Jakie studia wybrać?
jacobs - 29 maja 2008 20:07
Potrzebuję rady mądrzejszych i starszych ode mnie, wiem że na forum są specjaliści z różnych dziedzin więc może ktoś mi doradzi
Już po maturze i chyba czas najwyższy zastanowić się nad studiami. Chociaż już od dawna zawsze mówiłem, że idę na Informatykę, teraz nie jestem pewien. Tak dużo jest tych kierunków, a ja jestem żądny wiedzy, poza tym mam szerokie zainteresowania, które nie potrafią się w żadnym z tych kierunków zamknąć Ogólnie chodzi mi o studia związane z informatyką/elektroniką.
Właściwie miasta wybrałem 3 - Warszawę, Wrocław i Gdańsk, teraz jeszcze zastanawiam się nad Łodzią , oczywiście wszędzie polibuda.
Taki mały przekrój kierunków i specjalności, które by mnie interesowały na poszczególnych uczelniach (trochę długi):
Politechnika Gdańska
Automatyka i robotyka (ETI)
- Komputerowe systemy sterowania
- Inteligentne systemy decyzyjne
Automatyka i robotyka (EiA)
- Automatyka
- Robotyka i systemy mechatroniki
Elektronika
- Komputerowe systemy elektroniczne
- Systemy mikroelektroniczne
Informatyka
- Aplikacje rozproszone i systemy internetowe
- Inżynieria systemów i bazy danych
- Modelowanie i programowanie systemów informatycznych
- Inżynieria dokumentu
- Systemy geoinformatyczne
- Sieci komputerowe
Informatyka i ekonometria
Politechnika Wrocławska
Automatyka i robotyka (AiR)
- Komputerowe sieci sterowania (ARK)
- Systemy informatyczne w automatyce (ASI)
- Robotyka (ARR)
- Komputerowe systemy zarządzania procesami produkcyjnymi (ARS)
Elektronika
- Elektroniczne i komputerowe systemy automatyki
- Zastosowania inżynierii komputerowej w technice
Informatyka
- Systemy informatyki w medycynie i technice
- Inżynieria systemów informatycznych
- Inżynieria internetowa
- Systemy i sieci komputerowe
Politechnika Warszawska
Informatyka
- inżynieria systemów informatycznych
- systemy informacyjno-decyzyjne
- inżynieria komputerowa
- inżynieria oprogramowania
Elektronika i Techniki Informacyjne
- elektronika i inżynieria komputerowa
Automatyka i Robotyka
- automatyka
- robotyka
Elektrotechnika
- automatyka i inżynieria komputerowa
To by było na tyle Fajnie by było, gdyby ktoś pomógł mi coś wybrać i wyraził jakąś opinię o kierunkach Dostać się nie powinienem mieć problemu, chciałbym żeby studia były dosyć ciekawe i dawały jakąś szansę na przyszłość.
Poza tym, może ktoś mógłby powiedzieć o kosztach utrzymania w tych miastach i warunkach mieszkaniowych (akademik mnie nie interesuje). Bo to też ma jakieś znaczenie.
Ja mam mętlik w głowie, zupełnie nie wiem co wybrać
ravo - 29 maja 2008 20:10
Politechnika Wrocławska
Elektronikao moj wydzial studia ciekawe tylko nie wiem czemu jestem juz 3 lata na 2 roku heheh
Loczek - 29 maja 2008 20:11
Wydaj te pieniadze co masz wydac na studia, na jakies porzadne kursy, certyfikaty, szkolenia.
Inwalida i tak jestes wiec do woja nie pojdziesz.
ravo - 29 maja 2008 20:12
loczek mylisz pojecia, po kursach szkoleniach o moze sobie wlasna firme zalozyc i ciezko pracowac na wlasna kase, a konczac wiekszosc tych kierunkow, pracodawcy beda sie bic o Ciebie placac Ci naprawde dobra kase
Loczek - 29 maja 2008 20:21
oczek mylisz pojecia, po kursach szkoleniach o moze sobie wlasna firme zalozyca czy to jest zle rozwiazanie na sowje zycie.
mając własna firme, jestes w pelni swiadomy ze jak cos spierdzielisz to ty ponosisz konsekwencje, ze jak cos wypracujesz sobie ciezka prace to Ciebie bedzie stac na olej do mazdy.
A nie ze jak pracujesz na kogos i bedziesz wywylował złote deszcze a pieniazki dalej te same.
Pracowałem w takiej i takiej formie zatrudnienia.
I wiem ze odkad pracuje na siebie we wlasnej firmie to jest w 100% spelniony.
Musze sie poswiecac bardzo ciezko.
