ďťż
Po co komu fursuit?





Alex - 14 mar 2010, o 21:29
/edit Alex: Temat wydzielony z: viewtopic.php?f=7&t=55&start=60#p5670


Za 2000... hmm... wiecie jaki za to garnitur można kupić??
A po co im garnitury?




Teremis - 14 mar 2010, o 21:39

Ale ok już przestaję nie o tym dyskusją, ale czy mógłbym prosić kogoś o dogłębne wyjaśnienie co powoduje futrzakiem w jego chęci posiadania fursuitu? (w nowym topicu, albo jak coś to wydzielę).

to jest proste. dla tego kto widzi cie w czyms takim ma 2 mysli wewrsja furry "o zwierzak" w wersji no-furry "o swir". ale to tak w nawiasnie. ale dla tego kto nosi to raczej jest oderwaniem sie od rzeczywistoci, chodz troche poczuc sie tym zwierzem zawsze moze po lesie se w tym polatac (bron boze podczas jakiegos sezonu polowan bo jeszcze ktos bedzie mic trofeum z łba tegosz "zwiesza") mam nadzieje ze o to ci chodzilo. lecz bardziej powinno sie pytac tego kto posiada kostium bo mozliwe ze bedzie odpowiedzi tyle ile jest fursuiterow.



Verdan - 14 mar 2010, o 22:31

Za 2000... hmm... wiecie jaki za to garnitur można kupić??
A po co im garnitury?



Teremis - 14 mar 2010, o 23:19

... kompletnie nie rozumiem czemu ludzie wkładają na siebie ewidentne koszmarne stroje albo przebierają się za jakieś dzikie dziwactwa (wystarczy przejrzeć tematy z fursuitowymi porażkami). Oni nie mają zwyczajnie gustu czy po prostu tak desperacko pragną się uzewnętrznić?

zapewno i jedno i drugie. ale i moze tez kasa za tym idzie.
a do tego co pisalem wczesniej. cuz nie bylem na takim konwencie chodz chcialbym byc nie widzialem jeszcze zadnego na zywo fursuitera i cos mi sie wydaje ze predzej bede miec wlasnego fursuita niz sie wybiore na tani konwent :/




huskie_pl - 15 mar 2010, o 00:51

ale i moze tez kasa za tym idzie.


O jaką 'kasę' Ci chodzi?
Pewnie o jej brak, ale brak pieniędzy nie tłumaczy czemu ludzie wkładają na siebie coś takiego.
Można oczywiście ciąć koszty przy robieniu fursuita ( a najgorszym jest chyba cięcie kosztów jeśli chodzi o materiał), ale nie tłumaczy to dlaczego niektórzy robią/wkładają na siebie coś z wyżej wymienionego tematu o porażkach.

Wszystko zależy od umiejętności, bo małym kosztem też można zrobić coś fajnego ( a przynajmniej tak mi się wydaje). A skoro jesteśmy przy umiejętnościach, to mnie ostatnio i ich i czasu i chęci brakuje, by w końcu skończyć łeb..



Alex - 15 mar 2010, o 11:02

ale i moze tez kasa za tym idzie.


O jaką 'kasę' Ci chodzi?
Pewnie o jej brak, ale brak pieniędzy nie tłumaczy czemu ludzie wkładają na siebie coś takiego.
Można oczywiście ciąć koszty przy robieniu fursuita ( a najgorszym jest chyba cięcie kosztów jeśli chodzi o materiał), ale nie tłumaczy to dlaczego niektórzy robią/wkładają na siebie coś z wyżej wymienionego tematu o porażkach.




