Niewiem czy to tutaj się nadaje, jeśli nie to przepraszam
autor: qbas - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 8:56 am
Czytajcie do końca.
Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim
mężem i gdy
on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do
pracy.
Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą
piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe
śniadanie i
głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły.
Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc
wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w
najlepszym
proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i
rozwieszam
je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia
mojego
męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia.
Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec
wspólny punkt widzenia.
Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie,
które dają mi tyle radości
i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i
przygotowuję smaczny obiad dla
naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej
rodziny i dla naszych pięciu pociech.
Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest
czyste, pozwalam sobie na chwilę
relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i
śpioszki dla naszej szóstej pociechy,
która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo
przestrzeganego kalendarzyka,
co jest jawnym znakiem Jego woli.
Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i
bezeceństwo mogłyby
zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny.
Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla
katolickich pań domu,
albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni
spełnić życiowo.
Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc,
wysłuchuję z uśmiechem, c
zego dziś nauczyły się w szkole.
Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie,
których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego
kółka różańcowego.
Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być
prawdziwymi
kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek
magazynów,
chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie
popełnią
tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych
siebie,
ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana.
Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz
jestem szczęśliwa,
że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed
zboczeniem i abominacją.
Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu,
poczym myje
on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski,
aby zachował siłę do pracy.
Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w
poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram
jego skarpetki do cerowania,
słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji.
Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy
się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja
zaś przeczekuję to w milczeniu,
ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o
zbawienie tych nieszczęsnych istot,
które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła
się na mózgi,
które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności.
Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy
dzień mojego życia.
A teraz pytanie za 3 punkty - co to k... jest ?
Odpowiedź poniżej.
jeszcze niżej ........
FRAGMENT Z KSIĄŻKI: "Przygotowanie do życia w rodzinie" -
autor Maria Ryś - podręcznik dla gimnazjum i szkoły
ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie -
zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków.
Cena detaliczna 12pln.
Możesz ją znaleźć na
http://www.edukacyjna.pl/ksiazka.php?id=4897
autor: Darek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 9:24 am
Qbas czytałeś tę książkę i sam wybrałeś te cytaty, czy sciągnąłeś z jakiejś stronki
autor: qbas - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 9:54 am
Ja to już mam raczej za sobą, ale znam jednego takiego co pisze tego typu rzeczy i jestem w stanie uwierzyć, że ktoś wyprodukował takie bzdury, a jeszcze inny ktoś je zaakceptował do nauki.
autor: rafa - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 11:17 am
Chyba już czas na emigrację...
autor: Darek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 11:28 am
Chyba już czas na emigrację...Dokąd ?
autor: Darek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 11:30 am
ale znam jednego takiego co pisze tego typu rzeczy i jestem w stanie uwierzyćCzyli ściągnąłeś.
FRAGMENT Z KSIĄŻKI: "Przygotowanie do życia w rodzinie" - Proponowałbym na początku tego zdania wyraz: prawdopodobnie
autor: Romek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 12:13 pm
Szczerze powiedziawszy nie wierzę
Może ten tekst jest, ale jako przykład negatywnej interpretacji...
Coś mi w środku rozpaczliwie krzyczy, że to nie możliwe!
autor: rafa - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 1:46 pm
Dokąd ?
autor: Darek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 2:29 pm
Przez ostatni rok wiele razy mówiłem sobie, że coś jest niemożliwe ale ciągle się myliłemWcześniej byłeś w hibernacji
autor: rafa - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 2:36 pm
Wcześniej byłeś w hibernacjiNie, nie byłem ale przyznasz, że ostatnio w polityce (i nie tylko) rzeczy, które się w pale nie mieściły są teraz normą.
autor: qbas - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 3:10 pm
Proponowałbym na początku tego zdania wyraz: prawdopodobnieJasne, że to parodia. I wcale się nie kryłem, że to ściągnięte. Sam bym musiał chyba litra obalić, żeby takie pierdoły gadać, albo byłbym niezłym satyrykiem.
autor: torek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 5:06 pm
Nie, nie byłem ale przyznasz, że ostatnio w polityce (i nie tylko) rzeczy, które się w pale nie mieściły są teraz normą.Nie, Darek nie przyzna i ja też nie przyznam. Rafał. Na prawde nie Pamiętasz co wyprawiali czerwoni przez 4 lata? Chociażby taki numer jak anulowanie umowy z Norwegami na budowę gazociągu, w związku z czym jestesmy teraz w dupie. To był kryminał Ale cóż, było minęło. Któż by do tego teraz wracał. A wcześniej w latach 1993-97?
Zresztą nie dotyczy to tylko czerwonych. AWS też walił piękne numery. To jest ciągle to samo, tylko część z Nas (lecz nie ja) ma krótką pamięć. Im krótsza pamięć ludzi tym łatwiej nimi manipulowac i wciskac im kit, bo po paru dniach zapomną.
autor: Darek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 5:11 pm
Z ust mi to Waszmość wyjąłeś.
