Podejście do innych
Smok Booster - 20 paź 2009, o 12:49
Następujące pytanie zadałem ostatnio na wiadomym serwisie (tak na boku, to może zaczniemy się zgrywać i zaczniemy pisać "Sam Wiesz Gdzie" ;P).
Jest sobie rysownik na - załóżmy - dA. Ten rysownik prezentuje swoje prace w nowo otwartej galerii. Po obejrzeniu jego prac stwierdzamy, że jest kiepski.
a) Zwrócić mu uwagę?
b) Powiedzieć żeby s*******ł?
c) Sprawić komplement?
d) Ominąć?
Zrazu wyjaśnię, że ciekaw jestem jakie jest nastawienie (tutejszych) futrzków do innych.
Innymi słowy: jak bardzo dotyczy was imperatyw kategoryczny Kanta.
Alex - 20 paź 2009, o 13:07
a. ale w konstruktywny sposób, czyli zwrócić uwagę co jest nie tak, a nie na zasadzie "dupa z ciebie i nie umiesz rysować" Chociaż mnie zasadniczo większość kiepskich prac nieszczególnie obchodzi i jakoś nie odczuwam potrzeby komentowania, chyba że są to prace które mogły być dobre ale coś w nich zostało spierniczone...
ale "Sam Wiesz Gdzie" wyraż zachyt i pochwal, szczególnie gdy jest to "Wiesz Który Tygrys z Warszafki"
Rosomak - 20 paź 2009, o 17:51
a. chcąc nie chcąc jest najkonstruktywniejsze, najbardziej pozytywnie wpływające na twórczość i teoretycznie samopoczucie autora. A że niektórzy nie rozumieją...
Shao Kahn - 20 paź 2009, o 19:19
Ja jakos na Sami Wiecie Czym wytknalem bledy Fangowi. Dalo sie napisac nomalnie? Jak widac paluchow mi nie pourywalo... Ale pewnie mnie tam zjebia za lizanie im dupy, lol.
Kudlaty - 20 paź 2009, o 20:21
ja powiem tak, mozna sie posmiac, ale prywatnie, dwa mozna powiedziec, ze jest cos nie tak, ale pod zadnym pozorem nie monza se szydzic z tej osoby, co do komplementow to raczej nie wolno tego robic, conajwyzej mozna podniesc na duchu zeby dalej cwiczyl, moze cos z tego kiedys bedzie, a najlepszym sposobem to jest poprostu ominac delikwenta :>
Shao Kahn - 20 paź 2009, o 20:35
Komplementow? jak mi sie cos podoba lub nie to to komentujezgodnie z prawda ale tez z dobrym smakiem. Nigdy mnie nei korcilo zeby kazac komus wypierdalac bo ktos zrobil rysunek ktory mi sie bardzo nie podoba. Komentarze na poziomie dresiarzy i debili ktorzy maja wiecej wody w mozgu niz w kranie pozostawie Vethowi i Ryanowi...
Alex - 20 paź 2009, o 21:06
Starczy wycieczek osobistych, zwłaszcza że zainteresowani z różnych przyczyn zapewne tu się nie wypowiedzą...
Back to topic, a wszelkie wycieczki personalno-strukturowe których nie da się sklasyfikować w kategori żartu będę usuwane
Smok Booster - 22 paź 2009, o 09:14
...a wszelkie wycieczki personalno-strukturowe których nie da się sklasyfikować w kategori żartu będę usuwane @.-.@ Wiesz jak to brzmi? Wiesz jak to brzmi.
Lepiej tak: Co się stało, to się nie odstanie. A dalej trzeba starać się działać tak, aby później nie trzeba było za nic przepraszać. ^.-.^
Alex - 22 paź 2009, o 18:30
...a wszelkie wycieczki personalno-strukturowe których nie da się sklasyfikować w kategori żartu będę usuwane @.-.@ Wiesz jak to brzmi? Wiesz jak to brzmi.