Studiuje jakas zedna socjologie dlatego zasrnaego papierka ktory mnie uchroni przed wojskiem.
A w miedzy czasie wyrabiam kursy, ktore mi bardzo mocno owtieraja droge na rozwijanie swojej firmy, co bardzo dobrze skutkuje juz teraz.
jacobs - 29 maja 2008 20:42
Wszystko fajnie loko tylko że ja chcę mieć ten papierek, poza tym te kierunki mnie interesują, a socjologia ciebie nie Kursy można robić oprócz, a nie zamiast A firmę to i po studiach można otworzyć.
Wojsko już niedługo nie będzie obowiązkowe, więc nie musisz studiować
Sokool - 29 maja 2008 20:57
Automatyka i robotyka
InformatykaTak bardzo matematykę lubisz?
mając własna firme, jestes w pelni swiadomy ze jak cos spierdzielisz to ty ponosisz konsekwencje, ze jak cos wypracujesz sobie ciezka prace to Ciebie bedzie stac na olej do mazdy.Za to pracując u kogoś, wracasz po pracy do domu, możesz sobie otworzyć browara i masz wszystko gdzieś. Coś za coś. A że mazdy nie biorą oleju to też Cię na niego stać
Loczek - 29 maja 2008 21:02
Za to pracując u kogoś, wracasz po pracy do domu, możesz sobie otworzyć browara i masz wszystko gdzieś. Coś za coś. A że mazdy nie biorą oleju to też Cię na niego stać językTo jest druga strona medalu ktor ama swojejjeeee ogromne plusy
jacobs - 29 maja 2008 21:02
Tak bardzo matematykę lubisz? Tak
Sokool - 29 maja 2008 21:06
Ja bym pewnie Wrocław wybrał
jacobs - 29 maja 2008 21:13
Ja bym pewnie Wrocław wybrał Ja też, ale trochę rozmowa z nemim mnie zniechęciła
Największe minusy dla mnie to:
- 450km od domu
- chyba duże koszty utrzymania
- trudno wynająć jakiś normalny pokój w rozsądnej cenie.
Ostatnio w rankingu rzeczpospolitej najlepiej Wawa wypadła.
Sokool - 29 maja 2008 21:23
450km od domuPo co Ci dom na studiach
- chyba duże koszty utrzymania
- trudno wynająć jakiś normalny pokój w rozsądnej cenie.Jakoś mi się nie wydaje żeby w Wawie były niższe.
jacobs - 29 maja 2008 21:28
Po co Ci dom na studiach Można podjechać po jakąś wyprawkę z jedzeniem
Jakoś mi się nie wydaje żeby w Wawie były niższe.Nie mam pojęcia
loockas - 29 maja 2008 21:45
a konczac wiekszosc tych kierunkow, pracodawcy beda sie bic o Ciebie placac Ci naprawde dobra kaseZ tym to jest różnie teraz... Jak nie masz doświadczenia zawodowego, to sam papierek ze szkoły może nie być wystarczający
studia ciekawe tylko nie wiem czemu jestem juz 3 lata na 2 roku hehehtrudno wynająć jakiś normalny pokój w rozsądnej cenie. ja to bym do akademika uderzał... ale wtedy zapomnij o nauce
http://pl.youtube.com/watch?v=W8LUgr9lCFo
gari - 30 maja 2008 0:59
Politechnika Gdanska
-Koszty zycia w Gdansku do znisienia (pozatym mieszkasz w 3miescie czyli plaze, Sopockie kluby i pojezierze Kaszubskie dostajesz w zestawie )
-uczelnia dobra i znana poza granicami (jesli jestes dobry tak jak piszesz to bedziesz mogl pracowac w swoim zawodzie na calym swiecie, nie tylko w Polsce, wybor nalezy do Ciebie) zreszta podobnie po Warszawskiej i Wroclawskiej
-klimat na uczelni wporzadku
-do domu tez chyba mialbys niedaleko??
Wydaj te pieniadze co masz wydac na studia, na jakies porzadne kursy, certyfikaty, szkolenia.kolega to sie chyba z choinki urwal
Po uczelni technicznej, na ktorej uczysz sie konkretnego zawodu, znajdujesz prace bez problemu podobnie jak fuchy z ktorych dobrze sobie zyjesz...
POZDR
nemi - 30 maja 2008 5:45
Wydaj te pieniadze co masz wydac na studia, na jakies porzadne kursy, certyfikaty, szkolenia. Sorry Loczek... Staram się teraz o pewną pracę, z którą w kilkuletniej perspektywie wiąże się naprawdę konkretna kasa (20.000 zł brutto po 6-7 latach) i wymaganie pierwsze: Master of Art's (najlepiej uczelni technicznej i kierunków IT) . Studia I stopnia mam za sobą, a i tak kręcili nosem, że magistra nie mam na czas rekrutacji (za 30 dni obrona). Będąc programistą w Volvo też niestety zarobki zależą od wykształcenia. Do tej pory byłem przekonany, że to tylko papier i liczą się umiejętności, ale niestety brak magistra zamyka drogę w wielu miejscach .
