nie wiem jak Wam to powiedzieć.....
autor: isia - Zamieszczono: wt wrz 19, 2006 8:40 pm
ale chyba stoję przed dylematem...
hm znaczy powinnam chyba kupić narty. Choć nie wiem czy nie wrócę do Atomiców 9.12 (160). Niestety moje Fischerki wygrane i najukochańsze dogorywają. Jeszcze trochę i krawędzi już nie będzie.
Jak patrzę na ceny to zaczynam się zastanawiać czy nie zmienić dyscypliny na .... np bieganie. Chyba wychodzi najtaniej.
Są tu tacy co wiedzą jak jeżdże i mogą doradzić. Długość na pewno ok 158. Wtedy będzie bardziej uniwersalna. No i ja lubię taka nartę, którą trzeba najpierw ujeździć żeby później jeździć. To wiecie.
Japoński się nie odzywa... a kiedyś pisał, że jakiś sklep będzie we Wrocławiu.
Na razie widzę - cisza.
Z opisów pasują mi Dynastary ale nie wiem czy Course czy Omeglass. Oczywiście wcale nie muszą być z tego sezonu - mogą być z zeszłego bo ja tam nie muszę szpanować kalkomanią.
autor: torek - Zamieszczono: wt wrz 19, 2006 10:51 pm
Choć nie wiem czy nie wrócę do Atomiców 9.12 (160). Z opisów pasują mi DynastaryIsu...Bój się Boga
autor: Maciek - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 7:24 am
Isia, Omeglass jest dla ciebie za twardy. To są szyny. Ja pamietam, jak jeździsz - Couse-y będą na pewno OK.
autor: Jacol - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 7:26 am
Stoję przed podobnym dylematem.
Także chętnie dołączę się do tematu,
W zasadzie już przeprowadziłem wstępny przesiew i
zastanawiam się nad:
Rossi 9S
Dynastar Omeglass
Atomic (zdaje się że teraz SL12, choc i ten zeszłoroczny też mogłby być)
Generalnie raczej zeszłoroczne modele (kwestia ceny)
No i nastepne pytanie:
model sklepowy czy komóra??
Po moich zeszłorocznych testach skłaniałbym się ku komórze (zachwyciły mnie Rossi 9S- narta o niesamowitej dynamice, choć lekko narowista), ale boje się, że szybko stracą swoje właściwości (zwłaszcza biorąc pod uwagę moją słuszną masę i znowu za rok będę kupował nowe nartki)
Niby pytań sporo, ale tak coś czuję,
że z każdej topowej slalomki (nowej oczywista) będę zadowolony.
Jednym słowem trzeba szukać okazji i wyrwać takową nartke za jak najmniejsze pieniądze:)
I to jest moja rada:):):)
Pozdro
Jacol
autor: Maciek - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 7:30 am
Jacol, komóry pod amatorem tak szybko nie siadają. Nie wiem, jak jeździsz, ale to są narty mocno specjalizowane i do baaardzo dynamicznej jazdy.
autor: isia - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 7:56 am
Ja pamietam, jak jeździsz - Couse-y będą na pewno OK.Tak sobie myślę ale jak się uda będę chciała pojeździć na Omeglass.
Chcę spróbować czy jestem w stanie ją ujeździć. Slalomki komórkowe Fischera też były uważane niby za nie dla mnie i jakoś sobie radzę.
Od ostatniego naszego spotkania myślę, że trochę się zmieniło w jeździe. Jak się spotkamy - ocenisz - sama jestem Ciekawa.
autor: Krzysiek - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 8:37 am
Tak sobie myślę ale jak się uda będę chciała pojeździć na Omeglass. Przejechałem się kiedyś na Omeglassach i potwierdzam wersję Maćka, to dwie szyny, twarde i wymagające ogromnej siły. Ja bym nie kupił, ale Iśka to nastajaszczij łyżownik, a nie taki podstarzały amator jak ja, więc moja opinia na niewiele się tu zda. Jedna rada, zanim kupisz, pojeździj na nich przynajmniej przez dwa dni. Jak przeżyjesz i nogi będą cię jeszcze nosić, bierz!
autor: isia - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 9:00 am
jak tam nie muszę mieć NAJ... ale mnie korci żeby spróbować.
