ďťż
Dziwne zachowanie silnika





czepik - 24 lis 2005 21:03
od czasu nastania mrozow silnik wydaje dziwne odglosy. nie wiem jak to dokladnie opisac ale nie pracuje tak plynnie i miekko jak powinien. Na wolnych obrotach jest ok - cicho i spokojnie ale juz powyrzej 2000 obr/min daje sie uslyszec takie gluche stukanie. cos jakby przestawiony kat wyprzedzenia zaplonu albo jakby nie pracowal na jeden cylinder. wydaje mi sie ze troche tez stracil moc. dodatkowo niepokojace jest duze spalanie dochodzace do 12l/100 (wczesniej bylo max 8,5l/100). na postoju obroty sa ok - po odpaleniu 2000, po chwili spadaja do 1500-1700, po nagrzaniu 800 i cicho. jak tylko rusze i troche obciaze silnik to sluchac stukanie/klepanie. nie dymi na siwo z tlumika, plynu nie ubywa, olej w normie - przebieg 220k km
Co to moze byc?

pozdrawiam




emik - 25 lis 2005 6:22
Ja obstawiam zawory hydrauliczne, sprawdż stan oleju i zobacz czy nie mija klekotanie jak silnik się dogrzeje.



sołtys - 25 lis 2005 8:45
jeżeli spadła ci także moc w górnym zakresie obrotów to sprawdż czy pasek rozrządu ci o ząbek nie przeskoczył to także tłumaczyło by wieksze zużycie paliwa.



czepik - 26 lis 2005 17:21
no tak tylko czy mozliwe jest zeby pasek przeskoczyl od tak sobie? zadnych "wyczynow" nie robilem w ostatnim czasie:)
poza tym gdyby przeskoczyl pasek to bylyby problemy z odpalniem i utrzymaniem obrotow - tak mi sie wydaje.

w jaki sposob mozna szybko sprawdzic czy pasek nie przeskoczyl?




Italiano - 26 lis 2005 17:37
A kiedy ostatnio wymieniałeś świece?
Paska bym nie brał pod uwage....auto by nawet na wolnych źle chodziło....o ile by wogóle chodziło.



GofNet - 26 lis 2005 18:29
Zapewne popychacze... Może ostatnio zmieniałeś olej w silniku i ten wlany jest gorszy (między innymi gęściejszy - stawia większy opór dla pracujących elementów silnika - stąd i spadek mocy), niż ten stary. Możliwe również jest fizyczne uszkodzenie sprężyny/sprężyn na zaworze/zaworach.
Mógł również uszkodzić się jeden z zaworów (np. "cudem" skrzywił się i nie trzyma kompresji).

Sprawdź kompresję na poszczególnych cylindrach, a znacząco powinno się wyjaśnić. Jeśli będzie OK na wszystkich garach (maksymalne rozbieżności nie większe, niż 2 bary), to problemu należy poszukiwać bardziej w elektronice/elektryce silnika, np. palec rozdzielacza (zabrudzone powierzchnie), przewody Wysokiego Napięcia (przebicia), świece (przeskoki iskry).

Pozdrawiam
..::GofNet::..



sołtys - 27 lis 2005 10:11

Paska bym nie brał pod uwage....auto by nawet na wolnych źle chodziło....o ile by wogóle chodziło.

akurat miałem przestawiony u siebie i do 3000RPM nie poczujesz różnicy silnik stał się bardziej mułowaty od 3000RPM w górę na wolnych chodził idealnie a zorientowałem się o tym dopiero na trasie bo auto nie chciało jechać wiecej niż 160kmh rozebrałem wiec osłony i wyszło że pasek jest przestawiony o ząbek na ssaniu i na wydechu.


no tak tylko czy mozliwe jest zeby pasek przeskoczyl od tak sobie? zadnych "wyczynow" nie robilem w ostatnim czasie:)

a kiedy go wymieniałeś i kiedy zmieniałeś napinacz??[i]

poza tym gdyby przeskoczyl pasek to bylyby problemy z odpalniem i utrzymaniem obrotow - tak mi sie wydaje.

też mi sie tak wydawało a jednak tak nie było znajomemu w tico też zaraz po wynianie przskoczył i efekt był ten sam był mułowaty w górnym zakresie obrotów na wolnych chodził dobrze zapalł też idealnie.



czepik - 27 lis 2005 16:59
Olej wymialem w polowie wakacji (ok 3-4kkm) a kompletny rozrzad zaraz po zakupie czyli 16kkm temu. Swiece czyscilem niedawno - byly ok wiec nie wymienialem.

Dzisiaj zrobilo sie troche cieplej, a ze sie nudzilem to pojechalem sobie do kolezanki za miasto przy okazji rozruszac autko i podladowac aku. Po rozgrzaniu na trasie szedl jak dawniej, rzwawo reagowal na polecenia nogi:) szybko zbieral sie do wyprzedzania. Najwidoczniej zle zniosl pierwsze mrozy:) Jeszcze zmienie przewody na "zimowe" (rok temu w zimie zaczal sie dlawic wiec zmienilem przewody na nowe - pracowal ok ale jak tylko zrobilo sie cieplo to znow zaczal sie dusic i dlawic wiec wrocilem do poprzenich przewodow i znow bylo ok - nazwale je zimowe i letnie ) i zobaczymy co bedzie sie dzialo.

Ale za porada GofNet pojade zmierzyc cisnienie sprezania. Tak z ciekawości - a noz cos wyjdzie



Italiano - 27 lis 2005 17:06

Swiece czyscilem niedawno - byly ok wiec nie wymienialem.
Wiedz że po świecach niekoniecznie będzie widać czy są dobre czy nie. Dla ciebie na pierwszy rzut oka będą dobre ,a w rzeczywistości będą już złużyte.


czyli 16kkm temu
Czyli świece mają napewno 16 tys. km. ,a niewiadomo ile ktoś zrobił wcześniej na nich.

Teraz auto ci normalnie pracuje....takie są efekty jak się kończą świece....raz dobrze a raz nie.
Ja obstawiam świece.



czepik - 27 lis 2005 17:17
swiece wymienialem razem z rozrzadem podobnie jak wszystkie filtry. w tej chwili mam juz 3 komplet swiec - wymieniam je a przynajmniej przegladam przy okazji zmiany oleju (na wakacjach wymienilem). Ostatnio przeczyscilem je z nudow nie byly ani zakopcone ani upalone, po wyczyszczeniu mialy jeszcze srebrne elektrody.
pojerzdze jeszcze troche jak znowu sie zacznie to zmienie przewody i swiece.