Która część Króla Lwa była najlepsza?
Kudlaty - 11 lut 2010, o 01:06
Która część Króla Lwa była najlepsza wg ciebie i dlaczego?
Raksha - 11 lut 2010, o 01:13
1 była the best and TRV
2 - dało się znieść
3 - w porównaniu do poprzednich totalny brak przekazu i kolejna bezwartościowa bajka dla wyśmiechujek
Herdus - 11 lut 2010, o 07:35
Pierwsza część najlepsza
Druga też fajna, ale widać, że inne studio rysowało, jest trochę błędów logicznych, np w Kólu Lwie I jest moment, kiedy Simba śpiewa z wesołymi krokodylami, w II części chyba Kovu i Kiara uciekają juz przed realistycznymi i wygłodniałymi krokodylami. Do tego Simba w drugiej części wyglądał beznadziejnie, wielka chodząca lodówka bez podbródka. I był idiotą, a Kiara rozpieszczoną i pustą księżniczką, god jak ja jej nie znoszę.
III części według mnie nie można aż tak na serio wpisywać w filmografię, bo była to część z której dowiedzieliśmy się po prostu kilku ciekawych faktów "zza kulis" i z innego punktu widzenia. Nie brałbym na poważnie, bo faktycznie, ot taki backstage dla pośmiania się (a i to nie zawsze).
Wolfy - 12 lut 2010, o 05:50
Pierwsza część to wiadomo arcydzieło. Nie trzeba nic tu opisywać. Dwójki nie trawię, nudna, na siłę robiona, prawie nic o "tytułowym bohaterze". Za mroczny jak na bajkę dla dzieci i za ciężki. Za to Król Lew 1 1/2 jest humorystyczną, zabawną i interesującą interpretacją KL1. Nie wyszedł też za wcześnie na rynek, więc nie pozostawił po sobie niesmaku przeważnie w scenie gdzie ginie Mufasa a oni się świetnie bawią. A osobiście dla mnie to właśnie ta część jest najlepsza, zabawna wesoła, humorystyczna i jest więcej surykatek. " Kopmy tunel, kop-kopmy tunel..."
LindsayPl - 12 lut 2010, o 11:33
Z Disneya oglądałem tylko pierwsze 2 części. Trzeciej nie kojarze w ogóle. Będę musiała kiedy obejrzeć na necie xP Najbardziej podobała mi się 1-a część.
Nie rozumiem tylko, czemu futrzaki mocno się wiążą akurat z Królem Lwem... Jest masa bajek z anthro postaciami i z nonmorficznymi zwierzakami, czy jakoś tak. Ale dlaczego akurat Król Lew, a nie np. 101 Dalmatyńczyków?
Zir - 12 lut 2010, o 15:26
Tak na prawdę pamiętam tylko 2kę, a zawyczaj pamiętam to co mi się podobało więc ja jestem za 2ką.
Herdus - 12 lut 2010, o 20:31
Nie rozumiem tylko, czemu futrzaki mocno się wiążą akurat z Królem Lwem... Jest masa bajek z anthro postaciami i z nonmorficznymi zwierzakami, czy jakoś tak. Ale dlaczego akurat Król Lew, a nie np. 101 Dalmatyńczyków?Gusta są różne, w moim wypadku król lew zaowocował wielką miłość do lwów i tak się zaczęło, dopiero później odkryłem definicję furry, wszystko nadeszło z czasem. Król Lew to po prostu superprodukcja kreskowa, 101 dalmatyńczyków no jest fajne, ale nic więcej. Fabuła typowo disneyowska, no i wykonanie takie sobie, ale to rzecz gustu. Król Lew to także rewelacyjna i już historyczna ścieżka dźwiękowa jak na super produkcję przystało.
