ďťż
Narty uniwersalne ...





autor: marcus - Zamieszczono: pt paź 12, 2007 6:35 pm
Czy są jeszcze na rynku dostępne narty które pozwolą na jazdę śladem ciętym a jednocześnie dadzą się " namówić " na ześlizg ? Szukam czegoś rozsądnego dla KM . Narta musi być niezła na lodzie ! Marka obojętna .




autor: zagronie - Zamieszczono: sob paź 13, 2007 7:34 am
Na ześlizg dadzą się namówić każde narty. Bo ześlizg zależy głównie od narciarza, a nie od narty. Szczególnie łatwo się ześlizgują narty na przysłowiowym lodzie. Pytanie zawiera sprzeczności - ześlizg(łatwo skrętne, miękkie), lód(sprężyste, twarde). Należy poprostu dobrać nartę do umiejętności, a nie szukać cudów. Reszta przyjdzie na stoku.

Pozdrowienia



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: sob paź 13, 2007 11:40 am
Zagronie ma racje, ale nie zupelnie do konca.Wiekszosc dzisiejszych nart da sie wprowadzic w zeslizg, ale sa takie ktore w tym stylu nie funkcjonuja lub funkcjonuja zle. Z mojego skromnego doswiadczenia wiem ze do takich nart nalezy np. : Nordica Dobermann Spitfire, Atomic SX 10, Atomic Metron 11 B5C. Moge Ci natomiast polecic dwie narty( troche strzelam bo nie znam narciarskich umiejetnosci KM): Head Xenon 7.0 - zeslizg, carwing, pist i offpist -funkcjonuje dobrze i lekko. Niestety nie jest super stabilna co czuc na lodzie oraz jak sie zacznie jezdzic dynamicznie. Druga to Dynastar D`stinct + dobrze chodzi na piscie, pewna na lodzie, zeslizg tez OK, ale offpist i waly na rozjezdzonym piscie sa jej slaba strona. Czyli jak zwykle cos za cos. Nie od dzis wiemy ze nie ma narty na wszystko i trzeba isc na kompromisy w zaleznosci od warunkow fizycznych, umiejetnosci,terenow gdzie sie jezdzi i potrzeb uzytkownika. Zycze powodzenia poszukiwaniach:Pozdrowienia Tomasz



autor: marcus - Zamieszczono: sob paź 13, 2007 3:50 pm

Na ześlizg dadzą się namówić każde narty. Bo ześlizg zależy głównie od narciarza, a nie od narty. Szczególnie łatwo się ześlizgują narty na przysłowiowym lodzie. Pytanie zawiera sprzeczności - ześlizg(łatwo skrętne, miękkie), lód(sprężyste, twarde). Należy poprostu dobrać nartę do umiejętności, a nie szukać cudów. Reszta przyjdzie na stoku.
Hm ... Trochę precyzyjniej , to jedne narty dadza się na ześlizg " namówić " a inne trzeba do tego zmusić " siłom i kulturom osobistom " , szukam tych poddających się namowom . Po prostu obawiam się że rynek nie oferuje juz desek tolerujących rózne style . Nawiasem mówiąc w latach 80 - siątych jeżdziłem śladem ciętym na slalomkach Dynamica , wymagało to jazdy na tyłach i sporo wysiłku , ale , działało , no i tamte narty były stworzone do zeslizgu ale też skuteczne na lodzie .

Head Xenon 7.0 -
Tomku , czy testowałeś te narty ? Wydają się zbyt radykalnie taliowane na swobodny i płynny ześlizg ( bez szarpania ) ?




autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: sob paź 13, 2007 5:03 pm
Test to duze slowo i gdybys sie zapytal czy na nich jezdzilem to moja odpowiedz byla by: tak,jedzilem. Spedzilem latem 5 tygodni w Stryn i mialem mozliwosci by pojezdzic na roznym sprzecie.Robie sobie na takich wyjazdach krotkie notatki o tym na czym jezdze(ale tylko dla swojej wiadomosci). Tak wiec jezdzilem na Headach Xenonach 7,0 dlugosci 163 cm(125-72-107)Odebralem ja jako narte wszechstronna, lekka w prowadzeniu, nieskaplikowana i ktora bez walki dawala sie wprowadzic w zeslizg. Rownie pozytywnym zaskoczeniem byl Head Xenon 5,0( jezdzilem na narcie 170 cm[118-71-103]). Rowniez wszechstronna, latwa i niewymagajaca jak "starsza siostra" Ja odczuwalem ze te 170 cm to troche z krotko jak dla mnie.Obie narty do normalnej jazdy swietne, ale jak sie zaczyna jechac agresywnie i szybko, zaczynaja byc niestabilne tak jak i na lodzie. Nie traktuj absolutni tego co napisalem jako testu bo do tego daaaaleko, a raczej wskazanie drogi co by zainteresowana narciarka mogla sama przetestowac na stoku sama. Pozdrowienia Tomasz