Do Łodzi bym nie poszedł. Nigdy nic nie słyszałem o tamtejszej politechnice (zawsze patrzę czy PWr jest na 1. czy 2. miejscu, a dalej mnie nie interesuje )... I powiem jedno: PWr w CV (podobnie na pewno jak PW) jest magnesem dla pracodawców. Pod koniec roku i w wakacje ciągle dzwonią jakieś firmy rekrutacyjne bo "prowadzą rekrutację do projektu idealnego dla pana doświadczenia i wykształcenia".
Jakoś mi się nie wydaje żeby w Wawie były niższe.W Warszawie porównywalne. I we Wrocławiu nie da się wynająć prawie nic - castingi, odstawianie szopek etc.
(Ja niedługo mam nadzieję zwolnię swój pokój - pewnie będzie kosztować 500-600 zl za miesiac).
A gdybym miał wybierać ponownie, to znów byłaby to informatyka. Najprawdopodobniej na WIZ na PWr, chociaż tu niczego nie uczą.
marek - 30 maja 2008 7:57
jacobs - idż na budownictwo - kasy będziesz miał 3x więcej (na etacie) niż w innych zawodach, a jak stworzysz własną firmę to i 10x więcej.
Do tego nigdy nie będziesz się nudził, zawsze będzie się coś [tiiit].ło i będziesz musiał stawać na rzęsach żeby to naprawić. A do tego siwe włosy w wieku 30 lat i parę innych atrakcyjnych zalet
I powiem jedno: PWr w CV (podobnie na pewno jak PW) jest magnesem dla pracodawcówJa kończyłem budownictwo na PK (Koszalińska) i jakoś wyprzedziłem wszystkich kandydatów z PW czy innych "renomowanych" uczelni (a było ich z 50 conajmniej na rozmowach) mimo że chciałem tą samą kasę. Duża firma, pomijam kwestię że praca w dużych korporacjach to śmiech na sali i nie warto się w to pakować, ale niektórzy to lubia.
nemi - 30 maja 2008 8:04
Ja kończyłem budownictwo na PK (Koszalińska) i jakoś wyprzedziłem wszystkich kandydatów z PW czy innych "renomowanych" uczelni (a było ich z 50 conajmniej na rozmowach) mimo że chciałem tą samą kasę. Duża firma, pomijam kwestię że praca w dużych korporacjach to śmiech na sali i nie warto się w to pakować, ale niektórzy to lubia.Ja piszę o przyciąganiu pracodawców, a nie o podejmowaniu później pracy - tu i tak dostaną się osoby robiące najlepsze wrażenie i mające najwyższe umiejętności.
marek - 30 maja 2008 8:08
Ja piszę o przyciąganiu pracodawcówdobra CV i jest git.
moze być dobra CV z PK i kiepska z PW czy PWr przy założeniu identycznego doświadczenia.
jacobs - 30 maja 2008 10:32
jacobs - idż na budownictwo - kasy będziesz miał 3x więcej (na etacie) niż w innych zawodach, a jak stworzysz własną firmę to i 10x więcej.
Do tego nigdy nie będziesz się nudził, zawsze będzie się coś [tiiit].ło i będziesz musiał stawać na rzęsach żeby to naprawić. A do tego siwe włosy w wieku 30 lat i parę innych atrakcyjnych zalet Wszystko fajnie, ale mnie to nie kręci
marek - 30 maja 2008 11:16
Wszystko fajnie, ale mnie to nie kręcino nie mów że nigdy nie bawiłeś się wywrotkami i koparkami w piaskownicy i nie budowałeś z klocków lego i innych wynalazków (młody konstruktor itp)
nemi - 30 maja 2008 11:19
marek, zabawa to co innego niż praca zawodowa... Może zamiast wywrotek i koparek kręciły go dziewczyny, a to przecież nie oznacza, że powinien pójść na studia alfonsystyczne .
marek - 30 maja 2008 11:22
zabawa to co innego niż praca zawodowa... ale wszystko sprowadza się do tego żeby praca zawodowa była zabawą - wtedy są najlepsze efekty, najlepsze zarobki i radość z pracy.
kręciły go dziewczyny,chyba na karuzeli
nemi - 30 maja 2008 11:27
ale wszystko sprowadza się do tego żeby praca zawodowa była zabawą - wtedy są najlepsze efekty, najlepsze zarobki i radość z pracy.Jak się bawiłem wozem strażackim na dywanie chyba nie oznacza, że powinienem być strażakiem . Ja siebie też nie widzę w budownictwie, chociaż zaglądam na Skyscrapercity - uwielbiam czytać o monumentalnych budynkach.