Wilczyca - 15 mar 2010, o 11:31
Po co mi fursuit ?
Po to by się powygłupiać.
By się poczuć jak zwierze, pozachowywać jak zwierze, pobawić z ludźmi.
Poprzytulać się z innymi. Tylko z takim łbem to trochę ciężko podejść do jakiego dzieciaka i się przytulić hehehe. Ale w zamian za to można postraszyć te większe dzieciaki i ma się frajdę jak zaczynają uciekać a potem podchodzą i znowu uciekają.



judas666 - 15 mar 2010, o 11:44
Nie śledzę żadnych fursuitów a tym bardziej tych badziewnych, ale wydaje mi się że to jest coś jak początkujący rysownik pokazujący swoje prace pełne krzywych linii, błędów w anatomii i czego tylko - co w tym złego? Każdy od czegoś zaczyna a nie każdy ma talent czy umiejętności i by stworzyć coś godnego waszej uwagi musi się napracować i uczyć na błędach. Jak dla mnie gorsze jest chwalenie się czymś co stworzył ktoś inny Picasso ze swoimi bazgrołami jest lepszy od miliardera co kupi Mona Lisę.

Paradowanie w fursuitach jest dla mnie tym samym co przebieranie się za ulubione postacie z gier, mang czy filmów. Przy czym nie wiem dlaczego ludzie to robią więc nie wiem dlaczego ktoś zakłada fursuit :3 Będąc dzieckiem starczył mi patyk i wyobraźnia i już mogłem być rycerzem, żołnierzem czy transformerem Obecnie moją chęć wcielenia się w kogoś kim nie jestem i nigdy nie będę zaspokajają gry i (w mniejszym stopniu) książki.

Przytulać się można bez fursuitu



Teremis - 15 mar 2010, o 14:03

Przytulać się można bez fursuitu

z tym sie akurat nie zgodze. nietorzy wlasnie po to maja fursuity bo nie maga jako ludzie sie poprzytulac.
wybierajac sobie postac jakapolwiek kierujemy sie samym soba kim chcemy byc wiec mozliwe ze fursuit umozliwia urzeczywistnienie swego alter ego. tylko jak juz wczesniej napisalem odpowiedzi na zadane pytanie jest tyle ile samych fursuitowcow.
aha jeszcze jest jedna odpowiedz na zadane pytanie po co komu fursuit: by sie w nim pieprzyc -.=.-



Alex - 15 mar 2010, o 14:11

aha jeszcze jest jedna odpowiedz na zadane pytanie po co komu fursuit: by sie w nim pieprzyc -.=.-

Ale to jest ponoć mit (popularny szczególnie przez ten jeden nieszczęśliwy odcinek CSI) bo z tego co słyszałem to raczej fursuit jest do takich zabaw za drogim gadżetem więc szkoda by go było uszkodzić no i nie wspominam już nic o doczyszczeniu futerka (to nie gacie które można wrzucić do pralki albo po prostu wyrzucić i kupić nowe...). No ale w tej kwestii to już tylko posiadacze suitu mogą się wypowiadać.



Teremis - 15 mar 2010, o 14:17

aha jeszcze jest jedna odpowiedz na zadane pytanie po co komu fursuit: by sie w nim pieprzyc -.=.-

Ale to jest ponoć mit (popularny szczególnie przez ten jeden nieszczęśliwy odcinek CSI) bo z tego co słyszałem to raczej fursuit jest do takich zabaw za drogim gadżetem więc szkoda by go było uszkodzić no i nie wspominam już nic o doczyszczeniu futerka (to nie gacie które można wrzucić do pralki albo po prostu wyrzucić i kupić nowe...). No ale w tej kwestii to już tylko posiadacze suitu mogą się wypowiadać.



Alex - 15 mar 2010, o 14:39
To nie jest dla mnie żaden wyznacznik bo na stronach typu *tube znajdę wiele rzeczy które na realu stanowią zaledwie ułamek tego co ludki tak naprawdę robią.



judas666 - 15 mar 2010, o 14:55

Przytulać się można bez fursuitu

z tym sie akurat nie zgodze.



Alex - 15 mar 2010, o 15:32

Alex, jeśli ktoś to robi to nie mamy do czynienia z mitem.

Oki, nie sprecyzowałem że mi chodzi o skalę zjawiska, i że gdzieniegdzie wyłania się obraz że fursuit jest TYLKO do yifania się i że KAŻDY fursuiter tylko to w nim robi. Co raczej mija się z prawdą i to dość szerokim łukiem.



