ďťż
Neko i Ushimimi - Furry or not?





LindsayPl - 13 wrz 2010, o 21:21
Temat zainspirowany postem Konfede z tematu "Czy chciałbyś mieć ogon?"

Czy Neko i Ushimimi (arty poniżej dla zobrazowania niewiedzącym) mogą być Furry? Uzasadnijcie swoją opinię.

Zakładając, że Ushimimi to nie sam ciuch, ale anthro krówka z przewagą genów ludzkich, uważam, że Neko i Ushimimi jak najbardziej są Furry:
a) raz, że takie ciuchy są w pewnym stopniu tanią odmianą fursuitu. Bądźmy szczerzy, na zagranicznych zjazdach część futrzaków chce mieć fursuity, nie stać ich i robią sobie same uszka i/lub ogon.
b) są to pewne formy anthro zwierzaków wbrew pozorom.
c) Jeśli ferale są Furry (a są to same zwierzęta, z ludzi to mają charakter, choć też nie często), to tym bardziej Neko i Ushimimi
d) Spotykani są ludzie z takimi fursonami, którzy po prostu bardziej są przywiązani do ludzkiego bytu niż inne futrzaki.

Arty dla zobrazowania. Sorry za nie najlepsze przykłady, ale starałam się wybrać te mniej cute, słodkie itd., by niektóre osoby nie zwymiotowały, a Google zawodzi mnie coraz częściej.

Neko:





Ushimimi







Toris - 13 wrz 2010, o 21:28
Powiedzmy, że nie furry. To tylko dodatki do postaci anime. Niezbyt lubię neko i raczej twierdzę, że to nie furry. No bo anthro wychodzi z założenia, że to ZWIERZĘTA HUMANOIDALNE (tzn. bipedalne, dwunogie) a nie ludzie ze zwierzęcymi dodatkami.
Skądinąd, pierwsze arty są nawet fajnie zrobione.



Pazur - 13 wrz 2010, o 21:36
Skoro nie potrafimy zdefiniować czym jest furry to jak możemy stwierdzić, czy coś jest furry czy nie? Nie lubię neko, w moim futrzastym światopoglądzie nie ma dla niego miejsca i uważam, że bliżej temu do fandomu mangowco-animców, niż furry, ale nie będę się kłócił z futrzakiem, który uważa, że drzemie w nim jedno kocie ucho i pół deka ogona.



hienek - 13 wrz 2010, o 21:37
Nawet Twoich wypocin nie czytałem. Wystarczyło pytanie "czy to furry" i zdjęcia tego.. czegoś

NIE ^^ Nie nazywa się furry, to raz (Neko i Ushimimi nie brzmi jak furry.)

Dwa. Spersonifikowane zwierzęta/humanoidalne zwierzęta, chodzące na tylnych łapach, mniej, lub bardziej ludzka anatomia - to jest furry.

IMO, te postacie z obrazków są obleśne ^^"




Liskowic - 13 wrz 2010, o 21:47
Nawet Twoich wypocin nie czytałem



LindsayPl - 13 wrz 2010, o 21:53
No, ale teraz popatrzcie na to, co piszecie, bo chyba zaprzeczacie sami sobie. Piszecie, że furry to humanoidalne, chodzące na dwóch łapach cosie - raz, że zaprzeczacie feralom, dwa, że Neko i Ushimimi przecież chodzą na dwóch łapach (a właściwie nogach), więc tu sobie strzelacie w kolano.

Po drugie zdarzają się w anime postacie takie, że te lisie uszka i ogon są jednak naturalne, a nie są dodatkiem, które mają skłonić do zignorowania ludzkich uszu. I co teraz?

Hienek - ani trochę mnie tym nie uraziłeś. Co więcej, jesteś śmieszny xP



Liskowic - 13 wrz 2010, o 21:57
Dobrze krówciu nasza powiedziałaś..HUMANOIDALNE ale zwaz na to, że neko zbytnio LUDZKIE jest...te uszka to właściwie nic wielkiego...za dużo pierwiastka ludzkiego aby to uznać za furry..takie jest moje zdanie.



BlackHeart - 13 wrz 2010, o 22:01

No, ale teraz popatrzcie na to, co piszecie, bo chyba zaprzeczacie sami sobie. Piszecie, że furry to humanoidalne, chodzące na dwóch łapach cosie - raz, że zaprzeczacie feralom, dwa, że Neko i Ushimimi przecież chodzą na dwóch łapach (a właściwie nogach), więc tu sobie strzelacie w kolano.

