ďťż
Gaśnie , dziury w mocy, problemy z odpaleniem





buster - 06 kwi 2006 7:42
Witam, co prawda mam Probe ,ale to prawie jak bliżniak.

Model Probe GL '91 silnnik F2 bez turbo 12V

problem jest taki

zamieszcze cytat z naszej stronki

" jak stoi auto przez noc to rano odpalam i jest ok.
Zgasze go i juz nie odpale , musze poczekać z pół godzinki i znów odpali.

Diagnosta zasugerował moduł., wymieniłem na nowy jest to samo.
Uszczelniłem układ wydechowy.
dalej lipa.
Ustawiałem z rickiem zapłon chodzi jak igła, zgasze zapale przejade 20km i już go nie odpale musze czekać.

rozebrałem aparat zapłonowy jest ok ,
wczoraj wziąłem do domu przepustnice, rozebrałem wyczyściłem jest ok
sprawdziłem ssanie działa jak trzeba.

i kużwa dalej to samo,

przekręcam kluczyk, odpala ale musze przygazować na ok 2000obr.
jak puszczę gaz to chodzi jakąś minute i gaśnie jakby przekręcił kluczyk na off

potem dupa nie moze odpalić.

ale patent jest taki ze jak go przytrzymam aż się rozgrzeje to potem chodzi normalnie , ale zdarzają się dziury w mocy.

nieraz jest tak że jade zatankować to po tankowaniu pali od razu, a czasem wogóle.

kody sprawdzałem
sonda,
czujnik temp w przepływce,
przepływka.

przepływkę przekładałem w warszawie do roberta i było ok. jego do swojego i to samo dalej.

wydaje mi się zę te błędy są skutkiem jakiejś innej przyczyny, której nikt nie może ustalić.

zalewa świece, więc paliwko jest na bank.
pompe wymieniałem a braku cisnienia nie powinno być , bo jak pomnpa była walnięta i był niedobór ciśnienia to strzelał w kolektor i były inne objawy.

nieraz jest ze jak odpalam to szarpie tak jakby co 2 gar palił."

tu jest link do śledzenia tematu na naszej stronie
http://www.ford-probe.net/forum/viewtop ... 6325#36325

z góry dziękuję za wszelką pomoc. pozdrawiam buster.




Briareos - 06 kwi 2006 10:34
Hmm... A zawór EGR się nie przywiesza czasem w pozycji otwartej? Zobacz czy da się odpiąć i zaślepić (przynajmniej czasowo) i czy to cokolwiek zmienia.



buster - 06 kwi 2006 10:49
ok egr powinien byc czysty i sprawny, ale też próbowałem odpiąć rurkę która go otwiera i nic sie nie zmieniło.

ale jak odepnę 2-żyłowy czujnik temperatury na termostacie to odpala ale musze trzymać gaz na 2000obr, i nawet jak nie ruszam to obroty skaczą od 1500-2500

swieci się wtedy checkengine

nie dmucha z korka wlewu oleju anie nie zasysa, nie przelewa się olej z płynem chłodzącym i odwrotnie. nie kopci ani nie dymi, czasem prychnie.



Waluś - 06 kwi 2006 16:04

2-żyłowy czujnik temperatury na termostacie
tood kompa, więc jak odepniesz to głupiejr. Taki sam objaw daje zbyt niski poziom płynu. Więc to bym zostawił w spokoju.
A może jenak aparat lub cewka Dają za słaby prąd,który nie daje rady na ciepło




Briareos - 06 kwi 2006 17:14
Rurka sterująca EGRem? To on się nie otwiera elektrycznie w tym silniku?
I o co chodzi z tym czujnikiem temperatry, bo się pogubiłem. Czy jest tak, że jak nie chce odpalić to po odpięciu czujnika jednak pali, tylko pracuje nierówno i świeci lampka CE?



nemi - 06 kwi 2006 17:33
Wydaje mi się, że tak właśnie psuje się aparat zapłonowy. Jak mi się zepsuł, to w ASO ustawiono mi przerwe na świecach na najmniejszą z możliwych i wtedy odpalił dopiero, więc może spróbuj tego... Ja bym się szykował na aparat...



buster - 06 kwi 2006 18:32
aparat zmieniłem i mam teraz 2 dobre jeden w pudełku drugio w probasie.

zmieniłem przed chwilą uszczelkę pod kolektorem ssacym, i dalej to samo.

płynu jest full

jest tak jakby się zacinał nie ma teraz niskich obrotów, i chodzi tylko z odpiętym czujnikiem,

podejrzewam ze to moze być jednak komp, ale czy od 626 będzie pasował???