Teremis - 15 mar 2010, o 15:43

Alex, jeśli ktoś to robi to nie mamy do czynienia z mitem.

Oki, nie sprecyzowałem że mi chodzi o skalę zjawiska, i że gdzieniegdzie wyłania się obraz że fursuit jest TYLKO do yifania się i że KAŻDY fursuiter tylko to w nim robi. Co raczej mija się z prawdą i to dość szerokim łukiem.



Verdan - 15 mar 2010, o 15:53

Nie śledzę żadnych fursuitów a tym bardziej tych badziewnych, ale wydaje mi się że to jest coś jak początkujący rysownik pokazujący swoje prace pełne krzywych linii, błędów w anatomii i czego tylko - co w tym złego? Każdy od czegoś zaczyna a nie każdy ma talent czy umiejętności i by stworzyć coś godnego waszej uwagi musi się napracować i uczyć na błędach. Jak dla mnie gorsze jest chwalenie się czymś co stworzył ktoś inny Picasso ze swoimi bazgrołami jest lepszy od miliardera co kupi Mona Lisę.
Z ostatnią częścią jak najbardziej się zgodzę. Nie lubię też jak np. ktoś ma galerię na takim FA czy DA w której wstawia same komisze które dostał od innych
Ale co do pierwszej - ok, ale czy początkujący rysownik popełniający jakieś koszmarne prace wychodzi na np. ulicę i paraduje z taką pracą na kiju by ją wszystkim pokazać? Zauważ, że nie czepiam się tego czy ktoś sobie jakieś zdjęcia swojego fursuitu wstawia do galerii czy pokazuje fursuit w małym gronie. Wtedy jasne, trzeba posłuchać krytyki, zobaczyć czy się podoba i to złe nie jest. Tragedia zaczyna się kiedy pojawiają się ludzie którzy wyłażą od razu na ulicę i pod szerszą publikę (jak konwenty furry) w swoich niedorobionych fursuitach, ślepi na krytykę i bez gustu albo poczucia własnej godności.



huskie_pl - 15 mar 2010, o 20:36

(czy jak przypadkiem nie widziałem gdzieś fursuitu z otworem na penisa... o.O

No wiesz takie podejście. Naiwność? Może i tak, ale nigdy nie wiesz, co siedzi w głowie fursuitera. Może on nie będzie się w tym yiffał, a otwór z tyłu potrzebny mu na ogon (na przykład taki mocowany na pasie nerkowym, by ruszał się z ciałem/druga możliwość, zrobić pokrowiec sam bez dziury i tylko wsuwać tam szkielet), a otwór z przodu? No może na siku ^^, chociaż nie wyobrażam sobie tego.

I nie czepiajcie się =3 wiem co każdy o tym myśli, a to jest tylko luźna myśl, próba wyjaśnienia tego ciekawego tematu (jestem na etapie robienia body i również zastanawiam się nad otworem na ogon. Powtarzam jeszcze raz - NA OGON



Teremis - 15 mar 2010, o 21:17
a jak ma ogon przymocowane na stale i pod ogonem dziurke to tez na ogon?? xD no chyba nie
http://www.nobleproductions.org/ tu masz przyklady



Alex - 15 mar 2010, o 23:28
Dziura pod ogonem... hmmmm
Ralf! chodź tutaj!
*ogląda psa*
hmmmm ;p



huskie_pl - 16 mar 2010, o 01:08

a jak ma ogon przymocowane na stale i pod ogonem dziurke to tez na ogon?? xD

W takim wypadku to chyba jasne po co mu ta dziurka. Ale cóż, zawsze znajdzie się wytłumaczenie, wystarczy się w ten temat.. zagłębić



Frezo - 16 mar 2010, o 09:24

a jak ma ogon przymocowane na stale i pod ogonem dziurke to tez na ogon?? xD

W takim wypadku to chyba jasne po co mu ta dziurka. Ale cóż, zawsze znajdzie się wytłumaczenie, wystarczy się w ten temat.. zagłębić



