ďťż
Półsyntetyczny Lotos vs. olej mineralny dobrej jakości (Mobil 1, ELF)





nemi - 13 wrz 2004 13:18
Co jest lepsze dla mojego silnika? Obecnie dużo mi oleju ucieka więc leję lotosa, ale nie wiem czy nie lepszy byłby bdb mineralny.
Co wybrać, zważywszy jeszcze na duży przebieg? Nie wiem ile mi bierze sam silnik (myślę, że ok 0,3-0,5 l/1000km), pozostały ubytek oleju to wyciek (a w zasadzie wylew...).




ravo - 13 wrz 2004 13:30
jesli ucieka ci duzo oleju proponuje mineralnego lotosa



nemi - 13 wrz 2004 13:36

jesli ucieka ci duzo oleju proponuje mineralnego lotosa

aż tak słabego oleju to boje się lać (równie dobrze można zalać słonecznikowy z Biedronk i), zresztą mam nadzieję, że w tym tygodniu zatamuję ten wyciek. Ale i tak zastanawiam się nad przejściem na mineralny, bo wtedy będzie mnie stać na porządny, a nie jak teraz na marny.



ravo - 13 wrz 2004 13:56
ehhh ciekawy jestem skad sie bierze ta opinia ?




Xionc - 13 wrz 2004 15:14
Do Mazdy lejemy półsyntetyk Mobil 10W40



marek - 13 wrz 2004 15:25

Do Mazdy lejemy półsyntetyk Mobil 10W40

Dużo ludzi leje właśnie ten olej, ja też, dokładnie to jest Mobil Super S.
Za 4 litry płacę 115pln a w Makro kosztuje 100pln



Yard - 13 wrz 2004 16:17
Oleje Elf i Castrol robione są w Rafinerii Gdańskiej. W zamian rafineria może używać tych samych olejów pod własną marką Lotos. Nie wiem skąd ta opinia, że oleje Castrol, Elf są cacy, a Lotos be. Dlatego, że tamte zagraniczne? Zagraniczne z nazwy, bo robione od lat w Polsce. Napewno nie jest to obiektywna ocena użytkowników. Jeździłem na różnych w różnych samochodach i nie było różnicy dla mnie jako użytkownika samochodu, a nie eksperta od mikro zużyć powierzchni. Piszę to co widziałem i badałem w czasie studiów, a nie co mówią inni.



Waluś - 13 wrz 2004 16:32
Ja mam zalanego przez przypadek lotosa półsyntetyka i nie czuje różnicy między mobilem a lotosem, wcześniej był właśnie mobil



Jaksa - 13 wrz 2004 16:54
Nie wiem skąd ta opinia, że oleje Castrol, Elf są cacy, a Lotos be



Waluś - 13 wrz 2004 17:41
Może być Kujawski, byle by był półsyntetyczny 10W 40



marioch - 14 wrz 2004 7:59
Jak to mozesz stwierdzic? Zrob jeszcze ok 50 tys i rozmontuj motor to pogadamy....heh a moze ten klient jezdzil na Kujawskim.... .



nemi - 14 wrz 2004 9:24
ale jaka jest odpowiedź na pytanie w temacie?? Bo rozgorzała dyskusja czy lotos jest ok czy be.
półsyntetyk czy mineralny za te same pieniądze ale lepszej firmy? Naprawdę chciałbym to wiedzieć.



Rafal - 14 wrz 2004 9:43
polecam Valvoline Max Life 10W-40 (czyli półsyntetyk) po 20 pln za litr więc bardzo przystępna cena, a jakosć naprawdę OK.



marioch - 14 wrz 2004 13:33
jeżeli masz wycieki to minerał do czasu "zatkania" wycieków i wtegu mozna zastanawiać się nad lepszym olejem



Globy - 16 wrz 2004 13:48
A jak mam mineral bez wyciekow, moge wrocic na polsyntetyk (135k km przebiegu)? I czy jest sens takiej czynnosci?



tco_tm - 16 wrz 2004 13:59

Jak to mozesz stwierdzic? Zrob jeszcze ok 50 tys i rozmontuj motor to pogadamy... .
Ja przez ostatnie 50kkm wlewalem do mazdy rozne oleje, lacznie z syntetycznym M1. W tej chwili jest Lotos 10W40 i naprawde nie widze zadnej roznicy w odglosie pracy mojej sieczkarni, zapachu, zuzyciu i kolorze oleju. Poza tym przeciez ten olej w (niezaleznych?) testach zdobywal bardzo wysokie pozycje.