Po prostu kiedyś koleżanka kupiła narty - niby całkiem całkiem.
Spróbowałam i.... tragednia... po prostu nic nie było do roboty - narty same jechały, same skręcały - można było zasnąć. Na puchu były milusie ale na lodzie tragedia. Szkoda gadać.
No i dlatego się boję.
autor: Jack - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 10:23 am
Isia, moze to glupie pyatnie, ale dlaczego nie chcesz zostac przy Fischerze, skoro obecne narty sa najukochansze?
autor: isia - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 10:34 am
Hmmm spotkałam się z opinią, że slalomki RC4 WorldCup SC bardzo się firmie udały, natomiast już tak dobrze nie mówi się o tych czarnych, które je zastąpiły (nie pamiętam kiedy).
Podejrzewam, że różnicy czuć nie będę ale pomyślałam, że warto zmienić, spróbować czegoś nowego. Jeździłam na topowych Atomicach, Fischerach więc może teraz warto coś innego.
A najukochańsze są dlatego, że
1. wygrałam je na zawodach
2. były trudniejsze ale po ujeżdżeniu zdecydowanie lepsze od Atomiców 9.12
Nie przywiązuję się do firmy.
autor: torek - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 10:42 am
Isiu. Uważam, że Coursy to dla Ciebie nieporozumienie. Co do Omeglasów, to nie wiem jak zeszłoroczne, ale te sprzed 2 lat nie były twarde.
autor: isia - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 10:46 am
Dlaczego Tomku?
...mogą być sprzed 2 lat... jak napisałam ... kalkomania mnie nie interesuje. Jak jeszcze gdzieś stoją wmagazynie to wezmę po dobrej cenie.
autor: torek - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 10:50 am
Courst, to dla Ciebie za słaba narata, a Omeglasy jak najbardziej przynajmniej te sprzed dwóch lat. Chłopcy piszą, że zeszłoroczne, to szyny.
autor: Jack - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 10:57 am
Isia nie kieruj sie opinia innych, tylko sama wybierz. Na tyle duzo masz doswiadczenia ze sama potrafisz to zrobic.
Wez kilka nart ktore Ci podchodza i przetestuj je.
Piszesz ze Twoje ukochansze Fischery byly trudniejsze od Atomica.
Wg mnie te Fischery o ktorych piszesz sa o wiele latwiejsze od nowego Atomica. Takie byly moje odczucia.
Wiec osobiscie odradzam Ci nowe Atomy, ale moze sie okazac ze dla Ciebie beda super
autor: isia - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 11:13 am
no to znaczy trza próbować...
autor: mada2000 - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 1:33 pm
Ja pamietam, jak jeździsz - Couse-y będą na pewno OK.Courst, to dla Ciebie za słaba narata, a Omeglasy jak najbardziej no to masz zgryza
autor: isia - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 2:58 pm
tak Adam - mam zgryza... ale co tam... wywołałam temat narciarski i od razu widać, że pachnie jesienią
fajnie!
autor: Mariusz - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 3:14 pm
Hej - nie piszcie " na pałę" - troche precyzji
I omeglasski i coursy to po dwa modele.
Chcesz zabawy na twardym - Omeglasski sprzed roku - compy !
Chyba zaczynamy mylić modele - te z zeszłego sezonu z testów to są TEGOROCZNE ( 2006/07).
Ale nie polecam w żadnym wypadku tych omeglassek comp ( komórki ) na miękkie warunki.
Omeglasska "zwykła" dla mnie była zbyt slalomowa i zabyt delikatna.
Isiu - po mojemu - jedną parą się nie posilisz.
Może warto na miękkie warunki coś zostawić ze starych a kupić omeglasski comp ?