świece są okopcone na czarno, daje paliwkiem,
wtryski działają tzn prąd dochodzi sprawdzałem diodą, pompa podaje paliwko ,,

wykręciliśmy też wszystkie swiece i poustawialiśmy na kolektorze wydechowym, bujaja równiutko.

przekręciłem też świece od 2,5 i jest to samo.

a i jeszcze jest taki patent, jak ustawiłem zapłon w trybie serwisowym 2 dni temu z kolegą, to dzis musiałem ostro cofnąć aparat zeby odpalił. na trybie serwisowym mam pewnie ze 20stopni wyprzedzony.



Waluś - 06 kwi 2006 18:41

626 będzie pasowa
od 626 może pod warunkiem że znajdziesz taka o amerykańskim pochodzemiu (tak mi się wydaje) bo zwykłe F2 nie maj takiego wyposażenia jak Probe chociaż upierał się nie będe (np. kontrolka CE, a o klimie nie wspomne )



buster - 06 kwi 2006 19:13
chyba będę musział dorwać coś na przeszczep.

jeszcze się zastanawiam czy jest różnica w kompie z turbiną i bez.



Waluś - 06 kwi 2006 19:58
z turbiną napewno jest inny bo przecież mamy inną mape paliwa



buster - 13 kwi 2006 17:21
OK Panowie,
Wykręciłem pompę paliwa.
Trochę syfu było może tak jak rick mówi jakiś pedał mi wsypał, bo nie mam przecież zamka w korku.

Wyciągnąłem pompę, nie miałem w domu sprawnego akumulatora, ale podłączyłem do prostownika 12V. Gicior, pompa hula jak nigdy, cisnienie jest itd. Nawet jak palcem przytknę to się nie da zatamować. Szacuje z doświadczenia hydrauylika , ze ok 4-5bar jest na bank.

Ale nie ma cisnienia na filtrze paliwa. Szacuje ze na 99,9% to są zapchane przewody paliwowe. Jutro spróbuje znaleźć nowe stalowe przewody, mam namiar na pare sklepów do samochodów ciężarowych. Nie będę siębawił w płukanie. Po prostu jak już furak stoi to wymienie mu te przewody na nowe.

A najśmieszniejsze jest to że ta stara pompka wcale też nie była zepsuta.
oby dwie chodzą tak samo.

kupię nowy filtr , przewody i mam nadziejęże auto będzie hulać, jak nowe.

Dziękuję wszystkim diagnostom we wrocku za solidną diagnozę!!!
Mam teraz zapasowy moduł zapłonowy i pompe, oczywiście od przybytku głowa nie boli tylko trochękieszeń lekka



adam626 - 14 kwi 2006 9:45
mam wrażenie że problemem jest nadmiar paliwa
okopcone swiece
zapach paliwa
praca powyżej 2000

taki objaw daje właśnie nadmiar paliwa
niestety nie wiem jak to jest z wtryskami
w gaźniku bym poszukał czy nie utonął pływak w komorze
tutaj sterowanie może lambda



buster - 22 kwi 2006 5:43
OKI DOKI wymieniłem przewody, cisnienie jest super. już chodzi na wysokich obrotach, ale gasnie na niskich,

Podejrzewamy z Rickiem ze to gdzieś lewe powietrze albo podcisnienie,

Po złożeniu odpalił od ręki tylko zaraz zgasł.
Po prostu na niskich obrotach jakby się zalewał.
Pewnie brakuje mu podcisnienia do ustawienie kątu zapłonu, bo jak Rick się zassał na aparacie to chodzi ok ale od razu wysokie obroty.

Sciągamy dziś jeszcze górną część dolotu zeby posprawdzać węże od podciśnienia, Brak dojścia ;(

A odpiąłem przepływkę i załączyłem pompę na zworkę,.
Kurde chodzi idealne tylko tak punktowo dodaje sobie gazu. ale chodzi idealnie równo. coś takiego, spróbuje zasymulowaćL:
Brum Brum Brum Brum Brum i tak cały czas równiutko więc można w ten czas szukać innych przyczyn.

