Mazda 6 problem z ruszaniem - 136KM
zooomzooom - 25 maja 2007 9:31
Witam
Od pewnego czasu mam taki problem, przy ruszaniu zauważyłem że wszystkie samochody zostają z tyłu...nawet zaczynam czekać troszkę na nich ale później i tak zostają z tyłu. Pytanie brzmi: Czy ja mam za ciężką nogę? Czy też te wszystkie folfswageny i fiaty są takie cieniutkie?
No i czy Wy również "tak macie"?
es - 25 maja 2007 9:32
To jest forum techniczne, a nie psychologiczne.
Karwoś - 25 maja 2007 9:37
- ja zawssze mam takie odczucie - ale nie wiem skąd to się bierze.
Mateusz - 25 maja 2007 9:51
Od pewnego czasu mam taki problem, przy ruszaniu zauważyłem że wszystkie samochody zostają z tyłunic tylko się cieszyć, że masz lepszy refleks i szybsze autko
Przenoszędo ogólnego, zobaczymy czy temat się rozwinie.
Pozdrawiam, Mateusz.
Adaś - 25 maja 2007 10:01
to jest głownie związane z tym, że większość kierowców jest ospała i jak się zapala zielone to dopiero myślą jaki bieg mają wrzucić;)
magicadm - 25 maja 2007 10:20
to jest głownie związane z tym, że większość kierowców jest ospała i jak się zapala zielone to dopiero myślą jaki bieg mają wrzucić;)Dokładnie
Zakładam oczywiście, że nie startujesz na czerwonym
Ps
Jak sie ma do tego zużycie paliwka?
Adaś - 25 maja 2007 10:45
Zakładam oczywiście, że nie startujesz na czerwonym zebyja się zawsze patrzę najpierw na światła dla pieszych, jak zaczyna im zielone migać to wrzucam bieg, czekam jak do czerwonego żółte się zapali i w drogę:)
polnik@studio - 25 maja 2007 11:33
czekam jak do czerwonego żółte się zapali i w drogę
tarkan - 25 maja 2007 12:25
Czy ja mam za ciężką nogę?Masz ciężką nogę... i grubą kieszeń
Misiek-Bełchatów - 25 maja 2007 12:29
Mazda 6 problem z ruszaniem - 136KM
Od pewnego czasu mam taki problem, przy ruszaniu zauważyłem że wszystkie samochody zostają z tyłuPo temacie można wnioskować że Twoje auto 136 konne ma problemy podczas ruszania, a w treści tematu dowiadujemy się że to niby inni stoją ...
Przenoszę!
A że temat jest źle nazwany - poleci do kosz'a !
Brt - 25 maja 2007 12:33
spróbuj może zmieniać biegi gdy wskazówka przy obrotomierzu nie obija się o czerwone pole
Misiek-Bełchatów - 25 maja 2007 13:00
spróbuj może zmieniać biegi gdy wskazówka przy obrotomierzu nie obija się o czerwone poleAlbo niech startuje z chociażby 3 biegu ...
marek - 25 maja 2007 13:24
spróbuj może zmieniać biegi gdy wskazówka przy obrotomierzu nie obija się o czerwone pole ale on ma diesla i wystarczy uzywac zakres 2000-2500 obr i wszystkie auta zostaja w tyle .
Albo niech startuje z chociażby 3 biegu ... No... ja ducato startuje z dwójki i niejeden kierowca się już zdziwił, szczególnie ci wszyscy "tjuningowcy" z buczącymi wydechami
Mateusz - 25 maja 2007 13:32
Raz poszło do ogólnego, skoro tam nie pasuje to jeszcze spróbuję do HP, najwyżej mnie LokoWinety zlinczują
Sokool - 25 maja 2007 14:08
ja ducato startuje z dwójki i niejeden kierowca się już zdziwiłJa czasami z kumplem śmigam Masterem, to na światłach też się czasami zastanawiam czy ci z tyłu śpią...