A co z i-XRC ?
autor: Maciek - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 5:33 pm
Torek, Omeglaski i Coursy, to nartki z tej samej półki, tylko do innej jazdy. Omeglass, to narta stricte slalomowa, twarda. Trzeba naprawdę bardzo mocno się włożyć, żeby wyciąć skręt. Do jazdy w miękkim, ale ubitym prawie się nie nadaje. Na twarde i lód jest OK. Course jest bardziej elastyczny i dużo bardziej uniwersalny. Świetny jako narta instruktorska. Nawet w puchu doskonale mi się na nim jeździło. Trzymanie na lodzie doskonałe.
autor: mada2000 - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 6:47 pm
Może warto na miękkie warunki coś zostawić ze starych a kupić omeglasski comp A myślałaś o Metronach? Luśnia i Ktomek mogą coś powiedzieć na ten temat. Ja za swoje B5 dałem 1250 (to apropos okazji o której wspominałaś) i czekam na pierwszy sezon żeby też coś od siebie dodać na temat zalet i uniwersalności , chociaż wydaje się że jak się nie posiada jedynie słusznej marki czy w ostateczności dynastarków to się jest z 2ligi . Cuś Bobic i Japoński nie dają głosu. Czyżby tacy zapracowani?
autor: lusnia - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 7:09 pm
Wg mnie Metrony B5 są za ciężkie dla kobiety.
Prędzej Fishery AMC 76, o których Mariusz wypowiadał się w superlatywach.
autor: torek - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 7:19 pm
Nie ta półka dla Isi.
autor: Jacol - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 7:29 pm
Podsumowując:
-Metronki lub fisze AMC na śmiganie po puszku i w kiepskich warunkach.
-rossi 9S na slalom, lodzik i dobrze przygotowane stoki, gdy ludzi sporo.
-elan gsx na gigant i na wszelkie okazje, kiedy można pozapierniczać (rano gdy narciarskiej braci jeszcze mało)
-do tego jeszcze jakaś miękka nartka, gdy nie daj boże trzeba sie instruktorsko poudzielać:) (męka straszna na slalomce)
I to by było na tyle, idę jakiś bank obrabować:):):)
Pzdr
Jacol
autor: mada2000 - Zamieszczono: śr wrz 20, 2006 7:30 pm
Wg mnie Metrony B5 są za ciężkie dla kobiety.Co racja to racja, ale są przecież i inne metrony, jak np M11
autor: Katka - Zamieszczono: czw wrz 21, 2006 5:38 am
Ja za swoje B5 dałem 1250 (to apropos okazji o której wspominałaś) i czekam na pierwszy sezon żeby też coś od siebie dodać na temat zalet i uniwersalności A ja kupiłam M8 i też liczę na ich uniwersalność Mam nadzieję, że na początek będą dobre. Gdzie ta zima do diaska?!
autor: isia - Zamieszczono: czw wrz 21, 2006 5:49 am
Ja jednak mimo wszystko chciałabym mieć jedne narty. Zdaję sobie sprawę, że trzeba z czegoś odpuścić. Generalnie jednak więcej dni w roku jeżdże po lodzie...myśle dalej
autor: torek - Zamieszczono: czw wrz 21, 2006 6:06 am
Torek, Omeglaski i Coursy, to nartki z tej samej półki, tylko do innej jazdy. Omeglass, to narta stricte slalomowa, twarda. Trzeba naprawdę bardzo mocno się włożyć, żeby wyciąć skręt. Do jazdy w miękkim, ale ubitym prawie się nie nadaje. Na twarde i lód jest OK. Course jest bardziej elastyczny i dużo bardziej uniwersalny. Świetny jako narta instruktorska. Nawet w puchu doskonale mi się na nim jeździło. Trzymanie na lodzie doskonałe.Maćku. Nie interesuje mnie, to co wypisuje (no powiedzmy bardzo mało) producent na temat "półkowości" nart. Jeśli jest gdzieś napisane, że to ta sama półka, to jest to dla mnie totalne nieporozumienie.
autor: Maciek - Zamieszczono: czw wrz 21, 2006 7:30 am
Torek, jeździłem na obu. I dalej twierdzę, że te narty, to jedna półka
Jako jedyne narty, wybrałbym zdecydowanie Coursy I może tak zrobię
autor: lusnia - Zamieszczono: czw wrz 21, 2006 2:15 pm
Ja za swoje B5 dałem 1250Ja za swoje B5/2007 dałem 670...*
ale są przecież i inne metrony, jak np M11Kochaaany moj! . Miałem i M11. Lżejsze o ca 20 dag .
co daje dla nart 162 cm 7,4 zamiast 7,6 kg
Bardzo ciężkie są w nich wiązania - NEOXY412.