Ładowanie jest ok 14,2- 14,6
masy przeciściłem są ok
Rick sprawdzał ładowanie na 3 różne sposoby, z masą do aku, z masą do amora, i z masą do silnika i kolektora, więc masowanie musi być ok.

nie mam pojęcia co to jest. moim zdaniem na 100% odpada uczkodzenie mechaniczne silnika, jest po prostu albo durawy wąż podciśnienia jak u Ricka, albo wydmuchana uszczelka na łączeniu kolektora, albo gdzieś dzura albo błąd w przesyle danych



buster - 23 kwi 2006 9:26
Uff zabrałem wkońcu złoma z Rickowego garażu, dzięki Ricku za cierpliwość.

Wróciliśmy do punktu wyjściowego.
Probek chodzi ale dalej ma dziury i nie odpala jak sie zagrzeje.
Czynności wykonane przez ten ostatni tydzień:

zmieniona uszczelka na kolektorze ssącym
zmieniona uszczeka na łączeniu kolektora górnej i dolnej częśći.
wyczyszczona przepustnica,
zmieniony filtr paliwa,
zmieniony filtr powietrza,
wyczyszczona pompa paliwa
wyczysczony zbiornik
zmienione przewody paliwa stalowe na nowe
i zwiększona średnica o 1 mm
zmienione węże gumowe
obróciłem pasek rozrządu miałem obrócony o 180st, (ale jeździłem tak od kupna i było zawsze ok.
ustawiony zapłon,
naładowany akumulator bo się rozładował przez te wszystkie próby
wyczyszczone masy na silniku i przy akumulatorze
zmieniony moduł aparatu zapłonowego na nowy choc stary tez był dobry
wyczyszczony aparat zapłonowy
wyczyszczone swiece

jutro będę czyścił wszystkie styki na ECA i CPU

na pewno potrzebuje VRISA czyliu solenoid od ciśnienia paliwa taki jak do EGRa bo jest urwana rurka i ssie powietrze.

Przypuszczamy ze to ma bardzo duże znaczenie gdyz na 100% nie otwiera regulatora ciśnienia, ibyć może przez to zalewa auto.

Przewody za regulatorem są suche.

Następna sprawa wyczaiłem że coś nie tak jest z czujnikiem na przepustnicy.

tam gdzie mocowana jest linka jest taki kontaktron i jest tak jakby był cały czas nie właczony kiedy nie naciska się gazu, bo mogę go płaskim śrubokrętem docisnąć i wtedy auto robi tak jakby przepływki nie było.

A więc reasumując możliwe przyczyny to:
1) zaśniedziałe styki na CPU i ECA
2) solenoid od regulacji ciśnienia
3) czyjnik zamkniętej przepustnicy
4) TPS czujnik położenia przepustnicy żle wyskalowany bo przy obracaniu zmienia się opór, ale tego nigdy nie obracałem. nawet nie da się go odkręcić.
będe walczył dalej.

Przepływomierz wydaje siępracować normalnie , z resztą próbowałem go przetestować na aucie Roberta



es - 25 kwi 2006 20:52

jutro będę czyścił wszystkie styki na ECA i CPU

na pewno potrzebuje VRISA czyliu solenoid od ciśnienia paliwa taki jak do EGRa bo jest urwana rurka i ssie powietrze.

Przypuszczamy ze to ma bardzo duże znaczenie gdyz na 100% nie otwiera regulatora ciśnienia, ibyć może przez to zalewa auto.

Przewody za regulatorem są suche.

Następna sprawa wyczaiłem że coś nie tak jest z czujnikiem na przepustnicy.

tam gdzie mocowana jest linka jest taki kontaktron i jest tak jakby był cały czas nie właczony kiedy nie naciska się gazu, bo mogę go płaskim śrubokrętem docisnąć i wtedy auto robi tak jakby przepływki nie było.

A więc reasumując możliwe przyczyny to:
1) zaśniedziałe styki na CPU i ECA
2) solenoid od regulacji ciśnienia
3) czyjnik zamkniętej przepustnicy
4) TPS czujnik położenia przepustnicy żle wyskalowany bo przy obracaniu zmienia się opór, ale tego nigdy nie obracałem. nawet nie da się go odkręcić.
będe walczył dalej.

