ďťż
Może było ?





autor: Mariusz - Zamieszczono: śr cze 21, 2006 8:58 am
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?

- Na bazarze jestes, skarbie?

- Nie, w aptece.

*****************************************************************

Człowiek nabiera doświadczenia z wiekiem.

Szkoda, ze jest to wieko od trumny.

*****************************************************************

Superoptymista - gość, który na cmentarzu

zamiast krzyży widzi same plusy.

************************************************************ ********

Jezeli podczas seksu mąż zwraca się do

> ciebie innym imieniem,

odpowiedz, nie pożałujesz..........

******************************************************************

- Panie doktorze, co mi Pan tu wypisuje?

- swiadectwo zgonu.

*****************************************************************

Jesli piękna, młoda kobieta prosi cię, niemłodego, przeciętnego meżczyznę,

abyś został na noc i na dodatek daje ci za to pieniądze, to znaczy, że ona

jest szefową firmy, a ty - nocnym stróżem.

****************************************************************

Stirlitz obudził się koło drugiej.

- Pierwsza też była niezła - pomyślał.

*****************************************************************

Sekretarz komitetu powiatowego obdzwania okoliczne kołchozy:

- No jak tam idą żniwa?

- Ch......owo!

- Nie upiększajcie, mówcie jak jest!!!

****************************** *********************************

- Wiesz, wprowadzają nam nowy plan pracy w firmie.

- Tak? Jaki?

- Darmowe wieczory i weekendy - już od 18...

***************************************************************

Swieżo osadzony więzień drze się zza krat:

- Jestem niewinny! Niewinny!

Na to z sąsiedniej celi:

- No, to już niedlugo, kwiatuszku - jutro bierzemy prysznic...

***************************************************************

Ona: - Na pierwszej randce nie daję!

On: - No to może chociaż weź?

***************************************************************

U seksuologa:

- Panie doktorze, jak uprawiać seks, żeby

nie bylo dzieci? - Wysłać je do dziadków.....

***************************************************************

- Mamo, mamo jestem silny jak tata!

Też złamałem widelec!

- Kur.....a, następny debil rośnie...

***************************************************************

Mamo, czy ja aby nie jestem adoptowany?

- Byłeś. Ale cię oddali...........

****************************************************************

- Ładne buty proszę księdza.

Zamszowe?

- Nie. Za swoje

****************************************************************

Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta..

Kowboj:

- Cześć. Kim jesteś?

Kobieta:

- Lesbijką...

- Eeeeee... To znaczy?

- Jak się budzę myślę o seksie z kobietą, jak jem śniadanie to
myślę o seksie z kobietą,

jak ide do pracy to myślę o seksie z kobietą, jak jem obiad,
to myślę o seksie z kobietą,

jak wracam do domu, to myślę o seksie z kobietą, jak zasypiam,
to myślę o seksie z kobietą ...

A Ty, kim jesteś?

- Jak tu przyszedłem to myślałem, że jestem

kowbojem, ale teraz wiem, że jestem lesbijką.

***************************************************************

Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisaly wypracowanie, które

zawierać będzie cztery aspekty:

1. Monarchia

2. Seks

3. Religia

4. Tajemnica

Powiedziała, że kto skończy będzie mógl iść do domu. Dzieci zaczęły pisać.

Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę.

Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć.

Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasio czyta z dumą:

- " Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?"




autor: qbas - Zamieszczono: śr cze 21, 2006 11:00 am
Jedno znam w nieco adekwatniejszej formie:

Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisaly wypracowanie, które

zawierać będzie cztery aspekty:

1. Piłka nożna

2. Seks

3. Religia

4. Tajemnica

Powiedziała, że kto skończy będzie mógl iść do domu. Dzieci zaczęły pisać.

Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę.

Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć.

Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasio czyta z dumą:

- " Ktoś zerżnął Janasa! Mój Boże! Kto?"