marek - 25 maja 2007 15:08
Ja czasami z kumplem śmigam Masterem, to na światłach też się czasami zastanawiam czy ci z tyłu śpią...Ja mam ducato 2,8 127koni i sporo niutonometrow. W sumie to nie mierzyłem g-techem ale stoperem do setki jest ponizej 14 sekund. Tak wiec jesli chce ktos mnie łyknąć a ma koło 12s do setki to już ma ciężko
Bolek - 25 maja 2007 23:14
ja tam swoją jeżdżę dostojnie
- co nie znaczy, że śpię na światłach.
a z młodymi (albo z tymi przeżywającymi midlife crisis) Belgami nie staję w szranki, bo jakoś mnie to nie exajtuje, a tu lubią dawać w palnik, oj lubią...
- oczywiście testowałem, co taka 6 może; może sporo choć myślę, że ze startu manualny KF by ją objechał - co innego wyprzedanie w warunkach autostradowych; zakres 120-160 jest karcący dla większości pojazdów. Tu mnie wkurzają samochodziki, które z górki zaczynają gnać a na przeciwstoku stają się zawalidrogą i skoro już raz kogoś wyprzedziły nie chcą ustąpić miejsca - a człowiek sobie jedzie swoim tempem...
Grzyby - 25 maja 2007 23:24
Ja czasami z kumplem śmigam Masterem, to na światłach też się czasami zastanawiam czy ci z tyłu śpią..Ja mam ducato 2,8 127koniJa jak jeżdżę ojca Masterem (2,5 bez doładowania) to też niezłe jaja można na światłach zrobić z dwójki (bo z jedynki ni huhu - za krótka). Nieźle toto ciągnie aż się wierzyć nie chce że to tylko 80KM (czasem żałuję że to nie wersja 2.8T 125 KM - btw. Marek - nie jest to czasem ten sam silnik co w tym Ducato
Udało mi się kiedyś na równym bujnąć go do 145 (przy katalogowych 125)
Za to niewiele pali - jak nim nie jeździć (z ładunkiem, cisnąć na maxa) to pali max 9l ON
marek - 26 maja 2007 9:31
Marek - nie jest to czasem ten sam silnik co w tym Ducato Chyba inny, tzn w masterze 2.8td nie ma common raila tak jak 2,8jtd w ducato.
Ducato idzie ponad 160kmh
Grzyby - 26 maja 2007 12:22
Ducato idzie ponad 160kmh ale ma ponad 65 KM więcej
Nie wiem jak jeżdżą Mastery z 2.8T ale parę razy spotkałem takie na trasie i nie było prosto je wyprzedzić (pewnie też coś koło tych 160)
marek - 26 maja 2007 17:49
A najlepsze jest w Ducato jak ciągniesz przyczepę pustą. Dwuosiówki wogóle nie czuć więc jedziesz normalne tak jak bez przyczepy i do tego nie widać jej w lusterkach
Więc co jakiś czas trzeba skręcić autem i spojrzećw lusterko czy jeszcze masz coś na haku
Waluś - 26 maja 2007 18:03
ducato to chyba silniki peugota ma. Zresztą te starsze modele to nawet identyczne budy miały (ducato, peugot i cytryna) jak zobaczyłem na parkingu 3 sztuki w tym samym kolorze to różniły sie tylko znaczkami na masce i wnętrzem
marek - 26 maja 2007 18:11
ducato to chyba silniki peugota ma. Zresztą te starsze modele to nawet identyczne budy miały (ducato, peugot i cytryna) jak zobaczyłem na parkingu 3 sztuki w tym samym kolorze to różniły sie tylko znaczkami na masce i wnętrzem No tak, jest Peugeot Boxer, Citroen Jumper i Fiat Ducato. Jednakże silniki miały różne w poprzednim modelu (rocznikowo koło 2000-2005) i silnik 2,8 był silnikiem Fiata i był montowany tylko we fiacie. Nie wiem jak wygląda sytuacja silnikowa w nowym modelu.