autor: marcus - Zamieszczono: sob paź 13, 2007 5:18 pm

wskazanie drogi co by zainteresowana narciarka mogla sama przetestowac na stoku sama
Jest jeszcze Xenon 9



autor: qbas - Zamieszczono: sob paź 13, 2007 7:29 pm
jest i Xenon 3



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: sob paź 13, 2007 8:04 pm
Anabardziej !! Sa !! Ale jak sie sprawdzi srodek to wiadomo co na bokach lezy Zaden model tej narty nie jest tym co bym chcial miec pod stopami w tym sezonie, ale zeby wiedziec co sie chce to najpierw trzeba wiedziec czego sie NIE chce Pozdrowienia Tomasz



autor: Mariusz - Zamieszczono: ndz paź 14, 2007 8:11 am
Marku
Xenon ... dla Ewy ? ( wg mnie) za dużo pod butem

Tomasz - a próbowałeś cross iXRC chip ( dowolnie 1100, 1400 - czyli górnej półki ) ?



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: ndz paź 14, 2007 12:52 pm
Probowalem Head XCR Chip(jedna z trzech najdrozszych nart jakie mialem pod stopa tego lata )Miala 177 cm(118-69-102) no i ten slynny chip ktory ma ja usztywniac kiedy sie zwieksza szybkosc.Czy to funkcjonuje ? Ku memu zdziwieniu - tak. Bardzo stabilna narta, w dlugim skrecie zarowno przy duzej i wolniejszej szybkosci(mozna jechac na niej turystycznie). Stabilna na lodzie i na rozjezdzonym piscie. Slaba strona to krotki skret - czyli typowa gigantowka. I tak jeszcze na marginesie to mi bardziej odpowiadal Head Supershape Magnum(jesli juz chodzi o Heady) Pozdrowienia Tomasz



autor: Mariusz - Zamieszczono: ndz paź 14, 2007 2:49 pm
A może porównywałeś długość 177 i 170 ?
... bo wsiadłeś na nartę najdłuższą w serii, co oznacza, że powinieneś mieć jakieś 190 cm i ze 100->110 kg wagi minimum ( zakładając, że dobrze jeździsz, w co nie wątpię).

Jeżeli tyle nie masz to opinia:

Slaba strona to krotki skret - czyli typowa gigantowka.
Wydaje się być naturalną obserwacją przy tak dobranej narcie... oczywiście co kto lubi, ale po mojemu ( jeżeli nie osiągasz w/w parametrów) to źle dobranej .

Powiem inaczej - ten head 170 jest odrobinę mniej skrętny niż Omeglasska comp (slalomka męska 165) z 2005 roku. To porównanie skrętności nart było jednego dnia na jednakowo przygotowanym stoku.
Oczywiście przy mojej dynamice jazdy (188cm i 88 kg) w dosyć twardych butach, czyli dało się wcisnąć.



autor: marcus - Zamieszczono: ndz paź 14, 2007 3:34 pm

I tak jeszcze na marginesie to mi bardziej odpowiadal Head Supershape Magnum(jesli juz chodzi o Heady) Pozdrowienia Tomasz
Jestem wielkim fanem SUPERSHAPA od momentu ich debiutu i myślę że ta wersja ( MAGNUM ) ze swoimi 71 mm pod butem będzie jeszcze lepsza ! Na pewno przetestuję je w tym sezonie .



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: wt paź 30, 2007 9:21 pm
Przepraszam Mariusz, ale " zaspalem" troche i teraz dopiero zauwazylem Twoj komentarz o Head XRC Chip. Teoretycznie i praktycznie masz racje bo oczywiscie na tej narcie da sie zrobic krotki skret, ale trzeba powalczyc i ona sie zle w tym zakrecie czuje. Niestety nie mialem mozliwosci by sprawdzic narte 170 cm, ale porownalem sobie z Head Supershape Magnum 177cm (tez najdluzszy z tej seri) i to byl prawdziwy pistracer zarowno w krotkim jak i dlugim skrecie( bardzo lekko przychodzi zmiana miedzy roznymi typami skretu). No i oczywiscie slabsza strona tej narty jest miekki snieg i nierowne podloze ( wychodzi tu jej twardosc). No ale jak juz tu parokrotnie zostalo stwierdzone, nie ma nart idealnych Pozdrowienia Tomasz



autor: Mariusz - Zamieszczono: śr paź 31, 2007 3:23 pm

ale trzeba powalczyc i ona sie zle w tym zakrecie czuje.

