ďťż
Nagle świecą sie dwie kontrolki





emer - 14 lis 2007 21:22
Dzisiaj uruchomiłem madzie,wszystko OK, przejechałem ok 3km, zgasiłem samochód, załatwiłem sprawe (ok 10min), załączam samochód i świecą dwie kontrolki - jedna symbol akumulatora i druga ze mam wode we filtrze paliwa i trzeba ją usunąć ...

Dziwi mnie że nagle, i to dwie na raz, i własciwie dwie rózne rzeczy - jakis przypadek, a może jakaś wilgoc, mioże gdzies jakieś zwarcie ?

Zawsze jest w garazu, a od wczoraj była na dworzu i pogoda mżawka, zimno, wilgotno ....

Jak myslicie - co robic? Z tym usunięciem wody to troche kłopotu, trudno dostepne śruby mocujące blache okalającą ten filtr, jakos nieporęcznie ...




k.el - 14 lis 2007 22:05
no cóż awarie zwykle są nagłe i niespodziewane!!
Jeśli chodzi o radę to przestań biadolić tylko spuść wodę, a może warto wymienić filtr?? sam musisz wiedzieć.
Co do kontrolki aku to nie pomogę bo jestem z tych co z prądem tylko herbatkę ;-)



emer - 14 lis 2007 22:12
filtr wymieniałem chyba w sierpniu ...
No chyba żeby byc spokojny musze przestać ... biadolic

ale mimo wszystko jakis zbieg okoliczności - jeeednoczesnie ?



Jaksa - 14 lis 2007 22:23
Mysle ze padło coś w alternatorze - przy awarii alternatora zawsze na desce jest choinka.




emer - 14 lis 2007 22:39
kuurde ... - a czy to jest równoznaczne z ewent wymiana alternatora czy da sie naprawic?
Na razie nie widze żeby cos z prądem działo sie - wydaje sie że altenator ładuje i nie jade na tylko akumulatorze ....



Jaksa - 14 lis 2007 22:47
Kontrolka ładowania nie zapala sie dla dowcipu - podjedz do elektryka , w Katowicach masz dobrego fachowca ( bywa tutaj pod nickiem Tadziol )



emer - 15 lis 2007 13:21
Dzwoniłem do tadziola ...
Sugeruje ze skoro jeżdze, nic nie dzieje sie niepokojącego, nie "brakuje prądu" to mozlwe ze po prostu jakis przypadek, cos obluzowało, odpielo ... trudno powiedziec ...

Moze komus przychodzi cos na myśl, gdzie moze byc jakas wspólny punkt, coś, co powoduje że jednoczesnie tak dwie rózne kontrolki (kontrolka akumulatora i wody w filtrze paliwa) zaśiweciły sie JEDNOCZESNIE i nagle bez powodu ?

Może ktos miał przypadek że zaświeciły mu sie jakies kontrolki i powodem nie była jakaś awaria danego podzespołu związanego z kontrolką, ale jakis przypadek czy cos innego ...
Jaksa sugeruje alternator - ale nie wiem co i gdzie sprawdzac ... Nie mówiąc o tym ze wszystko tak zabudowane, ze cięzko cos podejrzec ...
Najlepiej żeby to jaki bezpiecznik czy jakś inna bzdurka .... (przemyslenia lamera .... )



magicadm - 15 lis 2007 15:16

Moze komus przychodzi cos na myśl, gdzie moze byc jakas wspólny punkt, coś, co powoduje że jednoczesnie tak dwie rózne kontrolki (kontrolka akumulatora i wody w filtrze paliwa) zaśiweciły sie JEDNOCZESNIE i nagle bez powodu ?
Zapaliły sie bo ten typ tak ma
Zapalenie sie kontrolki wody w odstojniku jest pochodną zapalenia sie kontrolki braku ładowania.
Usuń problem z kontrolką ładowania, a druga tez zgaśnie.
I zmierz napięcie ładowania - po za chwilkę możesz zostać bez prądu - lub z uszkodzoną elektroniką
PS




Jaksa - 15 lis 2007 15:59

Usuń problem z kontrolką ładowania, a druga tez zgaśnie.
I zmierz napięcie ładowania - po za chwilkę możesz zostać bez prądu
Dokładnie - jednemu z moich klientów zaswieciły sie te kontrolki latem w Hiszpanii - koszt naprawy alternatora 700 ojro.....( mowicie ze w RP jest drogo )



emer - 15 lis 2007 21:14
aaaaaaa .... nie ładuje
Napiecie na aku 11.75 V przed zapaleniem silnika i tyle samo po zapaleniu - nawet jak dodaje gazu ....

A więc jednak - jutro jade do jakiego elektryka.
Czy to jest równoznaczne z poważnymi kosztami czy moze jednak jest nadzieja ze nic za bardzo powaznego .... ?



Jaksa - 15 lis 2007 22:03
Pewnie padł regulator napiecia a co dokładnie okaze się jak elektryk zweryfikuje usterke. ( koszt hm....myslę ze do 400 zł )



emer - 15 lis 2007 23:11
Właśnie jestem po lekturze topiców z alternatorem szukajką ...
I jak mówisz - moze regulator ...
Jeszcze ewent diody czy szczotki .... Ale co moze spowodowac z tych rzeczy ze nie ma kompletnie ładowania? Bo chyba w ogóle nie mam ...
Regulator jak czytałem to ok 140zł, ale licho wie co jeszcze ewent i czy własnie to to ...
No i faktycznie - kontrolka wody w paliwie to efekt braku ładowania ...



magicadm - 16 lis 2007 9:39

No i faktycznie - kontrolka wody w paliwie to efekt braku ładowania ...
Niedowiarek

PS
Rozbierajac alternator fakrycznie sprawdź stan szczotek i ew. wymień - szkoda dwa razy to robić.



emer - 16 lis 2007 11:25
OK - dzieki ...