Po drugie zdarzają się w anime postacie takie, że te lisie uszka i ogon są jednak naturalne, a nie są dodatkiem, które mają skłonić do zignorowania ludzkich uszu. I co teraz?

Hienek - ani trochę mnie tym nie uraziłeś. Co więcej, jesteś śmieszny xP


Tu chodzi o budowę ciała. Neko to tylko ludzie ze zwierzęcymi ogonami i uszami.
Anthro (bo określenia furry nienawidzę) to zwierzęta o ludzkiej sylwetce. Neko nie mają np. kociego nosa, oczu, sierści na całym ciele, pazurów czy giętkiego kręgosłupa i to je dyskwalifikuje.



Pazur - 13 wrz 2010, o 22:02
Ale trza przyznać, że neko-fursuity nadałyby nieco świeżości i atrakcyjności furmeetom i furkonom :3





=p



Selenne - 13 wrz 2010, o 22:15
Hmm... trudne pytanie Jeżeli mają w sobie coś ze zwierzęcia to... no nie wiem. Np. w zachowaniu. Albo szczekają czy coś. Dlaczego by nie uznać tego za furry?



Verdan - 13 wrz 2010, o 22:26

Po drugie zdarzają się w anime postacie takie, że te lisie uszka i ogon są jednak naturalne, a nie są dodatkiem, które mają skłonić do zignorowania ludzkich uszu. I co teraz?
Żaden strzał w kolano. To wciąż są postacie LUDZKIE z dodatkami zwierzęcymi, do anthro nie podobne.
Co zostało już zauważone, problemem furry jest akceptacja wszystkiego jak ktoś stwierdzi, że jest taki a taki i jest przez to furry. Warto jednak zauważyć, że neko (i pochodne) nie oznacza z automatu, że jest furry. Większość jest kojarzona z mangą/anime i tam występuje. Z kolei furry arty są kojarzone od razu z postaciami anthropomorficznymi. Chyba nawet zatwardziałe internetowe trolle oddzielają neko od futrzaków, a słyszałem jeszcze trochę historyjek jak to mangowcy ciskali się na furry i bronili wręcz, że neko nie ma z tym nic wspólnego
Poza tym - stereotypowa neko powinna się chyba ciągle kocio uśmiechać i co drugie słowo wtrącać "nya", nie wiem jak tobie, ale mi się to z furry nijak nie kojarzy. Niech neko sobie siedzą w mangach i rosną na drzewach wesoło. Ja lubię pochodzić z ogonem przy tyłku, dla samej zabawy. A fursuitu i tak bym nie nosił, nawet jakby mnie było stać.

Hmm... trudne pytanie Jeżeli mają w sobie coś ze zwierzęcia to... no nie wiem. Np. w zachowaniu. Albo szczekają czy coś. Dlaczego by nie uznać tego za furry?
Proszę, chcesz to rób to osobiście. Dużo gorsze i bardziej niepasujące rzeczy ludzie pod furry podciągają. Na stronach poświęconym furry artom nie raz i nie dwa widziałem neko, spotkałem też kilku futrzaków którzy byli po prostu sfutrzonymi mangowcami (brzmi jak nazwa soku, nie?) i dla nich kobitki z uszkami stały na równym poziomie co postacie antropomorficzne.

d) Spotykani są ludzie z takimi fursonami, którzy po prostu bardziej są przywiązani do ludzkiego bytu niż inne futrzaki.
Słowo "fursona" jest chyba ciut przesadą tutaj. Wydaje mi się, że takie osoby po prostu siebie tak alternatywnie przedstawiają, ale nie traktują tego jakoś strasznie personalnie - i nie wiem czy by w ogóle nazywały to fursoną.



judas666 - 13 wrz 2010, o 22:44
Ładne kobiece stópki = lepsze od anthro zwierząt.

Zanim coś z furry wykluczycie musicie sprecyzować ramy furry. Dopóki tego nie zrobicie pieprzycie bez sensu.



BlackHeart - 13 wrz 2010, o 22:45

Ładne kobiece stópki = lepsze od anthro zwierząt.

Zanim coś z furry wykluczycie musicie sprecyzować ramy furry. Dopóki tego nie zrobicie pieprzycie bez sensu.

Nie rozumiem...?



