Jaskinia smoka (podziemie)
Vonderey - 2010-04-15, 22:10
" />Podłoga i ściany są bardzo gorące, ciepłe powietrze krutkimi falami owiewa pysk lisa, czuć zaduch i dziwny przyjemny zapach. Korytarz rozszerza się i skręca do groty smoka. Strop zawieszony jest setkami błyszczących stalaktytów poprzetykanych kryształami krzemu.
- Pięknie tu - szepcze do towarzyszy lis.
W głębi jaskini słychać cichy pomruk...
Lis patrzy na arktycznego wilka.
- Masz jeszcze coś świecącego? - pyta.
Jety - 2010-04-16, 14:31
" />-Tak. Proszę.
*Podaję proszek*
Może coś do obrony?
*Wyciąga dziwne mazidło i smaruję tym miecz*
-Może się przydać.
Vafnir - 2010-04-16, 15:21
" />*ogląda się po jaskini poczym mówi do towarzyszy* - Jak smok tylko nas wyczuje, obudzi się, nie unikniemy spotkania z bestią... *przygotowuje kuszę do pozycji bojowej*
Vonderey - 2010-04-16, 16:56
" />- Nie potrzebuje miecza - posypuje sobie świecącym proszkiem ubranie. - Zostancie tutaj, schowajcie się za skałą. - mówi.
- A to jakbym nie wrócił. - Lis całuje alchemika w pyszczek, odwraca się i pewnym krokiem idzie w stronę smoka.
TorisGray - 2010-04-16, 17:15
" />Smok nagle wstał, popatrzył się i podrapał w swój łuskowaty łeb.
"A wy co tu robicie?" zapytał głębokim głosem.
Sonulciak - 2010-04-16, 18:13
" />*patrzy się na smoka* Przepuścisz nas? *uśmiecha się słodko*
TorisGray - 2010-04-16, 18:38
" />"Tak... Pierwsze drzwi na pra- A ZARAZ! A WY TO KTO!?" warknął bardzo groźnie, aż mu ogień z nozdrzy buchnął.
Sonulciak - 2010-04-16, 19:21
" />Powiedzmy, ze przyjaciele, którzy przyszli Cię odwiedzić *Siada obok smoka i uśmiecha się do niego*
Jety - 2010-04-16, 19:30
" />Jako inteligentne, starożytne stworzenie pewnie wyczuwasz, że nie szukamy zwady.
*Kłania się i podchodzi do smoka*
Proszę usłuchaj Nas.
TorisGray - 2010-04-16, 20:13
" />Nieco zgłupiał po 'przemowie' po czym spojrzał na nich z dziwnym blaskiem w oku, znaczy, słucha.
Jety - 2010-04-16, 20:49
" />-Czcigodny smoku jesteśmy tutaj, aby uzyskać dostęp do rośliny zwanej Smoczym kwiatem. Jest mi potrzebny do badań, jeżeli byłbyś łaskaw Nas przepuścić. Daję słowo, że na niczym więcej Nam tu nie zależy.
*Mówi spokojnie. Cały czas ma głowę spuszczoną w dół*
Vonderey - 2010-04-16, 20:58
" />- A ja mam jeszcze jeden cel. - Patrzy smokowi w oczy. - Przez całe życie chciałem zobaczyć smoka, nawet jeśli to miała by być ostatnia rzecz w moim życiu...
Podchodzi bliżej do smoka.
- Moje marzenie się spełniło...
TorisGray - 2010-04-16, 21:15
" />Spojrzał na obu po czym roześmiał się.
"I od tak mam ci dać kwiatek? Nie... Będziesz musiał dowieść tego, że jesteś godzien. A ty... Lisie..." wziął oddech. "...Bardzo lubię takich jak ty... Nie walczą, jak BEZMÓZGOWCY-BARBARZYŃCY."
Vafnir - 2010-04-16, 21:38
" />*chowa kuszę po czym podchodzi do smoka patrząc na niego* "Aż ciężko uwierzyć, że taki smok jak ten zabił wszystkich co tu przyszli... albo pomyliłem bajki albo jeszcze się nei obudziłem" - Więc tak, smoku... Przyszliśmy po te kwiaty rosnące w Twoim "domku", każdy ma swoje cele... A Tobie głowy zawracać nie musimy.
