Nowa Austria ?
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: śr gru 28, 2005 8:19 pm
Siedze sobie w Trysil juz 5 dzien, duzo na nartach bo ludzi jeszcze malo( Oslo ruszy tu dopiero w piatek), sporo czytam w dobrym towarzystwie, przegladam regularnie forum i martwi mnie ten brak zaangazowania w polskie osrodki narciarskie. A na dobitke wlasnie wyczytalem ze Norwedzy na wiosne startuja pierwszy etap rozbudowy systemu narciarskiego Kleinegga, BĂśverdalen,Myrefjell i Gaustatoppen w ogromny osrodek narciarski mogacy konkurowac z najwiekszymi osrodkami tego typu w Austri. Nowe trasy, nowe wyciagi, hotele, stugi i cala mini struktura. Koszty inwestycji oblicza sie na kilka miliardow euro. Zreszta od paru lat panuje w Norwegi bum na na narciarstwo zjazdowe czego wynikiem jest ponad 80 nowych wyciagow w ostatnich 3 latach. Widac to i tu w Trysil gdzie jest pelno luksusowych domow ktorych wlascicielami sa zamozni ludzie z calej Europy( dwa domy od nas mieszka byly mistrz Swiata Formuly-1, a jego mniej utytulowany braciszek na nastepnej ulicy).Pogoda w Trysil dobra - troche slonca, troche sniegu , -12 stopni C i na jutro zapowiadany sztorm sniezny Wesolego Sylwestra zyczy i Pozdrawia Tomasz
autor: Mariusz - Zamieszczono: czw gru 29, 2005 7:33 am
Ludzie chyba zbyt często i pochopnie pewne cechy uznają za narodowe.
Wydaje mi się , że ta nieumiejętność dogadania się Polaków to nie cecha narodowa, a postkomunistyczna spuścizna. Wynika z chęci "bycia kimś ważnym na pokaz". Charakterystyczne dla działań komunistów zdewaluowanie wartości człowieka jako jednostki i przeniesienie tych wartości na wartość społeczeństwa spowodowało efekt odwrotny do zamierzonego - nieumiejętność działania na rzecz ogółu.
Teraz wszystkiego trzeba się uczyć od początku. Znaleźć granicę pomiędzy dobrem własnym i społecznym i nauczyć się w tym żyć.
Uważam, że przy tak zacofanej infrastrukturze narciarskiej spokojnie można zbudować mini przemysł. W dziedzinie konstrukcji stalowych nie byliśmy najgorsi, zaplecze wydaje się być potężne. Niestety jest to "mini przemysł" a decyzje muszą sięgać "góry", bo kapitału nie ma
Trochę więc to wszystko potrwa... trudno, może nasze wnuki....
Udanego Sylwestra Tomaszu i
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU
autor: fantom - Zamieszczono: czw gru 29, 2005 9:39 am
Ciekawe na ile wplyw na ten bum w Norwegii ma postawa gigantow jak Lasse Kjus, Kjetil Andre Amodt..i innych.
Mlodzi potrzebuja idoli - sklepy potrzebuja mlodych - a ktos madry na gorze zauwazy ze to jest niezly biznes i warto w to zainwestowac - zazdrosc bierze
No ale u nas tez cos sie dzieje - w Szczyrku buduja fontanne za kilkaset tysiecy zlotych - bo przeciez kazdy narciarz musi zawiesic oko na czyms pieknym jak przezyje zjazd miedzy kamieniami na Golgocie po niewyratrakowanej trasie . Nowa Knajpa, nowy ratrak, nowy parking, wypozyczalnia to takie prostackie i banalne - a fontanna, rzecz ulotna z fantazja jak dusza polska
pozdr
PS
Czy ktos z PISu jezdzi na nartach
autor: Romek - Zamieszczono: czw gru 29, 2005 10:47 am
Wydaje mi się , że ta nieumiejętność dogadania się Polaków to nie cecha narodowa, a postkomunistyczna spuściznaBardzo chciałby się z tym zgodzić, ale patrząc na naszą historię, chyba jednak nie mogę. Bardzo na miejscu jest tutaj zdanie z Norwida, które przytoczył w wywiadzie Lem: jako naród jesteśmy wspaniali, jako społeczeństwo - bezwartościowi
Przykładów w naszej histori aż za nadto, a sytuacje z Szczyrku czy Zakopanego (zachowując proporcje) to potwierdzają
A że komunizm dołożył do tego swoją cegiełkę, to już tzw. inna inszość.
Tomaszu, a Ty się ciesz, że pod nosem wyrastają Ci nowoczesne ośrodki. Jak już ludziskom tam na Zachodzie znudzą się perfekcyjne warunki uprawiania narciarstwa, to my tu w Polsce zaoferujemy deczko adrenalinki i survivalu na beskidzkich czy podhalańskich stokach
autor: Anonymous - Zamieszczono: czw gru 29, 2005 11:11 am
Właśnie wróciłem z Krynicy.
