (ponoć na podłodze Mazdy 323) - polecam jak ktoś ma mniejszy budżet - 100-200 tys.km bez problemu. Do dziś żałuję , że ją sprzedałem w takim stanie.
4. Astra II kombi 1.6 16V 101KM - niech ją krew nagła ...

A chociaż może i dobrze że ją miałem - to się wyleczyłem z germanowozów i pochodnych, a po Kia naturalnie zainteresowałem się Mazdą. Przyznam, że porównywałem z innymi Honda, Toyota, Nissan - ale odpadły - została MAZDA !

5. No i żony Tico - żona dumna i zadowolona, więc ja też - mam spokój.

Obejrzałem kilka - na giełdzie jak i na podwórkach u "importerów"
Z reguły tapicerka KATASTROFA
Im głębiej zaglądały moje oczy - było jeszcze gorzej. No ja nie wiem co trzeba robić, żeby auto (zwłaszcza wewnątrz) doprowadzić do takiego stanu.

Swoją kupiłem w AUTOKOMISIE ... wyglądała IDEALNIE
Stargowałem cenę - bo zauważyłem ślady po malowaniu - twierdzili, że nic nie było - to jak im udowodniłem - musieli opuścić
Ale to raczej było przetarcie - bo od wewnątrz żadnych śladów nie ma.

Oczywiście wymieniłem rozrząd - tu ból 2000 zł z pompą uszczelką zaworów itd. + mechanik - wszystko ORY
Wymiana filtrów paliwa, powietrza no i olej - też niezły wydatek ...
Ale za to teraz jeżdżę i jeżdżę i jeżdżę i tylko nie mogę się doczekać kiedy to paliwo się skończy i będę mógł znów pojechać zatankować
Ale to zboczenie po Astrze
Była zagazowana...

Przejechałem już 15 tys. km i ... dalej jeżdzę i mam zamiar jeszcze długo - dlatego dostanie wszystko to co się jej należy - a w zamian oczekuję tylko jednego - ma jeździć. Inne wodotryski mnie nie interesują - ani to czy ja czy Passat brata będzie o 1 sek. szybszy. I tak utkniemy w korku lub za ciężarówkami.
A brat i tak już remontował pompę, poza tym odcinało mu moc po przekroczeniu iluś tam obrotów itd. - nie będę tu wymieniał, bo nie to forum. W każdym bądź razie nie jest z tego powodu zadowolony.

Moja rada więc jest taka jak wszystkich:
Nie patrz na przebieg - oszukują Cię ...
Sprawdź autko jak wygląda - tak jak radzą mądre osoby - a takich tu nie brakuje
Jak ktoś ściągnął trupa to niech On się z nim męczy - a nie Ty.
Nie daj się złapać na atrakcyjną cenę - możesz żałować.

Jak znajdziesz autko w dobrym stanie - to się nie zastanawiaj długo - bo Ci ktoś sprzątnie z przed nosa - ja tak zrobiłem - bo się ktoś inny zastanawiał

Wymień to co należy na ORY i ciesz się z życia tak jak my

Z Mazdą życie jest piękniejsze ![/b]



Netto69 - 24 sty 2008 0:37

Do 626 dystansuje mnie wciąż przerażenie w oczach zagadniętych o DiTD mechaników.

No ja nie wiem co to za mechanicy ?

Też jak tu się naczytałem- to miałem dylemat komu dać do wymiany rozrządu.

Ale jak poszedłem do mojego mechanika i zacząłem się "wymądrzać", że mam taki inny motor, to popatrzył na mnie z politowaniem i powiedział, że hydronapinacz to mają teraz wszystkie nowe TDI - chyba chodzi o te 2.0
I to dla niego żadna nowość.

[może więc już czas skończyć z tymi mitami o nadzwyczajności DiTD]

Jeszcze się trochę ze mnie ponaśmiewali - po starej znajomości i po 3 godzinach i 350 zł miałem wszystko zmienione razem z pompą wodną i regulacją zaworów.