Przepływomierz wydaje siępracować normalnie , z resztą próbowałem go przetestować na aucie Roberta


Jest calkiem spore prawdopodobienstwo, ze powodem Twoich utrapien jest wlasnie ta urwana rurka. Regulator cisnienia przez te rurke laczy sie z zaworem elektromagnertycznym umieszczonym na firewallu (zielony). Ten zawor sterowany jest przez ECU w zaleznosci od temperatury wody i powietrza. Tak wynika ze schematu blokowego.

Nie ruszaj czujnika polozenia przepustnicy. Procedura regulacji jest mocno upierdliwa. Oczywiscie moge Ci podrzucic trzy gesto zapisane strony tej procedury Chyba, ze wolisz zatkac jednak dziure w regulatorze i sprawdzic efekty. Moze trzeba po prostu wkleic kruciec i nasunac rurke?

Mam juz dosc dzisiejszego dnia i moge cos plesc. Ten kontraktron to czujnik biegu jalowego. Przy puszczonym pedale powinien miec ponizej 0,5V. Przy nacisnietym powyzej 7,7V. Nie wiem czy nie plote. Mi bardziej podpasowaloby opisanie w omach - zwarcie, rozwarcie. Ale tak stoi w ksiazce.



buster - 27 kwi 2006 14:03
Dzis odstraszony ceną podłaczenia do komputera i diagnostyki koszt od 220zł
zafundowałem sobie porządny voltomierz.

Zgodnie z przypuszczeniami, jakie się nam nasunęły po wizycie u Ricka, zmierzyłem parę rzeczy.

Zgodnie ze wskazaniami serwisówki zmierzyłem napięcie pomiędzy kabelkiem czarnym i czerwonym przy załączonym zapłonie.

W serwisówce jest dla zamkniętej przepustnicy na kabelkach:
Red (V) 4,90-4,99 i dla tej wartości White powinien być 0,40-0,58
a u mnie jest
Red (V) 4,95 i dla tej wartości White 0,46

na otwartej przepustnicy
powinno być
Red (V) 4,90-4,99 i dla tej wartości White powinien być 3,90-4,60
a u mnie jest
Red (V) 4,95 i dla tej wartości White 4,34

Czyli mieści sie w przedziale. dobrze myśle???

do tego zmierzyłem napięcie jakie daje sonda lambda
w zależności od obrotów wchodzi łagodnie jakoś od 0,1 do 1,1 V

Sprawdziłem czujnik na przepustnicy, ten co jest przymocowany przy lince.
Kiedy przepustnica jest zamknięta, czujnik jest otwarty.
Kiedy przepustnica jest otwarta czujnik jest zwarty.

A zmierzyłem jeszcze opór na czujniku temperatury do kompa.
Przy rosnącej temperaturze, zaraz przed załaczeniem wentylatora, było jakoś 225ohm.

A i najsmieszniejsze, że dzis odpalił bez problemu. Jednak musiałem trochę go podpiłować, bo na ssaniu przygasał. Dusi się nadal ale tylko przy raptownym dodaniu gazu.



buster - 27 kwi 2006 14:07
no tak ale jak sprawdziłem w serwisówce to jest motyw z tym solenoidem, ze załacza sie dopiero po ok 120s pracy silnika po odpaleniu.
I tak jest faktycznie, ze ssa lewe powietrze dopiero po jakiejs minucie.

Więc skąd kurcze pieczone nie ma ssania???? i przy dodaniu gazu siędławi???

Czy ma ktoś z Was jeszcze wartości do czujnika temp[eratuty przy termostacie i przepływce???
Będę wdzięczny.

Jest może ktoś z Waszego forum kumaty w tych sprawach z Wrocka, chętnie bym się spotkał i wymienił uwagi, nie koniecznie "tylko" zwązane z moim problemem..



es - 27 kwi 2006 14:57

no tak ale jak sprawdziłem w serwisówce to jest motyw z tym solenoidem, ze załacza sie dopiero po ok 120s pracy silnika po odpaleniu.
I tak jest faktycznie, ze ssa lewe powietrze dopiero po jakiejs minucie.

Więc skąd kurcze pieczone nie ma ssania???? i przy dodaniu gazu siędławi???

Czy ma ktoś z Was jeszcze wartości do czujnika temp[eratuty przy termostacie i przepływce???
Będę wdzięczny.