Trzy dni na nartach na wyratrakowanych i dośnieżonych trasach na Jaworzynie. Ludzi jeszcze niezbyt dużo, a po 16.00 pustki.
Otwarta nowa trasa, choć jeszcze bez osobnego wyciągu – sprawia dobre wrażenie. Knajpy na stoku jak zwykle fajne. Jestem zadowolony z tego ośrodka – więc widać że i w Polsce jak się chce to można coś zdziałać.
W 2006 r. planowana jest nowa inwestycja - kolejna trasa obok VII – niebieska z nowym wyciągiem. Na 2007 r. zaplanowano budowę kolejnej trasy – niebieskiej biegnącej od górnej do dolnej stacji gondolki.
Zaletą Jaworzyny jest to, że trasy nie przebiegają przez pola włościan, więc planowanie inwestycji jest trochę prostsze.
Pozdrawiam
autor: mateo - Zamieszczono: czw gru 29, 2005 11:17 am
to my tu w Polsce zaoferujemy deczko adrenalinki i survivalu na beskidzkich czy podhalańskich stokach Twisted Evil WinkJuż widzę te polskie patenty : ciupagi z kółeczkami zamiast kijków i przerąbywanie się , w locie, przez barykady Byrcynopodobnych kmiotów którzy..." bo to z dziada-pradziada MOJE i nie byndzie mnie tu jeden z drugim..."
Siem narciarzyki z takiej, dajmy na to Francyji , ubawią po pachy, na Polskich stokach
A co do inwestycji norweskich to, jak w banku, za dziesięć lat ci wszyscy którzy jeżdzą teraz w Alpy spotkają się na promach przez Bałtyk bo połowa, albo i lepiej, ośrodków w Alpach padnie z braku śniegu.
Howgh !
autor: Mariusz - Zamieszczono: czw gru 29, 2005 1:32 pm
Bardzo chciałby się z tym zgodzić, ale patrząc na naszą historię, chyba jednak nie mogę.Przykładów w naszej histori aż za nadtoObawiam sie, że będziesz miał spore trudności z przykładami
Infrastruktura narciarska to nie pospolite ruszenie.
Dziesiątki udanych inwestycji przed wojną można wskazać.
Do normalnych rzeczy należały dzierżawy gruntów pod polowania, gdzie w razie strat plonów płacono odzszkodowania - to była codzienność, normalność i nikt sie temu nie dziwił. DOkładnie tym samym jest wspólne użyczanie gruntów pod nartostrady.
A co do stwierdzenia:
jako naród jesteśmy wspaniali, jako społeczeństwo - bezwartościowiWymaga chyba sporego doprecyzowania w takim układzie, ale obawiam się, że i tak nie da się go zastosować - pozostanie brdziej jako zwrot filozoficzny.
autor: Romek - Zamieszczono: czw gru 29, 2005 3:33 pm
Dziesiątki udanych inwestycji przed wojną można wskazać.Setki przykładów braku zgody i przedkładania prywatnych interesów nad tzw. dobro wyższe można wskazać. Takie jest moje przekonanie wyniesione ze standardowej znajomości naszej historii. Licytować się konkretnymi przykładami nie będę, bo ani Ty ani ja wszystkich nie wymienimy i w ten sposób niczego nie rozstrzygniemy.
Wydaje mi się , że ta nieumiejętność dogadania się Polaków to nie cecha narodowa,Do normalnych rzeczy należały dzierżawy gruntów pod polowania, gdzie w razie strat plonów płacono odzszkodowaniaTylko dlatego, że ustanowiono takie prawo. Nie był to wynik dobrowolnych ustaleń.
Romek napisał:
jako naród jesteśmy wspaniali, jako społeczeństwo - bezwartościowi
Wymaga chyba sporego doprecyzowania w takim układzie <...>Nie. To jest właśnie wypowiedź z serii tych, które w paru słowach oddają istotę zagadnienia. Byli i są ludzie, którzy tak celnie i krótko potrafią coś podsumować
autor: Mariusz - Zamieszczono: czw gru 29, 2005 4:40 pm
Byli i są ludzie, którzy tak celnie i krótko potrafią coś podsumowaćNie bardzo wiem jak podejść do określenia "celnie".
Jeżeli "celnie" precyzyjnie by miało znaczyć to...wszystko powinno być w stwierdzeniu jasne.
Skoro tak to jaka jest różnica między narodem a społeczeństwem ?
Gdzie przebiega granica, która stanowi, że na tak skrajnie różne oceny można sobie pozwolić ?
autor: Bosy - Zamieszczono: pt gru 30, 2005 6:56 am
Setki przykładów braku zgody i przedkładania prywatnych interesów nad tzw. dobro wyższe można wskazać"... A Rzeczpospolita, Panie Kmicic to postaw kawał sukna czerwonego ..."
autor: Mariusz - Zamieszczono: pt gru 30, 2005 9:10 am
No właśnie.....