Konfede - 13 wrz 2010, o 22:48
Jako sprawca tego tematu też się winienem wypowiedzieć .

Tylko że nic nowego raczej nie wniosę do dyskusji. Podzielam zdanie większości moich futrzastych towarzyszy, którzy wypowiedzieli się powyżej. Neko i Ushimimi nie mogę w swoich oczach uznać za anthro. Najprostsza definicja stricte anthro istoty (dla mnie) jest zwierzę o humnoidalnych kształtach i pewnych cechach ludzkich, lub innymi słowy istota w której wyglądzie wyraźnie przeważają cechy zwierzęce z wyjątkiem wyprostowanej, z ogólna ludzkiej, sylwetki. Według mnie bardzo ważny w określeniu tego jest łeb i pysk.

Co do Ferali, wrzucam je do szeroko pojętego worka anthro/furry. Są to dla mnie zwierzęta o w dużej mierze ludzkiej osobowości, duszy, emocjach i inteligencji i czasem śladowej ilości zewnętrznych cech ludzkich (np bardziej ludzkie oczy czy mimika).

Tak więc Neko i Ushimimi nie podchodzą pod te definicje. Mają zbyt dużo wyraźnych cech ludzkich, jedyne co mając ze zwierząt to uszka, ogon, rogi u tych drugich i czasem by było bardziej "kawaii" (kiedyś się siedziało w klimatach mangi i anime ) jakieś stereotypowe kocie słitaśne cechy (w kontekście neko).

BTW, tak jak mówiłem nie że jakoś nie lubię neko girl... Tylko że oddzielam je grubą kreską od anthro .

BTW2: Hm... czuje się ważny że zapoczątkowałem dyskusje xD. Niechcący i bojąc się że zostanę zganiony za offtop, ale jednak xD.



judas666 - 13 wrz 2010, o 22:50
Co tu jest do nierozumienia? Druga część mojej wypowiedzi bardziej dosłowna być nie może.

Furry nie jest określone. Skoro stworzenia mistyczne mogą być furry, skoro robaki mogą być furry, to wszystko może być furry. Możecie sobie z definicji furry eliminować co chcecie, ale to tylko wasze subiektywne zdania. Prawda jest taka, że wszystko co kto chce może być furry.



Ulf - 13 wrz 2010, o 23:01
Ja się wypowiem krótko i na temat. Dla mnie to nie jest furry.



LindsayPl - 13 wrz 2010, o 23:03
Zgadzam się z Judasem. Robaki i ferale są furry, niektórzy za fursony brali czołgi, roboty itd., mamy w Polsce nawet pociąg, a nikt nie mówi, że to nie Furry. A ile roboty i maszyny mają do zwierząt i anthro? Dlatego tym bardziej nie rozumiem tej eliminacji Neko i Ushimimi.

Konfede - a co jeśli takie Neko przyjmuje część zachowania zwierzaka? Np taka wzorowana na psie miałaby lepszy węch.



Pazur - 13 wrz 2010, o 23:07
Pociąg nie jest furry.



judas666 - 13 wrz 2010, o 23:08
Pies nie jest furry. Dlaczego? Bo mi się nie podoba



Konfede - 13 wrz 2010, o 23:18

Zgadzam się z Judasem. Robaki i ferale są furry, niektórzy za fursony brali czołgi, roboty itd., mamy w Polsce nawet pociąg, a nikt nie mówi, że to nie Furry. A ile roboty i maszyny mają do zwierząt i anthro? Dlatego tym bardziej nie rozumiem tej eliminacji Neko i Ushimimi.

Konfede - a co jeśli takie Neko przyjmuje część zachowania zwierzaka? Np taka wzorowana na psie miałaby lepszy węch.


WTF?! Czołg, roboty i pociąg za FURSONĘ X.x ?! Pierwsze słyszę i w życiu bym nie użył określenia fursona w takim wypadku! Więc o ile to prawda pozwól że ja stwierdzę, jako pierwszy w Polsce: To (IMO) nie jest furry .

Wracając do neko i skierowanego do mnie pytania. Uważałbym że to wciąż za mało. Uważam że anthro istotę przede wszystkim determinuje zwierzęce cechy zewnętrzne, zwierzęce zdolności i połączona w różnych proporcjach osobowość ludzka i zwierzęcy instynkt. WSZYSTKIE TRZY te rzeczy RAZEM występujące. Zbyt ludzki wygląd dyskwalifikuje taka istotę do miana anthro w moich oczach.