Jest może ktoś z Waszego forum kumaty w tych sprawach z Wrocka, chętnie bym się spotkał i wymienił uwagi, nie koniecznie "tylko" zwązane z moim problemem..


Wg serwisowki ten solenoid zmniejsza cisnienie w regulatorze, gdy odpalasz ponownie cieply samochod. Cytuje, bo moze cos zle rozumiem: To prevent percolation of the fuel during idle after the engine is restarted, vacuum is cut to the pressure regulator, increasing the fuel pressure. Specified time: approx. 120 sec. Operation condition: Coolant temperature - above 70oC; intake air temperature - above 20oC

Temperatury wody na termostacie: 20o - 2,2-2,7kom; 40o - 1,0-1,3kom; 60o - 500-650om; 80o - 290-350om. Wykrec, wsadz do garnka i gotuj z termometrem i omomierzem.

Przyplywomierz:
Wtyczka ma na gorze dwa zabki, na dole trzy - przy takim ustawieniu od lewej masz Fc, E1, E2, Vb, Vc, Vs, THAa.

Pomiary
E2-Vs - zamkniety 20-400 om; otwarty 20-1000 om
E2-Vc - 100-400 om
E2-Vb - 200-400 om
E2-THAa - 20o - 2,21-2,69 kom, 60o - 493-667 om
E1-Fc - zamkniety rozwarcie, otwarty zwarcie

Zawor biegu jalowego - to doczepione do przepustnicy:
rozgrzewasz silnik, rozpinasz dwupinowa wtyczke i masz (lub nie) 6,3-9,9 om.

Na razie raczej nie rozbieraj przepustnicy, bo musialbys kupic nowe uszczelki papierowe.

Zatkaj dziure w regulatorze. Nie naciskalbym na to, gdyby nie to, ze sie sam przyznales, ze masz tam "wyciek" powietrza.

Niestety jestem z Warszawy, a to nie jest tak ladne miasto jak Wroclaw. We Wroclawiu mam tylko brata, ale to doktor habilitowany historii. Z calym szacunkiem dla niego, on Ci nie pomoze.

Zabiore serwisowke do domu. Bede Ci w razie czego skanowal/fotografowal fragmenty instrukcji i wysylal pdf-y. Nie ma rzeczy nierozwiazywalnych. Na razie nie wybieram sie do Wroclawia



buster - 27 kwi 2006 16:46
Mistrzu serdeczne dzięki za te wszystkie dane.

Własnie zaślepiłem zawór EGR. i dzięki temu zamieniłem solenoidy więc usunąłem niejako przeciek na podciśnieniu.

Odziwo probek odpala ale i tak ma dziury w mocy.

Sprawdzę zaraz ten zawór biegu jałowego.
oraz przepływkę.

Muszę kurcze załatwić termometr do 100st.

Ps. Też mam serwisówke na CD lecz nie wszystko jakoś potrafię znaleźć.
Jest trochę żle napisana bo ma wszystkie modele forda z USA z roku92.
Przez to jest trochę mętlik w wyszukiwaniu określonej usterki konkretnie w tym silniku.

Jak chcesz to Ci wyślę to CD w ramach podziękowania za info.

To o regulacji paliwa w mojej CD jest identycznie napisane.

Najgorsze jest to że auto normalnie sobie chodzi oczywiście jak juz odpali.
Dzisiaj co prawda nie miałem ani razu problemu z odpaleniem, możę ma to coś wspólnego z pełnią , ale za to wczoraj - zapomnij.

chodzi idealnie i się wkręca na obroty pod warunkiem ze powoli dodajesz gazu, jak zrobisz mu zryw to bleee.



es - 27 kwi 2006 17:54
Jak masz serwisowke na CD to masz lekkie zadanie Ja mam ksiege o pokaznej wadze. Po polgodzinnym szukaniu info dla Ciebie poczulem sie zmeczony, jak po machaniu lopata.

Czy to, co masz to jest opracowanie czy serwisowka? Ja mam prawdziwy serwisowy manual. To nie jest niestety podrecznik napraw. W wielu wypadkach zaleca uzywanie narzedzi serwisowych. Jestem tylko nieco oswieconym amatorem i to dzielo czasem mnie przerasta. Na szczescie jest ulozony absolutnie genialnie. A mam porownanie, bo teraz ujezdzam jeszcze pontiaca trans sporta. I mam dostep do manuala. Prawie pol godziny zajelo mi znalezienie powodu awarii wiatraka chlodnicy.