Zir - 12 lut 2010, o 20:34
Nie rozumiem tylko, czemu futrzaki mocno się wiążą akurat z Królem Lwem... Jest masa bajek z anthro postaciami i z nonmorficznymi zwierzakami, czy jakoś tak. Ale dlaczego akurat Król Lew, a nie np. 101 Dalmatyńczyków?Ja nad KL stawiam np. Bagi. Ale fakt jest taki, że KL zrobił po prostu furrorę
Alex - 12 lut 2010, o 21:05
Ja obecnie KL mogę oceniać różnie ale pierwsza część poniekąd wywracał ówczesną kinematografię animowaną. Nikt wcześniej po prostu nie zrobił czegoś takiego. Niestety powtórzyć udało się to tylko Disneyowi w "Pocahontas" i imho ten film jest o niebo lepszy i ukształtował mnie o wiele głębiej.
Kudlaty - 2 mar 2010, o 19:08
TLK1 (nie tanie linie kolejowe ) rzdzi :]
Mysle, ze jedynka byla najlepsza, ale inne czesci tez byly niczego sobie
Kiedys myslalem, ze 3jka byla najgorsza, ale po obejzeniu jej pare razy okazuje sie ze jest rownie dobra co reszta :], a najfajniejsze jest to ze pokazali simbe nastolatka :> szkoda, ze to pomineli w pierwszej czesci, byloby milo obejzec simbe z gdzywa ala irokez :>
Sgt.Safari - 2 mar 2010, o 20:11
Disney skończył się na TLK1. Dwójkę lubię tylko z sentymentu (w zasadzie od niej zaczęła się moja jazda na Króla Lwa), a trójkę kupiłem tylko z potrzeby posiadania pełnej trylogii, jako, że nie trawię duetu T&P. Ogólnie wynik ankiety to dla mnie nic zaskakującego
Alex - 2 mar 2010, o 20:36
Ogólnie wynik ankiety to dla mnie nic zaskakującego A dla mnie jednak tak. Bo spodziewałem się jakichś co najmniej 90% na cześć pierwszą.
Kudlaty - 2 mar 2010, o 21:05
no i ciekawe ze az 8 sosb nie ogladalo TLK ... jak to mozliwe ... NATYCHMIAS OBEJZEC TLK :>
Alex - 2 mar 2010, o 21:50
no i ciekawe ze az 8 sosb nie ogladalo TLK ... jak to mozliwe ... NATYCHMIAS OBEJZEC TLK :>Nie prowokuj mnie do zrobienia ankiety ile osób nie widziało "Kot Fritza" i nie jest przez to TRV ;p
Sgt.Safari - 2 mar 2010, o 22:27
Alex, wiesz, ale Król Lew jest jednak bardziej znany niż Kot Fritz. Różnica jest taka, jakby między przyznaniem, że nie widziało się Żołnierzy Kosmosu, a tym, że nie oglądało się Gwiezdnych Wojen. Jest różnica, nie?
huskie_pl - 2 mar 2010, o 22:29
W przerwie międzysemestralnej, obejrzałem wszystkie części Króla Lwa =3
Jedynka najlepsza, najfajniejsza fabuła i 'kreska' artystów.
edit:
A kto to/co to jest Kot Fritz?
Alex - 2 mar 2010, o 22:40
@Safari
Powiedzmy ze wychowałem się na trochę innym kinie i mam zupełnie inne podejście do tego co można a co należy oglądnąć, i nie chodzi o bycie "TRV" bo to zasadniczo był żart, ale o ogólnie pojętą znajomość danego tematu/gatunku i zapoznanie się z pewnym kanonem który znać powinna osoba uważająca się za coś więcej niż zjadacza chleba i konsumenta reklam ;p
Ale to tylko moja subiektywna opinia i zasadniczo nikogo wg. tego kryterium nie oceniam (no chyba że ktoś sam się o to usilnie prosi ;p).
Reasumując, "Król Lew" wielkim dziełem był (w swojej kategorii wagowej wręcz arcydziełem tak filmowym jak i marketingowym) ale jak już się na niego napatrzyliśmy i krzynę podrośliśmy to można sięgnąć po dzieła ambitniejsze których przesłania nie są już tak proste i oczywiste.
@Huskie
Postaram się dopisać recenzje "Kota Fritza" do odpowiedniego topicu na dniach.