Pociąg nie jest furry.Pies nie jest furry. Dlaczego? Bo mi się nie podoba



Pazur - 13 wrz 2010, o 23:21

Pies nie jest furry. Dlaczego? Bo mi się nie podoba
Sam nie jesteś furry!

Więc o ile to prawda pozwól że ja stwierdzę, jako pierwszy w Polsce: To (IMO) nie jest furry
Ha, byłem pierwszy!



judas666 - 13 wrz 2010, o 23:26
Wiem że nie jestem Nikt z nas nie jest bo nikt z nas nie jest żadnym anthro zwierzęciem. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Ale pechuś



Pazur - 13 wrz 2010, o 23:41

Wiem że nie jestem Nikt z nas nie jest bo nikt z nas nie jest żadnym anthro zwierzęciem. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Ale pechuś
Tu sobie strzeliłeś w ścięgno achillesa! Furry to określenie nazywające subkulturę (czyli ludzką grupę społeczną), a nie tylko narysowane zwierzaki [anthro czy nie]
Zresztą człowiek to też zwierzę, nie? :>



LindsayPl - 13 wrz 2010, o 23:53

Pociąg nie jest furry.

Powiedz to LV'owi, który jest pociągiem ;P

I fakt, człowiek jest zwierzakiem, a Furry (co było uzgadniane w innym temacie) nie ogranicza się do role playów i rysunków, ale też do ludzi, którzy mają fursony.



Verdan - 13 wrz 2010, o 23:58

Co tu jest do nierozumienia? Druga część mojej wypowiedzi bardziej dosłowna być nie może.

Furry nie jest określone. Skoro stworzenia mistyczne mogą być furry, skoro robaki mogą być furry, to wszystko może być furry. Możecie sobie z definicji furry eliminować co chcecie, ale to tylko wasze subiektywne zdania. Prawda jest taka, że wszystko co kto chce może być furry.

Zgoda. Równie subiektywne jest podrzucanie czego się podoba pod furry, jak już zauważano poprzednio.
Ale anthro już są określone. Jest spora grupa furry która preferuje anthro i jakby zapisywała obrazki neko na dysku, to w życiu by ich w folder furry nie wrzuciła.
W sumie można by to skończyć stwierdzeniem, że o gustach się nie dyskutuje.

Co do pociągów i LV - on ma też normalną fursonę kota, jak i kotomotywu (połączenie kota z pociągiem, coś ala kotobus z Totoro). Zainteresowani niech sami się do niego odezwą i popytają.



Hind - 14 wrz 2010, o 08:01
LV to kotomotywa
Ja ogólnie jestem przeciwny neko (nie zbyt ładne, od inne uszy i ogon), za mało cech "nieludzkich" abym mógł uznać że można by było rozważać o podciągnięciu do furry.



Zir - 14 wrz 2010, o 09:21
Tak długo jak jestem w fandomie neko przynależało do furry z jednego podstawowego powodu. Na furmeet łatwiej pojść jako neko, niż szyć sobie caly fursuit, ew. partial. Ale jak ktoś z pierwszysch w tym temacie powiedział. Skoro nie potrafimy do konca zdefiniować furry to jak możemy jednoznacznie określić co do niego należy a co nie.



Wilczyca - 14 wrz 2010, o 11:30
A mnie się podoba ona.



I dla mnie jest furry bo zamienia się w wielkiego wilka. Czasem powarkuje i czasem tez gryzie.
Oprócz fursuitu lubię łazić w samym ogonku, który już posiadam z zakopanego. Jeszcze zostały mi do zdobycia same uszka. Ale to chyba sama sobie je zrobię, bo fajnie to wygląda.



judas666 - 14 wrz 2010, o 11:34
Wampir tez jest furry bo zmienia się w wilka i nietoperza :3



Wilczyca - 14 wrz 2010, o 11:35
Nie widziałam nigdy by wampir zamieniał się w wilka. Chyba, że w grze. Ale za to widziałam futrzaka który ma fursone wampira, ale nie pamiętam kto to był.



judas666 - 14 wrz 2010, o 11:43
W którejś mitologii wampir zmienia się w wilka.



Pazur - 14 wrz 2010, o 12:11

Ale jak ktoś z pierwszysch w tym temacie powiedział. Skoro nie potrafimy do konca zdefiniować furry to jak możemy jednoznacznie określić co do niego należy a co nie.
Zir, ja naprawdę mam imię =P I nie jest ono takie trudne do nauczenia. Powtarzaj za mną: Pa-zur.