Tak samo uwielbiam elektrowozy, ale nie zostanę przecież ani maszynistą, ani konstruktorem (do tego nie mam predyspozycji, a maszynista = mała kasa).
marek - 30 maja 2008 11:32
ani konstruktorem (do tego nie mam predyspozycjiniby dlaczego ? umiesz myslec, umiesz liczyc - a wiedza jest do wchloniecia
a maszynista = mała kasa)jesli robisz to co lubisz robic to kasa mniej sie liczy. a jesli robisz cos co Cie nie kreci to za mala kase nigdy tego nie ruszysz.
nemi - 30 maja 2008 11:45
niby dlaczego Fizyka, jakieś tam wytrzymałości materiałów etc. Nie dla mnie.
a jesli robisz cos co Cie nie kreci to za mala kase nigdy tego nie ruszyszDlatego wybrałem zawód, w którym kasa jest znośna...
jesli robisz to co lubisz robic to kasa mniej sie liczySpoko, ale nie dam rady utrzymać rodziny za 1500 zł. W dużym mieście tylko kosztuje wynajęcie mieszkania (nie mam własnego, ani żadnej szansy na spadek po babci ). Więc nie mogę sobie pozwolić na hobbystyczną pracę
marek - 30 maja 2008 11:46
W mieście tylko kosztuje wynajęcie mieszkaniato trzeba mieszkać w mniejszym, pracować na swoim i jest o wiele lepiej.
nemi - 30 maja 2008 11:49
to trzeba mieszkać w mniejszym, pracować na swoim i jest o wiele lepiej.A jak to pogodzić z byciem kolejarzem (co mnie interesuje )?
I nie każdy chce pracować na swoim, nie mieć urlopu, zajmować się księgowością albo zbieraniem faktur dla księgowego, urzędy itd. Wiem, że może to rzadkie, ale trzeba tego naprawdę chcieć... Ja na dzień dzisiejszy wolę pracować u kogoś, tym bardziej, że kasa w IT często jest zadowalająca.
Mev - 30 maja 2008 12:39
studia alfonsystyczne językO - to coś dla mnie
Nemi - jeszcze jedna kwestia - jestem w tej chwili (chyba) szczęśliwym posiadaczem certyfikatów takich jak:
- Cisco - Fundamentals of Unix
- Cisco - HP IT Essentials 1
- Cisco - HP IT Essentials 2
- Managing a Microsoft Windows Server 2003 Environment (#2274)
- Maintaining a Microsoft Windows Server 2003 Environment (#2275)
- Novell - #3038 - Advanse SUSE LINUX Administration
Jestem dodatkowo w trakcie kursu Microsoftu z zarządzania systemem Windows 2008 Server.
Czy te certyfikaty, które wymieniłem mają jakieś znaczenie przy zdobywaniu pracy "w zawodzie"? Czy jest to tylko jakiś niezauważalny detal przy szukaniu pracy na etacie?
Pytanie na razie teoretyczne - bo znając siebie i swój charakter skończę pewnie pracując nadal na własną rękę
Ty się na tym znasz lepiej ode mnie
marek - 30 maja 2008 14:07
nie mieć urlopu, zajmować się księgowością albo zbieraniem faktur dla księgowego, urzędy itd. jesli potrafisz nie być pazerny to i z urlopem nie ma problemu.
księgowością się nie zajmuję, zbieranie faktur dla księgowego - zero uciążliwości. Urzędy - jeśli chodzi o typowe związane z prowadzeniem działalności (skarbowymi, zusem i innymi tego typu) też nic nie mam wspólnego (podejrzewam że nawet mniej niż Ty obecnie) Nawet roczne zeznanie podatkowe robi za mnie księgowy, ja tylko podpisuję.
nemi - 30 maja 2008 14:32
Czy te certyfikaty, które wymieniłem mają jakieś znaczenie przy zdobywaniu pracy "w zawodzie"? Czy jest to tylko jakiś niezauważalny detal przy szukaniu pracy na etacie?