Fakt, że części wcześniej sam pokupowałem Oryginalne.

Teraz śmigam i wszystko chodzi jak w zegarku, wcześniej zresztą też.

Jak ktoś z okolic Wałbrzycha to polecam Auto Gabi - Adam Szustak przy Armii Krajowej - przed Shell-em.



magicadm - 24 sty 2008 11:35

[może więc już czas skończyć z tymi mitami o nadzwyczajności DiTD]
Ale wielu Polakom nadal trudno jest zrozumieć, że:
- auto używane, rozbite mam prawo ulegać częściej usterkom
-że do super oszczędnego i mocnego diesla trzeba lać najlepsze paliwo
-że rozrządu nie robi się na gumie od majtek, tylko na podzespołach odpowiedniej jakości
i tyle.



KLY - 24 sty 2008 14:48
Krótkie konkretne pytania (będę wdzięczny za odpowiedź):

1. Mazda 323 lata 98-03 1998 cm2 diesel 101 KM -Jakie ma przyśpieszenie do setki? (nie ma tej opcji na stronie klubu)
2. Mazda 626 lata 98-02 1998 cm2 diesel 101KM -Jakie ma przyśpieszenie do setki? (ktos na stronie klubowej podając parametry zapomniał o tym szczególe)
3. Czy w wyżej wymienionych modelach są dokładnie te same silniki? (tzn. ten sam w 323 co w 626?)

4. Co z tym rozżądem? (JESTEM LAIKIEM NIE KRZYCZCIE) Mój ojciec zrobił mazdą (626 z 90r. 75km diesel) i do 800 tyś i nic oprócz zmiany samego paska przy silniku nie robił.

pozdrawiam wszystkich Mazdomaniaków.



Riki - 24 sty 2008 14:57

323 lata 98-03 1998 cm2 diesel 101 KM -Jakie ma przyśpieszenie do setki?


626 lata 98-02 1998 cm2 diesel 101KM -Jakie ma przyśpieszenie do setki?

Bardzo podobne.... między 11,2-11,6s



KLY - 24 sty 2008 15:04
Naprawdę? Myślałem że 323 jako mniejszy i lżejszy samochód będzie dynamiczniejszy...



Riki - 24 sty 2008 19:51

Myślałem że 323 jako mniejszy i lżejszy samochód będzie dynamiczniejszy...

Jest bardziej żwawy ale tak naprawdę dużo lepiej nie jeździ... cóż zobaczymy w Rykach



yesfan - 24 sty 2008 20:34
Bardzo podobne.... między 11,2-11,6s



magicadm - 24 sty 2008 20:38

Przyspieszenie (0-100 km/h): 13,5
I to jest bliższe prawdzie.
Moja BJ ma 12 sekund i w moich odczuciach zbiera się bardzo ładnie



Riki - 24 sty 2008 20:43
yesfan.... wielokrotnie mierzyłem swoje auto (stoperem i z innymi autami) i ma nie więcej jak 12s...

13,5s to ma np. Corolla 1.4 D-4D a DiTD wciąga ją na śniadanie


test mazdy 626:

AŚ podawał 11,9s...

Jak pisałem...

zobaczymy w Rykach


Moja BJ ma 12 sekund i w moich odczuciach zbiera się bardzo ładnie

Potwierdzam jechałem (jako pasażer ) fajnie śmiga



Scyzor - 01 lut 2008 18:51

Scyzor... wybrałeś już coś? pochwal się
Jeszcze nie wybrałem, ale coraz wyraźniej skłaniam się ku 626. nawet udało mi się znaleźć dwa autka z klimą i swoim wymarzonym szyberkiem! Jedną z nich chyba pojadę zobaczyć do Bielska. Zastanawia mnie w niej tylko jedna rzecz. Na klapie bagażnika ma takie oznaczenie:



Co to oznacza?
Trochę się boję, że za bardzo mi się spodoba, a ja wciąż nie upłynniłem Primerki...

