ďťż
Nie bądź żyła, czyli Twoja grupa krwi.





huskie_pl - 19 kwi 2010, o 21:28
Jako, że podczas yiffiastych igraszek czasami dochodzi do utraty krwi, prędzej czy później, będzie potrzebna transfuzja.
Krew warto oddać, nie wiem jak to wygląda w innych miastach, ale w Kielcach, dostaje się batona (Grześka), herbatę, następnie przychodzi kolej na to, co jest najgorsze w tym wszystkim - oddawanie krwi. Jednak po tym zabiegu, dostaje się 8 pysznych czekolad (mnie bardzo smakują) i 4 złote za bilety.
Jednak nie to jest w tym wszystkim najlepsze. Świadomość, że Twoja krew płynie w czyichś żyłach, że mu pomogła, to jest dopiero satysfakcja!

Przypominam, że jest pewna ciekawa możliwość – można oddać swoją krew imiennie, dla konkretnej osoby. przy oddawaniu krwi/płytek podaje się dane osoby do której preparat ma trafić i dostaje się zaświadczenie – karteczkę, która powinna zastać przekazana biorcy. Dzięki temu Ty wiesz do kogo trafi Twoja krew, a biorca ma zabezpieczenie – w razie braków ma pierwszeństwo (oczywiście poza osobami w ciężkim stanie) w ‼kolejce”. Nawet gdy nie zna się nikogo potrzebującego osobiście, można popytać, poszukać w Internecie, jest wielu potrzebujących.

Tak więc nie wstydźcie się, pochwalcie się swoją grupą i opowiedzcie, jak to jest w Waszej okolicy z oddawaniem krwi.

A Rh+




Jira - 19 kwi 2010, o 21:46
Jir ma 0 Rh-



Bianko - 19 kwi 2010, o 21:59
Arh -



Alex - 19 kwi 2010, o 22:08
Oddawanie wszędzie wygląda chyba tak samo. Ankieta, pobranie próbki, pompowanie i komplet czekolad, cukierków i jakichś okazyjnych gadżetów. Ja pamiętam jeszcze czasy kiedy dawali bony towarowe (starczały na zakup trzech paczek papierosów marki "Ares"). Fajnie zdaje się krew na Woodstocku, ale polecam ostrożność bo można mieć reanimację jaką ja zaliczyłem dwa lata temu ;p Chociaż ja praktycznie zawsze zaliczam czarny tunel po przekroczeniu 300 ml i wyciągają mnie z niego nasze kochane Białe Siostry
A mam B chyba plus ale nie jestem pewien bo pieczątka w legitymacji się zamazała a w nowych dowodach się już raczej na ostatniej stronie grupy krwi nie wbija




Cysiek - 19 kwi 2010, o 23:15
Najpowszechniejsza A Rh+



LindsayPl - 20 kwi 2010, o 07:09
ARh+

Chciałam kiedyś oddać krew, ale nie mogłam. Byłam nieletnia, a zawsze krew zbierali w czasie lekcji. Ale teraz mam dowód, to mogę oddać krew, hehe



Ara - 20 kwi 2010, o 14:20
A Ara nigdy nie wiedziała, jaką ma grupę i nie wie tego dalej, mimo że miała 493543875 razy pobieraną krew. Zbędna mi ta wiedza, bo krwi oddawać nie zamierzam. Ara się nie dzieli



Alex - 20 kwi 2010, o 14:21

Jako, że podczas yiffiastych igraszek czasami dochodzi do utraty krwi

Akurat znam taki przypadek z autopsji... ale nie będę wchodził w szczegóły, powiem dyplomatycznie:
a. uważajcie na zęby ;p
b. oddawajcie krew jak możecie.



kunako - 20 kwi 2010, o 17:18
ja mam B rh+ a krwi nigdy nie oddawałem xP
(niewydolność krążenia, za dzieciaka wada serca, 70% szansa na wylew z powodu krwiaka podtwardówkowego, nad ciśnienie wewnątrz oczu i częste wylewy krwi na oczach xP. To tylko kilka powodów z sporej listy xP )



LindsayPl - 20 kwi 2010, o 18:07

A Ara nigdy nie wiedziała, jaką ma grupę i nie wie tego dalej, mimo że miała 493543875 razy pobieraną krew. Zbędna mi ta wiedza, bo krwi oddawać nie zamierzam. Ara się nie dzieli

A można spytać dlaczego? Brak chęci, egoizm, czy może jakiś bardziej złożony powód? Po prostu ciekawi mnie twój punkt widzenia.



judas666 - 20 kwi 2010, o 18:10
Na świecie i tak jest za dużo ludzi. Po co moja krew ma ratować kogoś kto mnie nie obchodzi

Nie wiem jaką mam grupę.



Alex - 20 kwi 2010, o 18:54

A Ara nigdy nie wiedziała, jaką ma grupę i nie wie tego dalej, mimo że miała 493543875 razy pobieraną krew. Zbędna mi ta wiedza, bo krwi oddawać nie zamierzam. Ara się nie dzieli

A można spytać dlaczego? Brak chęci, egoizm, czy może jakiś bardziej złożony powód? Po prostu ciekawi mnie twój punkt widzenia.



