Goldwin i Phenix....
autor: Krzysiek - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 8:33 am
Nie wiecie przypadkiem gdzie można kupić kurtki i spodnie narciarskie tych firm? Wiem, że Phenixem handluje trochę Max, ale czy tylko? Dystrybutora, ani sprzedawcy Goldwina nie mogę za cholerę znaleźć. Może macie jakieś prywatne kanały przez które można kupić te ciuchy w dobrej cenie nie koniecznie w Polsce? Będę wdzięczny za każdy namiar.
autor: muzin - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 10:05 am
A co to jest ten GOLDWIN??? możesz coś napisać więcej???
Marcin
autor: Krzysiek - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 10:57 am
A co to jest ten GOLDWIN??? możesz coś napisać więcej??? http://www.goldwin-europe.com/
autor: mada2000 - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 12:23 pm
Nooo !!! Prawdziwie japońska nazwa dla japońskiej firmy
Kolejna czkawka spowodowana jest poprzez bardzo szybkie wygaśnięcie uprawnień do strony. Odświeżenie powoduje własnie czkawkę :
Sorki i prosze admina o usunięcie czkawek
autor: skaski - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 2:11 pm
To firma japonska, lub robiaca ciuchy dla japńców. Mnóstwo cekinów i jarzeniówek. W Europie w ogóle nie chodliwe. Widziałem kiedyś w sklepie po koszmarnej cenie. Myśle,ze bez poroblemu mozna nabyc w Japonii. W Europie bym się w czymś takim na stoku nie pokazał.
autor: Lechu - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 2:17 pm
W Europie bym się w czymś takim na stoku nie pokazał.czyżbyś Stefan sugerował że ciągnie wiooochą
autor: Krzysiek - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 3:11 pm
skaski napisał:
W Europie bym się w czymś takim na stoku nie pokazał.
czyżbyś Stefan sugerował że ciągnie wiooochą Exclamation Twisted Evil
_________________No to podpowiedzcie mi jakie ciuchy kupić, żeby miały naprawdę dobre parametry jeśli chodzi o "oddychalność", bo pocę się okrutnie (zwłaszcza po piwie ), a przyznam się, że na nartach nieco nadużywam tego złocistego napoju. Tylko nie mówcie mi o Spyderze, bo jak w listopadzie byłem w Soelden, to średnio 80% populacji narciarskiej jeździła w ciuchach tej firmy i normalnie wstyd już w tym wyjść na stok. I nie traktujcie mnie jak modnisia, bo nim nie jestem . Słyszałem, że porządne ciuchy produkują: Phenix, Goldwin i Spyder, stąd moje pytanie do Was. No to jak, zrobicie dobry uczynk na koniec roku i pomożecie?!?!?
W tle......POMOŻEMY!!!! (aplauz)... PARTIA!!! GIEREK!!! PARTIA!!! GIEREK!!!
autor: Darek - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 4:26 pm
Andrzej K, może Ci powie o Descente, bardzo dobra firma produkująca ciuchy na narty.
http://www.descente.net/
autor: Andrzej K - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 4:30 pm
ja sobie chwalę
jest też po polsku
http://www.sat.poznan.pl/descente/index.htm
autor: skaski - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 11:41 pm
czyżbyś Stefan sugerował że ciągnie wiooochą Może co kraj - to obyczaj. Te dwie marki absolutnie kojarzą mi sie z Japończykami. Oni lubia, zeby było błyszcząco, very technicznie i na plecach duzy napis Norge, Sweden czy France.
NP. Włosi nosza duzo Colmara.
Francuzi, Anglicy, Amerykanie ( w zalezności od wieku) Quicksilver, Billabong, Sun Valley, Eider, Lafuma, Millet. Pająki tez migają na trasach, ale ich cena jest kompletnie abstrakcyjna, wiec trudno mówić o popularności.
A, zapomniałbym o ex. noworuskich - oczywiście à la japońce. Ex - poniewaz ostatnio wydaje mi się, że znormalnieli i naprawdę niczym nie odrózniają się od kolesi z Zachodu czy Statesów.
Nota bene od jutra mamy dwa rosyjskie tygodnie w Cham. Ciekawe ilu ich przyjedzie. W zeszłym roku była całkiem pokaźna grupa. Szkoda, ze nie mozna tego powiedzieć o Polakach
autor: skaski - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 11:45 pm
à la japońceMiało być a la Japońce. A zaakcentowałem zgodnie z pisownia oryginalną, ale nie przeszło. Bojkot francuskich czcionek, czy jak ?
autor: zbyszek - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 2:34 am
Przyjedziemy do Cham jak olej rzepakowy wyprze ropę i gaz
pozdrawiam,
autor: qbas - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 10:01 am
Zbyszek, kiedyś w Top Gear'ze pokazywali jak zrobić paliwo z przepalonego oleju do frytek i łyżeczki płynnej podpałki do grilla. I nawet jeździli, na tym.
autor: Kuba - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 12:36 pm
Jeździli też na gazie z gnojówy. I całkiem im to szło
A jeśli chodzi o Descente, to bardzo popieram. Znajomita firma, świetnie zaprojektowane rzeczy. A przy okazji to też Japńszczyzna.