Kursy Cisco i Microsoftu są bardzo dobrą kartą przetargową i są cenione. Na pewno warto mieć.
jesli potrafisz nie być pazerny to i z urlopem nie ma problemu. To zależy od branży - jeśli robimy projekty na przykład, to możemy zarządzać jakoś czasem wolnym dla siebie liczonym w dniach - czasem z powodu zwyczajnego braku zlecenia, czasem po prostu samemu ułożyć "grafik". Ale w przypadku pewnych działalności (np. prowadzenie sklepu internetowego) jest to już ciężki temat - urlop = strata kilku klientów (np. chcesz kupić części do auta - ktoś ma tydzień urlopu, to taki sklep zlewasz jeśli nie odpowiedzą w sensownym czasie i już nie wracasz). No i tu już nie chodzi o pazerność, ale o renomę.
Adaś - 30 maja 2008 16:24
jacobs konduktorze łaskawy, wbijaj do Warszawy
http://pl.youtube.com/watch?v=jhm6KXh4hk4jeśli chodzi o koszty utrzymania to najlepiej wynająć sobie w 2-3 osoby mieszkanie 2-3 pokojowe, moi znajomi ze studiów właśnie tak robili i nie płacili niewiadomo jakich pieniędzy. Oczywiście nie masz co się spodziewać Penthouse`u ale meliny totalnej też nie
jacobs - 31 maja 2008 13:17
no nie mów że nigdy nie bawiłeś się wywrotkami i koparkami w piaskownicy i nie budowałeś z klocków lego i innych wynalazków (młody konstruktor itp)Nie, ja od dziecka siedziałem przy kompie i rozkręcałem wszystko co się dało, telewizory, radia itp
marek - 31 maja 2008 14:18
Nie, ja od dziecka siedziałem przy kompie i rozkręcałem wszystko co się dało, telewizory, radia itp no tak, inna generacja
Mev - 31 maja 2008 14:52
Kursy Cisco i Microsoftu są bardzo dobrą kartą przetargową i są cenione. Na pewno warto mieć.No to dobrze
kieresik - 02 cze 2008 16:09
Jeśli matma i fizyka nie jest dla ciebie problemem to właściwie na każdej polibudzie wynajdziesz specjalność z kierunku informatyki czy elektroniki która cię zainteresuje chodź może nawet wcześniej o niej nic nie wiedziałeś.
Teraz dużo szumu robi kierunek zwany mechatroniką (nawet jakieś dotacje od państwa mają być dla studentów tego kierunku). jest to elektronika + informatyka + mechanika.
Ja osobiście myślę że duże siano zaczyna się robić dla automatyków i coraz większe dla specjalności powiązanych z nanotechnologią.
Musisz tylko pamiętać że kierunki techniczne to nauka na poziomie o wieke wyższym niż w szkole średniej i ten kto chce zostać dobrym inżynierem (a nie ślizgać się z semestru na semestr) musi się naprawdę napocić i spędzić dużo godzin nad książkami.
Generalnie szykuj się na bardzo dużą dawkę teorii która wiele osób zniechęca i przerasta.
Wybór szkoły ze względu na rankingi to według mnie niezbyt dobre kryterium oceny. Prawda jest taka, że jeśli będziesz chciał się uczyć to nauczysz się na każdej uczelni (no może prawie każdej), bo większość wiedzy to jest to co sam się dowiesz a nie to co usłyszysz na wykładach.
Na początku się myśli żeby jechać jak najdalej od domu, ale z czasem to chyba zaczyna przeszkadzać. Człowiek zaczyna myśleć o kosztach coraz poważniej, a gdy jeszcze dodatkowo kobieta czeka bliżej domu to już wogóle katastrofa (a paliwo drożeje )
Pit - 04 cze 2008 5:18
Idź chłopie do zawodówki budowlanej, będziesz wołał później 40 tys zł. za 3 tygodnie pracy Studia są przereklamowane. Teraz co drugi orangutan ma skończone studia.
anonimka - 04 cze 2008 6:32
Idź chłopie do zawodówki budowlanej, będziesz wołał później 40 tys zł. za 3 tygodnie pracy Studia są przereklamowane. Teraz co drugi orangutan ma skończone studia. i to jest prawda... kolezanka fryzjerka ma tą sama a nawet i lepsza kase co ja z mgr inż. i ze ścisłą poszukiwaną specjalizcją... już nie wspomne, że połowę roboty odwalają za nią uczniowe...
zrobila tylko dwa kroki, poszła do zawodówki a potem za pomocą wsparacia urzędów i kredytów otworzyła salon...
szybciutko jej się to zwróciło
no ale wizjonerzy czaso-przestrzenni z opcją umijętności dokonania analizy na kilku szczeblach planowania też są potrzebni i oto właśnie jestem ja planista-analityk- stresor
jacobs - 04 cze 2008 8:10
Idź chłopie do zawodówki budowlanej, będziesz wołał później 40 tys zł. za 3 tygodnie pracy Studia są przereklamowane. Teraz co drugi orangutan ma skończone studia. Wołać można, ciekawe czy ktoś tyle da A noszenie cegieł to nie dla mnie
zrobila tylko dwa kroki, poszła do zawodówki a potem za pomocą wsparacia urzędów i kredytów otworzyła salon...
szybciutko jej się to zwróciło Ale to jest to o czym pisze Loczek Jakby miała pracować u kogoś w salonie, to napewno takiej kasy by nie miała.
