ďťż
MX-3 i akumulator





seed - 06 sty 2005 0:54
Witajcie,
przez ostatni tydzien nie jezdzilem moja madzia poniewaz powalony choroba nie ruszalem sie z domu. Wczoraj udalem sie na parking i ku mojemu zdziwieniu i zarazem przerazeniu, stwierdzilem ze nie mam pradu w aucie. Po przekreceniu kluczyka w stacyjce kontrolki ledwo sie swieca, o odpaleniu silnika nie ma mowy. Dzisiaj podjechal do mnie znajomy zeby odpalic moja maszynke z jego auta ale nic z tego Dzialaly jedynie el. szyby, silnik nawet nie drgnal, nic nie drgnelo....
Czy to mozliwe aby przez kilka (dosc chlodnych) dni, akumulator padl na dobre?
Mam tez drugie pytanie, kiedy powiedzialem ze musze chyba kupic nowe akku, znajomy powiedzial ze nie moge odlaczyc zupelnie akumulatora przy wymianie bo sie komputer silnika zresetuje...? Jesli to prawda to pewnie juz sie zresetowal bo nie ma tego cholernego pradu w moim aucie... Co o tym sadzicie?
pozdrawiam
Maciej




zertaul - 06 sty 2005 5:05
Przede wszystkim sprawdź poziom elektrolitu w akumulatorze. Często za rozładowanie akumulatora odpowiada nie wyłączające się podświetlenie bagażnika - to też sprawdź. Akumulator przez tydzień nie powinien się wyczerpać, pomimo dość zimnych dni, w końcu mrozów -20 stopni nie było. Upewnij się też, że nic (oprócz autoalarmu) nie "bierze" prądu po wyłączeniu stacyjki oraz wszystkich odbiorników prądu (radio, etc.).
Co do komputera, to wydaje mi się, że nie powinien się zresetować - w końcu dopływ prądu z akumulatora jeszcze ma, a poza tym do zresetowania komputera trzeba jeszcze (po odłączeniu akumulatora) wcisnąć pedał hamulca na kilkadziesiąt sekund.



profesor - 06 sty 2005 6:18
tak ale to wcisniecie pedalu hamulca ma na celu rozladowanie maxymalne akumlatora ( raczej tej mocy co zostala) wiec wiesz...



misiek - 06 sty 2005 7:26

wcisnąć pedał hamulca na kilkadziesiąt sekund.
powiedziałbym kilka no ewentualnie powyzej 10


wcisniecie pedalu hamulca ma na celu rozladowanie maxymalne akumlatora ( raczej tej mocy co zostala)
raczej nie, chyba obstawialbym na to zeby bezpiecznie mozna bylo wymienic komputer.
A nawet jakby sie zresetował to co, odpalasz auto i jezdzisz. Naczy sie na nowo. Mechanik i elektryk partacz do ktorego kiedys jezdzilem (na forum zwany BUC'em), nie wiedzieli ze do resetu trzeba uzyc kompa i przez 2 dni resetowal mi go tylko odpinajac aku. Oczywiscie nic to nie dawalo.
U siebie wymienialem aku i nie mialem z tym problemow.

JEdnyna na co powinienes zwrocic uwage to alarm, czy jak odepniesz aku to on ci cos nie zacznie wariowac (moj wył resztkami sil wykrywajac spadki napiecia, cyzli przy zdechnietym aku. Tez nie moglem odpalic przez inne auto).




gutek - 06 sty 2005 9:44
witam, mialem podobna sytuacje tylko pod kumpla domem o 3 w nocy, probowalismy odpalic "na pych" noi pojawila sie policja z pistoletami, rece na samochod itd dostali zgloszenie ze ktos kradnie sportowy wozek

na kabel tez nie chciala odpalic, trzeba na lince lub wyjac akumulator i naladowac, a co do reseta kompa to sie nie przejmuj mi to zawsze na dobre wychodzilo ;]



polnik@studio - 06 sty 2005 10:12
samochód z wtryskiem na pych to chyba nie jest wskazane ... a co do problemu to chyba najlepiej kupić nowy akumulator. Pewnie troche wiosenek już ma więc niezaszkodzi

pozdrawiam



seed - 06 sty 2005 10:58
Dziękuję za wszystkie uwagi.
Wiem że temat powracał jak bumerang...ale jaki akumulator polecacie do mojego auta?
(konkretnie MX-3 1.8 V6). Z ostatniego wątku na ten temat wynikało że całkiem dobre są Centry Futura.
Ja szczerze mówiąc nie znam się na mechanice pojazdowej (jestem plastykiem) i nawet nie wiem jaki akumulator powinienem kupic. mam gdzies instrukcje od auta ale po niemiecku.
Jesli zas chodzi o pobór prądu przez alarm...to stwierdzam ze wstydem ze takowego nie posiadam...mam tylko Niedzwiedzia. Ale ostatnio ogladalem alarmy ze sterowaniem c. zamkiem na Allegro. Ceny ok. 200 zł. Co o nich sadzicie? Wiem ze na fachowca to nie przeszkoda ale chociaz gowniarzy odstraszy.
Pozdrawiam



polnik@studio - 06 sty 2005 11:10
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=5591



gutek - 06 sty 2005 14:37

samochód z wtryskiem na pych to chyba nie jest wskazane ...

wlasnie tez to slyszalem wiele razy ale nikt nie umial powiedziec dlaczego?? moze Ty wiesz??



misiek - 06 sty 2005 16:53

polnik@studio napisał:
samochód z wtryskiem na pych to chyba nie jest wskazane ...

wlasnie tez to slyszalem wiele razy ale nikt nie umial powiedziec dlaczego?? moze Ty wiesz?

Ja słyszałem, że chodzi o możliwość przeskoku paska podczas odpalania na pych. A wiadomo czym to grozi.



zertaul - 06 sty 2005 20:00

Ja słyszałem, że chodzi o możliwość przeskoku paska podczas odpalania na pych.

Dokładnie o to chodzi. Nie powinno się też odpalać ciągnąc innym samochodem - z tego samego powodu.