O sobie mogę również powiedzieć, że pocę się jak, nie przymierzając, świnia wyścigowa a mój ostatni nabytek radzi sobie z tym całkiem dobrze - kurtka HiMountain:
http://www.sfpl.pl/shop/view/Product/id/1094?productReferer=Default&context=10 Tylko ze nie jest pomarańczowa, tylko niebieska. Czas pokaże jak jest u nich z wytrzymałością. Na razie mogę powiedzieć, że jest bardzo zmyślnie uszyta, bardzo zgrabna, nafaszerowana wszystkimi mniej lub bardziej potrzebnymi gadżetami w jakie wyposażane są kurtki z wyższej półki. A cena, trzeba przyznać, bardzo OK.
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 4:47 pm
Krzysiek ! Mozna zrobic dluga liste firm ktore robia naprawde dobre ubrania narciarskie. Ja z zamilowaniem uzywam wyroby PEAK Performance oraz Columbia. Ostatnio nabylem H2O Bubble Ski Jacket i tez mi sie swietnie nosi. Moje corki jezdza na snowbord - jedna ma Helly Hansen a druga Marmot kazda uwaza ze jej ubranie najlepsze. Moja KM ma pare kompletow firmy Cross i tez uwaza ze sa bezkonkurencji. Nie ma tu madrych Ja staram sie wybierac firmy ktore biora placone za kwalitet, matrial, wykonczenie i funkcjonalnosc a nie mase zbednych gadzetow,ktorych obecnoscia motywuja wysoka cene. Pozdrowienia Tomasz
autor: skaski - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 5:57 pm
uzywam wyroby PEAK Performance oraz ColumbiaW swojej wylicznace zapomnialem o tych dwóch firmach, no i Helly Hansen oczywiscie. Dodałbym jeszcze Mammuth i The North Face.
W zeszlym roku nabyliśmy na przecenie kurtkę Reush. Nigdy nie myślałem, że obok rekawic robia tez inna odzeż. Niezła.
autor: Lechu - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 7:42 pm
W poceniu mam chyba najlepsze wyniku a po piwie szczególnie, po piwie którym oczywiście nie gardzę że aż czasami mi głupio
Od poprzedniego sezonu używam cienkiej dość kurtki od Rossignola z membramą 20000/20000 i powiem szczerze nie narzekam, naprawdę dobra jest, lekka, miękka tkanina i jak na razie mocna bo mimo paru padaczek jakoś jej nie podarłem.
Co do ciepłości to przy -12C na marcowym 2005 wzfie jeździłem w niej i portkach o których niżej mając tylko polarkowy golfik ca 100 g/m2 pod spodem i żadnych nawet cienkich kaleson.
Portek używam też przypadkowo od Rossigniola, portki z membramą XCR GoreTex, bez ocieplenia ale nieprzewiewne i nieprzemakalne oczywiście a mocno oddychające i dzieki temu zero pocenia, mokrej dupy od siadania na zalane wodą krzesła etc.
Krzychu, moja prosta rada silnie upoconego człeka:
-kurtka i portki mają być generalnie cienkie ale dobre technicznie z membramą Gore Tex a firma prawie obojętna tylko z tych godnych zaufania żeby było że jak napiszą że mają taką a taką membramę to znaczy że mają i można im wierzyć.
Przykładem mało śmiesznym był Kropek co kupił jakiegoś Spydera z pod Łodzi za psie pieniądze a potem sie okazało że mimo zestawu przywieszek, napisów i zapewnień o rewelacynych parametrach kurtka dawała efekt szczelnego ortalionu i po użyciu śmierdziało z niej jak z gumofilca po 3 budowlanych sezonach.
autor: zbyszek - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 7:59 pm
No - spyder spod Łodzi to jest ostatnio bardzo popularna firma
Ciekawe, że w czasach masowych łapanek ulicznych na podróby Addidasa, Pumy, czy Microsofta ten polski gigant garażowy ma się całkiem dobrze
Wejdźcie na allegro i wpiszcie w wyszukiwarce "spyder" .
Zwłaszcza interesujące są modele "jak spyder"
pozdrawiam,
autor: Lechu - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 8:26 pm
No i zapomniałem dodać że kupić trzeba u pewnego i autoryzowanego sprzedawcy odżałowywując te parę groszy.