Pit - 04 cze 2008 8:49
Idź chłopie do zawodówki budowlanej, będziesz wołał później 40 tys zł. za 3 tygodnie pracy Studia są przereklamowane. Teraz co drugi orangutan ma skończone studia. Wołać można, ciekawe czy ktoś tyle da A noszenie cegieł to nie dla mnie
Mev - 04 cze 2008 9:19
I jeszcze proszą o wpisanie na pierwszy wolny termin za 5 miesięcy. Dokładnie, mam mieć w tej chwili totalny remont kuchni w domu to dwa tygodnie czekaliśmy, aż przyjdzie 'fachowiec' obejrzeć tą kuchnię i faktycznie - to było jakoś w marcu, a termin na lipiec wyznaczył...
BratCukierka - 04 cze 2008 16:39
Ja też zastanawiam się obecnie nad kierunkiem studiów...
Najważniejsze jest to że nie ma mowy o matematyce,chemii, fizyce itp.
Co lubię robić? Grzebać przy aucie i majsterkować. Mechaniki pojazdowej uczę się od wujka mechanika, ale to nie ma znaczenia przy wyborze studiów... chyba... Poza tym w wolnym czasie zajmuję się polerką i odnawianiem m.in. felg, elementów silnikowych.
Skończyłem technikum handlowe, niebawem będę zdawał egzaminy zawodowe. Obecnie mam wrażenie że minąłem się z powołaniem, gdyż widzę się tylko w pracy przy autach... ewentualnie jako przedstawiciel handlowy jak brat i ojciec, gdyż lubię jeździć autem, w szkole co nieco się nauczyłem, a i z Cukierkiem od dobrych kilku lat jeździłem w "trasy" i obserwowałem jego pracę.
I nie mam pojęcia jaki kierunek studiów wybrać...
Mogę powiedzieć że studia są dla mnie tylko ucieczką od wojska, ale papierek który w przyszłości mi pomoże przydałby się bardzo.
Sokool - 04 cze 2008 16:52
Mogę powiedzieć że studia są dla mnie tylko ucieczką od wojskaTo jakiekolwiek zaoczne.
BratCukierka - 04 cze 2008 17:04
jakiekolwiek, ale najlepiej jak najbardziej przydatne
bullet - 05 cze 2008 4:11
Dylematy przyszłego inżyniera
nemi - 05 cze 2008 12:11
ehhh postudiowało by się jeszczeJa mam odwrotnie - chcę to jak najszybciej skończyć i wreszcie robić tylko to, co w miarę lubię.
gari - 05 cze 2008 12:42
bullet napisał:
ehhh postudiowało by się jeszcze
Ja mam odwrotnie - chcę to jak najszybciej skończyć i wreszcie robić tylko to, co w miarę lubię.to jak juz to bedziesz mial z glowy to Ci sie po jakims czasie zateskni za studiami (podkreslam studiami nie nauka )
nemi - 05 cze 2008 12:45
podkreslam studiami nie naukaJa jestem z Klubu Ponurego Buca i nie studiowałem niestety nigdy
Sokool - 05 cze 2008 16:43
wykład czy browarSpanie czy kolos...
karaluch85 - 06 cze 2008 5:39
Widzę że nikt z PW się nie wypowiada - więc może ja wyraze moja opinie o tej opcji:
Sama Uczelnia niczego sobie, jednak z tego co wymieniłeś to:
Elektronika i Techniki Informacyjne - studia trudne, trudno sie dostać (osobiście bym sie pewnie dostał ale nie składałem tam papierów), trudno utrzymać - z pracą podobno nie trudno po tych studiach, głównie w banku itp. w końcu uczą tam informatyków
Automatyka i Robotyka
Elektrotechnika
Informatyka
- wszystkie na wydziale elektrycznym - w większości sielanka, łatwo sie dostać, łatwo utrzymać
Z pracą też nie ma problemów.. w końcu sam na nim studiuje dziennie i pracuje od 2 roku studiów.
Co do zarobków - mało gdzie dają na start więcej jak 3k.