Vonderey - 2010-04-16, 23:30
" />- Wstrzymaj kuszę. - mówi do lisa. - Nie chcemy rozlewu krwi, ani twojej, ani naszej - zwraca się do smoka.
Jety - 2010-04-17, 08:11
" />-Miałbym jeszcze jedną prośbę, jako takie stworzenie gubisz pewnie łuski. Czy udostępniłbyś mi kilka? Potrzebne Mi są do badań.
*Ogląda ciało smoka*
Vafnir - 2010-04-17, 11:04
" />*Powoli się odsuwa nie wzbudzając podejrzeń, zbliżając się do kwiatów* "Jęsli ten smok jest taki bystry na jakiego wygląda, to bez problemu zabiorę parę kwiatków..."
TorisGray - 2010-04-17, 13:10
" />Patrzy na nich nie wyczuwając intencji, które były by na jego niekorzyść. Na wszelki wypadek jeszcze im zaczął czytać w myślach, przyzwalając na ich działania.
Jety - 2010-04-17, 13:44
" />-To jak smoku? Dasz parę łusek?
Vonderey - 2010-04-17, 20:02
" />Uśmiecha się szczęśliwie jak dziecko z zabawką. Przygląda się smokowi :3
Jety - 2010-04-17, 20:29
" />-Całe szczęście, że okazałeś się przyjaznym smokiem.
*Uśmiecha się*
-Pedro, widzę kwiat.
*Wskazuję na miejsce na skale*
Vonderey - 2010-04-17, 20:51
" />- To jest to coś??
Vafnir - 2010-04-17, 23:51
" />*Obserwując ciągle resztę grupy szedł w nieco innym kierunku w stronę kwiatów* "Żałosny... ten smok jest żałosny..."
Jety - 2010-04-18, 08:50
" />-Tak to on!!! Zadanie wykonane! "Ale czy smok się zgodzi..."
*Zbliża się do kwiatu*
Vonderey - 2010-04-18, 09:32
" />Lis zaczyna gorączkowo grzebać w swojej torbie...
TorisGray - 2010-04-18, 12:25
" />Smok wstał i poszedł za Vafnirem po czym zaszedł mu drogę, gromiąc wzrokiem.
Vafnir - 2010-04-18, 12:38
" />*Dotarł do kwiatów, starał się być niezauważony, poczym zaczął pare z nich chować to woreczka* "Wezmę tylko kilka... Nie będzie tak wpadać w oko..." *Zerwał ok. 4 kwiatki*
TorisGray - 2010-04-18, 13:48
" />"A ty co tu robisz?" ryknął smok na Vafnira.
Vonderey - 2010-04-18, 14:13
" />- On jest z nami, chciał tylko zerwać kwiatki do mikstury... Mam nadzieje że nie masz nic przeciwko? - zwraca się do smoka...
Vafnir - 2010-04-18, 14:45
" />*Odwrócił się w kierunku smoka patrząc mu w oczy* "lepiej nie będę go prowokował... nigdy nie wiadomo..." - Tak... potrzebujemy ich parę sztuk "...Choć świetnie byłoby wziąc parę do innych celów..."
Sonulciak - 2010-04-18, 18:14
" />*Sonulciak rozgląda się powoli, nie czując na sobie niczyjego wzroku, podchodzi do dość dużego tunelu* Ponoć smoki mają ogromne ilości złota, mam nadzieję, że to prawda i ten tutaj ma ogromne ilości skarbów *mruczy cicho pod nosem. Uśmiecha się wrednie i zagląda ciekawsko do tunelu*
TorisGray - 2010-04-18, 18:23
" />"Kim ty jesteś?" zapytał złodziejaszek, szary lis, patrząc swoimi czerwonymi oczami na Solnuciaka.