Sgt.Safari - 16 mar 2010, o 11:21
Hehe. Cóż, przyznam, że jakoś mnie nie ciągnie do posiadania fursuitu, chociaż doceniam i podziwiam niektóre. Jedyne, co chciałbym sobie zrobić, to ogon (ma ktoś może pomysł, z jakiego materiału uszyć szczurzy ogon?), bo moja fursona jest tak pomyślana, żeby być podobną do mnie w pewnym stopniu ^^



Frezo - 16 mar 2010, o 11:47

Hehe. Cóż, przyznam, że jakoś mnie nie ciągnie do posiadania fursuitu, chociaż doceniam i podziwiam niektóre. Jedyne, co chciałbym sobie zrobić, to ogon (ma ktoś może pomysł, z jakiego materiału uszyć szczurzy ogon?), bo moja fursona jest tak pomyślana, żeby być podobną do mnie w pewnym stopniu ^^
Czyli co? Sterczą Ci też przednie zęby i nie kontrolujesz pęcherza ?
A tak szczerze to chyba by było najlepiej użyć czegoś w deseń węża ogrodowego jako szkieletu



Sgt.Safari - 16 mar 2010, o 11:52
Baaardzo zabawne

No spoko, ze szkieletem się zgodzę. Ale czym to pokryć? Szczurzy ogon ma coś w rodzaju łusek z pojedynczymi włoskami.



LindsayPl - 1 kwi 2010, o 13:50

A co do fursuitu, że byś go nie założył to mógł byś mi odpowiedzieć dlaczego? Ale w temacie o fursuitach.

Dla mnie fursuit nie odzwierciedla prawdziwej fursony, a wiele z fursuitów wygląda wręcz komicznie. Czasem się zastanawiam, czy to nie forma parodii furson. Nie mam nic do tego, żeby kto inny je nosił, ale ja to tak jak mówiłam - ubrałabym fursuit dopiero, gdyby mi mieli za to zapłacić. Poza tym w takich fursuitach zazwyczaj jest ciepło. I wyskocz w fursuicie na dwór, gdy jest upał.



Hind - 1 kwi 2010, o 14:01
Jakbym miał naprawdę zajebisty fursuit, to nie miałbym żadnych problemów aby w nim paradować
Ale tak, jak ktoś nie ma gustu przy tworzeniu fursuitu, to powinien sobie go darować (aby przypadkiem nie znaleźć sie w fursuit feils). A co do odzwierciedlania fursony ? fursuit jest jedną z możliwości.



Wilczyca - 1 kwi 2010, o 14:23
Ja uważam, że mój fursuit nie jest komiczny. Body, łapy i ogon są w porządku tylko łepek jest nie taki jaki miał być, ale nie wydaje mi się bym wyglądała śmiesznie czy coś. Po za tym zmieniam łepek i jak dobrze pójdzie to za tydzień powinien być skończony.
Nie czuje żadnego wstydu jak wychodzę w fursuicie. Czuje zabawę, zadowolenie. Przecież i tak ludzie nie wiedzą kto jest w środku więc co ma być tutaj wstydliwego ? Jeżeli masz fursuit który fajnie wygląda to co tu się wstydzić ? Jak na razie z polskich fursuiterów wszyscy wyglądają ok. no oprócz Ryana F.
Po za tym dla mnie fursuit to minimalne odzwierciedlenie swojej fursony. Tylko najlepsi potrafią zrobić fursuit najbardziej przypominający swoją fursone.
Mnie nie chodziło o to by zrobić fursuit przypominający moją fursone tylko zrobić po prostu wilka czarnego. A już mam w planach inny fursuit tez wilka ale zupełnie inne kolory.



Alex - 1 kwi 2010, o 20:23

Przecież i tak ludzie nie wiedzą kto jest w środku

Czterdziestoletni łysy nerd w okularach typu "twoja stara"? ;p



LindsayPl - 2 kwi 2010, o 09:57
Widzisz Wilczyca, to kwestia gustu. I napisałam większość, nie wymieniałam konkretów, więc równie dobrze ty mogłaś być w mniejszości. Nie wiem jaki masz fursuit, nie oglądałam, więc nie oceniam.