Lepiej tak: Co się stało, to się nie odstanie. A dalej trzeba starać się działać tak, aby później nie trzeba było za nic przepraszać. ^.-.^
Bzz - 22 paź 2009, o 19:34
Ło joj, a miało być tak miło i tulaśnie. A ja tu widzę użalanie i zgrzytanie zębami
Rosomak - 22 paź 2009, o 20:11
A ja tu widzę, że ktoś niedokładnie przeczytał wszystkie posty ^..^
Smok Booster - 22 paź 2009, o 20:31
A ja nic nie widzę. Jest git. ^.-.^
Noxi - 23 paź 2009, o 07:13
e - u mnie Wypowiedź będzie zawierać kilka spraw:
1-Lekko sobie pożartuje z Pracki (jak zawsze)
2-Powiem co jest nie tak, nad czym popracować
3-Pochwale za odwagę i za dobrze namalowane rzeczy.
von_Majzel - 29 mar 2010, o 11:51
Komentować cudze rysunki jest jak najbardziej dobrze , ale :
1. nie przeklinać .
2. nie demotywować rysownika , bo przestanie rysować .
3. nie pochlebiać , bo nie będzie poprawy .
4. nie pisać "pustych komentarzy" (przykładowo : oj , jakie cudowneeeeee) bo nic z tego nie wynika .
I takie komentarze są najczęsciej konstruktywne .
Sgt.Safari - 29 mar 2010, o 11:58
Zdecydowanie a. Napisać co jest dobrze, a co należałoby poprawić. I tyle. Szkoda, że dla niektórych konstruktywna krytyka oznacza - ,,Co za crap, zaniżasz poziom, idź się goń".
von_Majzel - 29 mar 2010, o 13:14
Szkoda, że dla niektórych konstruktywna krytyka oznacza - ,,Co za crap, zaniżasz poziom, idź się goń".Cóż , niektórzy nie wyrośli do poziomu wyższego niż fora obrazkowe takie jak jak wszystkie Fchan'y , 4chan'y i tym podobne lulz'y . Ale osobiście nie sugerowałbym się ich zdaniem , niemniej jest to drażniące .
LindsayPl - 29 mar 2010, o 16:05
Jak mi się art nie podoba, to idę sobie gdzie indziej, tamten opuszczam jak najszybciej. Nie mam w zwyczaju najeżdżać na kogoś za brzydki art, art z czymś, czego nie lubię (Hermy itd.) lub za brak talentu. Raz, że to chamstwo, dwa, że niekulturalne.
huskie_pl - 29 mar 2010, o 19:12
A w tym temacie zgadzam się z Tobą Lindsay
Jeśli art mi się nie podoba, zostawiam go bez komentarza, nigdy nie krytykuję, bo choć może i jestem na studiach powiedzmy 'artystycznych', nie czuję się odpowiednią osobą do tego, by wytykać innym ich błędy.
Natomiast jeśli art mnie zaskoczył, podoba mi się i uważam go za coś wartego uwagi ( a bardzo łatwo mnie zadowolić [rysunkami]) zostawiam komentarz, pochwałę i obserwuję poczynania takiej osoby.
Nie tyczy się to tylko rysunków, ale i prozy, poezji, muzyki.
~Seti - 1 cze 2010, o 00:51
ja powiem tak, mozna sie posmiac, ale prywatnie, dwa mozna powiedziec, ze jest cos nie tak, ale pod zadnym pozorem nie monza se szydzic z tej osoby, co do komplementow to raczej nie wolno tego robic, conajwyzej mozna podniesc na duchu zeby dalej cwiczyl, moze cos z tego kiedys bedzie, a najlepszym sposobem to jest poprostu ominac delikwenta :>Idąc tym tropem:
,, Twój fursuit to śmieć. Źle skrojony, głowa spora, grzywa rusza asię jak trójkąt... W przyszłym wieku pewnie ci lepiej pójdzie, ale teraz to porażka.''
Tak to ma wyglądać? Czy może tak:
,, Fursuit zrobiony samemu, pewnie pierwszy. Wyszedł źle, acz nie jest fatalny. Popracuj nad krojem, bo trochę materiał zwisa i digigrade wyszedł tak sobie przez to. Zastanów się, czy nie lepiejby wyglądała grzywa na stałe przyczepiona na klacie, a tylko niewielki jej fragment przy głowie - dzięki temu uniekniesz (być może) tego efektu trójkąta ruchomego wraz z głową (lew nei rusza cała ghrzywą gdy obraca głowę - a tylko jej fragmentem - ty ruszasz całością). Powodzenia''
Ale może się mylę i ma to wyglądać jednak jak pierwszy przykład (niekonstruktywny jak widać).