Zadam Ci proste pytanie. Czy sprawdzajac lewe powietrze zdjales waz dolotowy? To lubi pekac w niejawny sposob. Niewielkie pekniecie jest trudno wykrywalne, a moze powodowac wariactwo. Nie ukrywam, ze moja mazde kupielem za grosze wlasnie z peknietym dolotem. Wyglada na to, ze poprzedni wlasciel sprzedal ten samochod uwazajac, ze nie wiedziec co sie zapsulo. A objaw byl taki: samochod odpalal, choc nie zawsze chetnie, jezdzil przy delikatnym naciskaniu gazu, jednak depniecie powodowalo utrate mocy. Obrot silnika na poduszkach uchylal szparke Podkreslam: naprawde dokladnie powyginaj te rure pod swiatlo.



buster - 27 kwi 2006 21:17
mam coś takiego:
Ford Technical Service Information
Electronic Publications
Click on the EVTM icon on the above tool bar to view EVTM Information (Electrical and Vacuum Troubleshooting Manual).
Click on the Service Manual icon on the above tool bar to view Service Manual Information.
Click on the PCED icon on the above tool bar to view PC/ED's (Powertrain Control/Emissions Diagnosis Manuals).
Click on the icon the above tool bar to select TSB's.

Dzisiaj trochę pojeździłem. Jest dokładnie tak jak pisałeś w ostatnim poście. Sprawdzę jeszcze raz te dziury.

Jednak jest jeszcze jeden motyw. po dłuższej równomiernej jeździe przu ok 2000obr, wyskakuje checkengine i kod sondylamda stay at 0,55V auto od razu staje.
Po zatrzymaniu na biegu jałowym po ok 30s. check się wyłacza i można dalej jechać.

Sprawdziłem ten 2żyłowy kabelek od zaworu regulacji biegu jałowego,
u mnie na nowym wskaźniku było 10,5ohm czyli więcej niż być powinno.

przy odłaczaniu nie zauważyłemżadnej różnicy w pracy silnika.
Napięcie przy obrotach ok 800/min jest na zasilaniu 6V i rośnie do ok 7,8 przy zwiększonych obrotach.

Silnik był gorący więc nie sprawdziłem oporu na zimnym silniku czujników temperatury.

zastanawia mnie ta sonda, czy jej bład jest efektem złego działania czy to ona jest walnięta.
Czy ta sonda pracuje od początku??? podobno musi się rozgrzać do ok 800st..

sprawdzę jeszcze jutro z rana opór na czujnikach temperatury, w razie czego wymienie je i zobaczymy.



buster - 28 kwi 2006 8:39
Chciałem go odpalić ale zaniemógł.
Niestety na zimno nie moge odkręcić sondy.

Mam przy okazji pytanie, czy to normalne, że odpal tylko w nieparzyste dni??? Twisted Evil Laughing Laughing Laughing Laughing

Znalazłem pękniętą gumę hehe Wink Laughing Laughing tą przy przepływce oczywiście. Obkleiłem wszystko taśmą do wentylacji ale i tak nie pomogło. Crying or Very sad

Zmierzyłem też te czujniki. Wydają się być ok, bo przy ok 16st na dworze opór był minimalnie większy niż podany przez ES.

Jestem załamany.



es - 28 kwi 2006 8:44

Sprawdziłem ten 2żyłowy kabelek od zaworu regulacji biegu jałowego,
u mnie na nowym wskaźniku było 10,5ohm czyli więcej niż być powinno.

przy odłaczaniu nie zauważyłemżadnej różnicy w pracy silnika.
Napięcie przy obrotach ok 800/min jest na zasilaniu 6V i rośnie do ok 7,8 przy zwiększonych obrotach.

Silnik był gorący więc nie sprawdziłem oporu na zimnym silniku czujników temperatury.

zastanawia mnie ta sonda, czy jej bład jest efektem złego działania czy to ona jest walnięta.
Czy ta sonda pracuje od początku??? podobno musi się rozgrzać do ok 800st..

sprawdzę jeszcze jutro z rana opór na czujnikach temperatury, w razie czego wymienie je i zobaczymy.


