Luc Alphand - czapki z glow





autor: fantom - Zamieszczono: pn sty 16, 2006 1:02 pm
Wygral Dakar a kiedys Krysztalowa Kule za caloksztalt i mniejsza za zjazd w Pucharze Swiata
http://sport.gazeta.pl/sport/1,65025,3115336.html

Przesympatyczny czlowiek - kiedys ubrany w ortalion wygral z lekkoscia motylka slalom Gigant (puchar Atomica) w Szczyrku - kazdy z uczestnikow dostawal dyplom ze swoim miejscem, czasem i ...roznica do Luca.
Paru naburmuszonych gostkow z owczesnej kadry Polski kwestionowalo fakt , ze jechal jako pierwszy po najlepiej przygotowanej trasie (Ach Golgota byla wtedy rowna jak stol ) a Luc usmiechnal sie tylko i pojechal jeszcze raz na koncu po wszystkich 350 zawodnikach i....poprawil sie o 0.5 sek (Gigant byl na 55-60 sek).
Mialem przyjemnosc jechac z nim na tym samym orczyku - skromnosc, szczery usmiech, poczucie humoru Mistrza byly niesamowite.

Nigdy nie zapomne jak chwalil oragnizatorow i trase w Szczyrku, chcoc przyznawal ze jest troche za waska a on lubi szybkie, dlugie luki




autor: skaski - Zamieszczono: pn sty 16, 2006 10:10 pm
Tez bardzo go lubię. Jeden z niewielu sportowców, mówiacych z sensem (jak nasz Korzeniowski). Mial cholernego pecha na M¦ i olimpiadach, bo będ±c faworytem zajmował dalekie miejsca lub upadał.



autor: lusnia - Zamieszczono: pt sty 20, 2006 2:58 pm

lekkoscia motylka slalom Gigant (puchar Atomica) w Szczyrku
Mam gdzie¶ nawet fotkę - On. Łukasz (kulonarciarz) i KNM.



autor: Kuba - Zamieszczono: pt sty 20, 2006 6:50 pm
Fajnie pokazałe¶ postać, Staszku. Fajnie, że mogłe¶ go poznać od takiej strony, a nie tylko z ekranu, choćby nawet 29 calowego...