Hind - 2 kwi 2010, o 10:20
Wilczyca aktualnie am taki czrny z wyraźnymi zębami (http://www.youtube.com/watch?v=dH7MnHAJVoY)



Wilczyca - 2 kwi 2010, o 11:02
Ta i te zębichy mnie denerwują. Błąd w produkcji, cóż najlepszym się zdarza. ;p



von_Majzel - 2 kwi 2010, o 12:01
Ja chciałbym fursuit na motor . Chodzenie wśród ludzi mnie mało cieszy , niemniej na motor to troszke bardziej "poważnie" wygląda . Tylko muszę wymyślić jak zrobić ogon żeby nie wkręcić go w tylne koło ... =]



Alex - 2 kwi 2010, o 15:08
A nie większy problem z głową a raczej kaskiem?



von_Majzel - 2 kwi 2010, o 15:28
Kask się da "okleić" czy też domontować odpowiednie elementy (pyszczek , uszy) , natomiast sztywny ogon ... to jest niefajne jak się schodzi z motoru , a on sterczałby zadarty do góry . Potem trzeba się z tego rozebrać w miarę sprawnie i sprawnie ubrać jeśli ma być to w miarę praktyczne i do częstszego użytku niż tylko do jazdy na trasie =)



huskie_pl - 2 kwi 2010, o 18:49

Ale tak, jak ktoś nie ma gustu przy tworzeniu fursuitu, to powinien sobie go darować (aby przypadkiem nie znaleźć sie w fursuit feils).

Pokażę Ci jeden przykład niezłego fursuitu (niezłego to mało powiedziane - wspaniałego) a zaraz obok zobaczysz wersję zrobioną dla zrzutu, dla zabawy. Ot, taka groteska pierwszego - oryginalnego.

Gdyby ktoś znalazł przypadkiem drugie zdjęcie, nie widząc pierwszego, na pewno miałby ochotę wrzucić je do tematu o porażkach, jednak w takim zestawieniu dobrze widać różnicę między failem, a poczuciem humoru.

:3



LindsayPl - 2 kwi 2010, o 20:22

Wilczyca aktualnie am taki czrny z wyraźnymi zębami (http://www.youtube.com/watch?v=dH7MnHAJVoY)

Kurcze, musze przyznać, że film fajny



Hind - 3 kwi 2010, o 10:21
i nadal chodziłbyś w fursuicie tyko gdyby Ci ktoś miał za to zapłacić :> ?



LindsayPl - 3 kwi 2010, o 14:41
Jeśli bym miała łazić sama to tak. A z towarzystwem... może ;]



Wilczyca - 3 kwi 2010, o 18:18
W towarzystwie jest naprawdę super na przykład tutaj masz naszą większą grupę no i jak.

http://www.youtube.com/watch?v=ayuwv-LxY14



judas666 - 3 kwi 2010, o 18:27
Nienawidzę zimy więc wychodziłbym jak najmniej a najlepiej wcale. Lubię lato i słoneczno więc zakładanie na siebie ton szmat odpada. Nie miałbym nic przeciwko wyjściu gdzieś z jakimiś fursuiterami, ale nie byłbym jednym z nich. Nigdy :3



Wilczyca - 3 kwi 2010, o 20:37
Mnie nie przeszkadza czy jest lato czy zima. Wychodziłam jak było – 15, - 25 i + 25 i nie ma dla mnie specjalnej różnicy. Zawsze jest ciepło. Kwestia przyzwyczajenia.



pinoteres - 10 kwi 2010, o 00:20

Kask się da "okleić" czy też domontować odpowiednie elementy (pyszczek , uszy) , natomiast sztywny ogon ... to jest niefajne jak się schodzi z motoru , a on sterczałby zadarty do góry . Potem trzeba się z tego rozebrać w miarę sprawnie i sprawnie ubrać jeśli ma być to w miarę praktyczne i do częstszego użytku niż tylko do jazdy na trasie =)Z chwilą gdy kask przestanie wyglądać jak kask drogówka zacznie się czepiać, co jest średnio praktyczne. IMO już same uszka ciekawie wyglądają
Wieki temu natknąłem się na taki okaz w Krk http://www.furaffinity.net/view/3679788



von_Majzel - 12 kwi 2010, o 09:27
Można zrobić , można też kupić (poniżej) . Zrobić trzeba mądrze jeśli już .

