ďťż
Nieprecyzyjnie wchodzi drugi bieg - Czy to normalne?





Gość - 02 sie 2005 12:14
CZESC JESTEM KUBA I MAM TAKIE PYTANKO.ZNALAZLEM MAZDE 323 4WD SILNIK 1.8 115 KONI MA BARDZO MALO PRZEJECHANE BO OKOLO 80TYS ALE SAMOCHODZIK JEST Z 91r w srodeczku igielka silnik tez ladnie utrzymany zadnych wyciekow ladnie pracuje tylko jak sie nim przejechalm to tak jaby 2 mi zle wchodzila!.I NIE WIEM CZY KUPOWAC TAKI SAMOCHOD BO JAK ROZMAWIALEM Z MECHANIKIEM TO POWIEDIAL MI ABY ZREZYGNOWAC BO CESCI BEDA DROGIE JAK COS SIE SYPNIE Z TYM NAPEDEM CZY TO PRAWDA?.SAMOCHOD JEST Z NIEMIEC.CZY WARTO COS TAKIEGO KUPOWAC TEZ ZASTANAWIA MNIE TO ZE MA TYLKO OKOLO 80TYS PRZEJECHANE ALE MOWIONO MI ZE SAMOCHOD BYL U DZIADKA I WNOCZEK NIM POMYKAL .PRZEPRASZAM ZA BLEDY ALE JESTEM DYSLEKTYKIEM I DYSGRAFIKIEM:)[/b]




Globy - 02 sie 2005 12:25
...co nie upowaznia Cie do korzystania z caps-lock'a oznaczajacego krzyk.

Nie wiem, co masz na mysli dokladnie, mowiac o zlym wchodzeniu 2. biegu - tez mialem ten problem w jednej Mazdzie na wysokich obrotach, ale ogolnie skrzynie manualne japonskiej marki zaprojektowane sa na wytrzymanie co najmniej kilkuset tysiecy kilometrow. Byc moze Jaksa bedzie w stanie cos wiecej powiedziec na temat mozliwosci napraw usterek przekladni.

Niestety nie wiem, czy skrzynia modelu 4WD (silnik BP 1.8i 16V SOHC 103 KM) jest identyczna jak w wersji manualnej, aczkolwiek Klub dysponuje manualem w jezyku angielskim do tego modelu. Ogolnie polecalbym zadbana BG - samochod ekonomiczny i lojalny. Naped 4WD moze byc przydatny, a jesli to jedyna wada tego samochodu... Reszta czesci wcale nie jest droga, mnostwo zamiennikow i elementow uzywanych praktycznie do kazdej wersji.

PS. Jaka cena za auto?



es - 02 sie 2005 12:26
Ale pisac mozesz bez caps locka.

Naped 4x4 zawsze znacznie podnosi koszta eksploatacji i napraw. Czesci do mazd sa drogie. Do typowych kupisz zamienniki. Nie wiem czy do 4x4 takie znajdziesz. Przypuszczam, ze nie.



tomekrvf - 02 sie 2005 12:48
Za ile jest ta mazda?




XsiX - 02 sie 2005 12:55
5500



Mav - 02 sie 2005 13:06
Jesli te problemy z dwojka wygladaja tak ze przy zmianie na 2 tak jakby cos zgrzytnelo badz takie drganie (takie nieprzyjemne jakby o cos zawadzalo) na drazku to sobie daruj. Naprawa tego na nowych czesciach kosztuje fortune (jak mi Jaksa powiedzial ile kosztuje polowa czesci to myslalem ze na zawal padne) a uzywana skrzynka (jesli nie jest to to samo co w 1.8 DOHC/SOHC) tez pewnie ponad 1,5 tys. o ile sie znajdzie gdzies. Oczywiscie mozna z tym jezdzic nawet przez dluzszy czas ale po co sie ladowac od razu w zepsuty samochod.



Gość - 02 sie 2005 13:15
nie nic nie zgrzyta tylko trudno wchodzi ta 2!.



tomekrvf - 02 sie 2005 13:26
gdzie mozna ja zobaczyc?