Ara - 20 kwi 2010, o 23:41
Boję się igieł, na myśl o spuszczaniu ze mnie krwi robi mi się mało przyjemnie. Ale nawet gdybym mogła, to bym nie oddawała, bo egoizm/spaczone podejście do życia/lenistwo.



Zir - 21 kwi 2010, o 06:48
Nie wiem! O_O! Zawsze sobie mówię, że przy następnym badaniu sprawdzę, ale ja się tak panicznie boję igieł, że ostatnie badanie krwi robiłem 8 lat temu



LindsayPl - 21 kwi 2010, o 07:56
Ja się kiedyś też bałam igieł, ale przełamałam strach, kiedy okazało się, że muszę dać do ukłucia drugą rękę - w przypadku pierwszej pielęgniarka nie trafiła w żyłę ;P



judas666 - 21 kwi 2010, o 09:34
Ja się igieł nie boję bo jestem emo



huskie_pl - 21 kwi 2010, o 15:42

A Ara nigdy nie wiedziała, jaką ma grupę i nie wie tego dalej, mimo że miała 493543875 razy pobieraną krew. Zbędna mi ta wiedza, bo krwi oddawać nie zamierzam. Ara się nie dzieli

Nie wiem, czy znajomość własnej grupy krwi jest zbędną wiedzą. Obyś nigdy nie potrzebowała tej wiedzy. ^.^



Hind - 21 kwi 2010, o 16:33
A rh+, Zawsze się patrzę jak jest wbijana igła (i wogóle co się dzieje dookoła, ajk wybór wiertłą u dentysty, itp). Krwi nie oddaję, powód ten sam co u Judasa, ludzi i tak jest za dużo, a poza tym MOJA krew



LindsayPl - 21 kwi 2010, o 16:59
Ja to mam farta.

Siedzę w szkole i leje mocno. Jadę busem do domu, nie pada i po drodze widzę autobus, gdzie oddaje się krew. Idę do niego chcąc oddać krew. Jednak mam katar, najprawdopodobniej przez alergię (niby ją mam, ale 2x robiono mi testy i nie wykryto na co), dlatego nie mogłam oddać krwi.

Potem wracam już pieszo do domu, a tu zaczyna lać coraz mocniej i mocniej... Dziwne O_o'



Ara - 21 kwi 2010, o 18:25

Ja się kiedyś też bałam igieł, ale przełamałam strach, kiedy okazało się, że muszę dać do ukłucia drugą rękę - w przypadku pierwszej pielęgniarka nie trafiła w żyłę ;P
Mnie w szpitalu kłuli 7 razy w obie ręce nim w końcu udało się dziwce trafić :)

Huskie_pl, jak zdechnę, to zdechnę, chuj mnie to boli tbh : D



Cysiek - 21 kwi 2010, o 19:16
Co się bardziej opłaca



judas666 - 21 kwi 2010, o 21:24
O właśnie! Nie oddam krwi bo nie lubię czekolady

Nie oddam spermy bo nie chcę więcej zjebów na świecie



Cirgon - 21 kwi 2010, o 21:48
Moja to B RH+.
Nie oddaje krwi, bo mam 'uczulenie' na igły, aż mi skóra cierpnie ^^''.
U mnie w Rybniku to wszystkie 'bonusy' dostaje się po oddaniu krwi. Nie raz to kawa/herbata i kiełbacha z grilla no i kilka tabliczek czekolady z... biedronki , ale tak czy siak dobre są.



Alex - 21 kwi 2010, o 23:42
Po prostu odwarca się wzrok w drugą stronę i jest okej bo obecnie same ukłucie jest mniej bolesne niż ugryzienie komara. A przy samym zdawaniu krwi (jak by ktoś nie wiedział to trzeba ją z siebie "wypomopować") zawsze proszę pielęgniarkę o przykrycie czymś mojego przedramienia. Raz byłem cwany i patrzyłem na cały proces i prawie zemdlałem...


Krwi nie oddaję, powód ten sam co u Judasa, ludzi i tak jest za dużo, a poza tym MOJA krew

Obyś sobie nigdy nie przypomniał tych słów w momencie gdy trafi na Ciebie lub kogoś Ci bliskiego...


Mnie w szpitalu kłuli 7 razy w obie ręce nim w końcu udało się dziwce trafić


Bo masz za cienkie żyły... Prosze mi tu Białego Personelu nie obrażać!



Hind - 22 kwi 2010, o 00:47
aż tak konsekwentny to nie jestem i sądze że cla bliskich/znajomych mogłbym sie przełamac i pojsc oddac troche krwi



von_Majzel - 22 kwi 2010, o 11:20
Ja kiedys chcialem oddac krew ale nie wyszlo , nie mam pamieci do chorob ktore przechodzilem w dziecinstwie i zaznaczylem zoltaczka . A nie lubie czekolady az tak bardzo . Wole slodka kawe . A gdyby placili w pieniadzach to na pewno bylbym chetny . Z reszta - krwi nie braknie , tyle wojen jest na swiecie ...



Alex - 22 kwi 2010, o 12:18

aż tak konsekwentny to nie jestem i sądze że cla bliskich/znajomych mogłbym sie przełamac i pojsc oddac troche krwi

Raczej mówię o sytuacji kiedy krew będzie potrzeban właśnie dla Ciebie lub kogoś bliskiego a nagle okaże się że to któraś z rzadkich grup... itp.