LindsayPl - 14 wrz 2010, o 15:44
Verdan - to zwracam honor LV'owi.

Judas - a on nie zmienia się tylko w nietoperza?

Wilczyca - piękny przykład Neko (choć dla mnie zbyt chudy ^ ^), cudny ogon :]



Zir - 15 wrz 2010, o 00:05

Nie widziałam nigdy by wampir zamieniał się w wilka. Chyba, że w grze. Ale za to widziałam futrzaka który ma fursone wampira, ale nie pamiętam kto to był.

Oczywiście, że tak. W nietoperza, wilka i we mgłe... *macha biblią wampiryzmu - serią książek Nekroskop*



Wilczyca - 15 wrz 2010, o 10:15
Wilk, nietoperz, mgła tak to wiedziałam, ale tylko z gry o nazwie Castlevania. Ale i tak sądzę, że to mocno przesadzone. W filmach tego nie stosują i nie dziwie się. Jedyne to w nietoperza jest sensowne.
Ale to już offtop.



Alex - 15 wrz 2010, o 16:24
Wall of text, więc wybaczcie że dałem sobie luz po połowie pierwszej storny

Odpowiedż na postawione pytanie:
TAK
Uzasadnienie: a czemu nie? ma elementy zwierza i tyle.

Moge? moge? Zalóżyć analogiczny topic o małej syrence?



Pazur - 15 wrz 2010, o 16:34

Od tej pory nasza stolica jest furry ;]



Alex - 15 wrz 2010, o 16:44


Od tej pory nasza stolica jest furry ;]


Polecam sobie poczytać o genezie herbu Warszawy (chociażby na wiki pod hasłem 'syrena"). I tak wg. mnie jest to element jak najbardziej furry (w sumie jedyny w tym mieście a... zapomniałem o Verdanie )



Verdan - 15 wrz 2010, o 18:44
Jedyny? Pfff. Mamy tu i ówdzie posążki/figury psów (np. jeden na Polach Mokotowskich, nie pamiętam pamiątką czego jest), lwy pod pałacem prezydenckim (I Krzyż! Czy moher liczy się jako futro?) , wielkie psiska z kamienia pod jedną z katedr na Starówce, syrenki dwie (czy trzy), bazyliszka na starówce, mieliśmy Anubisy raz jak pod Pałacem była egipska wystawa (jakiś się jeszcze znajdzie w Muzeum Narodowym pewnie, teraz nie pamiętam czy jest), w Łazienkach Królewskich jest cała zgraja faunów i satyrów (posągi przy latarniach), nie wspominając o kurde bele, Zoo, czy miśkach na wybiegu przy Parku Praskim. W tymże parku znaleźć można też posąg żubra czy wielką, metalową żyrafę zamieszkaną przez wróble. A i jeszcze by się znalazło.
Pewnie jak w wielu innych miastach.
No i Wawę zamieszkuje sporo futer, nie tylko ja.
EDIT: O, a w Fabryce Wódek Koneser stoi sobie koń zrobiony ze złomu.



Alex - 15 wrz 2010, o 18:56
*tu miał być wredny post o Warszawie ale mi się nie chciało *



patryk006 - 15 wrz 2010, o 19:20
Ja zamieszkuje Warszawę , ale średnio jestem z tego zadowolony , wolałbym jakieś zacisze

A wracając do tematu ktoś również uważam że jest to furry chociażby zważając na ogon i uszy zwierzęcia , ktoś chyba o tym wspominał



Horses - 15 wrz 2010, o 19:38
moim zdaniem furry to może jest , lecz autor tej rzeżby nie mjał w 100% zamiaru zeby to był furry mjał to być symbol....



BlackHeart - 15 wrz 2010, o 19:44
Jestem z Poznania i na temat Warszawy wole się nie wypowiadać |D



Horses - 15 wrz 2010, o 19:52
ja też jestem z Poznania .....



Verdan - 15 wrz 2010, o 20:18
Ja znam osoby z Poznania którym Warszawa się podoba A Poznań sam w sobie ładny, ostatnio często bywam i robi pozytywne wrażenie.
Ale dość offtopu na ten temat.