ART - 02 sie 2005 16:23
Poczytaj sobie na forum, byl już dość długi post o problemach z drugim biegiem, ta 2 w Mazdach to chyba jakiś taki specjalny bieg i trzeba ją po prostu traktować delikatniej niż inne biegi, poza tym skrzynie są naprawdę dobre



Gość - 02 sie 2005 17:56
nio ale ten przebieg ponad 80tys tylko a samochodzik jest z 91 roku to cos malo kurcze sam nie wiem bo tak ladnie chodzil 150km lapie raz 2:)) ale sie boje ze jak cos pierdyknie cos z tym napedem na 4 kola to fortune zaplace:((



Jaksa - 02 sie 2005 19:02

ale sie boje ze jak cos pierdyknie cos z tym napedem na 4 kola to fortune zaplace Kiedys klient kupił całą skrzynię 4WD uzywana w niemczech za 3500 zł. Ja bym się nie pchał w 4WD....



Orin - 02 sie 2005 20:46
Widzę że w niemczech 4WD są bardzo popularne Ja mam taką i nie narzekam. Jej oznaczenie to GLX (wiem że tymi symbolami oznacza się kilka wersji BG) . Co do zawieszenia to jest to praktycznie GTR (mówię o skrzyni, wale i rodzaju zawieszenia przód-tył. Różnią się piasty (standard - 4x100 a nie 5 szpilej jak w GTR). Sprzęgło jest sporo większe niż w 323 2WD. Co do skrzyni - może to i bolączka GTRa, ale nie GLXa który ma kilkadziesiąt koni mniej i brak turbo
Podsumowując: skrzynie w tym modelu jest ciężko zajechać. U mnie wszystki biegi o dziwo zaczęły troszkę ciężej wchodzić po uzupełnieniu oleju w skrzyni... Co do ceny - jest ok. Ja swoją kupiłem w listopadzie zeszłego roku za 4700. Miała wtedy 115 tyś. oryginalnego przebiegu.
Jeśli mieszkasz w górach - auto jak marzenie. Jeśli nie - i tak będziesz wszystkich znajomych wyciągać ze śniegu... Części drogie jak to do japońcy. Oprócz skrzyni i sprzęgła - reszta jak do 323 BG z silnikiem BP.



Mumin - 04 sie 2005 22:01

nio ale ten przebieg ponad 80tys tylko a samochodzik jest z 91 roku to cos malo kurcze sam nie wiem bo tak ladnie chodzil 150km lapie raz 2:)) ale sie boje ze jak cos pierdyknie cos z tym napedem na 4 kola to fortune zaplace:((

Takich bajek, że to dziadek jeździł tylko do kościoła to jest pełno. A sam wspomniałeś, że wnuczek nią pomykał to pewnie i wnuczek licznik przekręcił.



Gcze - 09 sie 2005 14:38
Że też są jeszcze ludzie co wierzą w te brednie o dziadkach i wnuczkach ehhh. A cyferki na liczniku to pewnie ładny szlaczek tworzą :-). Ten rocznik to przebieg powinny mieć ok 200.000 kilometrów. A jak ktoś go tak ordynarnie przekręcił, to bym dokładnie samochód obejrzał, czy cały nie jest przekręcony, bo coś mi się wydaje, że ta "dwójka" to nie jego największy problem :-)



krzynio - 09 sie 2005 15:47
Pesymiści Może dziadek był z "jajami" i bardzo lubił Mazdy 4WD i jeździł tylko do kościoła
Jak ja będę dziadkiem, to będę miał w stodole nową 6 4x4 260KM i będę do kościoła jeździł

A dwójka w Mazdach BG zawsze z oporem wchodziła - przynajmniej w trzech, które miałem tak było i nic się nie działo - nawet przy 300.000 km
Wyluzujcie ludziska



Orin - 10 sie 2005 18:08

Ten rocznik to przebieg powinny mieć ok 200.000 kilometrówNie zawsze tak jest, choć z miesiąca na miesiąc coraz trudniej dostać okazy z małym przebiegiem. Kilku klubowiczów może się pochwalić autkami zza zachodzniej granicy, które na swój wiek miały śmieszny stan licznika, a nie były kręcone... Choć się zdarzają także auta w tym roczniku z licznikami cofniętymi o 200 tysięcy - to fakt



QwErTy256 - 11 sie 2005 16:32
Ja mam z 1997r. z przebiegiem 40.000 Nie sądzę, aby go ktoś przekręcał, bo wyciągnąłem go ze szrotu po dachowaniu, więc wątpię w to, aby ktoś przekręcał licznik autu, stojącemu na szrocie, zresztą tak, jak przyglądałem się, to ma tarcze pościerane właśnie na 40.000 km