Dalbys mi twoja opinie na pismie? :-)



Huano - 16 wrz 2004 15:24
Dzisiaj wymieniałem olej - z LOTOS Gas (mnierał 15W-40) na .... hmmm jak przypomnę sobie nazwę to napiszę - z domieszką bodajrze Molbdenu (albo siarczku molibdenu). Kolor oleju - jak płynny tawot z grafitem Do tego mechanik polecił srodek do hydraulicznych zaworów (wyciszający?) i tu nazwa tez mi uciekła - ale leży w autku tosprawdzę. Już teraz jest znacząco ciszej i mam nadzieję że tak zostanie Pojeżdźe następne 10k km i zobaczymy jak będzie to wyglądało po wymianie

A przy okazji - dzisiaj przeszedłem pozytywnie przegląd sporo mnie to wszystko kosztowało (szczególnie mój juz teraz były wyciek z układu kierowniczego) ale teraz mam przynajmniej pewność że jest OK



CorcociągG60 - 21 wrz 2004 7:24
Odradzam zalewania Lotosem, najlepszy z mineralnych to elf sporti (importowany), oraz castrol GTX najlepszy półsyntetyk to Castrol GTX Magnatec ( na taki teraz śmigam- Rewelacja!!! Polecam)



komolubi - 21 wrz 2004 9:08
oleje lotosa wbrew wszelkim opiniom nie są takie złe, ale najlepszy jet micro oil - inaczej Quaker state



CorcociągG60 - 21 wrz 2004 9:50
Ja mam ine zdanie o lotosie i nikt mnie nie przekona, kiedyś wlałem myślac że to dobre i tanie ! szybko się przekonałem że jest inaczej , motorek zaczął wydawać dziwne odgłosy , silnik zaczął się mocniej grzać, nie czekając na efekty szybko wymieniłem na Castrolka



tco_tm - 21 wrz 2004 12:54
Ja kiedys dolalem litr lotosa, ktory zamiast zlotego koloru byl bialy jak woda (konsystencja normalna)... dziwne? Ale i tak uwazam, ze nie jest to zly olej - gdyby ktos, np. jaksa pokazal mi na rozebranym silniku roznice, to chyba tylko wtedy zmienilbym zdanie.



nemi - 21 wrz 2004 14:49
Jeśli chodzi o lotosa to jestem zaskoczony tym, że zbytnio nie zmienia barwy (tak jakby się nie zużywał), choć co prawda był odświeżany przez dolewki, ale mimo wszystko nie jest czarny jak mi się wydawało, że będzie.

PS. Czy znajdzie się ktoś i mi wyjaśni wreszcie co zastosować, bo po przeczytaniu dwóch stron nie dowiedziałem się w zasadzie niczego , nawet tego czy lotos jest be czy ok

PS2. Wyciek mam już zatamowany (przynajmniej w teorii) i podejrzewam zużycie oleju w granicach 0,3-0,5 l/1000km. Producent mazdy zaleca półsyntetyk i taki też mam, ale może mineralny, ze względu na większą lepkość, ograniczy zużycie oleju. Ale z kolei czy nie wpłynie to na żywotność silnika oraz zużycie paliwa, jeśli olej będzie gęstszy i będzie stawiał większy opór ruchomym elementom silnika (może się mylę, bo to tylko moje domysły)?

PS3. A co do lotosa to mój ojciec stosował go w R. Clio 1.4, 75 KM. Było to coprawda parę lat temu (1996-1999) i pewnie ten olej znacznie się poprawił, ale sprawa wyglądała tak, że silnik po 130kkm przebiegu łykał 1,5 l oleju na 1000 km. Stąd ja tak trzęsę portkami o swój motorek.



Yard - 06 paź 2004 18:09
Najlepsze dla silnika jest nie zmienianie oleju przy każdej wymianie i zalewanie stale tego samego. Zalej to co masz tyle , że nowy. Nie ten po zlaniu