Sonulciak - 2010-04-18, 18:27
" />Jak moja nazwa wskazuje jestem Sonulciak
Jety - 2010-04-18, 19:14
" />Dobrze co teraz? Robi się Nam tu niezła drużyna.
*Uśmiecha się*
Vonderey - 2010-04-18, 19:56
" />- A czy to źle? - chichota.
Vafnir - 2010-04-18, 20:58
" />*Chowając ostatniego kwiatka do woreczka, odwrócił się w kierunku reszty patrząc na nowego lisa* "Cholera... tłoczno się tu robi"
TorisGray - 2010-04-19, 09:27
" />Lis spojrzał na wszystkich po czym mruknął i zaczął bawić się sztyletem. "Tutaj jest niebezpiecznie..." podszedl do Vonda i uśmiechnął się. "Ja chyba ciebie znam..."
Jety - 2010-04-19, 14:33
" />Dobrze! Wracajmy do tawerny!
*Podskakuję*
Vonderey - 2010-04-19, 17:43
" />- Ja też gdzieś cie już widziałem... - mówi do lisa i uśmiecha się do niego. - To nie koniec, teraz musimy otworzyć te drzwi. :3 - zwraca się do wilka :3
Vafnir - 2010-04-19, 19:01
" />*Podchodzi do reszty kryjąc worek* Więc... co ma być za tymi drzwiami? *udawał nieco głupiego*
TorisGray - 2010-04-19, 19:12
" />Podszedł do drzwi i spojrzał na nie.
"Maja dziurkę od klucza... Kto chce niech zobaczy...
...Nie gwarantuje, że nie ma tam pułapki..." dodał z przerażającym, słodkim uśmiechem. "Ach tak..." dodał patrząc na Vondka. "Znam cię... To ty byłeś tym lisem, który się spił a potem go jeb<piiiiiiiik> całą noc."
/* Nie nadużywaj ENTER.
Raik */
[Chodziło o przeciągnięcie zdania ]
Jety - 2010-04-19, 20:23
" />-Haha!
*Zaśmiał się *
-To może zobaczymy co za nimi jest?
Vafnir - 2010-04-19, 22:01
" />*odsuwa wilka lekko na bok podchodząc do drzwi chcąc zobaczyć co jest w środku* - Pozwólcie... jeśli będzie pułapka... no po prostu... No na tyle to będzie.
Vonderey - 2010-04-19, 22:53
" />- Jeśli chodzi o chędorzenie to tak, mogłem to być ja. A za drzwiami jest świątynia w której mam nadzieje znaleść cenny artefakt.
TorisGray - 2010-04-20, 12:18
" />"Mówisz może o TYM?" zapytał pokazując mu pewną srebrną szkatułkę.
Vafnir - 2010-04-20, 12:41
" />*Szybko odwrócił wzrok w stronę artefaktu, który wyglądał dosyć wartościowo* "Następny "podarunek"... Zobaczmy..." - Jak żeś się dostał do środka? *Zapytał się kryjąc swoją chciwość*
TorisGray - 2010-04-20, 12:51
" />"Zależy..." zachichotał "ile dasz mi za informację... Albo też... CO dasz..." chwycił go za krocze, twarzą przy twarzy Vafnira.
Vafnir - 2010-04-20, 13:33
" />*odsuwa od siebie szarego lisa przystawiając mu sztylet do szyi* Czy twoje życie jest dosyć warte tych informacji?
Jety - 2010-04-20, 14:41
" />-Szanowni państwo...
*Podchodzi i chwyta za szkatułkę*
-... nie chcę, aby doszło do rozlewu krwi. Rozumiemy się?
*Bierze artefakt w swoje łapki i uśmiecha się*
-W końcu jesteśmy drużyną.
Sonulciak - 2010-04-20, 15:37
" />Ale większość ma czyjeś życie gdzieś i interesuje się tylko sobą *uśmiecha się wrednie*
Vafnir - 2010-04-20, 17:07
" />*Spoglądał na wilka, który zabrał szkatułke poczym rzucił wrogi wzrok na szarego lisa* - Ważysz się mnie dotknąć a poleje się Twoja krew.. *Słysząc co mówiła Sonulciak obrócił się w jej kierunku* - Ty i ta twoja wredna gęba...
