Moda na ekranizacje gier
LindsayPl - 7 mar 2010, o 00:03
Kochani, nie ma co tu ukrywać - wśród filmowców nadeszła moda na tworzenie ekranizacji znanych gier. Przykłady gier zekranizowanych, mających wejść do kin lub tych, do których pozyskano prawo do ekranizacji jest wiele (Killzone, Prince of Persia, Resident Evil, Silent Hill, inFamous, Max Payne). Są nawet plany pozyskania praw do ekranizacji (np. ktoś chce ekranizować Heavy Raina).
Co sądzicie o tej modzie, filmach o grach itd.?
Ja z braku czasu odpowiem później.
Verdan - 7 mar 2010, o 00:15
Jest ok póki nie bierze się za to Uwe Boll.
judas666 - 7 mar 2010, o 00:27
Jedynym dobrym filmem na podstawie gry jaki dotąd widziałem był Silent Hill. Inne filmy przeciętne a filmy Bolla tragiczne.
Ponoć ma być film na podstawie The Sims xD
LindsayPl - 7 mar 2010, o 11:21
Niektóre z tych filmów widziałem i np. Resident Evila nie obejrzałem do końca, bo nie zaciekawił. Maxa Payna obejrzałem, ale to dosłownie film na 1 raz.
Ale jeżeli na serio ktoś chce ekranizować Heavy Raina to chyba jest... głupi. Po co ekranizować interaktywny film?
Ponoć ma być film na podstawie The Sims xDCzyżby nowa wersja "Truman Show"? ;P
Hind - 7 mar 2010, o 13:06
ja tam czekam na ekranizację tetrisa
Jones - 7 mar 2010, o 13:08
Ponoć ma być film na podstawie The Sims xDTeż o tym słyszałem, ponoć miał się nazywać The Sims: The Movie. Patrząc teraz na stronę filmweb widzę, że jest zaznaczona data 2012. Czyżby coś takiego faktycznie miało wyjść? Mam nadzieję, że nie będzie to tania produkcja rodem reżyserów na YouTubie (choć niektóre robią wrażenie) tylko coś bardziej twórczego. Co do samej mody na ekranizacje gier to mam jedno ale: fabuła! Jeżeli mają być tworzone takie filmy to z dobrą fabułą i żeby wnosiły jednak nieco więcej, niż sama gra (dodatkowe sceny, itp.), bo oglądanie na kinowym ekranie tego samego, co można obejrzeć grając w grę raczej nie jest zbyt ciekawym przeżyciem.
Zir - 7 mar 2010, o 16:20
Jak zekranizują World of Warcraft to moge umierać szczęśliwy.
Pazur - 7 mar 2010, o 16:29
W związku z tematem... niedługo wejdzie do kin film na podstawie jednej z najlepszych gier zręcznościowych wszechczasów
http://www.youtube.com/watch?v=AV1F_ukN2NY - Prince of Persia ;]
Alex - 7 mar 2010, o 17:15
O tempra o mores...
A kiedyś jedynie największe hiciory kinowe doczekiwały się wersji filmowej (i na ogół były to dobre gry bo nie mówię tutaj o szajsie na Nintendo jaki pokazywał dość często Angry Video Nerd...). Z czasem każda "mega" produkcja z automatu miała swój odpowiednik w postaci gry komputerowej, i pamiętam jak z kolegami się zastanawialiśmy kiedy doczekamy się tego że zaczną powstawać filmy na podstawie gier... No i słowo się ciałem stało ;p
A swoją drogą, to która gra była sfilmowana jako pierwsza? N9e był to przypadkiem Tomb Raider?
Ale co do tematu, niestety po takich produkcjach filmowych nie ma co oczekiwać za wiele, dlaczego? Bo same gry od jakiegoś czasu stają się po prostu coraz gorsze, zero fabuły, coraz łatwiejsze, ale efekty takie że hoho (przecież i tak się sprzeda ;p), więc czy myślicie że ekranizacja gry (zwłaszcza typowo zręcznościowej napieprzanki) wniesie coś do tematu? Na pewno efekty i nic po za tym (bo i po co? gra się sprzedała to i film się sprzeda). Nie wiem czemu nikt nawet nie próbuje robić ekranizacji gier przygodowych czy rpg? Sięgnijmy chociażby po klasyki Lucas Artu czy chociażby jakieś Baldur's Gate czy Fallouty, scenariusz gotowy, wyraziste postacie też, a efekty to chyba dzisiaj nie problem...
LindsayPl - 8 mar 2010, o 08:54
A swoją drogą, to która gra była sfilmowana jako pierwsza? N9e był to przypadkiem Tomb Raider?Nie. To było Mario - była i kreskówka o przygodach Mario oraz film o pojedynku z Coopą w świecie ludzi.
Btw. oglądałam obydwie części Tomb Raidera i zawsze czułam jakiś niedosyt. Film robiony ze zbyt szybkim tempem, na odwal.
Ale co do tematu, niestety po takich produkcjach filmowych nie ma co oczekiwać za wiele, dlaczego? Bo same gry od jakiegoś czasu stają się po prostu coraz gorsze, zero fabuły, coraz łatwiejsze, ale efekty takie że hoho (przecież i tak się sprzeda ;p), więc czy myślicie że ekranizacja gry (zwłaszcza typowo zręcznościowej napieprzanki) wniesie coś do tematu? Na pewno efekty i nic po za tym (bo i po co? gra się sprzedała to i film się sprzeda). Nie wiem czemu nikt nawet nie próbuje robić ekranizacji gier przygodowych czy rpg? Sięgnijmy chociażby po klasyki Lucas Artu czy chociażby jakieś Baldur's Gate czy Fallouty, scenariusz gotowy, wyraziste postacie też, a efekty to chyba dzisiaj nie problem...
Alex - 8 mar 2010, o 13:27
A swoją drogą, to która gra była sfilmowana jako pierwsza? N9e był to przypadkiem Tomb Raider?Nie. To było Mario - była i kreskówka o przygodach Mario oraz film o pojedynku z Coopą w świecie ludzi.
Jones - 8 mar 2010, o 23:21
Może kogoś zaskoczę informacją, że Ubisoft nakręcił serial, promujący Assasin's Creed 2. Nazywa się Assasin's Creed: Lineage.
Ubisoft z okazji zbliżającej się premiery Assassin's Creed 2 postanowił wydać mini serial, który opowie historię Ezia i jego ojca.
Sabre - 9 mar 2010, o 15:30
Sillent Hill wypadł, naprawdę dobrze. Zmieszanie elementów z pierwszego i drugiego, dało przyjemny efekt. Ja szczerze bardzo zawiodłem się oglądając Resident Evil. Pierwszy film miał klimat, ale pozostałe były zbyt efekciarskie, bez polotu, gubiły znaczące elementy, na których opierała się gra. Max Payne był, ok też przemieszanie elementów zarówno pierwszego jak i drugiego. Mi osobiście podoba się gdy film kręcony na podstawie gry, posiada elementy kilku części, gdy reżyser doda coś od siebie, i nada temu nowego wyrazu. W tej chwili czekam, aż w końcu Hideo Kojima pomyśli nad filmem o Metal Gear Solid, a Bungie odda w ręce dobrego reżysera, Halo.