ďťż
Dziama - Wiersze





Dziama - 21 gru 2009, o 23:06
"Nocna ćma"

wokół fenomenu słonecznego
zwisającego na tandetnym druciku
z brązowiejącego nieboskłonu
lata nocna ćma
tłukąc głową o taflę
niewiedzy

ja natomiast pławię się
w spazmach czterech
stron
świata przeglądając informacje
z dziedziny rozpusty
i czytając niusy
na temat życia towarzyskiego
gwiazd
którym chorobliwie
zazdroszczę.




Zir - 22 gru 2009, o 11:35
Nigdy nie potrafiłem pisać takich wierszy... u mnie zawsze musi być rytm... i przeważnie rym.

Ale to jest ciekawe.



Dziama - 22 gru 2009, o 15:10
"Apatia"

umęczone pod ponckim
piłatem
dwa przeszklone percepcji lustra
uparcie irytująco
próbują nakryć się płaszczem
snu
czuwając nietrzeźwo odurzony
czasem
czekam do świtu
otępiale odpychająco
apatyczny
z kresem rzędu
butelki
po balecie
dusz.



Dziama - 27 gru 2009, o 20:43
"C*"

Zwróć proszę uwagę
na nocne czyste niebo
usiane światłami naszej jaśniejącej
cywilizacji zmierzchu.
Na dziewicze lasy
pełne zieleni budynków
na brudne uliczki
i nędznych ludzi.
Zwróć uwagę na życie
które dopełnia się w
ciszy.
W przepełnionym jeziorze
pełnym samotnych ryb
w szarości kolorze
betonowych śmietników.

Mam tylko jedno dobre wspomnienie
z mej straconej młodości
to zapach ciasta śliwkowego
w stołówce nicości.




Dziama - 28 gru 2009, o 20:39
"list od samobójcy do rodziny"

dlaczego?
pytacie dlaczego...

więc zastanówcie się sami
bo wasza to wina
zamiast poważnej rozmowy
była w was obojętność i
kpina.

EDIT:
PS: liczę na jakieś komenty, w miarę możliwości