Edward - 1 cze 2010, o 02:12
zależy od
humoru/pracy/autora pracy.
jeśli jakiś totalnie nieznany mi autor narysował gniota to zlewam i idę dalej.
Czasami w pracy jest coś wyjątkowo zabawnego albo coś co mnie ruszy to napiszę ale raczej niewiele komentuje rysunki totalnie obcych ludzi (zarówno pozytywnie jak i negatywnie) bo i mało obchodzi mnie jak na ten komentarz zareagują. Jeśli mi się podoba to najczęściej też favuje bez komentarza.
jeśli natomiast autor jest mi znany to na negatywny komentarz decyduję się albo podnosząc ciśnienie dla zabawy albo konstruktywnie o ile wiem, że to co napiszę nie będzie rzucaniem grochem w ścianę (nie każdy autor i rysunek jest wart pisania konstruktywnie więc nie widzę sensu się zmuszać jeśli akurat mam fantazję wrzucić komentarz)
Prac totalnie przeciętnych nie komentuję bo szkoda na to klawiatury chyba, że jakiś niezły rysownik zrobił coś zaskakująco srakowatego (zdarza się każdemu).
Liszek - 1 cze 2010, o 08:10
ja komentuję czyjąś pracę bo ktoś mnie kiedyś uczył że jest to swojego rodzaju pokazanie że szanuje się czyjąś prace nawet jeśli nie jest ona szczytem doskonałości. Dla mnie obejrzenie czyjejś pracy bez pozostawienia jakiegokolwiek komentarza jest jak taka obojętność wobec drugiej osoby i często równo znaczy to z brakiem szacunku dla autora. Nie zostawiam złośliwych komentarzy o ile ktoś nie wyprowadzi mnie z równowagi ale nigdy nie robię tego jako pierwszy ale jeżeli już to zrobię to jestem czasami bezlitosny ale później wcale nie żałuję bo widocznie komuś to się należało jak chłopu ziemia. Podsumowując, dla mnie komentarz jest jak wyraz szacunku dla jego pracy.
Jones - 1 cze 2010, o 14:24
Ja nigdy nie krytykuję artów. O gustach się nie dyskutuje jak to się mówi. Jeżeli art mi się nie podoba - mijam go (no chyba, że ta osoba prosi o komentarz no to mówię czemu mi się nie podoba i że to tylko moja opinia), jeżeli podoba - daję do ulubionych/odpowiednią ocenę. Tyle mu wystarczy i pewnie ucieszy się, że ktoś ocenił go pozytywnie. To samo robię w różnych innych przypadkach: muzyka, filmiki. Wyjątkiem są różne projekty w Simsach, tam uwielbiam bawić się w krytyka, niezależnie czy praca jest dobra, czy zła.
Alex - 1 cze 2010, o 15:12
Z trochę innej beczki.
Osłabiają mnie komentarze na Allegro.
Moim jedynym komentarzem dokonanego zakupu jest... przelew gotówki na konto sprzedającego
Konfede - 4 wrz 2010, o 00:13
Moje podejście do sprawy? Jeśli jest to obca mi osoba to zwyczajnie wychodzę z jego galerii nic nie komentując. Może to chłodne podejście, ale szkoda mi czasu by oceniać jego słabe prace, szczególnie że nie czuje się żadnym krytykiem . Nie jestem też wulgarny by go jechać za to że chce pokazać efekty swojej pracy. Zapewne musiał poświecić im nieco czasu i ja to szanuje. Brak komentarzy też da mu do myślenia że widocznie nie jest taki dobry .
Co innego gdy znam ta osobę. Wtedy jestem skłonny coś więcej powiedzieć, doradzić co mogę, pochwalić to co wydaje się być dobre. Ale to chyba oczywiste .