ďťż
Mój śnieżny drift





wrcdohc - 27 sty 2009 9:43
Swoją Madzią bym tak nie robił ale tym......

warto zobaczyc i dawajcie oceny
http://pl.youtube.com/watch?v=Hvmizt1otNk




Pajko - 27 sty 2009 10:12
Nie ma to jak najszybsze auto w Polsce ....

Czyli służbowe .



sq2jul - 27 sty 2009 10:28
swoja droga widac, ze gosciu opanowal jazde na poslizgu i wyprowadzanie auta z tego poslizgu



qlesh - 27 sty 2009 10:32
No.. radzisz sobie, radzisz




Pit - 27 sty 2009 11:16
Hyde Park



martinpl - 27 sty 2009 12:38
z tego co wiem... drift to nazwa jazdy w poslizgu autem tylkonapedowym, a poslizg przednionapedowym to power slide

i akurat to co tu robisz nie jest jakims super wyczynem, bo akurat tyle to potrafi wiekszosc mlodych kierowcow, co zreszta widac wieczorami na pustych parkingach pod marketami itp.



Misiek-Bełchatów - 27 sty 2009 13:41

swoja droga widac, ze gosciu opanowal jazde na poslizgu i wyprowadzanie auta z tego poslizgu oczko

Na dużym placu większość z Nas by sobie dała rade z takimi "kontrolowanymi poślizgami" ale ciekawe ilu z Nas by sobie poradziło z poślizgiem na drodze kiedy autko wpada w poślizg ... ?



Fiveopac - 27 sty 2009 14:32
Byl jakis dzwon pod koniec bo dotrwalem tylko do pierwszej minuty?

Slowo drift to lekkie naduzycie....



wrcdohc - 27 sty 2009 14:33
Wiem to tylko zabawa :-) w godzinach pracy :-)

kiedys jednak mi sie to przydało jak wjechalem na parking z prędkością ok 60 bo chciałem jechać na skróty a tam był lód no i ledwo wywinąłem przed autami które tam stały :-)



cwaniaq - 27 sty 2009 17:00

Wiem to tylko zabawa :-) w godzinach pracy :-)
Acha, czyli ty jesteś autorem ?
A już chciałem napisać, że kolejny dzieciak próbuje się pochwalić niewiadomo czym na jutubie... nawet muzyka chamsko zerżnięta z http://www.youtube.com/watch?v=ZE_h3GbYirc wzór naśladownictwa dla ciebie ? Może i fajnie, że sobie ćwiczysz itp, ale po co to kręcić i chwalić się na forach ?



Piotrek - 27 sty 2009 17:38
słabizna niestety, a 360 o już całkiem porażka

jak byłem młody i piękny też mnie takie zabawy rajcowały - tylko sprzęt miałem prywatny hehe

http://pl.youtube.com/watch?v=siKQlPLxBk4



sps-snipers - 27 sty 2009 17:51
Jak to na każdym forum. Jeden pochwali a inny sie czepia ehhh co za ludzie. CHłopak pokazał ,że żle nie jeżdzi. A niesądze żeby każdy poradził tak sobie jak on bo niektórzy tak jak sie chwalą,że im 323F BA 1.5 pali 7l Pb na mieście to i też jeżdżą jak nieboraki. ja osobiście równie dobrze jak kolega sobie radze ale szczerze powiem że na droge nieraz mnie zarzuciło i za bardzo nieda sie rady wyjść jak coś jedzie,bo to nie jest pod kontrolą



wrcdohc - 27 sty 2009 17:54
Bardzo fajnie że coś wrzuciłeś Bardzo ładnie



Misiek-Bełchatów - 27 sty 2009 18:27

CHłopak pokazał ,że żle nie jeżdzi. A niesądze żeby każdy poradził tak sobie jak on

Na placu każdy kto poćwiczy troche będzie potrafił opanować auto w "kontrolowanym poślizgu" ...



