ďťż
Korozja





nieznamsię - 25 sie 2008 16:51
Witam!

Zaznaczę, że na autach nie znam się (pierwsze auto).
Mazda Premacy 2004r - a już na masce i dachu kilka miejsc po odpryskach (po 2- 3 mm) z widoczną korozją. Pewnie poprzedni właściciel nie dbał o nadwozie specjalnie.

Generalnie jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza, ale obawiam się eskalacji problemu.

*Czy moje obawy są uzasadnione?
*Czy takie sprawy w tych rocznikach często się zdarzają?
*Jak w tym momencie konserwować blachy?
*Czy już szukać blacharza i coś z tym robić?

Za wszelkie sugestie będę wdzięczny.

pozdrawiam
nzs




say - 26 sie 2008 5:44
Albo samemu oczyscic i zaprawic albo oddac blacharzowi. Z rdza na nadwoziu jest jak z pruchnica



Globy - 26 sie 2008 14:42
...aczkolwiek dziwne, żeby w tak młodej Maździe występowała korozja. Teoretycznie blacha jest ocynkowana i winna wystarczyć okresowa pielęgnacja lakieru (myjnia + wosk), ale faktycznie lepiej to zabezpieczyć lub polakierować.



nieznamsię - 26 sie 2008 15:04
Otóż to - znajomy mówi "easy - pierdoły", ale jakoś nie daje mi to spokoju.
Jak kupowałem była dość brudna i nie było tego widać - po umyciu zonk

Ponadto na pewno przednia szyba była wymieniana, bo jest innej marki niż pozostałe.
Tak więc, pewnie jakaś stłuczka była i w związku z tym coś z maską blacharz mógł już robić.

Ktoś mi mówił, że jak rdza to bity - prawda li to?

pozdrawiam, rozglądając się za blacharzem jednocześnie
Jakieś sprawdzone zakłady w okolicach Stargard - Szczecin ?

P.S.
Say - dziękuję przy okazji za pomoc i wskazówki udzielane przez telefon w trakcie zakupu i w drodze powrotnej - to ja wpadłem w kałużę wypływającą spod auta i spanikowałem - Daniel Z. dzwonił do Ciebie w tej sprawie

nzs




say - 27 sie 2008 5:33

Ktoś mi mówił, że jak rdza to bity - prawda li to? Nie jest to regula. Moglo cos uderzyc w te miejsca.

Ponadto na pewno przednia szyba była wymieniana, bo jest innej marki niż pozostałe.
Tak więc, pewnie jakaś stłuczka była i w związku z tym coś z maską blacharz mógł już robić.

Nie koniecznie stluczka. Kilka miesieczy temu, spod kol auta jadacego przede mna wystrzelil kamien. Zrobilo sie pekniecie i niestety szybe musialem wymienic.

P.s.
Pozdrawiam, Pamietam ta akcje z kupowaniem . Slyszelem, ze jest piekna .



nieznamsię - 27 sie 2008 8:04
No piękne to one wszystkie są, a zwłaszcza czarnulki mnie kręcą No ale jak chcę pobyć trochę z czarną to jadę do naszego wspólnego kolegi A później wracam do mojej szarej myszki ... znaczy się Madzi

pozdrawiam



Yard - 28 sie 2008 21:32
Te odpryski to przypuszczam, że są po kamieniach i stąd wymieniana przednia szyba. Jeśli pojawia się rdza to trzeba szybko ratować. Tam gdzie jej nie ma wystarczy oczyścić i delikatnie zamalować.



marcili - 29 sie 2008 9:27
Witam,

Korozja nadwozia korozją tak jak piszą koledzy trzeba odrazu zadziałać ale sprawdz radzę ci także podwozie.
Jak ja około pół miesiąca temu zabrałem się za malowanie podwozia to mnie to przerosło.
Czyszczenie co nie miara (tydzień samochód uziemiony) - nawet musiałem w niektórych miejscach zrywać czarną powłokę ochronną ala Bitex aby usunąć miejsca korozji. Pod [jakim?] zderzakiem jest taka rura niewiadomo po co bo dużych ona sił nie przenosi ale była cała zardzewiała. Co kolwiek chciałem odkręcić to urywałem (żadne preparaty nie pomagały). Kilka połączeń śrubowych luźnych bo tyle blachy wyżarło. Najbardziej to mnie zaskoczyły nadkola - Odkręciłem tylnią ochronę z nadkola (coś ala wykładzina) i wysypało się z 5 kg syfu (piasku, ziemi,....). Jak bym nie oczyścił tego i niezabezpieczył to by chyba w końcu mocowanie amortyzatora się urwało .

Wiem że blachy Premacki to podstawowy mankament ale u mnie to chyba dodatkow pechowy model. Nie wiem jak jest u innych ale u mnie to poprzedni właściciel to nie wiem gdzie jeździł.

PS Say wysłałem Ci fotkę z miejscem w nadkolu gdzie powinna chyba być jakaś dodatkowa osłonka. Otrzymałeś emaila??

Pozdrawiam
M.