krzynio - 07 paź 2004 10:06
Nie chce mi sie już pisać 3 raz tego samego ale wlej LOTOSA 10W40 i nie kombinuj, sprawdzałem te oleje juz na kilku samochodach min. na polonezie który wydaje mi sie jest dobrym silnikiem do testowania i co sie okazało przejechał 300000km na gazie i to w POLONEZIE TRAKU 1.6i którego sie obciąża i szkoda że nie zrobiłem zdjęcia jak wygląda silnik po zdjeciu dekla od zaworów bo może wtedy by było wszystko jasne że lotos jest naprawde OK. A zresztą można obejrzeć silnik mojej madzi przez koreczek 130000km na gazie i jest jak łza i bez problemów z popychaczami.
A najważniejsze jest to aby nie zmieniac lepkości oleji w silniku z gęstego np. 15W40 na 5W50 (przykład) bo to najgorsze co może być dla silnika nic dziwnego że później silnik stuka albo głośno chodzi. Jeśli już sie zdecydujemy na zmianę lepkości to tylko wtedy jak silnik ma duży przebieg i można zastosowac np. z 5W50 na 10W40 a nigdy nie przeskakiwać odwrotnie.
ALE NAJLEPIEJ ZAPYTAĆ NASZEGO KOLEGI JAKSY CZY TO PRAWDA!!!



Jaksa - 07 paź 2004 21:46

A najważniejsze jest to aby nie zmieniac lepkości oleji w silniku z gęstego np. 15W40 na 5W50 (przykład) bo to najgorsze co może być dla silnika nic dziwnego że później silnik stuka albo głośno chodzi. Jeśli już sie zdecydujemy na zmianę lepkości to tylko wtedy jak silnik ma duży przebieg i można zastosowac np. z 5W50 na 10W40 a nigdy nie przeskakiwać odwrotnie.
Tak jest Krzysiu .....Krzynio prawdę Ci powie



krzynio - 08 paź 2004 7:56
A najlepiej jedź do JAKSY to ci odrazu wymieni i doradzi na miejscu



Papajo - 08 paź 2004 8:23
Panowie to moze mi doradzicie: czy istnieje jakis sposob zeby poznac jaki olej ma sie w silniku? To znaczy czy mechanik moze odroznic czy jest to 15W40 czy 5W50, czy cos innego ?Jak poznac na jakim oleju jezdzi autko? Helpnijcie mi bo mam problema



tco_tm - 08 paź 2004 8:45
Najlepszym sposobem bedzie wyczytanie tego z krysztalowej kuli.



Papajo - 08 paź 2004 9:12

Najlepszym sposobem bedzie wyczytanie tego z krysztalowej kuli.
Jesli masz taka kule to chetnie ja od Ciebie wypozycze...
A tak na powaznie: wyobrazmy sobie taka sytuacje - sprowadzasz samochod z zagranicy lub kupujesz od handlarza i nie wiesz jaki olej jest w srodku. Jak to poznac lub jaki olej wtedy zalac zeby wszystko bylo OK?



krzynio - 08 paź 2004 10:50

Najlepszym sposobem bedzie wyczytanie tego z krysztalowej kuli.
Jesli masz taka kule to chetnie ja od Ciebie wypozycze...
A tak na powaznie: wyobrazmy sobie taka sytuacje - sprowadzasz samochod z zagranicy lub kupujesz od handlarza i nie wiesz jaki olej jest w srodku. Jak to poznac lub jaki olej wtedy zalac zeby wszystko bylo OK?



krzynio - 08 paź 2004 10:56
A jeszcze jedno jeśli chodzi o olej jaki jest nalany to wydaje mi sie że nikt nie nalal oleju mineralnego 15W40 to takiego typu silnika, tak że prawdopodobnie jest tam olej półsyntetyczny 10W??, i by było OK ale jeśli jest syntetyk np. 5lub0W?? to zmiana na 10W?? nic mu nie zaszkodzi.

Tak że nie zamartwiaj sie zbytnio bo to najkepsza opcjia, i nic sie nie stanie. (mam nadzieje )



Jaksa - 08 paź 2004 15:56

A tak na powaznie: wyobrazmy sobie taka sytuacje - sprowadzasz samochod z zagranicy lub kupujesz od handlarza i nie wiesz jaki olej jest w srodku. Jak to poznac lub jaki olej wtedy zalac zeby wszystko bylo OK?
Wymieniasz na polsyntezę i po sprawie.....