Sonulciak - 2010-04-20, 18:21
" />Z miłą chęcią aż tak was zdołuję, że popełnicie samobójstwo w tych lochach *patrzy na lisa* Ciebie na początku
Vafnir - 2010-04-20, 18:43
" />*Patrzy na psicę śmiejąc się wrednie* - Samobójstwo? Mogę popełnić w każdej chwili i niekoniecznie w tych lochach!
Vonderey - 2010-04-20, 19:13
" />- No i masz Niech sobie to weźmie, i tak nie tego szukam. To nie szkatułka jest naprawdę cenna ale dodium na którym stała. - szepcze do alchemika.
Jety - 2010-04-20, 19:18
" />-A więc o to Ci chodzi, rozumiem. Ale trzeba zobaczyć co w niej jest. Gotów?
*Uśmiecha się szyderczo łapiąc za wieko. Czeka na reakcje*
TorisGray - 2010-04-20, 21:52
" />- Nie otwieraj! - krzyknął i wyrwał skrzyknę mu z rąk. - Zgłupiałeś do reszty? Nikt normalny nie zostawia skrzynki bez pułapek.
Vafnir - 2010-04-20, 22:33
" />*wyrywa z łap lisa szkatułkę* - Podaj no tu! *kładzie na niej łapę zamierzając otworzyć*
Vonderey - 2010-04-21, 08:46
" />- A niech otwierają - hihota do wilczka. - ale my się gdzieś schowajmy...
Jety - 2010-04-21, 15:12
" />-Dobry pomysł.
*Zakrywa się płaszczem*
Vonderey - 2010-04-21, 15:17
" />Obejmuje wilka oslaniajac i pochyla go za skałę, zaciska zęby. Wie, że otwierając skrzynkę pociąga się za zapalnik magicznej bomby.
TorisGray - 2010-04-21, 16:12
" />Skoczył za skałę i patrzy zza niej z krzykiem: - Kurwa panowie, zaraz będą fajerwerki jak się patrzy!
Vonderey - 2010-04-21, 16:17
" />Jeszcze mocniej wtula się w wilka.
- A tak przy okazji... Cieplutki jesteś. - szepcze mu do uszka i uśmiecha się.
Jety - 2010-04-21, 16:43
" />-Hmm?
*Zdziwiony uśmiecha się*
Vafnir - 2010-04-21, 19:12
" />*Patrzy się z wrednym uśmiechem na resztę, poczym rzucił wzrok na szarego lisa* - Niby nie masz pewności co do pułapki a tu nagle mówisz o fajerwerkach? O co chodzi?
Vonderey - 2010-04-21, 19:52
" />- Coś mi się wydaje, że będzie tu albo wybuch albo kłutnia... - szepcze do wilczka.
Vonderey - 2010-04-21, 20:07
" />- Oddać? Ouuu... - smuci się ale wie do kogo należy prawnie jego towarzysz więc rozluźnia uścisk.
Uśmiecha się do wilczka i liza go w nosek.
Vonderey - 2010-04-21, 20:17
" />- Wybacz jeśli mnie źle zrozumiałeś, ja po prostu taki jestem, nie tylko wobec twojego wilczka. To jak, zgoda? - podaje łapę owczarkowi.
Vonderey - 2010-04-21, 20:29
" />Przytula mocno.
- Dzięki, nie bój się, krzywdy mu nie zrobię. Nigdy. I skrzywdzić też go nie dam. Nawet tobie. :3 Choć wiem że ty byś mu krzywdy nie zrobił... Ale jakby... To wtedy tobie może stać się krzywda. - mruga do żołnierza i czocha mu jeszcze futro. :3
Vonderey - 2010-04-21, 20:36
" />- Nie rzucam. W takim razie jesteśmy zgodni że wilczkowi włos z łepka nie spadnie. :3 mrauk :3 A co do dwuznaczności to mam ją wrodzoną więc jak coś mi się wymsknie nie musisz od razu mi przykładać spluwy do tyłu czaszki. - chichota. I zerka na Śnieżynka. - Bo jakby nie patrzeć jest kogo bronić. A my mamy jeszcze do wypełnienia misję. Idziesz z nami?