Odpicuj sobie kask!



Chris - 24 kwi 2010, o 11:17

W towarzystwie jest naprawdę super na przykład tutaj masz naszą większą grupę no i jak.

http://www.youtube.com/watch?v=ayuwv-LxY14


raany ale fajnie ^^ też tak chcee .___.

A co do tematu: niektórzy może wstydzą się swojej twarzy i zakrywają ją futrem :3 np.: ja



judas666 - 24 kwi 2010, o 13:05

A co do tematu: niektórzy może wstydzą się swojej twarzy i zakrywają ją futrem :3 np.: jaCzyli to nie Twoja fotka w avatarze?



Chris - 24 kwi 2010, o 13:44

A co do tematu: niektórzy może wstydzą się swojej twarzy i zakrywają ją futrem :3 np.: jaCzyli to nie Twoja fotka w avatarze?



Stworzenie - 7 maja 2010, o 03:36
Gdy oglądałam filmy Wilczycy z jej fursuitwalków (eee tak to się nazywa?) natrafiłam na pewien opis filmiku który mnie zaniepokoił... to był filmik ze Szczecina... komentarz do filmu wyrażał nie zadowolenie z powodu braku ludzi, pomyślałam sobie - o nie... Że co że ona robi to na pokaz? Jakoś nie chcę w to uwierzyć...

Hej Wilczyco jeśli chciałabyś po przytulać ludzi... to jest taka akcja.. "Free Hug" w Polsce też była nasza wersja... możemy na takie coś się umówić.. np. w innym miejscu niż mieszkasz.. pójdziemy po przytulać ludzi.. a tych ludzi których poprzytulasz z pewnością już nigdy nie spotkasz... żebyś nie musiała się bać o cokolwiek...

Ja bym chciała mieć fursuit.. bo już wcześniej odczułam coś takiego że chciałabym ubrać strój jakiegoś stwora.. i po przechadzać się i pozachowywać się inaczej, wczuć się... nie dla innych dla siebie.. po przechadzać się tak po prostu gdzieś to gdzieś mogłoby być z ludźmi ale też dobrze widziane było by miejsce bez nich...
Fursuit jest dosyć przydatnym narzędziem... jeśli lubisz i chciałbyś pozachowywać się jak inna istota ... odzwierciedlić zachowania... Bo co jak co jako ludzka istota o wiele śmieszniej i głupiej wyglądasz.. próbując takich zachowań...

A ja wciąż uważam że tą siłą i głębią furry jest min. t o l e r a n c j a
Dlatego jeżeli komuś pasuje chodzenie w takim a nie innym stroju... proszę.. niech chodzi... ja w tym żadnego problemu nie widzę...

jupi! wypowiedziałam się w końcu w temacie w którym chciałam!



LindsayPl - 7 maja 2010, o 07:21

Hej Wilczyco jeśli chciałabyś po przytulać ludzi... to jest taka akcja.. "Free Hug" w Polsce też była nasza wersja... możemy na takie coś się umówić.. np. w innym miejscu niż mieszkasz.. pójdziemy po przytulać ludzi.. a tych ludzi których poprzytulasz z pewnością już nigdy nie spotkasz... żebyś nie musiała się bać o cokolwiek...

O, to jak coś takiego zorganizujecie, dajcie znać gdzie, to i ja się z wami poprzytulam



Bianko - 8 maja 2010, o 23:16
innym służy do




Wilczyca - 10 maja 2010, o 12:42
komentarz do filmu wyrażał nie zadowolenie z powodu braku ludzi, pomyślałam sobie - o nie... Że co że ona robi to na pokaz? Jakoś nie chcę w to uwierzyć...