lamare - 13 paź 2004 9:14
Podsumujmy więc, że optymalny byłby olej na bazie mineralnej z dodatkami syntetycznymi popularnie zwany pólsyntetycznym SAE 10W40.
Tylko co z resztą parametrów?
Wiemy jedynie że w szklance jest coś, co ma 40% alc. Tylko co? Import ze wschodu? czysta? brandy? whisky? gin? księzycówa?
Oleje maja jeszcze całą masę parametrów - choćby taka API. Teraz są już oleje klasy jakościowej SL (benzyna). Do Madzi wystarczy SG.
Wskażnik lepkości nie ma nic wspólnego z oznaczeniem SAE. Określa zmiany lepkości oleju w funkcji temperatury. Jest on wielkością bezwymiarową, a wylicza się go na podstawie lepkości kinematycznej wyznaczonej w dwóch temperaturach: 40st.C i 100st.C.
Im wyższy wskaźnik, tym mniejsza zmiana lepkości wraz z temperaturą i tym lepiej. Wysokojakościowy olej powinien mieć wskaźnik lepkości powyżej 130.
Jest jeszcze temperatura płynięcia, liczba zasadowa czy wiskotycznosc (przyleganie do powierzchni) Liczba zasadowa powinna byc jak najwyzsza, bo taki olej dobrze myje i neutralizuje kwaśne przedmuchy spalin.
Po tym wszystkim dobranie oleju wydaje się niemożliwe.
Coś wobec tego podpowiem. Z pólsyntetyków pod wzgledem wspomnianych ważnych parametrów wg. badań Instytyu Nafty należy brać pod uwagę:
Shell Helix Plus 10W40 - półsyntetyk
Total Quartz 7000 10W40 - półsyntetyk
Mobil Super S 10W40 - półsyntetyk
Agip Sint Turbodiesel 10W40 - półsyntetyk
Texaco Havoline Formula3 X1 Extra 10W40 - półsyntetyk
Wszystkie wymienione mają wskaźnik lepkości powyżej 150 i liczbe zasadową powyżej 10mgKOH/g.
Jak widac żaden Castrol, Elf czy Lotos pólsyntetyczny takich parametrów nie spełniają.
I widać jakiego ma nosa (wiedzę ?) Jaksa lejąc Mobil Super s 10W40



nemi - 13 paź 2004 17:22
lamare wszystko pięknie, ale jak się zalewa taki olej np. raz na 5-6 miesięcy to nie wychodzi drogo, ale jak w tym czasie trzeba dolać np. 3l/10 000km (0.3l/1000km), to nie jest już za wesołe jak się nie pracuje i ciuła na gassss... Do tego dochodzi pytanie czy jest sens wymiany co 10 000km czy np. co 15 000, bo silnik otrzymuje co jakiś czas dawkę świeżego oleju (prawie drugi olej).



Jaksa - 13 paź 2004 17:34

Mobil Super S 10W40 - półsyntetyk


Jak widac żaden Castrol, Elf czy Lotos pólsyntetyczny takich parametrów nie spełniają.
I widać jakiego ma nosa (wiedzę ?) Jaksa lejąc Mobil Super s 10W40

Zawsze wiedziałem ze Mobil jest dobry w tej chwili pertraktuję z Shell em aby miec tez tej firmy oleje wracając do wypowiedzi kolegi lamare..... brawo dziękuję za wypowiedz. Pozdrawiam Jarek



Papajo - 14 paź 2004 6:07
Ja mam jeszcze jedno teoretyczne pytanie: czy z oleju 0W40 mozna przejsc na 5W50 (ewentualnie na inny 5W ...) ?



krzynio - 14 paź 2004 7:21

Ja mam jeszcze jedno teoretyczne pytanie: czy z oleju 0W40 mozna przejsc na 5W50 (ewentualnie na inny 5W ...) ?

TAK ! tylko nie pytaj dlaczego !!!!!