LindsayPl - 15 wrz 2010, o 20:19
Cholera, kończcie na temat miast

No i Alex twoja opinia super! Neko, Syrenki i Ushimimi powinny być Furry, bo w końcu elementy zwierzaków mają



Leming - 15 wrz 2010, o 22:48
Ah, czyli szukałaś przytaknięcia. xP

Ile będzie futer, tyle będzie definicji. Niektóre/większość futra/futer rzygają na widok neko i tym podobnych ze względu na to, że te osoby mają tendencję do bycia nie otaku, ale wannabe japanese. Czyli oh ah słodkości, ganguro, i oczywiście obowiązkowe wtrącanie japońskich słówek, i dokładanie przewlekle, niepotrzebnych partykuł pod koniec zdania.



Pazur - 15 wrz 2010, o 23:37

No i Alex twoja opinia super! Neko, Syrenki i Ushimimi powinny być Furry, bo w końcu elementy zwierzaków mają
"Ohh! Jak to dobrze, że w końcu ktoś miał zdanie podobne do mojego ^^ "



Pablo - 15 wrz 2010, o 23:40
Niestety, dla mnie Furry to coś więcej niż tylko uszka i ogonek... W sumie sama nazwa Furry - Futrzasty z góry określa wymóg posiadania futra. Z drugiej strony - czy smoki i anthro zwierzęta wodne/ptaki też podpisują się pod Furry.

Ile futer, tyle opinii. Ja swoją wyraziłem.



LindsayPl - 16 wrz 2010, o 07:38
Właśnie Pablo, sam pokazałeś, że w Furry nie trzeba mieć futra, ale np. łuski, czy skrzela też będą. Tak więc wymóg futra złamany.

Pazur, Leming - nie, że szukałam przytaknięcia, tylko kurcze ciągle tutaj odpowiedzi, że Neko i Ushimimi nie i nie, choć raz ktoś powiedział tak ;P Szanuję wolność słowa.

Leming - ale bądźmy szczerzy, że i wśród zwykłych futer znajdą się tacy, co waliliby słodkości co chwile itd.



Wilczyca - 16 wrz 2010, o 10:18
choć raz ktoś powiedział tak



Leming - 16 wrz 2010, o 12:25




BlackHeart - 16 wrz 2010, o 14:10


święta prawda



judas666 - 16 wrz 2010, o 14:58
Ta pierwsza jest najfajniejsza.



Frezo - 16 wrz 2010, o 16:06

Ta pierwsza jest najfajniejsza.
nie znasz się! Trzecia najładniejsza



LindsayPl - 16 wrz 2010, o 16:19
Judas ma racje, tak szpetnego kota wybrano do tego, że tylko Neko jest ładne xP



Konfede - 16 wrz 2010, o 17:34
Właśnie Pablo, sam pokazałeś, że w Furry nie trzeba mieć futra, ale np. łuski, czy skrzela też będą. Tak więc wymóg futra złamany.

Osobiście uważam że w ogólnym znaczeniu furry może byś traktowany jako synonim szerszego określenia anthro, ale w szczególe powinien dotyczyć anthro ssaków (futro

O, szukałem tego, gdy pisałem swój pierwszy post w temacie. Ciekawy obrazek ^^.



Hind - 16 wrz 2010, o 17:58
ja o tym obrazku dawno zapomniałem, ale w pełni się z nim zgadzam (choć osobnik lepszy mógłby być wybrany)



judas666 - 16 wrz 2010, o 18:40
Mam wrażenie że to facet.



Leming - 16 wrz 2010, o 21:45
Bo to chyba jest facet... przynajmniej ja byłem o tym święcie przekonany. Faceci są jak koty.



Hind - 16 wrz 2010, o 21:54

Bo to chyba jest facet... przynajmniej ja byłem o tym święcie przekonany. Faceci są jak koty.
leniwi ?



Horses - 16 wrz 2010, o 21:57
też tak mi sie wydaje...



Alex - 17 wrz 2010, o 03:02

Bo to chyba jest facet... przynajmniej ja byłem o tym święcie przekonany. Faceci są jak koty.
leniwi ?



Noxi - 17 wrz 2010, o 08:49
Według mnie, Neko można by było podciągnąć do furry. Ale sam nie wiem. Raczej nigdy nie będą w pełni furry.
A Ushimini chyba w ogóle nie są furry bo tylko noszą ciuszki zwierzęce .

Takie jest moje zdanie. Osobiście bardzo lubię Neko. Są takie słodkie ^^.



