Jak łopatologicznie zawiązać krawat?
Globy - 18 gru 2006 20:33
Hi,
na jutro postanowilem juz ostatecznie sie nauczyc tej jakze trudnej sztuki... Dwa poradniki mi nie pomogly, moze ktos z meskiej lub damskiej czesci Forumowiczow jasno wytlumaczy
Nie musi byc cos wyszukanego (chociaz windsor mile widziany), aby sie trzymal na szyi
Waluś - 18 gru 2006 20:35
Marcinie, wszysto jest w największej encyklopedii świata
http://www.krawaty.pl/
jacobs - 18 gru 2006 20:39
ja bym zawiązał na supeł lub luźno zarzucił, ale wiadomo, ja jestem inny
Adaś - 18 gru 2006 20:42
najlepiej na kolanie ja mam zawse najwiekszy problem z dobraniem odpowiedniej dlugasci tak ze 2-3 proby zanim bedzie ok:)
Grzyby - 18 gru 2006 20:53
ja mam zawse najwiekszy problem z dobraniem odpowiedniej dlugascibo sekret tkwi w takim śmiesznym łączeniu na długości (tam zaczynasz )
Winetou - 18 gru 2006 21:10
hihihi, 5 lat chodziłem do szkoły mundurowej i do tej pory mam jedną metodę - zlokalizować najbliższą koleżankę i powiedzieć jej jak ładnie dziś wygląda
Globy - 18 gru 2006 21:39
najbliższą koleżankęObawiam sie, ze ta babulka "polotna 70-tka" z sasiedztwa mogla juz zapomniec Dzieki, bede probowac!
qlesh - 18 gru 2006 23:21
Zawiązałbym Ci, ale troche chyba masz do mnie nie po drodze
Jestem pewien ze znajdziesz to w internecie, z obrazkami.
misiek06 - 19 gru 2006 0:02
http://www.kedzierzyn.gsi.pl/miedzy_nam ... rawata.htmzawsze z tego korzystam i jakoś się udaje
P0L4K - 19 gru 2006 23:01
bo sekret tkwi w takim śmiesznym łączeniu na długości (tam zaczynasz usmiech )jakoś stosujac ta metode nie zawsze mi sie udaje
Grzyby - 19 gru 2006 23:11
jakoś stosujac ta metode nie zawsze mi sie udajelata wprawy
Xavier - 20 gru 2006 8:52
Właśnie...Ja wiążę Pół-Windsor – Tatko nauczył w okolicach mojej pierwszej komunii . Poprawnie zawiązany po zdjęciu i pociągnięciu za końce nie tworzy supła na krawacie.
Dodam tylko od siebie:
UWAŻAĆ ...
1. By po zawiązaniu węzła cienka część krawata nie była dłuższa od szerszej.
2. By szerszej części nie wkładać w spodnie ...
3. By szersza część krawata kończyła się idealnie na wysokości paska od spodni.
4. Przydaje się spinka do krawata – zwłaszcza jak człowiek nachyla się nad stołem np. by nalać – a nie lubi mieć całego spisu potraw z imprezy na krawacie. Spinka jest mocowana na wysokości splotu słonecznego (koniec mostka).
Tyle wiem.
Malutki - 20 gru 2006 9:34
Ja wiążę Pół-Windsor ja też, nauczyłem się podpatrując tatę, ale to przekleństwo, bo przed każdą imprezą rodzinną mam worek krawatów do wiązania