Oszczędności nieprzemyślane często kończą sie kupnem dużego zestawu całkiem dobrze wydrukowanych metek i przywieszek z dodawaną gratis garderobą
Poziom druku w Polsce i poza nią sięgnął naprawdę wyżyn technicznych
autor: skaski - Zamieszczono: ndz sty 01, 2006 10:11 pm
Przyjedziemy do Cham jak olej rzepakowy wyprze ropę i gaz A niby dlaczego tak późno
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale z takiego np. Wrocka czy okolic to tylko 1 300 km, w większości ( 900 km) bezpłatną niemiecką autostradą. Przy dobrych warunkach drogowych to małe piwko w porównaniu do problemów z jakimi się borykali uczestnicy ostatniego WZF.
A i z Małopolski i Śląska śmiga się już autostradą. 2-3 baki paliwa i po bólu.
autor: Maciek - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 9:12 am
2-3 baki paliwa i po bólu.I po kasie Bo w obie strony 6 baków
autor: Maciek - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 9:14 am
dobre technicznie z membramą Gore TexLechu, nie to żebym się czepiał, ale dlaczego piszesz "membramą"? Czy chodzi ci o jakieś wrota, czy cuś w tem rodzaju?
autor: Lechu - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 9:43 am
sam nie wiem, tak mi_sie jakoś napisało, znaczy kopytko
autor: mateo - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 9:54 am
Lechu, nie to żebym się czepiał,No to : PIF - PAF !!! Lechu, ustrzelon, farbę puściwszy, zaszył się w mateczniku
autor: zbyszek - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 10:39 am
Ode mnie do Cham jest ~1800 km.
Swego czasu robiliśmy 3 Doliny nawet 2 razy w sezonie, lecz teraz nie mam ju z na to siły.
2 międzylądowania w hotelu w Niemczech dają natomiast połowę ceny skipasa
Wiem, że na urlop wyjeżdża się aby tracić pieniądze, lecz znam kilka ciekawszych sposobów ich wydania niż ten ...
pozdrawiam,
autor: Mariusz - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 10:49 am
Wszystko do rozwiązania ... jeżeli się chce
Do Genewy samolotem ( tanimi liniami, a jak grupowo to jeszcze lepiej)
Potem Stefan nas odbiera i te 80 km jakimś busem i jesteśmy na miejscu .
Czas od wylotu pewnie jakieś 4h - droga niemęcząca i dużo taniej
autor: qbas - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 11:24 am
No i pić można już w samolocie
Znaczy się tego przepraszam konsumować
autor: Lechu - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 1:14 pm
No to : PIF - PAF !!! Lechu, ustrzelonE... tam zaraz ustrzelon dobrze że ktoś jeszcze oprócz mnie wykazuje czujność partyjno-ortograficzną, tylko się cieszyć ale to przeca tylko drobna literówka m/n
Co mam napisać że specjalnie dla podpuchy tak żem uczynił no nie, tak się mi napisało i już
A z drugiej strony normalny człowiek ma prawo nie być w najwyższej formie w dniu 01-01-2006 nawet jeszcze o godzinie 20:42
autor: Mariusz - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 1:40 pm
ale to przeca tylko drobna literówka m/n
autor: qbas - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 2:53 pm
A z drugiej strony normalny człowiek ma prawo nie być w najwyższej formie w dniu 01-01-2006 nawet jeszcze o godzinie 20:42To ładny wieczorek literacki miałeś na sylwestra widzę
autor: Lechu - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 4:36 pm
co tak Mariuszku gały wywalasz jakbym napisał co najmniej "oszcze" , obyś tylko takie błędy czynił ... teraz to Was dopilnuje
autor: Mariusz - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 4:57 pm
Błędy mogą się przytrafić każdemu - nie ma nieomylnych
Mnie tylko ta "literówka" jakoś zaskoczyła
autor: Maciek - Zamieszczono: pn sty 02, 2006 5:32 pm
Ja się z wymówką literówkową nie zgadzam A dlaczego? A dlatego, że powtórzyłeś ją 3 razy
Jesteś ustrzelon, jak 2x2=4
autor: skaski - Zamieszczono: wt sty 03, 2006 7:33 pm
Wszystko do rozwiązania ... jeżeli się chce
Do Genewy samolotem ( tanimi liniami, a jak grupowo to jeszcze lepiej)
Potem Stefan nas odbiera i te 80 km jakimś busem i jesteśmy na miejscu .