pozdrawiam,



Jaksa - 01 lut 2008 21:29
To jest oznaczenie regionalne , kazde panstwo cos sobie wypisuje , np ... holenderskie mazdy 6 mają napis CiTD , u niemca nie ma nic..... wszystkie 626 diesle mają silniki DiTD . ( kolegę znam chyba z klubu nissana - nie mylę sie ? )



Scyzor - 01 lut 2008 22:19

To jest oznaczenie regionalne , kazde panstwo cos sobie wypisuje , np ... holenderskie mazdy 6 mają napis CiTD , u niemca nie ma nic..... wszystkie 626 diesle mają silniki DiTD .
Ta podobno od żabojadów przyjechała, może oni sobie takie dodatki zafundowali.


( kolegę znam chyba z klubu nissana - nie mylę sie ? )
Raczej się nie mylisz, nawet mi się wiceprezesowało w NKP... To były czasy Krzysiek Bortniczuk to chyba do dziś do Ciebie ze swoim Bluebirdem jeździ

pozdrawiam,



Jaksa - 01 lut 2008 22:57

Krzysiek Bortniczuk to chyba do dziś do Ciebie ze swoim Bluebirdem jeździ Obsługiwałem mu almerke ....z tym zabytkiem odesłałem go do ...... a w ogole od 2 lat nie dotykam nissana , mazda wypchnęła tę marke
dni Toyoty i Hondy tez sa policzone ..... czasami mam wrazenie ze inni mechanicy nie maja pojecia o mazdzie .....

może oni sobie takie dodatki zafundowaliZapewne tak.....



Scyzor - 02 lut 2008 18:23

Krzysiek Bortniczuk to chyba do dziś do Ciebie ze swoim Bluebirdem jeździ Obsługiwałem mu almerke ....z tym zabytkiem odesłałem go do ...... a w ogole od 2 lat nie dotykam nissana , mazda wypchnęła tę marke
dni Toyoty i Hondy tez sa policzone ..... czasami mam wrazenie ze inni mechanicy nie maja pojecia o mazdzie .....



siegu - 02 lut 2008 18:28



Co to oznacza?

Może przyśpieszenie od 0 do 100 km/h tego egzemplarza



Scyzor - 02 lut 2008 19:26

Co to oznacza?
Może przyśpieszenie od 0 do 100 km/h tego egzemplarza



Jaksa - 02 lut 2008 20:09
DiTD nie jest moze szybki ale przyjemnie się buja , jak chcesz szaleć dyszlem polecam szostke , tam czujesz ten moment - nie jeden się przeliczył ruszjąc ze skrzyzowania



Scyzor - 02 lut 2008 20:44

jak chcesz szaleć dyszlem polecam szostke , tam czujesz ten moment - nie jeden się przeliczył ruszjąc ze skrzyzowania
"szóstka" mi się marzy, ale musiałbym dozbierać prawie drugie tyle ile planuję przeznaczyć na samochód...
Może następnym razem...



Jaksa - 02 lut 2008 20:53

szóstka" mi się marzyMarzenia się spełniają



Scyzor - 02 lut 2008 21:34

Marzenia się spełniają
Jeśli 626 nie zniechęci mnie do Mazdy ( a mam nadzieję, że tego nie zrobi ) to pewnie za parę lat się spełnią

Pytanie czysto teoretyczne. Jeśli nabędę 626 DiTD, to przygarniesz outlandera na wymianę rozrządu? Robisz w soboty? Mam sporo znajomych w stolicy jeszcze z czasów studenckich, mógłbym przy okazji złożyć komuś wizytę, a miałbym pewność że fachura robi autko...



Jaksa - 02 lut 2008 21:52
Jak bedziesz chciał robic to u mnie nie ma sprawy , w soboty pracujemy po uzgodnieniu wizyty z klientem ..... mysle ze zanim zapłacisz za auto powinienes dobrze gdzies sprawdzic ..... w razie pytan zapraszam na PW.



