ďťż
Poszukiwania rzetelnego elektryka. Przekaźniki tylnych świateł mam spalone.





lespus - 23 mar 2005 19:27
Witam!
We Wrocławiu są serwisy, ale mnie bardziej by odpowiadał uczciwy elektryk samochodowy, który potrafi i chce poczytać schematy i przerobi instalację tak, żeby dwa przekaźniki (spalone) zastąpić jednym (podobno tym dwóm odpowiadającym). Przekaźnik mam. Instalacja była przerabiana przez poprzedniego właściciela (założył sobie hak holowniczy skubaniec). W efekcie radosnej twórczości spalił przekaźniki, a ja to kupiłem i teraz chciałbym to doprowadzić do porządku.
Ponoć madzie robione na rynek niemiecki miały instalowane dwa przekaźniki, a wszystkie pozostałe jeden (ja mam ten jeden). Teraz jest sprawa, żeby to mądrze połączyć, tak, żeby ten jeden wpiąć na miejsce poprzednich dwóch. Pomóżcie jeżeli wiecie jak.




Smirnoff - 23 mar 2005 23:53
To żaden elektryk nie chce tego zrobić z użyciem schematów, które masz??
Pozdrawiam
SM



lespus - 25 mar 2005 16:33
Co robić, nie mam szczęścia do elektryków samochodowych jak widać
Wesołych Świąt!



es - 25 mar 2005 16:54
Znam elektryka, ale niestety w Warszawie. Ten typ zaimponowal mi rekonstrukcja elektryki mazdy 323 po pozarze pod deska i maska oraz naprawa tego czegos, co sprawdza lampy w mojej poprzedniej 626. Podkreslam: naprawa, a nie zdiagnozowaniem i poleceniem kupienia sobie tego czegos.

Wesolych, mimo wszystko, Swiat.




mtaranti - 05 kwi 2005 22:31
nie wiem co on tam skombinowal ale jak masz ten stary przekaźnik to ci pomoge. Mi tez po podlaczeniu haka siadly swiatla. po odwiedzeniu kilku elektrykow dowiedzialem sie tyle: w progu po lewej przy kierowcy jest wiazka przewodów i pokazali mi ktore to sa od swiatel tylnych.
Nadmieniam ze zwrocilem sie do nich z braku czasu. Poniewaz jestem elektronikiem z wyksztalcenia i zamilowania (ale nie samochodowym) a od kilku lat zajmuje sie czym innym.
poszukalem i znalazlem. "przekaźnik".
tylko wedlug mnie to nie jest przekaźnik tylko układ włączający kontrolke awarii swiateł.
Przyczyna tkwila w tym , ze jest tam taki kluczyk tranzystorowy którego punkt pracy ustala jeden z rezystorów włączonych w SZEREG z zarówką i on sie własnie przepalił. Jest to standardowo rezystor 2 W 0,5 Ohma i nie wytrzymał obciązenia kilku zarówek. Ja u siebie założyłem 10 W. Ale polecam załozenie przekaznika do swiatel pozycyjnych przyczepki
U ciebie podejrzewam ze to wogole wyrzucili mysląc ze to przekaznik. Napisz to moze pomoge.



Jaksa - 06 kwi 2005 20:37

tylko wedlug mnie to nie jest przekaźnik tylko układ włączający kontrolke awarii swiatełmtaranti,widze ze jestes dobry w te klocki ( tez tak myslę lecz nie jestem elektrykiem ) Miałem podobny problem u siebie w jakiejs GE i to faktycznie byl " kontroler " tylko urządzonko to zamocowane było na prawym słupku prawego tylnego błotnika ( nadwozie 5D ) albo mylę tematy



mtaranti - 08 kwi 2005 12:34
Tak tam jest to mocowane
I wg mnie o to chodzi koledze tylko nie sprecyzowal tego dokladnie ale juz widzialem cos podobnego zrobionego ( w miejsce kontrolera przekażniki) no bo jak spalić przekażniki jak tam są 5 A bezpieczniki nawet jak włozyl wieksze to stawiam na bezpieczniki no chyba ze byl to magik jakiś. dlatego sie wypowiadam.
Najlepsze ze kable od swiateł do tego cuda przechodza od przodu autka lewym progiem potem wiązką pod przedn. siedzeniami na prawo potem prawym progiem do tylu i do tego kontrolerka, potem wracają spowrotem tą samą droga do lewego progu i dopiero lewym progiem idą do tyłu do lamp.
Nieźle to sobie wymyślili?!