Podatki 2006, trochę OT ale dotknie każdego :(((
autor: Lechu - Zamieszczono: czw gru 01, 2005 1:49 pm
Miała być obniżka podatków a praktycznie zapłacimy dużo więcej, progi zamrożone od 2001 roku, ulg już praktycznie żadnych nie będzie, kwota wolna bez waloryzacji ..... lud ciemny i gupi uwierzył kaczkom to ma
PIT '2006żarłoczne kaczory łykną wszystko co tylko da się ludziom wydrzeć z gardła i z dupy
autor: qbas - Zamieszczono: czw gru 01, 2005 2:21 pm
"Rozbudzone kampanią wyborczą nadzieje na niższe podatki się nie spełniły. 30 listopada minął termin w którym w Dzienniku Ustaw powinny się ukazać nowe przepisy podatkowe na nowy rok. Nie ukazały się - bo rząd i parlament ich nie przyrządziły - więc wiemy już jak od stycznia będziemy się rozliczać z fiskusem."
Nie za bardzo w to wierzę, ze jeszcze coś się zmieni ale to co piszą to nie jest prawda. Do 30 listopada muszą się tylko pojawić przepisy pogarszające sytuację podatnika. Polepszające (jak np obniżenie podatku) moga się pojawić w dowolnym momencie i mogą obowiązywać od dnia ogłoszenia.
autor: Lechu - Zamieszczono: czw gru 01, 2005 2:41 pm
Do 30 listopada muszą się tylko pojawić przepisy pogarszające sytuację podatnika.Dobre i prawdziwe ale jak liczysz na zmiany polepszające to jesteś naiwny trochę chyba nie wiem czy mamy się cieszyć że będzie tylko trochę gorzej
Pamiętacie jak w starym filmie "Alternatywy 4" sąsiedzi zapytali tow. Winnickiego, świetna rola Gajosa :
-Panie sąsiad, pan tam jesteś tego, bliżej, powiedz pan czy to może jeszcze być gorzej ?
a tow. Winnicki na to :
-Chyba nie, bo jakby mogło to by juz było
autor: qbas - Zamieszczono: czw gru 01, 2005 2:56 pm
Naiwny to ja nie jestem przecież na początku mojego zdania napisałem, że nie za bardzo w to wierzę, żeby takie coś mogło zaistnieć. Jakbym wierzył to bym głosował na pisiorów.