Vonderey - 2010-04-21, 20:45
" />- Postaram się - mówi i śliniąc się patrzy na wilczka - będzie strasznie ciężko ale postaram się... - uśmiecha się :3
Vonderey - 2010-04-21, 21:05
" />- Potrzebny mi doby alchemik.
Vonderey - 2010-04-21, 21:33
" />- Ale za to twój wilczek się zna, jeśli nas śledziłeś powinieneś zauważyć. - mruga.
Vonderey - 2010-04-21, 21:45
" />- W takim razie chodźmy :3
Vafnir - 2010-04-21, 22:25
" />*nie otwiera szkatułki czując jakieś zagrożenie, odwrócił się w stronę reszty* - Dokąd to? Czy żeś lisie nie chciał przed chwilą dostać się za te zamknięte drzwi?
Vonderey - 2010-04-22, 09:36
" />- A myślisz, że gdzie idziemy, hmm?
Vafnir - 2010-04-22, 12:59
" />- Nie wiem, może przez jakieś otwarte drzwi... *patrzy sie na lisa uśmiechając*
TorisGray - 2010-04-22, 13:09
" />Pokazał im otwarte drzwi parę kroków dalej po czym popukał się w głowę.
Vonderey - 2010-04-22, 16:32
" />- No dobra, to chodźmy wszyscy razem - prowadzi w stronę zamkniętyci drzwi.
Jety - 2010-04-22, 17:26
" />*Idzie pewnym krokiem, szczerze się uśmiecha*
Vonderey - 2010-04-22, 18:06
" />Idą długo ciemnym korytarzem, jedyne źródła światła to świecący proszek na sierści Pedra i trochę na na ubraniach alchemika. Obtarło się
- Zimno się robi...
TorisGray - 2010-04-22, 19:14
" />Lis idzie za nimi wolnym krokiem, nie ma zamiaru się jak narazie spoufalać.
Jety - 2010-04-22, 19:44
" />*Rozgląda się*
-Mam pomysł!
*Wyciąga z plecaka butelkę i podaje Pedro'wi*
-Widzę, że się trzęsiesz, to Ci pomoże.
Vafnir - 2010-04-22, 19:59
" />* Idzie za krokiem grupy chowając szkatułke* - Brak orientacji w nocy?
Vonderey - 2010-04-22, 20:38
" />Patrzy zdziwiony na Kominka i nie wie co powiedzieć, wydobywa z siebie tylko ciche: Yyyy...?
- Czy to alkochol? Pyta wilczka.
Vonderey - 2010-04-22, 20:54
" />- A ja tak - chichota.
TorisGray - 2010-04-22, 20:58
" />Popatrzył na Vondka i westchnął.
- Porusza się jak baba...
Vonderey - 2010-04-22, 21:04
" />Podchodzi do lisa.
- Coś nie tak? - gromi go wzrokiem.
TorisGray - 2010-04-22, 21:09
" />- Tak - warknął - i milcz, bo inaczej... Będziesz moją... Dziewczynką... - zaśmiał się ponuro.
Vonderey - 2010-04-23, 05:45
" />Chwyta lisa za gardło.
- Nigdy nie będę niczyją dziewczynką... - szepcze mu oschle do ucha i z całej siły gryzie je czując w pysku słodki smak krwi.
Puszcza lisa i odpycha tak, żeby upadł na zad.
TorisGray - 2010-04-23, 12:48
" />Upada na ziemię, po czym wstaje, zanosząc się upiornym chichotem, z lekko nadgryzionym uchem.
- Ta? A wtedy to było tamtej nocy? - dobił z szyderczym uśmiechem. - Jęczałeś wtedy tak mocno, że...
Vonderey - 2010-04-23, 13:00
" />- Kiedy chlopcze? - usmiecha sie wrednie.
Jety - 2010-04-23, 14:01
" />-Nie czas na zabawy. Ruszamy dalej?
