Na bezrybiu.........
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: ndz gru 10, 2006 5:36 pm
No wlasnie, to "bezrybie" to Londyn, no bo jezdzic na nartach w Londynie?Otoz siedzialem cale piec dni w tym Jackolandzie w sprawach zawodowych kiedy nagle okazalo sie w piatek ze mam cale popoludnie wolne. Co tu robic z tak nieoczekiwana wolnoscia - zakupy(Swieta za pasem ) - , kina, teatry,muzykale Wow. Spytalem kolegi,londynczyka z krwi i kosci co poleca. Sluchaj ja wiem ze ty masz fizia na punkcie nart - jedziemy na narty -odpowiedzial. OK ale nie do Szkocji bo raz juz tam bylem . O nie, tu zaraz pod Londynem.Podskoczylismy do hotely po kurtke a pozniej do Euston Station. Pociagiem zabralo nam 1 godzine by wyladowc w Milton Keynes. Piec minut taxi i jestesmy w ogromny shoping center Xscape.Tutaj jest wszystko butiki, kluby nocne, baseny, kina,bowling no i SNO!zone czyli stok pod dachem. Kupujemy bilety, wypozyczamy sprzet i wio !Sztuczny snieg lezy gruba warstwa, tem. minus piec stopni wyciag talezykowy szumi i tylko widokow brakuje. Wyciagiem wjezdzamy na "szczyt" w kilka sekund i jeszcze szybciej jestesmy na dole( roznica poziomow 35 m )Na stoku troche ludzi, "nauka jazdy" i paru deskarzy. Po paru zjazdach zaczynam rozmowe z instruktorem ktory pracuje okragly rok i to wlasnie jego oststni dzien tutaj- jutro rusza do Canady, pozniej do Nowej Zelandi by jesiena znow zawitac w Londynie. Uwazal ze tutejszy snieg nalezy do najlepszych w Anglii. Twierdzi ze ludzie ucza sie tu szybciej opanowywac narty niz na naturalnych stokach gdzie wielu sie po prostu boi. Po godzinie takiego "szalenstwa" ruszylismy na swiateczne zakupy odkladajac kulture na pozniej. Ilosc takich hal wzrasta i nawet Sztokhom planuje budowe takowej, ale to nigdy, nigdy nie zastapi nart w gorach. I dla tego z przyjemnoscia zobaczylem w TV zawody z PS na Rieteralm i sieg walil tam az milo. W nocy obudzil mnie SMS - snieg wali i w Dolomitach - Zyjemy !!!!!!!!!!!!! Pozdrowienia Tomasz
autor: o_O - Zamieszczono: ndz gru 10, 2006 5:41 pm
W Glasgow tez jest Xscape, i tez jest tam hala ze stokiem - Sno! .
Tylko ze to strasznie droga rozrywka.... ok ponad 20F za 2 godziny. Za to maja duzo przeszkod ktore ustawiaja na stoku i organizuje w piatki sesje freestyle... tylko ze i to kosztuje wory. Jezeli zostane na wakacje w Edi to co dwa tygodnie bede tam jezdzil
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: ndz gru 10, 2006 7:43 pm
Masz racje - tanio tam nie jest. W Londonium godzina jazdy kosztuje 21 GBP. "Fresh Trax"- 3 godziny na swiezo wypistowanym stoku( wczesnie rano)-29 GBP i" Freestyle Park Nights" 4 godziny jibbsession za 35 GPB. Koncept Xscape ekspanduje w Wielkiej Brytani.Jest rowniez w Castleford/Leeds gdzie maja nwet wspinaczke po lodowej scianie. Pozdrowienia Tomasz
autor: Jack - Zamieszczono: ndz gru 10, 2006 8:11 pm
Masz racje - tanio tam nie jestA w Szwecji to jest tanio?
Szkoda ze sie nie odezwales jak tu byles.
Osobiscie to w tym okresie polecam lyzwy w Londynie.
Somerset House, NHM, Greenwich, Canary Wharf.
Wszedzie w tych miejscach teraz mozna na lyzwach pojezdzic.
Niezla zaprawa przed nartami i swietnie oddaje to nastroj angielskich swiat.
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: ndz gru 10, 2006 9:26 pm
A to nic straconego bo w Londynie bywam czesto, jako ze jeden z mych pracodawcow ma tu siedzibe. Co do drozyzny szwedzkiej to mozna dyskutowac, bo to troche zalezy od zarobkow oraz co sie chce kupic. Lyzwy to akurat nie moja melodia i choc wprawdzie jezdze na tzw. lyzwach dlugodystansowych to jednak zbyt pewnie na nich sie nie czuje Pozdrowienia Tomasz