ďťż
Odszedl Marek Grechuta





autor: fantom - Zamieszczono: pn paź 09, 2006 3:35 pm
Nic madrego tu nie napisze - wychowalem sie na Jego piosenkach .. a jak slucham tego teledysku http://teledyski.onet.pl/10174,1001223,teledyski.html
to zal sciska mocno w srodku

to wlasciwie epitafium
... nie zrobie wiecej zdjec..tak wiem

pozdr
staszek




autor: lusnia - Zamieszczono: pn paź 09, 2006 4:51 pm
Z mojej półki zdejmują jednego za drugim...



autor: Andrzej K - Zamieszczono: pn paź 09, 2006 4:59 pm
Kto pierwszy szedł przed siebie?
Kto pierwszy cel wyznaczył ?
Kto pierwszy z nas rozpoznał ?
Kto wrogów ? Kto przyjaciół?
Kto pierwszy sławę wszelką
i włości swe miał za nic?
A kto nie umiał zasnąć
nim nie wymyślił granic?

Kto pierwszy w noc bezsenną
wymyślił wielką armię?
Kto został bohaterem?
Kto żył i umarł marnie?
Kto pierwszy został panem?
Kto pierwszy został królem?
Kto musiał wstawać wczesnie,
a kto mógł spać za długo?

Stając zapatrzeni
w obłoki i niebo
Zapatrzeni w tańcu,
zapatrzeni w siebie
Wciąż niepewni siebie,
siebie niewiadomi
Pytać wciąż będziemy,
pytać po kryjomu

Kto pierwszy szedł przed siebie?
Kto pierwszy cel wyznaczył ?
Kto pierwszy z nas rozpoznał ?
Kto wrogów ? Kto przyjaciół?
Kto pierwszy sławę wszelką
i włości swe miał za nic?
A kto nie umiał zasnąć
nim nie wymyślił granic?

Kto pierwszy był fakirem?
Kto pierwszy astrologiem?
Kto pierwszy został królem?
A kto chciał zostać bogiem?
Kto z gwiazdozbioru Vega
patrząc za ziemię zgadnie
Kto pierwszy był człowiekiem?
Kto bedzie nim ostatni?

Stając zapatrzeni
w obłoki i niebo
Zapatrzeni w tańcu,
zapatrzeni w siebie
Wciąż niepewni siebie,
siebie niewiadomi
Pytać wciąż będziemy,
pytać po kryjomu



autor: torek - Zamieszczono: pn paź 09, 2006 7:31 pm
Pamiętam 1969 rok. Rodzice zabrali mnie, 8 -letniego chłopczyka pierwszy raz na Festiwal Opolski. Pamiętam, że byłem z tego bardzo dumny. To były czasy kiedy taki gościu jak Klenczon z Czerwonymi Gitarami zaśpiewał "Biały krzyż", a Alibabki "Kwiat jednej nocy". Mnie najbardziej podoboły się "Medytacje wiejskiego listonosza" Skaldów, ale pamietam też dobrze takiego młodego chlopaczka, który w towarzystwie delikatnych smyczków śpiewał tak pięknie i łagodnie. Sprawdziłem w necie, bo byłem pewien, że to była "Niepewność", ale okazuje się, że pamięć ludzka jest zawodna i to było "Wesele". Niewiele z tego zrozumiałem, ale to nic nieszkodzi, bo to było takie ładne.
A potem pamiętam 1977 i "Hop szklankę piwa". No, ale wtedy to ja już byłem taki ostry nastolatek i pierwszy raz byłem z dziewczyną i potem odprowadziłem ją do domu i... znowu będę pamiętał, że on śpiewał.




autor: Maciek - Zamieszczono: czw paź 19, 2006 2:47 pm
http://gala.onet.pl/3,1366496,1,1,marek ... iazdy.html
Warto przeczytać