*Patrzy się na Pedro*
Vonderey - 2010-04-23, 15:42
" />- Tak, lepiej chodźmy, nie będziemy się przejmować jakimś wymoczkiem. - oznajmia.
TorisGray - 2010-04-23, 21:02
" />- Wymoczkiem? - zaśmiał się lisek i spojrzał na niego. - Idioto... Nawet nie wiesz, z kim zadzierasz.
Vonderey - 2010-04-23, 21:23
" />- Widzę że z kimś kto ma więcej z człowieka niż większość z nas...
Jety - 2010-04-23, 21:28
" />-Panowie przestańcie. To nie ma sensu.
*Kiwa głową*
Vonderey - 2010-04-23, 21:38
" />(a tak przy okazji, prawdziwy foch, czy tylko w rpie? )
TorisGray - 2010-04-23, 21:50
" />[ej no oczywiście, że w RP :3]
- Nie mów o tej nędznej rasie... Niższej rasie! - warczy.
Vonderey - 2010-04-24, 00:34
" />(uff, juz sie bałem )
- A właśnie tak, do tej rasy pasujesz. Co ci strzeliło do łba? Ktoś się nad tobą znęcał w dzieciństwie?
Jety - 2010-04-24, 09:28
" />-Przestańcie! To dziecinne!
*Krzyczy*
Vonderey - 2010-04-24, 21:13
" />- To on zaczął!
Jety - 2010-04-24, 22:54
" />-Zgadzam się! Nie należyte jest tak postępować kompani.
Vonderey - 2010-04-25, 11:33
" />- Dobra, koniec dyskusji. Chodźmy dalej. - mruga. :3
Jety - 2010-04-25, 13:14
" />-I tak trzymać!
*Uśmiecha się, po czym zaczyna iść dalej*
Vonderey - 2010-05-01, 09:19
" />- Ściana się wali! Uważajcie! - skacze i odpycha ich spod spadają cych głazów.
Jety - 2010-05-01, 12:00
" />*Leży na ziemi, otrzepuje płaszcz*
-Uff... Było blisko dziękuje.
Vonderey - 2010-05-02, 10:10
" />- Lepiej chodzmy, tu sie robi niebezpiecznie...
Jety - 2010-05-02, 10:53
" />-Dobry pomysł, jestem za.
*Drży ze strachu*
TorisGray - 2010-05-02, 15:51
" />- Buuuuuu - straszy Jeta.
Jety - 2010-05-02, 20:29
" />-Bardzo zabawne...
*Patrzy się ze złością w oczach*
-Możemy już iść?
Vonderey - 2010-05-03, 12:46
" />To te drzwi - chodźmy.
Jety - 2010-05-03, 14:08
" />-Ty otwierasz.
*Staje za Pedrem*
Falcon - 2010-06-14, 14:45
" />Nagle na skale siada Orzeł -Przydał by się zwiadowca??hrrr
Vonderey - 2010-06-14, 17:46
" />Przyda sie ktoś kto lubi ryzyko, żeby otworzył te drzwi :3
Falcon - 2010-06-14, 18:46
" />-Za tymi drzwiami jest moja spiżarnia *Zaśmiał się głośno -Czasem tu coś wrzucę, jak chcecie przygód to chodźcie za mną o tędy* I wskazał kierunek zupełnie przeciwny niż drzwi
Vonderey - 2010-06-15, 11:29
" />Zerka pytająco na jetiego i torisa
Jety - 2010-06-15, 16:28
" />-Na mnie nie patrz, sam się pogubiłem... *Wzrusza ramionami*
-A Ty, orle. *Podchodzi do niego i spogląda prosto w ślepia* Na pewno wiesz gdzie nas prowadzisz?