No i faktycznie jeździłem 1 1/2 dnia i ... padaka prądowa ...

Oglądnąłem dokładniej dzisiaj ze sasiadem "pole bitwy" - cos co jest nad alternatorem, a pod tą plastkiowa pokrywą zasłaniającą silnik, tzn jakies trzy korpusy pionowo postawione i majace wtyczki od góry - z pod jednego, z pod "nakretki" na nim cieknie jakas ciecz (paliwo?) i kurcze jest wszystko mokre, tzn to co pod nim , wtyczki, gniazdka, kabelki, no i alternator i jego dwa wejścia (albo trzy?) z kabelkami (jeden na srubie). Wszystko kurcze mokre - może to powód? Jakies moze zwarcie, jakieś przepalenie czegoś ...

hehe ... - ale "obrazowo" i "fachowo" przedstawiłem te wszystkie problemy mojej madzi ... - wiec, jak można sie spodziewac po mnie, we wtorek jestem umówiony do fachowców elektryków samochodowych ...

Nawet nie wiem co to te trzy "korpusy", no i spod jednego cieknie (nawet zalało swoje na górze styki zlacza)...



xANDy - 16 lis 2007 16:10

no i spod jednego cieknie (nawet zalało swoje na górze styki zlacza)...Najpierw napraw jedno, potem zajmij się drugim - a na końcu sama zgaśnie kontrolka odstojnika.
Nie ma co pytać się "co to jest" tylko trzeba samemu pod maską popracować (niestety - na to nie ma "złotej" rady).



Leszek1 - 17 lis 2007 14:26
Witam! Miałem podobny problem z ładowaniem i okazało się że zawiesiła się jedna ze szczoek



MarekW - 17 lis 2007 18:02
Witaj w klubie przeciekających zaworów.

To co jest pod plastikową osłoną to pompa paliwa DENSO. Korpusy to zawory lub czujniki.
Największy to SPV (słynny - nowy okolo 1800-2000pln) da się go uszczelnić silikonem. (przeciek przez wtyczkę)
Od spodu to cieknie zawór TCV (~1000pln, też cieknie przez wtyczkę) i po kablu paliwo dociera do alternatora i po dłuższym czasie do komputera (do kabiny od strony pasażera).
Ta ciecz to ROPA, SPV i TCV nie mają zamienników a używki ciężko zdobyć.

Pozdrawiam
Marrek

ps. pewnie szukajac po SPV lub TCV znajdziesz wątek padniętego alternatora.



emer - 22 lis 2007 17:10
Nie wiem dlaczego, ale znikło tu pare postów, zdjęcie, wymiana informacji ...

Niemniej dzisiaj odebrałem samochód ... 480,-

- łożysko 20
- łożysko 40
- komutator 50
- regulator napięcia 220
- robocizna 150

Mechanik powiedział że tam wszystko mokre od paliwa i po prostu wypaliło sie, zuzyło przedwcześnie ...

Teraz musze pouszczelniać ten SPV (mam nadzieje że to tylko on - widze wyciek w gnieździe i spod plastiku u góry ...

Kurcze - modi usunął te posty? whay ....



Riki - 22 lis 2007 17:50

Nie wiem dlaczego, ale znikło tu pare postów, zdjęcie, wymiana informacji ...

emer musi być porządek...

Temat SPV proszę kontynuować w poniższym linku:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... &start=120



rogalmini - 25 lis 2007 10:05
postanowiłem kontynułować w wątku źródłowym ponieważ nowy wątek poszedł w innym kierunku ( pompy paliwa).
Wiec tak. Zauważyłem pewną zależność . Gdy jest duża wilgotność powietrza mi także potrafią świecić się wszystkie kontrolki na raz po uruchomieniu silnika i palą się nadal, nic nie pomaga ponowne uruchomienie silnika, gasną one same po ok 4 min jazdy. Zadarzyło mi się to z 3 razy ale będę musiał zajrzeć też w alternator. Spadku ładowania nie zaobserwowałem bo mam akumulator od TIR-a
Mam też inny ( stary) problem ze świecami żarowymi. Latem to było sporadyczne ( raz na miesiąc) obecnie (wilgotność powietrza) częsciej. Mianowicie mam tak. Jak rano odpalam auto to muszę zapalić ją za pierwszym razem , bo kolejny raz świece żarowe już nie grzeją ( nie słychać "pyknięcia" przekaźnika ). (na szczęscie pali ) . wyjmowanie kluczyka ze stacyjki nic nie daje. Radkością ( naszczęscie)jest gdy nie grzeją przy pierwszej próbie.
Sprawdziłem świece żarowe, wyczyściłem przekaźnik i nic. Wydaje mi się ze to problem z jakąś masą .
Macie jakieś pomysły na to ?



magicadm - 25 lis 2007 10:17

Macie jakieś pomysły na to ?
Skoro wilgoć ogrywa tutaj jakąś rolę oznacza, że gdzieś tworzy się elektrolit, który ogłupia elektrykę.

Ja bym podejrzane punkty oczyścił chemią do styków (jakiś Elektrosol czy WD40).