Pasterz - 17 wrz 2010, o 13:46
Neko-mimi = "Uszy kota"
Ushi-mimi = "Uszy krowy"

Tak więc - nie wiem, Noxi, jaka jest różnica w ubiorze Nekomimi i Ushimimi. Dla mnie jest to bardziej "gatunkowe podejście"



Pazur - 17 wrz 2010, o 15:28
Cóż, ale wypadało, zakładając ten temat wyjaśnić pojęcia, prawda?
Mi tam nie chciało się szukać po necie jak są uszy krowy po japońsku i dopiero Twój post rzucił mi więcej światła na to drugie słowo.
I tak w ogóle to Inumimi też jest? I inne wilki, jaszczurki, konie itd.? Jeżeli nie to co to za furry? =p



LindsayPl - 18 wrz 2010, o 09:29
Wiesz Pazur, ja ze wszystkich "mimi" to znałam tylko te 2, dlatego tylko te wliczyłam do tematu xP



Dreyco - 21 wrz 2010, o 18:56
Osobiście uważam, iż futrzak to z założenia zwierze z mniej lub bardziej zaznaczonymi cechami ludzkimi oraz uważanymi za ludzkie. Ciekawi mnie, iż tak bardzo utarło się antropomorficzne podejście do tej grupy i feral ma być na doczepkę. Dla mnie jednak nie ma znaku równości miedzy futrzakami i antro (Tak jak kwadrat to prostokąt ale nie odwrotnie). To już inny temat. W kwestii zaś pań bądź facetów z ogonami i uszami zwierząt, osobiście nie uważałem tego nigdy za furry. Z założenia są to ludzie z ozdobnikami a nie zwierzęta z pierwiastkiem ludzkim, więc jako tacy nie mieszczą się w mojej, osobistej definicji. Ciekaw jestem jak jakiś miłośnik tego typu postaci (nie będący jednak futrzakiem) zareagował by na to samo pytanie o futrzakach. Czy ‼futrzasta” kotka jest Neko? Dla mnie osobiście nie a różnica jest znaczna, choć głównie intuicyjna. Osobie która czuje w sobie właśnie takiego cosia, nie odmawiał bym jednak uczestniczenia w futrzastym życiu. Ja tam z każdym mogę uścisnąć łapę, dłoń, mackę czy płetwę i podyskutować na forum czy przy piwie. Coś jednak musi nas określać, bo w końcu każdy będzie mógł powiedzieć, że jest futrzakiem, od elfa i illithida po lokomotywę i telefon komórkowy (Dzizz, czy naprawdę są ludzie uważający się za telefon komórkowy ) Czy naprawdę będzie nam to pasować? Cóż, może jestem hipokrytą, rasistą i gatunkistą, ale uważam jak napisałem.

EDIT: Tak po dobrze przespanej nocce stwierdziłem, iż lata mi i powiewa, co i dlaczego zostanie nazwane futrzakiem. I tak mnie osobiście nie zmienia to nic



Alex - 23 wrz 2010, o 11:52

W kwestii zaś pań bądź facetów z ogonami i uszami zwierząt, osobiście nie uważałem tego nigdy za furry.

Hmmmm to co by tu powiedzieć o furrsuitach?


Coś jednak musi nas określać, bo w końcu każdy będzie mógł powiedzieć, że jest futrzakiem, od elfa i illithida po lokomotywę

Znamy takich i sa ponoć TRV



Dreyco - 23 wrz 2010, o 14:58
Po prostu niezbyt precyzyjnie się wypowiedziałem. Chodziło mi o typ postaci a nie o konkretne atrybuty i sposób ich noszenia. W sumie teraz to niezbyt ważne. Stwierdziłem, że się czepiam. Po prostu się myliłem i zaprzeczałem sam sobie. Wszak i tak mi to nic nie zmienia. Furry/futrzaki to słowo, któremu to my nadajemy znaczenie a nie ono nam. Żadnego z nas nie określa ono w pełni. W każdym wypadku jest tylko punktem zaczepienia by przejść dalej do szczegółów. Jaka zatem różnica, co ono oznacza? Więc niech i telefon komórkowy będzie sobie furry. Jeśli gdzieś tam czuje, kim jest, to jakie mam prawo mówić, iż jest inaczej



Alex - 23 wrz 2010, o 15:57

Stwierdziłem, że się czepiam.

Spokojn ie, ja też

I zgadzam się zasadniczo z Twoim wywodem.