Falcon - 2010-06-15, 16:44
" />-Znam tą jaskinię bardzo dobrze , zgubiłem tu już 30 osób ale to celowo :p zgubiłem je tak że sam nie wiem gdzie teraz są ale spokojnie pokaże wam smocze źródło i możecie wracać każdy kto tu wjedzie i zobaczy smocze źródło ma szczęścia na 100 lat ..*na drzwi osunął się wielki głaz-No ku... znów będę musiał nowego miejsca na spiżarnie szukać, nie stójcie tak tylko za mną bo komuś stanie się krzywda"hehe pewnie liskowi taki nie porady"
Vonderey - 2010-06-16, 05:28
" />- Ja chętnie to źródełko zobaczę... Trochę szczęścia jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło :3
Jety - 2010-06-16, 13:28
" />*Krzyżuje łapy* - Nie ma czegoś takiego jak szczęście... *Wzrusza ramionami i spogląda na towarzyszy*
Vonderey - 2010-06-17, 19:11
" /><pół metra od wilka spada ogromny głaz> to nie było szczęście, to był fuks
Jety - 2010-06-18, 16:12
" />-Uff... Było blisko... *Otrząsa się* -Idziemy dalej?
Vonderey - 2010-06-18, 17:54
" />- No chyba
Jety - 2010-06-18, 18:43
" />-Więc ruszamy! *Wskazuję łapką drogę* -Tamtędy!
Falcon - 2010-06-19, 09:58
" />-może najpierw zapoznam was z królem smoków *otwiera drzwi znajdujące się po jego prawej stronie na krześle siedział stary smok bardzo groźnie wyglądający -spokojnie to tylko posąg legenda głosi że ktoś rzucił na niego urok i zamienił go w kamień
Jety - 2010-06-19, 10:14
" />-Hmm... *Podrapuje podbródek* -Petryfikacja.. Ciekawe. Nigdy nie spotkałem się z tym zjawiskiem. *Ogląda dokładnie posąg*
Vonderey - 2010-06-19, 10:17
" />- myslałem że smoki są prawie że odporne na magie, ten kto go zaczarował musiał mieć wielką moc...
Jety - 2010-06-19, 10:23
" />-Sądzę, że to nie czary. Być może został spetryfikowany przez jakąś miksturę. Spotykałem się z eliksirami, które miały podobne działanie, lecz nie zamieniały skóry w kamień. Mogę stwierdzić, że mamy tu do czynienia z bardzo potężną alchemią. *Zwraca się do Pedra, po chwili znów wpatruje się w posąg*
Vonderey - 2010-06-19, 10:31
" />- czymkolwiek go tak urządzili, nie chciałbym być na jego miejscu...
Falcon - 2010-06-19, 10:39
" />-Legenda też głosi że jeżeli ktoś tu się zabije to smok ożyje i wezwie wszystkie smoki do walki ze złem..*podchodzi do posągu i odsuwa go delikatnie z pod posągu wyłania się tajemnicze zejście w duł -no a teraz obejrzyjmy jego skarb radze niczego nie dotykać bo kto dotknie zamienia się w kamień idziecie??*Orzeł wszedł od razu wyłoniły się posągi nietoperza,słonia, fretki i innych
Vonderey - 2010-06-21, 08:53
" /><idzie za orłem> :3
Falcon - 2010-06-21, 11:32
" />-A ty wilczku?? Popatrz*wskazuje na jeden z posągów bardzo przypominających właśnie jego -To jest mój dziadek na szczęście nie odziedziczyłem po nim łakomstwa na wszystko co się świeci,mówiono nawet na niego że to sroka nie Orzeł...-O a tam widzisz tego liska to ja tu zwabiłem *zaśmiał się szyderczo-Nie bój się tobie nic nie grozi on zabił hrabię Falconie trzynastą więc według rodzinnej tradycji musiałem się zemścić no a że prawo jest teraz takie a nie inne to go sam zabić nie mogłem pomogły w tym miejscowe czary...*Z jednego z posągów odpada głowa i pada lisowi pod nogi
Jety - 2010-06-21, 12:47
" />-To miejsce robi się coraz ciekawsze. *Ogląda dokładnie posągi*
Vonderey - 2010-06-21, 15:16
" /><wgapia sie w sygnet z wielkim diamentem>
Sonulciak - 2010-06-21, 21:34
" />O proszę w końcu coś znaleźliście, ciekawe...