Free Rain Days





autor: skaski - Zamieszczono: ndz maja 07, 2006 7:28 am
Miało być Free Ride Days czyli zakonczenie sezonu w Cham a zrobilo sie jak w tytule . Za oknem leje, a ja znowu palę w Matyldzie. Pozostał jeszcze ostatni nabój w ładownicy czyli jutro. Ale meteo raczej pesymistyczne. Zdaje sie że długi weekend spedzimy z s±siadem przy pastisie na tarasie, a water-slide zrobimy w ogrodzie.




autor: Jack - Zamieszczono: ndz maja 07, 2006 5:35 pm
Trzeba bylo na zakonczenie wybrac sie do Verbier w zeszly tydzien- tam pogoda dopisala
Daleko nie miales



autor: Ktomek - Zamieszczono: ndz maja 07, 2006 6:32 pm

przy pastisie
Co¶ ja wiem o tym smakowitym napoju
Ale...pewnie można się przyzwyczaić



autor: skaski - Zamieszczono: ndz maja 07, 2006 9:10 pm

Daleko nie miales
No tak, ale nie do¶ć ze nie wiedziałem o końcu to jeszcze w te dni pracowałem. A poza tym tym miedzy Francj± a Szwajcari± informacje nie zawsze docieraj± mimo wspólnego jezyka.




autor: skaski - Zamieszczono: ndz maja 07, 2006 9:16 pm

można się przyzwyczaić
Jasne. na pocz±tku na sam widok Pastisu mialem odruch wymiotny, a juz po 18 latach pobytu proszę bardzo. Na głowie beretka, w gębie Goluase (czy jak to sie tam pisze) żółty, bagietka pod pach±, nosek czerwony i dnia nie rozpocznie bez 4 pastisów.



autor: torek - Zamieszczono: ndz maja 07, 2006 9:25 pm
Pastis owszem, pamietam Ricard ale tylko na południu. Na przykaład w Marsylii. Ale to wszystko zależy od tego, kto lubi anyżek.



autor: Ktomek - Zamieszczono: pn maja 08, 2006 12:37 am

Pastis owszem, pamietam Ricard ale tylko na południu.
Jest jeszcze Pernod, ale smakuje tak samo znakomicie
Podobno różni± się smakiem...ale ja tam nie wiem.