Sprawdze jak u mnie dziala ten czujnik przy przepustnicy. Ale dopiero w weekend (dluuuuuuuuugi ). Jezeli sonda podaje napiecia spoza zakresu, to musi sie wyswietlic check engine. Nie wiem, jak to jest z rozgrzewaniem jej. Zakladam jednak, ze jesli musi miec odpowiednia temperature, to ECU tez o tym wie, wiec nalezaloby sie przyjrzec pomiarowi temperatury silnika. Tu cos wymyslam. Moze ktos bardziej obeznany sie wypowie. Sonda lambda to sonda lambda. We wszystkich autach dziala tak samo. W pontiacu gaziarz zle zaemulowal sonde (a mam w nim antyczna amerykanska instalke, ktora nie wykorzystuje sondy) i wywala mi check. Samochod jednak jedzie calkiem swobodnie. Jednak to jest toporna amerykanska technika wtrysku jednopunktowego i to bez przeplywki, a my mamy wyszukana japonska technologiee . Z tego co wiem, sonda to element wzajemnie wymienny. Znajdz kogos, kto ma w aucie sonde jednoprzewodowa i podmien. Oczywiscie najlepiej gdyby to byl probe lub mazda, bo wtyczkologia bedzie pasowac. Widzialem na Waszym forum, ze masz bratnie dusze we Wroclawiu i okolicach. Niestety wszystkie te parametry, o ktorych piszesz zarzadzane sa przez ECU. Nie potrafie powiedziec, czy z europejskiej mazdy bedzie pasowac. Walus twierdzi, ze moze nie pasowac, chocby dlatego, ze europejskie nie maja check engine. Ale to moze byc tylko nie zamontowana kontrolka i puste zlacze. Sprobuje (tez jutro) odczytac symbol ECU u mnie. Tez mam slabnik bez turbiny, wiec w zasadzie powinno byc to samo. A wiec do jutra. pzdr



buster - 28 kwi 2006 17:46
zrobiłem Dzis u kolegi diagnosty Doktora z forum alalize spalin
podobno git więc raczej sonda odpada,

Zauważyłem ze po odpięciu czujnika temperatury w silniku ma kopa jak kiedyś.
Może jednak jest on walnięty.
Będę sprawdzał jutro wiązki kabli może pośniedziały.
a analiza jest tutaj.
pirwszy pomiar bieg jałowy drugi 2600obr/min
w zeszłym roku wyrzuciłem katalizator.




es - 28 kwi 2006 18:53
No to inwestuj w termometr i sprawdz czujnik w wysokiej temperaturze. Dolot obmacales?



buster - 29 kwi 2006 17:33
No to załamka, kupiłem nawet nowy czujnik i lipa.

Odpiąłem alternator, bo miałem przeczucie, że moze jakieś przebicie jest i lipa totalna dalej to samo.

Denerwuje mnie już to i to bardzo.

Wyciągnąłem CPU ten z bezpiecznikami i wszystko niby ok. ide zabierać się do ECA.

Rozebrałem też z kumplem przepływkę i próbowaliśmy go przestawić. Wkońcu zostawiliśmy tak jak normalnbie było.

Jest tylko jeden patent i nie rozumiem dlaczego tak jest. Podobno to tryb awaryjny, bo się zaraz check zapala. Jak odepnę ten czujnik temeratury do kompa to rakieta, jedzie jak nówka.

Jak go zapnę toznów lipa. Przy odpalaniu na zimnym nie ma różnicy. Też nie pali lub odpali i zaraz gaśnie.
czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł????



genewa - 29 kwi 2006 18:55
Witam,

wczesniej ktoś wspominał, że zalewa Ci silnik. Jedną z przyczyn gaśnięcia silnika gdy się nagrzeje może być podawanie przez czujnik temp. (cieczy chłodządzej), że jest niska temp. Jak silnik zgaśnie spróbuj w wyjętą wtyczkę wpiąć rezystor o rezystancji około 1 kiloom. Jeżeli jest to czujnik typu NTC to powinno to dla ECU oznaczać nagrzanie silnika i dawka paliwa powinna być zmniejszona.
Tego typu bajer pomagał mi kilka razy w uruchomieniu silnika Vectry.

Pozdrawiam
Marek



buster - 30 kwi 2006 9:48
Wczoraj rozebrałem CPU. Nic nie spalone wszystko niby ok.
Dziś rozłożyłem ECA.