lamare - 14 paź 2004 7:58

lamare wszystko pięknie, ale jak się zalewa taki olej np. raz na 5-6 miesięcy to nie wychodzi drogo, ale jak w tym czasie trzeba dolać np. 3l/10 000km (0.3l/1000km), to nie jest już za wesołe jak się nie pracuje i ciuła na gassss... Do tego dochodzi pytanie czy jest sens wymiany co 10 000km czy np. co 15 000, bo silnik otrzymuje co jakiś czas dawkę świeżego oleju (prawie drugi olej).
Racja, uzasadnienie jasne. Ale jest takie powiedzenie, ze jak człowiek jest ubogi, to go nie stać na byle gówno, niech kupuje dobre rzeczy.
Robie przeglądy właśnie co 10 000 mil w Cronosie i co 15 Kkm w MX3.
Fakt, oba oleju nie biorą, ale nawet gdyby brały to masz dodatkowe 100 PLN na 15 000 km. Róznica w cenie między dobrym pólsyntetykiem a mineralnym to własnie 40-50 PLN na bańce 4l. czyli licząc 2 bańki na cały okres wymiany to razem jest wspomniane 100PLN. To daje stratę 0,6 Grosza na km!!!!!!! zauważysz to?
A plusy?
Łatwiejszy rozruch w zimie, mniejsza szansa na awarię, mniejsze zuzycie silnika i uszczelek. Mniejsze dolewki!!!!
A pytanie tego postu było - Czy Lotos semisyntetic czy mineralny dobrej jakości?
Moja odpowiedź brzmi, że ani to, ani to, choc wolałbym już ten Lotos.
Fakt, jestem dużo starszy od większości Klubowiczów, ale to pozwala zachowac dystans i mieć punkt odniesienia we własnych doswiadczeniach i wiedzy.
Nie obrażaj się za rady, ja doskonale pamiętam czasy studenckie, kiedy remont silnika malucha robiłem na balkonie - po wymontowaniu i wtarganiu zrobiłem demontaż i weryfikacje części. Problemem zaś był powszechny brak czegokolwiek. Ale remont skończyłem i kaszlak hulał aż miło.
I na koniec jeszcze jedno - wymieniać należy filtr powietrza za każdym przeglądem. Koszt 30-35PLn zwróci się błyskawicznie w mniejszym zużyciu wachy (LPG?) i lepszym kopie.
Dbałaość o zawieszenie i geometrię odpłaci sie tańszą eksploatacją.
No i opony - własciwe ciśnienie to kolejne % oszczędności na paliwie.
Troche się madrzę, ale na usprawiedliwienie dodam, że w ramach błedów młodosci skończyłem Studium Samochodowe na Stawkach i postudiowałem sobie 3 lata na Polibudzie na wydziale SIMR zanim zostałem studentem medycyny i potem lekarzem.
Jarek - czy ty sądzisz o tak pojetej oszczędności? Czy to nie jest globalnie tańsze? A ewentualna późniejsza sprzedaż fury w dobrym stanie? To nie oszczędnośc na utracie wartości?



Papajo - 14 paź 2004 8:08

TAK ! tylko nie pytaj dlaczego !
Dzieki Krzynio To wiele wyjasnia. Powodem dla ktorego zadaje takie pytania jest to ze niebawem bede zmienial olej. Wiem, ze wczesniej zalewany byl syntetyk Mobil 1 - tylko nie wiem ktory (0W... czy 5W...) Dlatego teraz zaleje chyba 5W... bo z calej dyskusji wnioskuje ze jest to najlepsze rozwiazanie (a nie chce zalewac jeszcze polsyntetyka).



Jaksa - 14 paź 2004 17:41

Jarek - czy ty sądzisz o tak pojetej oszczędności? Czy to nie jest globalnie tańsze?
Witam,Ja juz dawno stosuję tę zasadę i jak narazie się sprawdza ( raz tylko dałem się namowic takiemu jednemu ktory zalecil kupic piersienie w zamienniku....lipa po całosci heh szkoda pisać bo jak pomyslę ile mnie to czasu kosztowalo to....... ) wszystkim Klientom to tłumaczę aby tak robili ale Polak jest Polakiem i ma pewne dziwne zasady. Pozdrawiam Jarek.



nemi - 14 paź 2004 18:12
Wiem, że szkłem d... nie podetrę

A pytanie tego postu było - Czy Lotos semisyntetic czy mineralny dobrej jakości?
To fakt, ale rozmowa zeszła na takie tory, że już sam nie wiem co myśleć , a poza tym w zasadzie nie otrzymałem konkretnej odpowiedzi, która by mnie przekonała. I chyba okaże się, że jednak zaleję Shella albo coś w tym rodzaju, bo 626 jest moim trzecim autem i przekonałem się, że oszczędności doraźnie są na dłuższą metę marnowaniem kasy... Moje pytanie w zasadzie mogłoby się teraz sprowadzić do tego, czy olej jest materiałem ekspolatacyjnym, na którym można cokolwiek oszczędzić.

A teraz się trochę obronię:


Robie przeglądy właśnie co 10 000 mil w Cronosie i co 15 Kkm w MX3.
Fakt, oba oleju nie biorą, ale nawet gdyby brały to masz dodatkowe 100 PLN na 15 000 km. Róznica w cenie między dobrym pólsyntetykiem a mineralnym to własnie 40-50 PLN na bańce 4l. czyli licząc 2 bańki na cały okres wymiany to razem jest wspomniane 100PLN. To daje stratę 0,6 Grosza na km! zauważysz to?