Co do samej Warszawy - na pewno brzydsza od Wrocławia, na pewno dalej do morza niż z Gdańska czy Koszalina, ceny wynajmu mieszkań są takie, że o wynajmie samemu lepiej nie myslec - ok 1000 zł przy dobrym szukaniu(wspomniane castingi na lokatorów... są do mieszkań za 1500zł - bo właściciele twierdzą że mają swoje mieszkanie za jakiś skarb o pow. 24m2;) )
Jest co w nocy robić ale jeśli idziesz na elektronike na EiTI to i tak lepiej byś o tym nie wiedział.
A i co bym chciał zauważyć - większość studentów na PW to mieszkańcy Mazowieckiego, Świętokrzyskiego i Lubelskiego - nie słyszałem o nikim z Wrocka, Poznania czy Szczecina.. Nie ujmując nic swojej uczelni, w TV jeśli jest o jakimś polskim wynalazku to mówią o PWr i PŁ.
PS: Kręci cię bardziej informatyka czy elektronika?
bullet - 08 cze 2008 9:13
Spanie czy kolos...no u mnie to czasami było tak że jedak nie spałem, jednak na kolosie za dużo nie zdziałałem
jak się zajmowało pierdołami przy kompie całą nockę to tak było
albo
mam kolosa ... hmmm w co by sobie tu pograć
jacobs - 08 cze 2008 9:34
PS: Kręci cię bardziej informatyka czy elektronika? informatyka
Udesky - 08 cze 2008 21:46
Mogę powiedzieć że studia są dla mnie tylko ucieczką od wojskanie wiem czy wiecie, ale nie tak dawno w TV było oficjalnie ogłoszone, iż tegoroczny nabór jest ostatni
jacobs na twoim miejscu wybrał bym Wrocław, jednak większość ludzi którzy odnoszą sukcesy z informatyki na międzynarodowych imprezach pochodzi z wrocławskiej polibudy, więc już sam ten fakt dobrze rokuje na przyszłość, po za tym myślę że samo miasto jest znacznie [jakie?] dla studenta niż Łódź czy Warszawa, a dodatkowo mają wprowadzić większe dotacje dla uczelni wyższych (kierunków), które odnoszą znaczące sukcesy, a za PWr przemawia w/w fakt sukcesów międzynarodowych.
BratCukierka może filozofia a tak na poważnie to jeśli chcesz mieć studia to idź na państwową, bo prywatna to hmm, bez obrazy, ale dla mnie to nie studia, z resztą wspomnieli już moi przedmówcy, że rodzaj uczelni też ma znaczenie dla pracodawcy, a co ci po papierku z prywatnej szkoły, jakieś tam, której już za 10 lat może nie być z powody niżu demograficznego
BratCukierka - 09 cze 2008 16:06
BratCukierka napisał:
Mogę powiedzieć że studia są dla mnie tylko ucieczką od wojska
nie wiem czy wiecie, ale nie tak dawno w TV było oficjalnie ogłoszone, iż tegoroczny nabór jest ostatni zebyTak wiem tylko że mnie mogą wziąć bo na bieżąco uzupełniam kartotekę w WKU i do 15 października muszę donieść zaświadczenie że ciągle się uczę... a poza tym to jacobs to dzieciak i tak w ogóle to jego do wojska nie wezmą...
jeśli chcesz mieć studia to idź na państwową, bo prywatna to hmm, bez obrazy, ale dla mnie to nie studiaNa prywatną to ja się nie wybierałem wcale
Myślałem o UWM Olsztyn
siewi - 09 cze 2008 17:48
Ja studiuje zaocznie w wawie logistykę międzynarodową bardzo ciekawy kierunek ... a pracuje na budowie jako płytkarz
płytki i widlaki mnie fascynują...