Przeczytałem w serwisówce EEC Pinpoint Test Engine Coolant Temperature ETC All Engines

ECT4 CHECK ECT SENSOR RESISTANCE

l Install breakout box (ECA connected).

l Engine at normal operating temperature.

l Measure resistance between Test Pins ECT and SIGRTN for 1.6L, 1.8L, 2.2L.

l Measure resistance between Test Pin ECT and a ground pin for 1.3L.

l Is the resistance between 500-1000 ohms?

Yes
REPLACE ECA.

No
REPLACE ECT sensor.

Jeśli dobrze zrozumiałem to opór na wtyczce powinien mieć 500-1000Ohm.
i tu kropka bo u mnie jest 3,3kohm Crying or Very sad

kupiłem oporniki będe je podpinał jak złoże ECA



buster - 30 kwi 2006 12:57
Sorki dałem dupska, opór jest poza przedziałem więc ECA jest w porząsiu.



buster - 14 cze 2006 5:29
Hello ponownie zajęło mi to 2 prawie 2 miesiące ale auto działa.
Uśmiejecie się ale naprawa pochłonęła mi tylko 30zł.
wszystko z silnikiem jest ok, kom to samo. .
napiszę za parę dni co było,
gdyż ogłosiłem niby konkurs u nas na forum, związany z tą usterką i nie chce zeby się ktoś dowiedział przed ogłoszeniem wyników.

jeśli ktoś miałby podobny problem w tym czasie służę pomocą przez gg lub inny kontakt.

obiecuję że za parę dni wytłumacze tu co było przyczyną.

Dziękuję wszystkim za pomoc.



es - 14 cze 2006 11:17

obiecuję że za parę dni wytłumacze tu co było przyczyną.

Trzymam za slowo. Jeszcze mnie krzyz boli od dzwigania serwisowki Oraz uszy od jazgotu mojej przyszlej, ze lepiej bym sie do roboty wzial zamiast w necie siedziec

A i ciekawosc zzera.



buster - 17 cze 2006 13:16
no to macie , nie miałem puszki kompensacyjnej dolotu.
Więc strumień powietrza nie był wygładzony, przez co przepływomierz otwieral się w złej chwili. Skutkiem tego było złe obliczanie dawki paliwa przec ECA. Założenie puszki zlikwidowało nagłe duszenie się.
Jednak nie do końca.

Jak sie okazało dziś byłem u speca od tłumików aby zlikwidować dzwonienie, które tak dręczyło Escorta. Co się okazało. Założyli mi tłumik środkowy, niby z katalogu ale....
kurcze za małe rury. Ok 1cm mniejsza średnica. i dzwoni dokładnie w miejscu przejsćia . podejrzewam, że zmiana tłumika na właściwy odetka wydech, no i pozwoli opróżniać spaliny co poskutkuje wzrostem mocy jak dawniej a także zlikwiduje metaliczny odgłos.

Byłem reklamować tłumik u gości, którzy go montowali, niestety z braku ludzi zrobią to dopiero we wtorek.

Powoli zakładam wszystkie swoje stare rzeczy które "niby powinny być zepsute" i co się okazuje, że ta puszka była własnie powodem duszenia. Wszystkie pozostałe akcesoria są ok.

Dopóki miałem założoną instalkę z LPG problemu nie było, bo mikser i antybum robiły za dyszę dając ten sam efekt, wyrównania strumienia powietrza.

Ta pucha to nic innego jak vrisy w 2,5.
Z tym ze w V6 są rozbudowane na dwie objętości a puszka jest jedna.

przez niby diagnostów kupiłem części za 300zł a wystarcazyło kupić uzywana puszkę za 30. Ach ci diagności



Waluś - 17 cze 2006 15:06
hehe prozaiczna przyczyna
Ale z drugiej strony ja jeździłem bez tej puchy i nie miałem takich objwów. Zreztą teraz mam stożek i też jej nie ma,ale może F2T inaczej działa



buster - 18 cze 2006 18:56
bo ta pucha jest dodawana tylko do f2 bez turbo. przy turbinie nie jest ona potrzebna.



Waluś - 18 cze 2006 19:31

bo ta pucha jest dodawana tylko do f2 bez turbo
a to by wiele wyjaniało



es - 19 cze 2006 7:41
A ja myslalem, ze to cos to na srobki, ktore wylatuja z silnika