*€
autor: Mariusz - Zamieszczono: czw wrz 21, 2006 3:32 pm
Ja jednak mimo wszystko chciałabym mieć jedne narty.No to się nie będę powtarzał
autor: rafa - Zamieszczono: czw wrz 21, 2006 7:18 pm
Isia, Omeglass jest dla ciebie za twardy. To są szynyBo ja wiem... Jeśli Isia do tej pory jeździłaś na Fischerach RC4 WC SC i w Technicach Diablo to "zwykły" Omeglass będzie OK bo to "odpuszczona" slalomka (niekomórkowa), odpowiednik Fischera Race SC. Omeglass Comp może być faktycznie zbyt bezkompromisowy. Zwykły Omeglass (mam model 2005/2006) prowadzi się jak po szynach ale daje mimo wszystko komfort, narta jest stosunkowo uniwersalna jeśli można tak powiedzieć o slalomce. Trzeba się pilnować ale przy takich umięjętnościach o jakie podejrzewam Isię to żaden problem
autor: isia - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 6:32 am
Tak też myślę - skoro jeździłam na komórkach a teraz chcę nartę półkową to może właśnie jest tak jak Rafał napisałeś.
Bo zdecydowanie chcę nartę półkową - jest bardziej trwała: grubsza krawędź i tak szybko się nie "wytłukuje".
autor: Maciek - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 8:15 am
"zwykły" Omeglass będzie OK bo to "odpuszczona" slalomka (niekomórkowa), Zapewniam cię, że zwykła Omeglaska ma niewiele wspólnego z tą komórkową. To są dwie całkiem różne narty.
A co di Isi, to jedynym sensownym rozwiązaniem jest przetestowanie wytypowanych nart.
autor: rafa - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 8:30 am
Zapewniam cię, że zwykła Omeglaska ma niewiele wspólnego z tą komórkową. To są dwie całkiem różne narty.Wiem, wiem Może niezbyt dokładnie to napisałem ale mniej więcej o to mi chodziło.
A co di Isi, to jedynym sensownym rozwiązaniem jest przetestowanie wytypowanych nart.Racja, na tym poziomie to trzeba testować. Można popytać żeby zawęzić wybór.
autor: rafa - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 8:47 am
Bo zdecydowanie chcę nartę półkową - jest bardziej trwała: grubsza krawędź i tak szybko się nie "wytłukuje".Dokładnie. Poza tym trzeba naprawdę super przygotować się kondycyjne do sezonu żeby przez cały tydzień jeździć aktywnie na komórkach. Na "zwykłych" slalomkach można i poszaleć i pojeździć rekreacyjnie przez cały tydzień w Alpach.
autor: Jack - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 10:07 am
Poza tym trzeba naprawdę super przygotować się kondycyjne do sezonu żeby przez cały tydzień jeździć aktywnie na komórkach. Na "zwykłych" slalomkach można i poszaleć i pojeździć rekreacyjnie przez cały tydzień w Alpach.Tekst sie nadaje do dzialu porad w Przyjaciolce, lub innym magazynie kobiecym
autor: Mariusz - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 1:04 pm
Na "zwykłych" slalomkach można i poszaleć i pojeździć rekreacyjnie przez cały tydzień w Alpach.Mam nieco inne zdanie - na zwykłych slalomkach to można ( zakładając jazdę na krawędzich) pojeździć dwie godziny na górce Szczęśliwickiej.
Na Omeglassce comp z zeszłego sezonu można pojeździć cały dzień w dowolnym miejscu pod warunkiem, że będzie twardo.
autor: rafa - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 1:18 pm
Tekst sie nadaje do dzialu porad w Przyjaciolce, lub innym magazynie kobiecymPisuję tam czasami pod pseudonimem "dr Zofia"
autor: rafa - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 1:19 pm
Na Omeglassce comp z zeszłego sezonu można pojeździć cały dzień w dowolnym miejscu pod warunkiem, że będzie twardoNo właśnie, tylko nie zawsze jest twardo
autor: Mariusz - Zamieszczono: pt wrz 22, 2006 1:40 pm
No właśnie, tylko nie zawsze jest twardo WinkI dlatego Maciek doradzał coursy ( nie comp) - nie napisał tego, ale zapewne chodziło o "deko skrócone", a ja bym radził... wiadomo co