Czas od wylotu pewnie jakieś 4h - droga niemęcząca i dużo taniej Ze wszystkim zgadzam sie w 100 %
Jeden niestety bemol. Do Genewy nie lata żadna tania linia z Polski. Przynajmniej mnie nie jest o tym wiadomo. Ale dla ciekawości sprawdzę.
autor: skaski - Zamieszczono: wt sty 03, 2006 7:54 pm
Zrobiłem symulacje lotu bezposredniego z Wa-wy na sob. 18.03.06 i powrót w nastepna sobote. Wtszło to:
DĂŠpart : sam. 18 mars 06 Retour : sam. 25 mars 06
DĂŠpart : 14:00, F. Chopin, Varsovie DĂŠpart : 16:55, Geneva, Genève 283,64 EUR **
Prix par adulte (taxes et frais de rĂŠservation inclus)
ArrivĂŠe : 16:15 , Geneva, Genève ArrivĂŠe : 19:10 , F. Chopin, Varsovie 283,64 EUR**
Total TTC (frais de rĂŠservation inclus)
DurĂŠe : 02:15, Vol direct DurĂŠe : 02:15, Vol direct
Compagnie aĂŠrienne : LOT Polish Airlines Compagnie aĂŠrienne : LOT Polish Airlines
Czyli cenowo bezsens, bo w tym budżecie jest niemal dojazd samochodem w dwie strony. Ale oczywiscie nadal jestem otwarty na wszelkie propozycje.
autor: skaski - Zamieszczono: wt sty 03, 2006 8:39 pm
2 międzylądowania w hotelu w Niemczech dają natomiast połowę ceny skipasa A po co nocować w Niemczach?
Ja tez mam do Cham 1800 km. Nocujesz na polskiej granicy miedzy Bolesławcem i Zgorzelcem. Zajazdów nie brakuje. Potem z Jędrzychowic o 7 rano palisz gumę na autobahn nach Dresden, Chemnitz, Nurnberg, Tank w Pegnitz, siusiu, śniadanko-obiadek. Heilbronn, Karlsruhe, Freiburg. Ok godz 16-17, przed Basel popuszczasz gazu, stajesz karnie na pasie dla "ohne vinietten" - jeżeli jej nie masz i uiszczasz 40 CHF. Za tą mała sumkę, twój samochód może smigać - z prędkością poniżej 120 km/h! - po kraju Wilhelma Tella do 31.01 roku następnego. Na granicy w Basel patrzysz na zegarek (Swisse Made of course), bo za 3 h bedziesz w Cham ! Autostrada na Bern, Fribourg, Montreux, Martigny. Tu juz na jezdni pisze CHAMONIX FRANCE. Jak kozica skaczesz przez 2 przełęcze (Forclaz I Montets), podrodze mijajac granicę francuską. Zazwyczaj jest juz ciemno, wiec celnicy nie wychodzą. Niezawodnie rozpoznasz że juz wjechałeś do Francji po wybojach na drodze. No i juz jesteś w Cham, a na Twoim zegarku ok 20 godz.
Prawda, jakie to proste.
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: wt sty 03, 2006 9:01 pm
No i w wersji samolotowej szczegolnie gdy sie leci tzw. tanimi liniami lotniczymi trzeba zabulic extra za narty, a znam przypadki ze nie chciano nawet ich zabrac Moj znajomy lecial w zeszlym roku Sterlingiem to sie przyczepili o jego reczny bagaz gdzie mial buty narciarskie i helm - ze za duzy i za ciezki. Wtedy on zzul polbuciki i zalozyl buty narciarskie a na glowe wzul helm i tak ubrany wkroczyl do samolotu ku uciesze reszty pasazerow. Pozdrowienia Tomasz
autor: Krzysiek - Zamieszczono: wt sty 03, 2006 9:25 pm
Wtedy on zzul polbuciki i zalozyl buty narciarskie a na glowe wzul helm i tak ubrany wkroczyl do samolotu ku uciesze reszty pasazerowGENIALNE
autor: torek - Zamieszczono: wt sty 03, 2006 9:49 pm
Tanie linie z Polski latają do Grenoble, ale to niestety raczej Alpy Południowe
autor: fantom - Zamieszczono: pt sty 06, 2006 12:43 pm
Wczoraj goscilem u siebie przyjaciol ze Szwajcarii - sprawdzone tanie polaczenie to Poznan - Zurich a stamtad trza sie tluc pociagiem
(za porownywalna cene )
pozdr
sk
autor: cangre - Zamieszczono: wt sty 10, 2006 7:27 pm
Podepne się pod wątek
Czy macie może jakieś doświadczenia od strony użytkownika z kurtkami Columbia titanic ???
autor: qbas - Zamieszczono: wt sty 10, 2006 8:17 pm
Czy macie może jakieś doświadczenia od strony użytkownika z kurtkami Columbia titanic ???A mają dopisek "niezatapialne"?
autor: cangre - Zamieszczono: wt sty 10, 2006 10:48 pm
heheheh moja wpadka
miało byc titanium