Czy aby sprawa wyciągów ma skalę narodową ?
A jakby skasować wszystko to naród zginie ?
Popadniemy w niewolę, zamkną się nam możliwości rozwoju w innych dziedzinach ?
Chyba zdrowo przesadzacie - tu przecież w grę wchodzi dbałość o własne dobra i zachowanie zdrowego rozsądku.
Jeżeli ktokolwiek ma ochotę na samodzielne stanowienie o własnych dobrach - ma do tego prawo i... ma przesrane, jeżeli ludzie wśród których żyje na prawdę chcą się przeciwstawić.
Zasada nic nie daję to i nic nie biorę jest podstawą.
Bez prądu, wody, sklepów( bo nie będzie obsługiwany) nie da się przeżyć normalnie. To jest metoda na pokonywanie trudności w takich sytuacjach.
To proste, a jakże trudne do osiągnięcia. Pewnie łatwiej chwycić za orczyk albo ciupagę.
Romek - ciężko polemizować z ogólnikami.
wyniesione ze standardowej znajomości naszej historiiA co jest standardem ? Soviecka wersja historii prostowana ideowymi wyobrażeniami przeciwników powojennego stanu rzeczy ?
Z innego fragmentu wypowiedzi:
Mariusz napisał:
Do normalnych rzeczy należały dzierżawy gruntów pod polowania, gdzie w razie strat plonów płacono odszkodowania
Tylko dlatego, że ustanowiono takie prawo.Z tego co wiem nie było prawa obowiązkowej dzierżawy... ale może się mylę ?
Niewiele rzeczy sięga poziomu dobra ogólnonarodowego i wartości narodowych. Bardzo chętnie wszystko tam umieszczamy - dowartościowujemy się tym, bo wtedy "walczymy" o rzeczy wielkie. Jednak poza lepszym samopoczuciem nic z tego nie ma. Po nieudanym działaniu następuje "klęska narodowa" i zniechęcenie - tym większe im wyżej sprawa była postawiona. Skąd takie rozgoryczenie ?
Terenów pod ośrodki rekreacyjne jest mnóstwo. W skali budżetu narodowego wybudowanie jednego, to żaden wydatek.
Zdobycie kredytów też nie jest wielkim problemem. Brak jest tylko odpowiednich ludzi do nakręcenia tej maszynki.
Tego trzeba poszukać, a nie biadolić z powodu dupków, których powinna wychować lokalna społeczność.
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: pt gru 30, 2005 8:19 pm
Ale rozpetalem powazna dyskusje Cos mi sie wydaje ze bez wielu glebszych tego nie przebrniemy jak to juz trzezwo zauwazyl w innym acz podobnym watku slynny laryngolog z Opola obecnie przebywajacy w Kudowie na wczasach ( ale na narty jedzie zagranice ) Ja mam oczywiscie swoja teorie na ten temat ale zaprezentuja ja dopiero jak nam mozgi sie rozjasnia( czyli po duzej wodce ) Pozdrowienia Tomasz
P.S.Dzis byly piekne narty i 60 cm swiezego puchu ! F AMC 76 szly jak burza
autor: Maciek - Zamieszczono: pt gru 30, 2005 10:13 pm
P.S.Dzis byly piekne narty i 60 cm swiezego puchu ! F AMC 76 szly jak burza Very Happy
autor: mada2000 - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 10:45 am
Eeee Tomasz zgasił tak dobrze rozwijającą się dyskusję. A już myślałem że jakaś rozpierducha z tego będzie i w sylwestra krew się poleje wsród przyjaciół . A obmywanie i dezynfekcja to juz tylko spirytusikiem
autor: lusnia - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 11:24 am
Czy to już czkawka pijacka
Chyba za wcześnie...
autor: Tomasz Gornicki - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 11:49 am
Drogi Seniorze ! Nie przejmuj sie ! Ta czkawka jest tylko wirtualna No i katz po niej nie taki grozny A za chwile biore dechy na plecy i ide szukac nierusznych scianek by znow podraznic Macka Gott Nytt Ar jak to tu sie mawia Pozdrowienia Tomasz
autor: Maciek - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 1:16 pm
Tomasz, widzę, że chcesz mi podpaść dokumentnie
Ale ja się nie dam. 10 stycznia melduję się w Zakopcu i parę dni spędzę na objechaniu paru górek A śnieżek sobie paaaaadaaaa..... Jesli Taterek dokumentnie nie zasypie, będą wspaniałe warunki
autor: lusnia - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 1:28 pm
10 stycznia melduję się w ZakopcuPozwolisz, że się dołączę...I na pohybel pludrakom! - jak mawiał p. Zagłoba (Wiem, wiem, chodziło o Szwedów...)
autor: Maciek - Zamieszczono: sob gru 31, 2005 6:15 pm
Jerzy, to może się spotkamy gdzieś na stoku Tylko możesz mnie nie zauważyć, bo szybko jeżdżę