Nie zauważyłem tego, by się w skręcie slalomowym źle czuła, ale myślę, że to kwestia dynamiki jazdy i chyba twardości buta, tzn jak precyzyjnie ją trzymasz.

A co do tego czy trzeba z nią powalczyć - nie wiem
Jest to na tyle indywidualna sprawa, że trudno to wyskalować.
Jak dla mnie trzeba z nią mniej walczyć niż z Omeglasską comp 165 (05/06) ( męska, zawodnicza( FIS), SKLEPOWA), a to była jedyna narta, która miała szansę być podobna jakościowo ( jakość trzymania, skręt).

PS
Na Omeglasce comp męskiej 06/07 super mi się jeździło w przewianym puchu (ca 40 cm):shock: Wychodziła do góry bez problemu... tylko trochę prędkości potrzebowała , a potem przepięknie się "pływało"
Natomiast na miękki mory/ciężki śnieg Omeglasski były fatalne.
Tak więc z uniwersalnością nart jest... jest jak jest



autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: śr paź 31, 2007 9:37 pm
No i na tym polega wybor nart. Trzeba probowac, a dobrymi radami to przedsionek do piekla jest wybrukowany Bylo nas czworo, ktorzy ta narte probowalismy i bylismy co do niej wyjatkowo zgodni - krotki skret malo ciekawy, ale ogolnie wspaniala narta typu allmoutains(najwieksza wada jest jej cena). Kiedy sie probuje tego rodzaju narty ma sie jakies oczekiwania i kiedy sie one nie spelniaja(i to z roznych przyczyn) zawod jest podwojny Pozdrowienia Tomasz



autor: Mariusz - Zamieszczono: czw lis 01, 2007 8:32 am

Bylo nas czworo, ktorzy ta narte probowalismy i bylismy co do niej wyjatkowo zgodni - krotki skret malo ciekawy,

Tomasz - wydaje mi się, że moje tłumaczenia, choćby nie wiem jak podparte teorią na niewiele się zdadzą. Jak człowiek poczuje, to podchodzi inaczej do pewnych zagadnień.

Wiem, że to może być trudne praktycznie do zrealizowania, ale proponuje taki test wykonać.
Wybrać nartę z najwyższej półki sklepowej ( oby nie slalomki FIS, bo przeważnie są robine w wersjach 157 damska i 165 męska i tu sie nic nie sprawdzi). Nie należy raczej brać modelu o dużym promieniu taliowania ( powyżej ca 18m w najdłuższej narcie) Mogą np być iXRC
Ważne by nie były "zajechane"... czyli w miarę możliwości nowe.

I teraz bierzemy różne długości tej samej narty - dobre rozwiązanie - kilka osób jedzie razem i każda osoba ujeżdża inną długość.
Zrobić to można w celu zminimalizowania czasu zmiany narty .

Warto, a może nawet należy wypróbować narty teoretycznie zdecydowanie zbyt krótkie, tylko po to by poczuć zmianę charakterystyki - oczywiście wtedy nie należy ich dociskać, bo się rozlecą

Myślę, że po takim teście wielu uzna, że mówienie o modelu narty jako twardym, miękkim, mniej lub bardziej skrętnym jest obarczone b.dużym błędem oceny.

I jeszcze jedno - testy należy wykonać na w miarę dobrze przygotowanej trasie może byc różnorodna, ale nie sam lód i nie puch.
Każdy puch (wg mnie) będzie niwelował różnicę pomiędzy różnymi długościami nart a sztywność poprzeczna przestanie mieć znaczenie.

Można też wykonać inne doświadczenie - wymaga poświęcenia i nie odda tego wszystkiego co zmiana długości narty, ale...
Można się spróbować "dociążyć", czyli zapakować na siebie jakieś 20 kg dodatkowo. Najlepiej oczywiście w sposób niekrępujący ( jeżeli to możliwe) i sprawdzić np skrętność nart.

Tu istotnym staje się pkt zamocowania ciężaru - im wyżej go podczepiesz tym narty będą "miększe" przy jeździe dynamicznej.