Scyzor - 02 lut 2008 22:08

mysle ze zanim zapłacisz za auto powinienes dobrze gdzies sprawdzic .....
Ja też tak myślę. Pozostaje pytanie czy będę miał jak i gdzie DOBRZE je sprawdzić. Do tego trzeba dobrego warsztatu albo znającego motor fachowca. A w mojej sytuacji może być problem ze zorganizowaniem jednego i drugiego. Ale oczywiście zrobię co dam radę
Poza tym koledzy przekonują mnie, że niezależnie od tego jak bardzo prześwietlę auto, jeśli nie będę miał 100% dowodu na to, że wymiana rozrządu miała miejsce wczoraj to i tak muszę ją przewidzieć. Dlatego pytam...


w razie pytan zapraszam na PW.
Nie omieszkam skorzystać, dzięki!



Jaksa - 02 lut 2008 22:17

zrobię co dam radę Jak chcesz to moge dać trochę namiarów na ludzi ktorzy sprowadzają dobre auta....co prawda Warszawa i okolice ale chłopaków znam i lipy nie ma - zawsze mozna auto ( przed zakupem ) sprawdzic u mnie w serwisie.



Riki - 03 lut 2008 9:36

dać trochę namiarów na ludzi ktorzy sprowadzają dobre auta

Jarku oprócz chłopaków z Okopowej i p. Sylwka z Nasielska znasz jeszcze kogoś?

P.S

Potem posprzątam te Wasze OT



Jaksa - 03 lut 2008 15:39

Sylwka z Nasielska Sylwek nie wozi juz 626 teraz same szóstki ..... zostaje Leszek z Okopowej i Marek z Płocka.



Riki - 03 lut 2008 15:46

Sylwek nie wozi juz 626 teraz same szóstki

Bo o takie auto właśnie chodzi tylko cholercia prawie wszystko ma najechane powyzej 90-100tys.km....


Leszek z Okopowej

Dzwoniłem do Leszka... mówi że powoli biorą się za M6


Marek z Płocka.

Poproszę o namiar na PW



Scyzor - 04 lut 2008 23:03

zrobię co dam radę Jak chcesz to moge dać trochę namiarów na ludzi ktorzy sprowadzają dobre auta....co prawda Warszawa i okolice ale chłopaków znam i lipy nie ma - zawsze mozna auto ( przed zakupem ) sprawdzic u mnie w serwisie.



Riki - 05 lut 2008 0:18
Scyzor no kupuj kupuj DiTD myslę że nie będziesz żałował



Scyzor - 05 lut 2008 8:16

Scyzor no kupuj kupuj DiTD myslę że nie będziesz żałował
Jest już prawie postanowione. Dziś na światłach spotkałem Mazdę 323 BJ DiTD, otworzyłem okno i wyłączyłem radio, żeby posłuchać jak pracuje ten motor. Nie wiem jak to brzmi w kabinie, ale na zewnątrz to jest o klasę cichszy niż te pieprzone TDI.
Mam tylko ambicję chociaż podjąć próbę poszukania autka ze szklanym dachem...

pozdrawiam,



Jajcek - 05 lut 2008 9:01

Scyzor no kupuj kupuj DiTD myslę że nie będziesz żałował
Tak tak kupuj kupuj czemu masz miec lepiej od nas



Jajcek - 05 lut 2008 9:02

Scyzor no kupuj kupuj DiTD myslę że nie będziesz żałował
Jest już prawie postanowione. Dziś na światłach spotkałem Mazdę 323 BJ DiTD, otworzyłem okno i wyłączyłem radio, żeby posłuchać jak pracuje ten motor. Nie wiem jak to brzmi w kabinie, ale na zewnątrz to jest o klasę cichszy niż te pieprzone TDI.
Mam tylko ambicję chociaż podjąć próbę poszukania autka ze szklanym dachem...

pozdrawiam,



Scyzor - 05 lut 2008 9:41

Tak tak kupuj kupuj czemu masz miec lepiej od nas
No weź, nie podkopuj mojej wiary


Ja jednak mam wrazenie ze jest glosniejszy od TDI szczegolnie jak jest zimny, a mam porownanie swoje Mazdy do 14-letniej Audi 80 TDI
Może w środku jest inaczej. Słyszałem, że Audi jest bardzo dobrze wygłuszone w środku...