PuchateQ - 27 sty 2009 18:49
Nic nadzwyczajnego dla mnie... Więcej śniegu niż lodu. Spróbuj na oblodzonym placu pojeździć, całkiem co innego, w ogóle auto prawie nie chce reagować. A co do zaznaczonej prędkości, to też w to nie uwierzę, bo koła się zapewne ślizgały, a takim sposobem to ja jechałem z kolesiem 3 litrowym Mitsubishi 180km/h choć nawet nie przekroczyliśmy najprawdopodobniej 20km/h. I szkoda mi wahaczy ba takie bączki tyłem, mimo służbowego auta i mimo tego, że na śniegu mniej dostają niż na asfalcie, ale jednak.
Pozdro



FirebirdTransAm - 27 sty 2009 20:18
ech co Wy sie czepiacie? nie swoje autko, to korzysta a swoją drogą, to wie ktoś może jak sie nazywa ta piosenka z filmu



wrcdohc - 27 sty 2009 20:20
daj gg to Ci wysle

Bushman - No one else



grabu122 - 27 sty 2009 21:29
wrcdohc no fajnie się ogląda ten Twój materiał.... dobrze, że w bezpiecznym miejscu.... (niedawno widziałem jak w sobotnią noc nie do końca trzezwy kierowca firmowego fiata pandy pokazywał nam swoje umiejętności wywijając na ręcznym na osiedlowej ulicy wśród krawężników, latarni i innych zaparkowanych samochodów jak widziałem jak ze 2 razy przeleciał bokiem w poślizgu z metr od drugiego stojącego auta, zastanawiałem się, czy to mistrzostwo panowania nad kierownicą, czy szczyt głupoty na szczęście nic się nie stało, choć na koniec dość mocno odbił się od jednego z krawężników )

A tak poza tematem, na marginesie....


niektórzy tak jak sie chwalą,że im 323F BA 1.5 pali 7l Pb na mieście

No właśnie i taki niezorientowany w spalaniu Mazd ktoś jak ja, naczyta się takich wypowiedzi tych mistrzów jazdy o kropelce.... kupi 1.5 16V.... pokatuje po mieście swój nowy nabytek, spojrzy na wskaznik paliwa, jedzie na stacje tankuje i się dziwi..... a pózniej jezdzi po mechanikach i nadaremnie szuka przyczyn wysokiego spalania.... "bo inni mówią że pali im 7l, a mi wyszło 12l" Dopiero jeden gość sprowadził mnie na ziemie i powiedział, ze jeśli z Z5 chcesz krzesać tą dynamikę, czyli kręcić powyżej 4tys, licz się ze średnim spalaniem co najmniej 10l/100km I to jest chyba troszkę za dużo jak na te 88KM, no ale cóż



mariusz_sti - 27 sty 2009 21:39

bo niektórzy tak jak sie chwalą,że im 323F BA 1.5 pali 7l Pb na mieście

ja uzyskałem nowy rekord spalania- trasa 95% , miasto 5% - niecałe 6l/100km prędkość max 90km/h
Miasto nie liczyłem ale 8 zejdzie

A co do driftu- dobrze ze na palcu i bezpiecznie



grabu122 - 27 sty 2009 21:50

nowy rekord spalania- trasa 95% , miasto 5% - niecałe 6l/100km zeby prędkość max 90km/h
Pogratujować samozaparcia i cierpliwości....
Prędkość max 90km/h..... ja często przy 80-90 wrzucałem dopiero trójkę.... teraz już troszkę zmądrzałem



mariusz_sti - 27 sty 2009 21:53
grabu122

bo mam do wyboru - wlec się na uczelnie autobusem, albo uzyskać spalanie "do przyjęcia" i jeździć wozem, więc lekko przymus



wrcdohc - 28 sty 2009 10:37
Ja mam 1.8 I tez zanim kupiłem to auto czytałem na forum o fajnym spalaniu. Potem po jakims czasie pojechałem na autostradę zobaczyć jak chodzi i mi wyszło za 100zł 150 km javascript:emoticon(':D'):D przy cenie paliwa ok 4.25. Trochę byłem rozczarowany zwłaszcza że robię w miesiącu ok 4000km... Przy spokojnej jeździe udało mi sie osiągnąć 9.5 gdy jechałem do Chorwacji a tak miasto to ok 12



mati89zdw - 27 kwi 2009 17:23
auto spali tyle ile wlejesz.. na poczatku jak kupiłem madzie ntez ją nieźle katowałem.. tak jak kolega pisal przy 80km\h wrzucał trojke ;p ... u mnie było podobnie zmadrzałem jak wyliczłem ile mnie kosztuje taka zabawa.. Madzia 1.5 jadąć spokojnie w trasie za 100 zł jak wlałem paliwka zrobiłem 420 km.. ładnie sie udało.. przy jezdzie jednak 150 km\h ... tylko 330 można i tak i tak.. auto pali tyle ile wlejesz