Madzia mi nie mruga - pomocy!
Jacek Łabędzki - 09 maja 2007 20:38
Witam wszystkich "Madziowiczów". Wracam do tematu z podnoszeniem i opuszczaniem świateł w Maździe 323F a właściwie z brakiem chęci wykonywania tej czynności przez mój samochodzik. Otóż mam ten samochodzik już drugi rok i sobię go chwalę za całokształt. Problem powstał tak samo jak u innych klubowiczów - w jednej chwili,lampy po tym jak opuściły się normalnie musiałem podnieść już ręcznie bo na pokrętło przy kierownicy i przycisk w desce przestały reagować. Zaznaczam że światła długie i krótkie zapalają się bez problemu. Sprawdziłem bezpiecznik pod maską(do tego miejsca prąd dochodzi). Rozebrałem przycisk w desce -jest okey.Pokrętła przy kierownicy nie sprawdzałem ale gdyby tylko ono nie działało to myślę że na przycisk by była reakcja.Wszystkie opisy jakie znalazłem na forum klubowym dotyczące tej usterki wskazują na przekaźnik-ten też sprawdziłem a nawet kupiłem nowy by być pewnym i nic to nie dało. Zacząłem od drugiej strony czyli lamp-do kostek połączeniowych nie dochodzi prąd, tak samo nie mam nigdzie plusa w kostce do przekażnika.I tu mam pytanie - czy pomiędzy przekażnikiem a puszką bezpieczników są jeszcze jakieś urządzenia?a może jakieś wtyczki połączeniowe(chociaż te które rozpinałem są w idealnym stanie)?A może to wina komputera i trzeba go zresetować? Ludzie, poradźcie co robić bo mi już się pomysły skończyły a żal mi wydzierać całą instalację z powodu tej usterki bo wszystko inne działa na cacy(no może za wyjątkiem zegarka, który raz świeci a za chwilę już nie i tak w kółko)
djk_25 - 18 maja 2007 12:35
mam ten sam problem ze swiatlami i z zegrakiem. jezeli ktos mial tak sama usterke i udalo mu sie naprawic to prosze napisac co trzeba zrobic.
dzieki, pozdrawiam
znalazlem tylko to, ale niestety u mnie nie otwieraja sie obydwa reflektory.
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=27446
Jacek Łabędzki - 18 maja 2007 19:02
No coż będę musiał spróbować z silniczkami reflektorów, choć wydaje mi się że nie tu tkwi problem . Sprawdzałem i nie mam napięcia na żadnym ze styków w kostce połączeniowej z silniczkiem podnoszenia reflektora, choć nie wiem czy napięcie nie jest podawane tylko przez pewien moment po właczeniu przycisku na desce lub przy kierownicy (może w ten sposób steruje przekażnik główny- tego nie wiem ). Jeżeli jednak tak jest to wtedy faktycznie wina może być w samym napędzie reflektorów.
zaba132 - 18 maja 2007 19:05
mi sie wydaje ze jakies zwarcie było albo cos i silniczki poszly... a sprawdz czy jak właczysz przycisk to czy słychać je? czy nie bardzo? jesli nie to wydaje mi sie ze same silniczki do wymiany, chodz tez moze być jakies przebicie w kablach... musisz szukać bdybań jest wiele...
Jacek Łabędzki - 18 maja 2007 19:51
Silniczków w ogóle nie słychać podczas włączania ale co jest ciekawsze nie słychać także cykania styczników podczas właczania (a chyba powinienem je słyszeć nawet gdyby były popsute silniczki lamp)- nawiasem mówiąc to gdzie znajdują się styczniki odpowiedzialne za włączanie podnoszenia lamp? Bo przy przekaźniku podnoszenia lamp jest stycznik od podgrzewania tylnej szyby? Pozdrawiam
mihhoo - 21 maja 2007 22:53
witam mialem podobny problem ale u mnie 1 lampa nie chciala sie otworac lecz po wlaczeniu swiatel i recznym podniesieniu a nastepnie wylaczeniu swiatel poprawnie sie zamykaly. tak bawiac sie i szukajac gdzie tkfi problem zaobserwowalem ze krecac pokrentlem do podnoszenia w momencie osiagniecia krancowego polozenia lampa poprawnie sie zamykala i tuz po tym otwierala. wiec rozkrecilem co sie da i po przeczyszczeniu stykow problem zniknol. moze moj przypadek komus pomoze. pozdrawiam