ďťż
Oryginalne albumy





Rosomak - 25 paź 2009, o 12:49
Jak się do nich stosunkujecie? Kupiliście kiedyś jakiś? Czy w czasach łącz 20 mega na sekundę i jakości FLAC (format audio wysokiej jakości) warto jest latać do sklepu/empiku?

Dla mnie tak. Kiedy trzymam taki oryginalny krążek czuję swego rodzaju satysfakcję, że mogę posłuchać muzyki takiej jaka jest, jak została nagrana i nic nie zatrzeszczy w słuchawce, że mogę dosłyszeć każdy szum. Niestety nie mogę kupować płyt z powodów finansowych - jedyny wyjątek - ostatni album Metallici.




Badrock - 26 paź 2009, o 01:01
Cóż, ja się wypowiem nie tylko na temat Płyt Muzycznych, ale także Filmów i Gier.
Wolę mieć oryginał, nie wiem, jest jakoś inaczej. Trzymając w łapkach Diablo II:Lord of Destruction mogę się nim nacierać, macać go, przytulać, całować i inne rzeczy :3 Piraty takiej satysfakcji nie dają

Niestety, Gry i Muzyka jaka mnie interesuje nie zawsze jest dostępna w polskich sklepach. Szukałem jednego zespołu, i nie mogłem go dostać NIGDZIE. Ani zwykle sklepy, ani te ściągające zza granicy nie były w stanie załatwić mi krążków.

Co do nakładów finansowych, u mnie też nie ma rewelacji, ale jeżeli jest album, z którego lubię więcej niż dwie piosenki, kupiłbym go, gdy tylko miałbym taką możliwość.



Alex - 26 paź 2009, o 01:23
Oryginały wcale drogie nie są, kwestia pogrzebania w Media Markcie czy hipermarketach i można zanleżć cudeńka za grosze.
Drogie nadal niestety są nowe wydania na płytach winylowych... a brzeminia czarnej płyty żadne mp3 nie zastąpi...



Raavi Arda - 26 paź 2009, o 01:46
Co do muzyki - osobiście wisi mi to czy to oryginał czy pirat. Posiadam tylko jeden album kupiony w Empiku - The Witcher Inspired Music (ścieżkę dźwiękową z gry dostałem razem z grą) ale jest to jedynie mój wyraz poparcia dla wspaniałej gry - jedynej dobrej polskiej produkcji.
Co do gier - jak gra jest _naprawdę_ dobra (na przykład Mass Effect) albo w jakiś szczególny sposób się wyróżnia to staram się zdobyć oryginał ale tylko jeśli uda mi się dostać wersję angielską. Nie trawię dubbingów. Wyjątkiem tutaj jest Wiedźmin którego posiadam w wersji polskiej - bo taka była oryginalna (i wraz z nią dostałem w/w ścieżkę dźwiękową bo zaszalałem i kupiłem wersję kolekcjonerską).
Co do filmów - jest tylko jeden film który posiadam w oryginalnym pudełku itd. - Kaze: Ghost Warrior. I tylko dlatego, że stworzył go jeden futrzak na domowej klasy sprzęcie a nie firma która i tak zarabia ciężką kasę.

I tyle...




Badrock - 26 paź 2009, o 07:11
Proponuję przenieść temat do innego działu, i przemianować go na Piractwo - Badrock



Alex - 26 paź 2009, o 11:28

Proponuję przenieść temat do innego działu, i przemianować go na Piractwo - Badrock

Temat poświęcony w pierwszej kolejności muzyce, więc nie widze sensu przenosić...



Hydra_L - 1 lis 2009, o 12:02
To ja się może wypowiem na ten jakże pasjonujący temat.
Jak dla mnie, to nie albumy, ale muzyka jest najważniejsza.
Chociaż kto by nie chciał oryginalnego The Killers Ironów?
Nie wiem, czy rozumiecie, jakie to uczucie trzymać w rękach oryginał.
Osobiście mam mnóstwo oryginalnych albumów i nie żałuję na nie kasy.
Ostatnio dostałam Volkerballa. Jak ktoś słucha Rammstein, to kojarzy.
Leży na honorowym miejscu na półce i daje mi niesamowitą energię! xD



Alex - 1 lis 2009, o 12:25
Ja to czuję gdy wyciągam z koperty pierwsze wydanie "Sukcesu" lub "Enigmaticu" Niemena... Idealne nieporysowane asfaltowe krążki...



Herdus - 8 lut 2010, o 19:51
Oczywiście tylko oryginały, mam kilka pełnych dyskografii, trochę ścieżek filmowych i pojedynczych albumów. Do tego kilkadziesiąt singli i parędziesiąt winyli. Kupuję, kiedy mnie na to stać i trafię na okazję, choć nie pogardzę jakimś unikatowym wydaniem typu Tribute Led Zappelin, jakieś DVD, teledyski. Co prawda mam wiele gigabajtów mp3, jednak jest to głównie stary i zapomniany rock i ciężko jest mi znaleźć oryginały, których często się już po prostu nie wytłacza. Wiem, łamię prawo i to świadomie, damn it.