Riki - 05 lut 2008 9:58

pieprzone TDI

dobry text...


Audi jest bardzo dobrze wygłuszone w środku...
Dużo lepiej od Mazdy..



Jaksa - 05 lut 2008 13:19

O! Byłoby kapitalnie! Jak jestes pewny ze sprzedajesz nissana i szukasz 626 moze juz działaj - dzwon , pytaj co i jak....chyba ze nie masz noza na gardle lub inne auto do jezdzenia ....ja bez auta nie umiem zyc nawet 2 dni nie wiem gdzie i jak jezdzą autobusy w moim miescie nie wspomnę juz o umiejętnosci kasowania biletu....



Scyzor - 05 lut 2008 13:58

O! Byłoby kapitalnie! Jak jestes pewny ze sprzedajesz nissana i szukasz 626 moze juz działaj - dzwon , pytaj co i jak....chyba ze nie masz noza na gardle lub inne auto do jezdzenia ....ja bez auta nie umiem zyc nawet 2 dni nie wiem gdzie i jak jezdzą autobusy w moim miescie nie wspomnę juz o umiejętnosci kasowania biletu....



Jajcek - 06 lut 2008 19:01

Tak tak kupuj kupuj czemu masz miec lepiej od nas
No weź, nie podkopuj mojej wiary




magicadm - 06 lut 2008 20:54

wez pozbieraj jeszcze kaski i Mazde 6 kup
Z deszczu pod rynnę



Jajcek - 06 lut 2008 21:31

wez pozbieraj jeszcze kaski i Mazde 6 kup
Z deszczu pod rynnę



Scyzor - 06 lut 2008 22:16

Ja poprotu sie przesiadlem z Nissana Primery na Mazde 626 2.0 DitD z 2000 roku, wez pozbieraj jeszcze kaski i Mazde 6 kup
Łatwo się mówi. Primerka młodnieć nie będzie, a więc i wkład w nowe auto wnosić będzie coraz mniejszy, a na "szóstkę" trzeba mieć drugie tyle co na 626...



Jajcek - 06 lut 2008 23:41

Ja poprotu sie przesiadlem z Nissana Primery na Mazde 626 2.0 DitD z 2000 roku, wez pozbieraj jeszcze kaski i Mazde 6 kup
Łatwo się mówi. Primerka młodnieć nie będzie, a więc i wkład w nowe auto wnosić będzie coraz mniejszy, a na "szóstkę" trzeba mieć drugie tyle co na 626...



xANDy - 09 lut 2008 10:26
Może nie powininem się wtrącać ale dodatkowe spojrzenie z innego forum:
http://tdi.pl/component/option,com_smf/ ... ic,2469.0/



Gienio607 - 24 lut 2008 19:29
Witam wszystkich
Nabylem mazde (jak w temacie postu) i mam do Was w zwiazku z tym goraca prosbe. Czy ma moze ktos instrukcje do tego modelu w pdf. Mam instrukcje w jezyku niemieckim ) ale ilez mozna ogladac obrazki ) Przelecialem cale forum ale linki kiedys podawane do tej instrukcji juz nie dzialaja. BEDE BARDZO WDZIECZNY podaje rowniez maila gienio607@op.pl

Pozdrownienia dla wszystkich



xANDy - 24 lut 2008 19:39
Wysil się i znajdź sobie temat z takim samym pytaniem - i jest tam odpowiedź. W dodatku jednoznaczna i więcej jest tego niż możesz przetrawić.