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 7:35 pm
No coz, politycy zeruja na krotkiej pamieci wyborcow. Na pocieszenie( jesli to jest pocieszenie )to takie uklady panuja wszedzie.Przeciez inaczej by nikt nie bral udzialu w wyborach. To jest cos jak z rodzeniem dzieci - gdyby wiekszosc kobiet nie zapominala wszystkich uciazliwosci ciazy i porodu to by ludzkosc wyginela. I gdyby wyborcy nie zapominali wszystkich przekretow politykow to wybory umarlyby smiercia naturalna Pozdrowienia Tomasz
autor: Jack - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 8:30 pm
Wszedzie tak niestety jest.
Wiec lepiej nie emigrujcie z Polski.
autor: torek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 8:59 pm
U Was Tomku we Szwecjijej był ostatnio jakiś piekny numer z dwoma paniami minister co jedna zatrudniała nielegalną opiekunkę do dziecka, a druga płaciła służbową kartą. Cos tam u nas powiedzieli, ale może Napiszesz o szcegółach i jak to zostało przyjete? Zresztą podały się chyba do dymisji.
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 9:44 pm
Prawie sie zgadza. Otoz dwie panie minister w obecnym rzadzie( prawicowym zreszta ) musialy odejsc. Pani minister kultury nie placila od 16 lat TV-licencji( i jak sie pozniej okazalo bardzo wielu innych politykow z prawa i lewa rowniez nie. Ale ze nie byli ministrami wiec siedza dalej na cieplych posadach) bo twierdzila ze to tylko podatek od posiadania aparatu TV przeciwko czemu protestowala nie placac licencji. Natomiast minister handlu zatrudniala na czarno dziewczyne do dzieci oraz miala dom letni zarejestrowany na Jersey. Probowano sie nawet dobrac do skory ministrowi finansow ze zatrudnial na czarno polska sprzataczke( nasza rodaczka sprzedala historie jednemu z brukowcow),ale bylo cos cienko z dowodami.Jesli chodzi o prace na czarno to jest w tutejszym spoleczenstwie w wiekszosci akceptowana co jest w duzym stopniu wina socjaldemokracji ktora okradala pracujaca czesc spoleczenstwa ogromnymi podatkami. Praca na czarno to naturalna obrona spoleczenstwa przed zachlannoscia panstwa.Natomiast znikoma jest tolerancja uzywania srodkow spolecznych prywatnie i dla tego Mona Sahlin(bylo to przed prawie 10 laty w rzadzie lewicowym) za uzycie sluzbowej karty platniczej prywatnie musiala wziac chwilowy "time out"Pozdrowienia Tomasz
autor: rafa - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 10:03 pm
Pamięć mam dobrą. Przekręty były i niestety dalej będą ale takiego zadęcia ideologicznego jak teraz to jeszcze nie było. Tow. Miller wprost i cynicznie mówił, że chodzi tylko o koryto a kurduple szły do władzy z rewolucją moralną na ustach.
Jeszcze trochę i będziemy mieli państwo wyznaniowo-policyjne, z certyfikatami dla genetycznych patriotów i takimi tam głupotami. Z miesiąca na miesiąc robi się duszniej w tym kraju. Najgorsze, że nie widać sensownej alternatywy.
Nieważne, szkoda nerwów
autor: torek - Zamieszczono: pn paź 30, 2006 10:49 pm
Rafał Napij się wody i Policz do dziesięciu... Jak minister Jaskiernia wszczął śledztwo w sprawie Stoczni Gdanskiej, w które podobno zamieszna była prawica, bo jakiś dupek napisał do niego list i on nie mógł, tego zlekceważyć (zwołał z tego powodu konferecję prasową), to Ci jego zadęcie ideologiczne i "święte" oburzenie nie przeszkadzało
autor: Darek - Zamieszczono: wt paź 31, 2006 8:09 am
Rafał, nie wiem czy interesujesz się wspólczesną historią Polski, ale powinieneś wiedzieć, że większość dzisiejszych t.z. autorytetów, najgłośniej wykrzykujących o ideologizacji, upolitycznieniu, itd. była parę lat temu w awangardzie "socjalistycznych przemian społeczeństwa". Stara metoda " łapać złodzieja" by odwrócić od siebie uwagę, widać doskonale sprawdza się na Tobie.
Trochę spojrzenia z dystansu nie zaszkodzi.
autor: Bosy - Zamieszczono: wt paź 31, 2006 9:02 am
Wypad z Jabolowa z takimi poważnymi analizami!!!
Ja tu się pośmiać przyszedłem
autor: rafa - Zamieszczono: wt paź 31, 2006 9:52 am
Trochę spojrzenia z dystansu nie zaszkodziHmm, mam wrażenie, że to Wam trochę brakuje dystansu...
Kończę temat, idę smarować narty
Ja tu się pośmiać przyszedłemNo właśnie Z małej dygresji zrobił się ponury i poważny temat .
autor: qbas - Zamieszczono: wt paź 31, 2006 10:43 am
A bo wy od razu polityka i przekręty. (widać, że wybory nadchodzą). A ja chciałem tylko zwrócić uwagę, jakież to treści biją z książeczek ładowanych naszym dzieciom, że ludziom się chce tak je recenzować.