Mój miesięczny budżet na samochód to 200 zł. Średnio tygodniowo robię 500 km, przy spalaniu 9,3-10 l/100km. Czyli potrzeba mi 376 zł przy 2000 km/m-c na sam gaz. Staram się wozić ludzi na uczelnię więc powiedzmy, że jestem w stanie się w tym zmieścić (ale zapewne przekroczę tę kwotę...). I mówiąc krótko: zakup oleju (niezależnie od kwoty) = ZAWAŁ SERCA. Pozostaje mi więc ubiegać się o dotacje , może w Unii?? Teraz wiecie jaka jest przyczyna tego, że się nad tym tyle zastanawiam.
Pozdro,
nemi



Krasnal - 14 paź 2004 19:39

Mój miesięczny budżet na samochód to 200 zł. Średnio tygodniowo robię 500 km

Stary jak ja Cię podziwiam - na Twoim miejscu nad zakupem "maluszka" bym się zastanawiał



nemi - 14 paź 2004 19:55
miałem kupić miejski samochód - mały lub średni i ekonomiczny, ale nie mogłem znaleźć w dobrym stanie technicznym. miałem cieniasa i był za drogi w eksploatacji bo w ostatnich miesiącach użytkowania często się psuł (nawet raz mi stanął w drodze). Małe samochody jakoś nie potrafią wytrzymać takich przebiegów i cóż -zdecydowałem się na mazdę. Po prostu muszę kombinować jak koń pod górę , świadczyć usługi typu "przewóz osób", ale mam takie auto, że mucha nie siada i wielu chciałoby czymś takim jeździć. Czuję się "wybrany", bo mam niebanalny samochód, nawet kosztem problemów z kasą . Masz Mazde - wiesz o co chodzi.



Globy - 16 paź 2004 14:45
A ja mam taki przypadek - Protege jest teraz zalana mineralnym przez poprzedniego wlasciciela (140k km) - moge wrocic do 10W40, czy zostac przy 15? W ogole czy jest sens takiej akcji?



Koval - 16 paź 2004 15:34

Shell Helix Plus 10W40 - półsyntetyk
Ja pomykam na takim, w poprzednich autach też wlewałem oleje shell, w 323F BG miałem minerala (na 10tkm łykała max 0,6 l) i zawsze wszystko było jak w zegarku.
Ja osobiście polecam te oleje.



Yard - 16 paź 2004 20:39

Z pólsyntetyków pod wzgledem wspomnianych ważnych parametrów wg. badań Instytyu Nafty należy brać pod uwagę:
Shell Helix Plus 10W40 - półsyntetyk
Total Quartz 7000 10W40 - półsyntetyk
Mobil Super S 10W40 - półsyntetyk
Agip Sint Turbodiesel 10W40 - półsyntetyk
Texaco Havoline Formula3 X1 Extra 10W40 - półsyntetyk
Wszystkie wymienione mają wskaźnik lepkości powyżej 150 i liczbe zasadową powyżej 10mgKOH/g.
Jak widac żaden Castrol, Elf czy Lotos pólsyntetyczny takich parametrów nie spełniają.


Ponieważ jak pisałem Castrol, Elf czy Lotos pochodzą z jednej rafinerii.



misiolot - 17 paź 2004 9:23
Dobra przerobilismy półsyntetyki a co z minerałkami np. 15W40 kiedy mój smochód produkowano nikt nie słyszał o 0W40



lamare - 18 paź 2004 9:44
Kup dzisiejszy Auto Świat - jest dodatek (przewodnik po olejach)
W latach 80 już były dodatki syntetyczne do bzay mineralnej.
Ja bym zastsował pólsyntetyk 10W40 bez obaw. No chyba że silnik dużo pije - wtedy zastanów się czy taniej jest ciągle dolewać i miec większe zużyci paliwa, czy zrobić silnik?



Vel Mario - 03 lis 2004 20:14
Ja miałem w silniku texaco havoline 10w40 i prawie mi nie brał oleju i chodził w miare spoko, ale przy okazji wizyty w warsztacie mechanik poradził zmienić na minerał 15w40 (powiedział że głośna praca) , zmieniłem i co sie okazało silnik teraz bierze olej około 0,5l na 10 000, a było to niedawno . Teraz się zastanawiam czy nie przejść znowu na półsyntetyk. ale nie wiem czy to jeszcze bardziej nie zaszkodzi, przebieg mam 190 tys (ale nie wiem czy faktyczny). ?