tom-ko - 27 lut 2008 17:09
Przeczytałem waszą dyskusję, szkoda że dopiero teraz i przyznać muszę że każdy z was ma po troszę rację. Ja Miałem kilka aut. Mondeo, Passata , Galanta, renaulty i Ople. Teraz jeżdżę 626 2.0 Td 0 KM z 2002 roku. Prawdą jest, że pali ok 7- 7.5 litra na 100 km( oczywiście w mieście). Jest troszkę dynamiczniejszy niż Passat 90 KM, ale przy tym dużo głośniejszy. Choć znawcy oceniają TDI jako jedne z głośniejszych silników!!! Jedną z głownych jego wad jest koszt wymiany rozrządu ok. 1000 zł. Gdzie jak ktoś tam wcześniej wspomniał za sam napinacz do mazdy w Passacie wymienimy cały rozrząd. Pozatym w Maździe nie jest on taki trwały jak w WV, bo lubi pierdyknąć napinacz.... Komfory jest lepszy w Passacie, ale za to naprawa zawieszenia w Maździe to bajka( i to sie chwali na polskich drogach). Trochę jeżdziłem na red bulu i nie odczułem różnicy- bynajmniej narazie.
Ogólnie to kwestia gustu czy tdi czy DiTD. Jakbym miał do wybory mazdę z tdi a z DiTD to wybrałbym TDi



xANDy - 28 lut 2008 13:17

ale przy tym dużo głośniejszyZużywająca się poduszka rozrządu - 90zł w tedgum'ie


Jedną z głownych jego wad jest koszt wymiany rozrządu ok. 1000 zł.podałeś zaniżoną wartość - ale masz rację - hydronapinacz jest drogi, chociaż tanieje z miesiąca na miesiąc. Nowsze modele VW też mają już hydronapinacz. Napinacz nie pada, jeśli był nowy (nie zdarza się to - najwyżej pęka nieoryginalny pasek).



Scyzor - 03 mar 2008 12:48
No to koledzy, dokonałem zakupu. Żeby było ciekawiej auto, które zakupiłem całkowicie odbiega od obrazu jaki nakreśliłem sobie na początku. Nie jest to zatem ani kombi, ani diesel

Żeby nie robić OT podam tylko link do odpowiedniego info:
http://www.honda.slask.pl/forum/viewtopic.php?t=11256

Wszystkim Wam bardzo dziękuję za wszelkie informacje i wskazówki. Może jeszcze kiedyś przyda mi się zdobyta tutaj wiedza.

pozdrawiam,



poflek - 03 mar 2008 15:37
Wszystkiego lepszego z okazji urodzin:)


Może jeszcze kiedyś przyda mi się zdobyta tutaj wiedza.
Nie znasz dnia ani godziny...



xANDy - 03 mar 2008 15:54
Gratulacje z końca mordęgi - najtrudniej jest dokonywać wyborów, realizowanie jest już często łatwiejsze.

Żeby było ciekawiej auto, które zakupiłem całkowicie odbiega od obrazu jaki nakreśliłem sobie na początku.
Podobnie było z moją mazdą - człowiek, który ją kupił szukał czegoś zupełnie innego...



Scyzor - 03 mar 2008 21:58

Wszystkiego lepszego z okazji urodzin:)
A dzięki, ale to dopiero pojutrze


Nie znasz dnia ani godziny...
Tym bardziej że Mazda 6 wcale mi się nie przestała podobać i może kiedyś spełni rolę diesla w kombi...


Gratulacje z końca mordęgi - najtrudniej jest dokonywać wyborów, realizowanie jest już często łatwiejsze.
Dzięki, jakoś wyjątkowo sprawnie poszło. A Primerka poszła w dobre ręce rodzonego braciszka


Podobnie było z moją mazdą - człowiek, który ją kupił szukał czegoś zupełnie innego...
Ano tak to jest jak się zakupy robi sercem, a nie rozumem

Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia na drodze

pozdrawiam,



xANDy - 04 mar 2008 7:40

Ano tak to jest jak się zakupy robi sercem, a nie rozumem
On właśnie szukał "sercem: a skończył szukać "rozumem" - i odjechał z moją kochaną mazdeczką....