Mini podsumowanie sezonu
autor: ojciec - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 8:31 am
Pod względem ilości dni na nartach i charakteru wyjazdów, jak przed rokiem, czyli OK. Pogodowo, niczego sobie, a nawet jeszcze lepiej. Chociaż tylko w Polsce, to miałem do dyspozycji wszelakie rodzaje śniegu. I to w niektórych przypadkach do wyboru. Żałuję, że nie udało mi się wyrwać na chociaż jeden z WZF-ów. Na osłodę miałem parę spotkań narciarskich w klubowym gronie.
Na duży plus muszę wskazać zakup Fiszów Race SC. Dotychczasowe, przydługawe, gigantowe Salomony albo straciły ducha albo to ja nieco więcej zacząłem od nich wymagać - czyt. zacząłem ostrzej jeździć. Może jednak to drugie. Bo miałem również okazję wsiąść na moje pierwsze, taliowane Rosołki (odsprzedane), z których na owe czasy byłem zadowolony, a teraz dziwiłem się, na czym jeździłem. Tutaj nie chcę się przechwalać ale ostatnie 5 lat, to znacznie więcej moich postępów, niż podczas wcześniejszych 25 lat. Obecne Fisze, chociaż dają więcej możliwości sportowego wyżycia się, są jednak b. przyjazne i wiele ewolucji robię bezwysiłkowo.
Reasumując, sezon uważam za naprawdę udany.
I tym miłym akcentem kończę sezon 04/05, a teraz zabieram się za zrobienie legowiska, by "przezimować" lato.
poz &y
autor: robert - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 10:04 am
Na duży plus muszę wskazać zakup Fiszów Race SC....Obecne Fisze, chociaż dają więcej możliwości sportowego wyżycia się, są jednak b. przyjazne i wiele ewolucji robię bezwysiłkowo.
Następny na liście płac
Pozdrawiam
Robert
autor: Bobic - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 11:45 am
I tak trzymać.
Nie wspomniałeś ojciec jeszcze o swoich NOWYCH butach
autor: Jack - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 12:20 pm
I tak trzymać.
Nie wspomniałeś ojciec jeszcze o swoich NOWYCH butach Lepiej niech nie wspomina bo jeszcze Roberta nam szlag trafi ze zlosci
autor: Bobic - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 12:38 pm
Hue hue, Roberta ?? No cos ty !!
On jest chłopak ze stali (a raczej z Poznania)
autor: robert - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 4:37 pm
Lepiej niech nie wspomina bo jeszcze Roberta nam szlag trafi ze zlosci Ojciec o butach nie mówi bo na samo wspomnienie już go skręca z bólu
autor: Bobic - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 5:31 pm
Może i lepiej, ze jego z bólu, niż nas ze śmiechu
autor: Mariusz - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 5:41 pm
A to ja nic nie wiem
Ojczulek sobie jakieś butki kupili nowe
Chiba "japonki" na plażę
Bobic - poważnie Ojczulek się z Tecnicami rozstał ???
autor: Bobic - Zamieszczono: śr maja 04, 2005 6:02 pm
Nie no, ma dalej
Ale nie ciągnijcie mnie za język, bo już nic więcej nie powiem, jakie to są buty
Ale ojciec - męskich nie było
autor: isia - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 5:35 am
Ale ojciec - męskich nie byłoTakie na obcasikach ?
autor: ojciec - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 12:31 pm
Techniki jeszcze posłużą. Nie mogę złego słowa o nich powiedzieć. I są wystarczająco ciężkie, by Bobicowi nakopać.
poz &y
autor: Mariusz - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 12:34 pm
Może więc tak - streszczenie wypowiedzi Ojczulka :
Techniki jeszcze posłużą (...) by Bobicowi nakopać. Opisy ze środka wyciąłem - nie lubię dłużyzn , opisów przyrody itp.
autor: Bobic - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 1:00 pm
Takimi butami ojciec, to sama przyjemnosc.
To tak jakby Cie kobieta kopnela
autor: fantom - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 3:26 pm
No dobra ciekawosc moja siegla zenitu - Ojciec dawaj zdjecie butow - obiecuje ze powstrzymam sie od komentarzy
autor: romex - Zamieszczono: czw maja 05, 2005 9:06 pm
Rzecz w tym, że Robert miał dobre chęci , chciał Ojcu załatwić nowe, fajne butki pod RC4, no ale ... nie robią takich