Kask z przylbica (owiewka)
autor: Javol - Zamieszczono: czw mar 13, 2008 10:51 pm
Witam,
Na prosbe Lusni zamieszczam moje wrazenia z krotkiego uzytkowania kasku z owiewka.
Podczas pobytu w Pozza kupilem kask z owiewka firmy OSBE model PROTON za 115 Euro -
http://www.osbe.it/catalogo/sci.php?idmacro=9&nomemacro=Sci&idfamiglia=40&nomefamiglia=PROTON.
Oczywiscie jak kazde rozwiazanie ma swoje plusy i minusy:
Plusy:
1) Lekki
2) Duzy komfort przy dobrej i sredniej pogodzie.
3) W czasie jazdy lub nawet lekkiego wiatru zaparowanie wynikajace chuchniecia na/pod owiewke znika w ulamku sekuny.
4) Wyjmowane wnetrze - mozliwosc prania, co dla potliwych moze byc wazne.
5) Owiewka nie zbyt mocno przyciemniona, wiec w pochmurny dzien widac dobrze, a w sloneczny mozna zalozyc przyciemniane okulary - oczywiscie nietlukace sie. Dla mnie to plus, bo mam mozliwosc doboru przyciemnienia.
6) Mozliwosc latwiej wymiany owiewki (ja kupilem od razu zapasowa).
7) Owiewka porusza sie stopniowo (slychac lekkie pykanie) i dobrze utrzymuje sie w pozycji "otwartej".
8 Bardzo dobra, wrecz nieograniczona przez kask widocznosc na boki (w pionie takze), czego bylo mi brak w goglach.
9) No i chyba najwazniejsze (dla niektorych) - ladny wyglad.
Plusy ujemne:
1) Przy wiekszych predkosciach - dosc glosno ("na szczescie po przekroczeniu predkosci dzwieku - absolutna cisza" - oczywiscie zartuje. Czym szybciej, tym glosniej).
2) Wiatr zawiewa od dolu i kolo nosa, co przy "zadartej" glowie moze byc dokuczliwe. Ja raczej mam opuszczone czolo przy jezdzie, wiec przy nawet srednich predkosciach przyjemny wiaterek w twarz (test przy najnizszej temperaturze ok. -10st - brak lzawienia lub podraznienia oczu). Moze to byc meczace dla jezdzacych szybko lub bardzo szybko - nie jezdze tak, wiec nie wiem.
3) Przy nizszych temperaturach konieczna maseczka, bo nie ma jak ochronic nosa przed zimnem - w tym modelu owiewka nie dotyka nosa, a nie widzialem tez aby w innych na krawedzi owiewki kolo nosa byla gabka, tak jak jest w goglach.
4) Owiewka latwo "sie rysuje", wiec trzeba obchodzic sie ostroznie (jak z tlumaczonej niezrecznie instrukcji obslugi).
5) Przy srednim naslonecznieniu i pewnych katach ustawienia kasku wobec slonca (zauwazalne tylko na wyciagu, podczas jazdy nie) wlasna twarz odbija sie w owiewce (oczywiscie nie mowie tu o ogladaniu siebie przy zdjetym kasku, co akurat mozna zaliczyc do plusow ).
Generalnie jest to sprzet wygodny, "wygladowy", ale nie dla wyczynowcow lub lubiacych bardzo szybka jazde.
Jednym z glownych powodow dla ktorych kupilem kas z owiewka, bylo i jest lenistwo. Dopasowanie kasku do gogli lub odwrotnie zabiera sporo czasu lub/i pieniedzy. W zeszlym roku przy bardzo cieplej pogodzie jezdzilem w kasku i okularach przeciwslonecznych, a po powrocie przekonalem sie jak dokuczliwe bywaja zatoki - na szczescie obylo sie bez pomocy lekarza. Przy kasku z owiewka problem dopasowania znika.
Jesli macie pytania - smialo, postaram sie na nie odpowiedziec.
autor: Mariusz - Zamieszczono: pt mar 14, 2008 8:08 am
Ja bym jeszcze zapytał...
W lepszych goglach ( większość z nas zapewne takie posiada) zastosowane są lepsze lub gorsze filtry polaryzacyjne, co przy "płaskim świetle" na stoku daje konkretne korzyści.
Jak tu sprawa wygląda. Są szyby z polaryzatorami ?
autor: lusnia - Zamieszczono: pt mar 14, 2008 9:26 am
Dziękuję za pierwsze opinie.
Czekam jeszcze na relacje z eksploatacji w śnieżycy. Jeśli płatki śniegu będą latać pod owiewką, to oznaczać będzie dyskwalifikację dla "okularnika".
autor: torek - Zamieszczono: pt mar 14, 2008 8:39 pm
Ten który Kupiłeś jest nowszy od tego, w którym się zakochałem kilka lat temu. Tamten miał czarną prosto ściętą od dołu odblaskową szybę i człowiek wyglądał w nim jak pilot F-16, albo powożący w Moto GP co dla mnie miało akurat duże znaczenie. W tym roku widziałem w Austrii chłopaka w twoim modelu i nie zrobił już na mnie takiego wrażenia a szkoda.
autor: Javol - Zamieszczono: sob mar 15, 2008 10:28 pm
Jak tu sprawa wygląda. Są szyby z polaryzatorami ?No coz, nie mam zbyt duzego doswiadczenia z polaryzatorami, ale zdarzylo mi sie i jezdzic w tym przy plaskim swietle i widocznosc w nim byla troche lepsza niz po podniesieniu szybki. Zakupu dokonalem dosc szybko i nie pytalem sie o inne szybki.
Czekam jeszcze na relacje z eksploatacji w śnieżycy.W trzeci dzien mielismy dosc intensywne opady sniegu, przy czym byl on dosc ciezki, ale do srodka mi nie spadaly platki sniegu. Nie wiem, co by bylo przy tzw zadymce. Moze kiedys sie dowiem, ale wolalbym jezdzic w sloneczku.
w którym się zakochałem kilka lat temuKilka lat temu byla to nowosc, a teraz to sie juz troche opatrzylo. Mam nadzieje, ze robie wrazenie na "oslich laczkach", bo Blue Devil (taka ksywke mi przylepil Pan Zbyszek) tam glownie jezdzi...
Pozdrawiam,
autor: torek - Zamieszczono: ndz mar 16, 2008 9:58 pm
Blue Devil (taka ksywke mi przylepil Pan Zbyszek) tam glownie jezdzi... Rolling EyesEee tam, Fanzolisz
autor: Mariusz - Zamieszczono: ndz mar 16, 2008 10:02 pm
Javol napisał:
Blue Devil (taka ksywke mi przylepil Pan Zbyszek) tam glownie jezdzi... Rolling Eyes
Eee tam, Fanzolisz Masz rację Tomku -Zbyszek pewnie był po spożyciu - w najlepszym wypadku to kask systemu "pscółka Maja"
autor: Javol - Zamieszczono: wt mar 18, 2008 8:18 pm
kask systemu "pscółka Maja" A szto eto