nemi - 09 cze 2008 18:11
Ja już potrafię odpowiedzieć gdzie iść na studia. Do Wrocławia. Byłem dziś kilka godzin w Warszawie (w interesach ) i ładna dziewczyna to rzadkość. A we Wrocławiu łeb można sobie ukręcić od tych wszystkich rozebranych panien. Także nie bądź głupi - studiuj nad Odrą
kieresik - 09 cze 2008 18:26
Ja już potrafię odpowiedzieć gdzie iść na studia. Do Wrocławia. Byłem dziś kilka godzin w Warszawie (w interesach ) i ładna dziewczyna to rzadkość. A we Wrocławiu łeb można sobie ukręcić od tych wszystkich rozebranych panien. Także nie bądź głupi - studiuj nad Odrą Jeśli to ma być kryterium wyboru to myśle, że nad morzem jest podobnie, a w okresie sesyjno wakacyjnym może nawet i lepiej
nemi - 09 cze 2008 18:30
a w okresie sesyjno wakacyjnym może nawet i lepiejW sesji nie ma czasu, a potem nie zawsze się jest w mieście studiowania . Ale kryterium jest świetne
ravo - 09 cze 2008 18:31
Jeśli to ma być kryterium wyboru to myśle, że nad morzem jest podobnie, a w okresie sesyjno wakacyjnym może nawet i lepiej wrocek ma troche wiecej mieszkancow
marek - 09 cze 2008 18:35
wrocek ma troche wiecej mieszkancowi co z tego przyjedź nad morze latem ale sam bo z drewnem do lasu się nie jeździ
a poza tym tu (w Koszalinie) jest ponad 20tys studentek i studentów więc jest w czym wybierać
jacobs - 09 cze 2008 18:57
a poza tym tu (w Koszalinie) jest ponad 20tys studentek i studentów więc jest w czym wybieraćAle argument we wrocku 130 000
Ja chyba jestem przekonany co do wrocławia, najbardziej martwi mnie to, że to daleko Jednak się zżyłem z niektórymi osobami
marek - 09 cze 2008 19:01
we wrocku 130 000na samej PWr czyli idą na ilość a nie na jakość
ja mówię o samym PK.
z że stanowi to 1/5 ludnośc koszalina to mohera nie uświadczysz na ulicy
nemi - 09 cze 2008 19:05
Jednak się zżyłem z niektórymi osobamiJa tu przyjechałem znając tylko ravo . Nic strasznego w gruncie rzeczy, ale też fakt, że byłem od Ciebie starszy o 3 lata wyprowadzając się z domu. A to robi już bardzo dużą różnicę... Przynajmniej z tego co mówią znajomi - jak się przychodzi w wieku 19 lat do miasta X studiować i jest to daleko od domu, to rozstanie bywa trudne i często się chce wracać. Ale ja nie doświadczyłem, więc sam nie potwierdzę
na samej PWrNa PWr jest zaledwie 32.000 ludzi
jacobs - 09 cze 2008 19:13
na samej PWr czyli idą na ilość a nie na jakość Ogólnie, a nie na PWr
Ja tu przyjechałem znając tylko ravo . Nic strasznego w gruncie rzeczy, ale też fakt, że byłem od Ciebie starszy o 3 lata wyprowadzając się z domu. A to robi już bardzo dużą różnicę... Przynajmniej z tego co mówią znajomi - jak się przychodzi w wieku 19 lat do miasta X studiować i jest to daleko od domu, to rozstanie bywa trudne i często się chce wracać. Ale ja nie doświadczyłem, więc sam nie potwierdzę Do/Z wrocławia jest jeden pociąg, ale w jedną stronę jedzie się praktycznie cały dzień Biorąc pod uwagę to, że większość osób będzie studiować w gdańsku/warszawie, to chyba tylko w jakieś święta dam radę się z nimi spotkać ehh, życie
Chociaż wiadomo, pozna się nowych znajomych
nemi - 09 cze 2008 19:18
Chociaż wiadomo, pozna się nowych znajomych Z dużymi biustami.
Spotkania pod pręgierzem
gari - 09 cze 2008 21:31
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,37647,5126662.htmlWydzialy ktre Cie interesuja na PWr czy PW moga sie czyms takim pochwalic??
Bo o tym ze na piwo po/w trakcie wykladow w takie plenery nie uderzysz nawet nie bede wspominal
kieresik - 09 cze 2008 21:43
Budynki inteligentne i sterowanie nimi to chyba na wiekszości uczelni oddzielna spejolność na elektronice i informatyce no ale trzeba przyznać, że w gdańsku jest tego naprawde ładny przykład.
No i ponadto uroki studiowania nad morzem co docenia sie szzczegulnie w tym okresie.
A gdańsk to dodatkowo już przedsionek mazur więc jak ktoś lubi jeziorka i żaglowanie to jest w raju.
Ładne miasto genialne położenie a polibuda trzyma poziom.
gari - 10 cze 2008 0:54
gdańsk to dodatkowo już przedsionek mazur więc jak ktoś lubi jeziorka i żaglowanie to jest w raju. Na pojezeirzu kaszubskim tez mozna sobie posmigac...a to raptem pare kilometrow
jacobs - 26 cze 2008 1:06
Chyba jednak zdecyduję się na informatykę, PWr lub PW to się jeszcze zobaczy, teraz trzeba wybrać wydział Praca dla informatyków podobno będzie zawsze
PS. Ankietę zrobiłem
nemi - 26 cze 2008 6:14
Po pierwsze i najważniejsze:
http://www.wykop.pl/ramka/72399/piosenk ... ogramiscie
jacobs - 26 cze 2008 19:37
nemi wcale mnie to nie zniechęca